Skocz do zawartości

frugo90

Members
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O frugo90

  • Urodziny 1990.10.01

Piwowarstwo

  • Nazwa browaru
    Browar Frugo
  • Rok założenia
    2015
  • Liczba warek
    8
  • Miasto
    Kraków

Ostatnie wizyty

679 wyświetleń profilu

Osiągnięcia frugo90

  1. Jeśli fermentor jest szczelnie zamknięty to nie powinno się nic dziać. Dla pewności możesz do rurki wlać alkohol zamiast wody. Najlepiej nie otwieraj go tam i wnieś już szczelnie zamkniętego, żeby nie złapał jakiegoś grzyba z powietrza.
  2. Goły lód możesz wrzucać, ale nie z opakowaniem (butelką) jak pisze sredstvom. 1. Powierzchnia butelki będzie miała zawsze mniej niż 100C 2. Temperatura brzeczki na takim poziomie temperatur drastycznie szybko spada, więc będzie za niska do dezynfekcji. 3. Dezynfekcja wrzątkiem jest skuteczna dopiero po kilkunastu minutach przebywania w nim.
  3. A jak szybko drożdże wystartowały? Ja ostatnio użyłem Mangrove Jack M44. Miałem problem ze startem i ruszały ponad 72 godziny. Piwo w aromacie bardzo estrowe. Estry przykryły nawet chmiel z chmielenia na zimno. Do tego jest strasznie mętne pomimo użycia mchu.
  4. I jak, ruszyło? Generalnie coś jest nie tak z tymi drożdżami. Chyba jakaś słaba partia. Widziałem, że ktoś w innym temacie (tym, w którym chwalimy się ile piwa się popsuło ) też miał z tym problemy. Ja robiłem APA na nich. Ruszyły po 72 godzinach. Ślamazarnie. Fermentacja trwała z 10 dni. Piwo jest okropnie mętne pomimo użycia mchu i wali estrami tak, że chmielu nie czuć w ogóle, a sporo poszło na zimno. Trzymam je jeszcze w sumie nie wiem dlaczego, chyba dlatego, że to moje pierwsze zepsute piwo. Nigdy więcej nie kupię tych drożdży. Strasznie przykre uczucie jak się piwo nie uda. Szkoda tej całej pracy
  5. Sprzyja klarowaniu się piwa. Nie wpłynie niekorzystnie na jego smak, bo drożdże mają już za mało materiału z którego mogłyby zrobić coś niepożądanego. Spora większość cukru została zjedzona podczas fermentacji burzliwej.
  6. Nagrzeje się, czemu nie. Jest jedno ale: jeśli butelka będzie zbyt blisko wiadra i będzie ogrzewała punktowo to będzie gejzer a i jeszcze zapomniałem dodać, że ew dogrzewanie to raczej chłodną wodą ok 30 max.40st.C i większą ilością butelek niż cieplejszą jedną. Wiem bo już przećwiczyłem. Jednak po szczelnym zamknięciu pudła i ustabilizowaniu temperatury nie powinno być potrzeby grzania. Teraz masz idealną temperaturę na górną fermentację. Jak spadnie do 14, włożysz 1 pet-a i będą szły lagery. Po co zawracać kijem Wisłę. Korzystajmy z natury Dzięki za podpowiedź Mam zamiar wstawiać fermentor w jednej temperaturze, a później mieć możliwość jej podnoszenia z dnia na dzień. No ale to już tylko eksperymentalnie dojdę do tego czy muszę wkładać coraz więcej butelek z ciepłą wodą czy coraz mniej z wodą zimną
  7. Tak jak pisałem wcześniej. W komórce nie mam prądu. Ewentualnie mógłbym zainwestować w akumulator i znaleźć jakieś ogrzewanie na 12 V. Ale akumulator pewnie kosztuje tyle samo co stara używana lodówka, więc bardzo mnie to zniechęca.
  8. Cześć Kilka warek już za mną, więc zaczynam myśleć o ulepszeniu produkcji mojego piwa i chciałbym zacząć od rzeczy najważniejszej, czyli fermentacji. Do tej pory fermentowałem w komórce lokatorskiej w bloku. Temperatura otoczenia w lecie dochodzi do 22°C (nie warzyłem wtedy), zimą spada do minimum 14°C. Obecnie mam 17°C. Chciałbym móc regulować temperaturę fermentacji z pomocą takiego pudła. Gorzej tylko, że w komórce nie mam prądu. Tzn jest światło, ale wraz z wyłączeniem światła we wspólnym korytarzu dopływ prądu do komórek lokatorskich jest odcinany ;] (ktoś kto to projektował albo ma łeb na karku, albo jest złośliwy - dla mnie to raczej ta druga opcja). Jeśli chodzi o chłodzenie, to pewnie najłatwiej będzie to zrobić zamrożonymi PETami. A co jeśli chodzi o grzanie, bo widzę, że tym temacie mało kto o tym pisze. Myślicie, że butelkami z ciepłą wodą będę mógł dogrzać fementor tak żeby utrzymać stabilną temperaturę? Czy w tym przypadku ma to w ogóle sens? Bo możliwe, że jeśli zamknę fermentor w pudle, to nagrzeje się on sam od ciepła pochodzącego z fermentacji.
  9. Coraz bardziej zastanawiam się nad przejściem na płynne drożdże, bo o ile wiem, to startują o wiele szybciej. Ostatnio miałem też problem z S-04, Stout zacierany na wytrawnie 12Blg. Wystartowały normalnie, ale skończyły robotę na 5 BLG i siadły, wszystko w max 48h. Teraz jest na cichej i może zejdzie jeszcze do 4 Blg.
  10. Cześć Uwarzyłem wczoraj APA 12,5 BLG Brzeczka schłodzona do 18 st C. Drożdże US-05 uwodnione w temperaturze 25 st C. Przeczekały w tej wodzie jakieś 1,5 h, bo jeszcze brzeczkę musiałem trochę dochłodzić do tych 18 st. C. Zadałem je wczoraj około 20:00, a dzisiaj żadnych oznak fermentacji. Jakaś lekka pianka na powierzchni, ale to tylko takie plamy, pewnie po wczorajszym kołysaniu fermentorem. Do tej pory zrobiłem 3 piwa na suchych drożdżach i wszystko ładnie startowało do 12 godzin. Tutaj zero oznak. Nie bardzo wiem co robić.
  11. Hej, przeczytałem sobie cały ten temat i przyszło mi do głowy kilka pytań. Wybaczcie jeśli niektóre będą głupie, ale jestem dopiero początkującym piwowarem. 1) Czy łączycie hop stand z chmieleniem na aromat podczas gotowania? 2) Po w ogóle chmielić podczas gotowania na aromat skoro wiadomo, że hop stand daje o wiele lepsze efekty? 3) Pytanie dotyczące ogólnie chmielenia podczas gotowania. Po co rozbija się chmielenie na aż tyle porcji. Nie lepiej nachmielić na 60' na goryczkę i na 0' na aromat (bo wtedy jest najmniejsze odparowanie olejków - oczywiście pomijam w tym rozważaniu hop stand i dry hopping)? Co daje to rozbijanie? Zaoszczędzenie na chmielu goryczkowym?
  12. Pilna pomoc! Uwarzyłem dry stout z tego zestawu: http://www.browar.biz/centrumpiwowarstwa/zestawy_surowcow/redakcyjne_z_zacieraniem/dry_stout_12_blg I mam 17,5 l brzeczki o ekstrakcie 16 blg. Żeby mieć 12 Plato to muszę dolać prawie 6 l wody. Dolewać to, czy rozcieńczyć do wyższego ekstraktu?
  13. Panowie, doskonale znam odpowiedź na pytanie co zrobić gdy nie bulka. Problem w tym, że u mnie jeszcze czasem bulka, a pomiar od 5 dni jest taki sam. Nie wiem czy butelkować czy potrzymać jeszcze, bo boję się z jednej strony autolizy a z drugiej granatów. Po prostu nie chciałem zakładać nowego tematu.
  14. Moje drugie piwo - American Wheat z gotowego zestawu surowców. 12 Plato. Troszkę uciekła mi temp zacierania. Miało być 69, było w praktyce coś koło 71 C. Według instrukcji burzliwa miała trwać do 14 dni i później od razu rozlew. W czwartek minęło właśnie dwa tygodnie a sytuacja wygląda tak: - w poniedziałek przeniosłem piwo z piwnicy (temp około 19-20C) do kuchni (temp około 22-23) i miało 5 BLG. - przez cały czas do dzisiaj bulgotało ( na początku pewnie to było CO2), teraz robi to bardzo rzadko, ale dalej wciąż bulgocze - wczoraj wieczorem dalej 5 BLG - butelkować, bo boję się o granaty? ;/
  15. Cześć W czwartek planuję uwarzyć moje drugie piwo i mam pewne pytanie związane z problemem który napotkałem podczas warzenia pierwszego Podczas gotowania pojawił mi się przełom, schłodziłem brzeczkę i następnie zamieszałem w celu utworzenia stożka z chmielin na środku. Tylko podczas tego procesu zamieszałem również przełom który koniec końców został przelany do fermentora. Słyszałem, że nie powinno się przelewać osadu, bo negatywnie wpływa na smak piwa. W takim razie czemu taka popularna jest metoda whirlpoola do oddzielania chmielin? Oprócz whirlpoola zastosowałem również metodę odstania resztek brzeczki z chmielinami i czekania aż opadną. Co mam zrobić tym razem? Nie stosować tych metod oddzielania chmielin?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.