Skocz do zawartości

Grzechu

Members
  • Postów

    24
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Grzechu

  1. Za jedną końcówkę 20 zł, za 4 byłoby taniej, jakieś 60 zł Ja kegi dostałem za darmola więc nawet jak bym płacił za przeróbkę to jak najbardziej by mi się opłacało.
  2. A żeby zjeść jajko trzeba mieć kurę To dopiero masakra. Wystarczy pójść do kogoś kto się tym zajmuje. U mnie taka usługa kosztowałaby 20 zł/szt.
  3. Nie tylko. Część która odpowiada za szczelność w kegu CC jest o 0,5 mm grubsza niż pepsi IN i 1 mm grubsza niż pepsi OUT. Poza tym trzeba wytoczyć rowek na kulki mocujące złączkę oraz obtoczyć część gdzie znajdują się bolce aby złączka mogła swobodnie wejść. No i trzeba wyfrezować nowe spłaszczenia pod klucz do przykręcenia złączki. Brzmi może skomplikowanie ale to prosta robota.
  4. Parę osób pisało, żę mają problem ze złączkami do kegów po coca-coli. Ja tez miałem ten problem, miałem dwa kegi pepsi i dwa po coca-coli i złączki do pepsi. Okazało się, że końcówki od kegów coca-coli da się bez problemu przerobić na pasujące do pepsi. Zrobiłem to sam więc wiem na pewno. Na zdjęciu są te przerobione końcówki tylko bez uszczelek.
  5. Skoro już wprowadziłem to całe zamieszanie wczoraj wstawiłem do zamrażarki butelkę 30 % wódki (stwierdziłem, że łatwiej będzie zaobserwować ewentualne różnice). Rano około 1/3 było zamarzniete a reszta płynna, odsączyłem i ogrzałem do temp. pokojowej i co? ... i przysłowiowe g.... Ani % więcej. Jedynie zapach jakby trochę inny ale mogło mi się wydawać. Nie wiem skąd się biorą te informacje na forach o wymrażaniu zacieru w warunkach domowych i otrzymywaniu w ten sposób wódki.
  6. co oddzielamy? Część stałą od płynnej, w wódce lód ma postać kaszy.
  7. Zastanawiam sie nad takim doświadczeniem: mrozimy piwo (trochę szkoda) do temp. w której część będzie w stanie stałym, oddzielamy, ogrzewamy i sprawdzamy obie próbki (gęstość itd.). Czy waszym zdaniem ma to sens? tak sobie wymyśliłem.
  8. Grzechu

    Cytrynówka

    Postanowiłem podzielić sie z Wami przepisem na coś mocniejszego, myślę, że warto bo i pora ku temu sprzyjająca a trunek zacny. Nalewkę tę przyrządam od lat i jak dotąd same bardzo pozytywne opinie, zarówno w gronie żeńskim jak i męskim. Pije sie bardzo łagodnie ale wykazuje silne wlaściwości rozgrzewające, tudzież rozweselające ale do rzeczy: Potrzebujemy: 1 kg cytryn 1,5 l alkoholu zawartość około 60 % (według uznania, jednak przestrzegam przed zbyt słabym) 60 dkg cukru oczywiście porcje można zwielokrotnić Cytryny myjemy, 2 obieramy cieniutko skrajając samą skórkę bez tego białego (zapomniałem jak to sie fachowo nazywa), skórkę użyjemy do nalewki. Pozostałe oraz te dwie obieramy jak najdokładniej zarówno ze skóry jak też z tego czego nie potrafie nazwać , kroimy w plasterki i usuwamy pestki. Pokrojone cytryny i skórki z dwóch wrzucamy do słoja, zasypujemy cukrem i zalewamy alkoholem, przykrywamy, lub zakręcamy. Nalewka w tej postaci powinna stać około miesiąca, od czasu do czasu mieszamy aby cukier się rozpuścił. Następnie zlewamy, klarujemy i gotowe ! Można dodać suszone skórki z dwóch mandarynek dla ładniejszego koloru a także jeśli chcemy aby nalewka nabrała smaku trunku leżakowanego wrzucamy kilka przegródek z orzecha włoskiego. Zdrówko !
  9. Winiarze stosują wymrażanie ale im chyba bardziej chodzi o sklarowanie trunku http://swimp.home.pl/forum/viewthread.php?tid=20477 do tego w szklanych balonach
  10. Taka ciekawostka. Słyszeliście może o wymrażaniu zacieru lub brzeczki, czy też może gotowego piwa w celu jego wzmocnienia? Ponoć tyski browar stosował kiedyś coś takiego. Znalazłem to tu: http://bimber.dragon.dmkhost.net/przepisy.html tylko nie pytajcie czego szukalem na tej stronie
  11. Zastanawiałem się nad tym bo starter sporządziłem wczoraj rano i w południe była już ładna piana więc wieczorem dodałem go do brzeczki a tu drożdże już tak nie szaleją, ale widać, że fermentacja trwa
  12. Grzechu

    żarno

    Czy to żarno (lub żarna) jest jakoś eksploatowane czy też tak tylko sobie stoi. Byc może zapach zniknąłby po przemieleniu pewnej ilości ziarna. Można by nawet użyć zwykłego nie słodowanego.
  13. Może niejasno się wyraziłem. Chodzi mi o to czy można użyć startera wcześniej niż 24 godziny od jego przygotowania tzn. zadania drożdży.
  14. A co jeśli starter dodamy wcześniej niż po 24 godzinach, dajmy na to po 12 ?
  15. A ja pamiętam z warsztatów w technikum umieszczoną na ściane wśród wielu innych tablicę chyba jeszcze z czasów PRL, napis brzmiał tak: PAMIĘTAJ, PO SKOŃCZONEJ PRACY WYCZYŚĆ STARANNIE SWOJĄ MASZYNĘ !!! Wy też pamiętajcie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.