-
Postów
220 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Areh
-
-
Planuję warkę 20l, na cichą podzielić na pół, do połowy sama melisa, do drugiej melisa + mięta.
@Undeath - w jakiej formie dawałeś i jak duża ta warka była?
-
Przyznaję, nie wiedziałem co to znaczy, ale jest Google.
Dziękuję wszystkim za rady.
-
Zapomniałem napisać, że chodzi o świeżą melisę.
Bogi - piszesz z doświadczenia, czy to raczej teoretyczne rozważania? Oczywiście dziękuję za odpowiedź, ale najbardziej zależałoby mi na pomocy kogoś kto to już przerabiał osobiście. Głównie o ilości mi chodzi, żeby melisa była wyraźnie wyczuwalna, ale nie zdominowała całkowicie smaku.
EDIT.
Widzę że edytowałeś posta w momencie kiedy ja pisałem swojego. Dzięki za dokładniejszy opis.
-
Cześć.
Czy ma ktoś doświadczenie z dodawaniem do piwa melisy (cytrynowej)? Domyślam się że najlepiej dodać pod sam koniec gotowania, albo nawet po nim, ale ie mam pojęcia jak z ilością tego ziela.
-
Ja ostatnio robiłem na Wyeast 3463 Forbidden Fruit. Witek wyszedł świetny na nich (tylko podobno temperatury fermentacji trzeba pilnować, żeby poniżej 20 st. C nie spadła).
-
Wychodzi na to, że używając butli gazowej i taboretu, łamię prawo (w domku mamy podciągnięty gaz ziemny).
-
Jedna literówka, a tyle radości Wam sprawiłem.
Co do dodatków do butelki - stwierdziłem że dwie butelki w razie czego mogę poświęcić.
-
W tym roku także popełniłem wita. Po tym czasie stwierdzam że ten zeszłoroczny, który twierdziłem że był dobry, to była kupa. Ale nie o tym. Witka zrobiłem tradycyjnie, bez dodatku mięty do gotowania. Chciałem sprawdzić jaki efekt da dorzucenie świeżych liści mięty do butelek. No i nie daje żadnego efektu. Do jednej butelki dałem jeden liść, do drugiej 2. Nawet po 4 tygodniach mięty nie czuć wcale.
-
Pomimo tego że sklep stacjonarny otwarty jest tylko w soboty, to nie miałem problemu z zamówieniem i umówieniem się na odbiór osobisty w tygodniu. Realizacja zamówienia ekspresowa, miła obsługa. Pewnie spotkamy się jeszcze nie raz.
-
15g delikatnie pogniecionej z Kamisa (nie miałem moździerza i gniotłem łyżką co szybko mi się znudziło, więc odpuściłem) na warkę 23l dało bardzo mocny aromat i pomogło zrozumieć jak bardzo nie lubię kolendry. Także 20g w całości powinno być ok.
Haha, czytając początek zacząłem się zastanawiać czy to przypadkiem nie ja pisałem. Ja pogniotłem łyżką do końca, dodałem do 21 litrów. Jak dla mnie - idealnie. Jak widać- każdemu co innego smakuje.
-
Witam serdecznie,
Kilka lat temu robiłem warkę ale zapomniałem już receptury, mniej więcej było to tak:
Słód pilzneński 4kg
monachijski 1kg
chmiele marynka i lubelski ale zapomniałem jakie ilości i na jaki czas
Jeśli ktoś pamięta to proszę o przypomnienie ewentualnie jak chmielić ?
Karol
Chyba czegoś nie rozumiem. Ty robiłeś piwo, a my mamy pamiętać co i jak robiłeś? Przecież to forum dla piwowarów domowych, a nie wróżek.
-
Właśnie otworzyłem pierwszą butelkę witka zrobionego na podstawie informacji wygrzebanych z tego tematu.
Zasyp:
2,5 pilzneński
2,4 płatki pszeniczne
(płatki kleikowane, zacieranie - 66 st - 70 minut, 72 stopnie - 15 minut)
Chmiel:
Mandarina Bavaria - 15g na 55' i 15g na 15'
Dodatki (wrzucone na ok. 15 minut przed końcem gotowania)
kolendra (zwykła, za późno zacząłem szukać i indyjskiej nie dostałem) - 15g
curacao - 20g
świeża skórka słodkiej pomarańczy (zist) - 90g
świeża skórka cytryny (zist) - 25g
pół torebki rumianku
Drożdże - Wyeast 3463 Forbidden Fruit
Fermentacja 2 tyg., bez cichej. Z 12 blg zeszło do trochę poniżej 3.
Do butelek finalnie trafiło ok. 20l piwa. Bałem się że dałem trochę za dużo skórki pomarańczy, ale jednak nie. Jak dla mnie jest idealnie i piwo ogólnie wyszło bardzo smaczne.
-
Fermentowałem nimi witka. Starałem się żeby temp. nie spadła poniżej 20 st - siarkowodoru brak. Z 12 blg zeszły mi do ciut poniżej 3. Gęstwa bardzo luźna, zebrałem ok. 0,8l. Podczas zlewania, po 2 tyg. fermentacji piwo było dość mętne, po dwóch dniach w butelkach zaczyna się za bardzo klarować.
-
A czy to na pewno jest problem do ostrego dyżuru?
-
A czy roztwór nie powinien być raczej o gęstości (blg początkowe - blg końcowe)? W końcu cukier zostanie zjedzony przez drożdże w całości.
-
Do kwiatów dorzuć wino, może coś pomoże ;-)
A tak na poważnie - to popmyśl nad uwarzeniem milk stouta - nie znam niewiast ktorym te piwa nie smakowały ;-)
Ja znam. Moja żona. Woli porządnie nachmielone IPA.
-
Byłem, zobaczyłem. Faktycznie, na razie wybór chmielu skromny, ale mam nadzieję że to się zmieni. Duży plus za możliwość ześrutowania słodu na miejscu. Do tej pory czegoś takiego w Gdańsku brakowało mi najbardziej.
Co do pomysłów - to tak jak podczas rozmowy - gotowe zestawy surowców.
-
(np. czy wdrożyć paczkomaty)
Trochę głupie pytanie - oczywiście że tak (chociaż osobiście będę raczej odbierał... osobiście).
Od kiedy będzie można podejść do sklepu stacjonarnego?
-
Nie jest to jakoś specjalnie dużo. Ja bym sypnął wszystko na ok. 5-10 minut przed końcem gotowania.
-
Zerknąłem do notatek i... to nie były pomarańcze a cytryna. 28g na 10l.
-
Dziwne rzeczy znajduję w domu. Po zerknięciu do barku okazało się że mam pełną butelkę dobrego, tuzemskiego rumu. Wykorzystałem go, mam nadzieję że nie wpłynie to znacząco na smak piwa.
-
Napisałem wyżej czym dysponuję.
-
Dzięki za odpowiedzi.
Z mocniejszych alkoholi mam w domu tylko absynt, więc nie wiem czy się nada. Chyba wprowadzę w życie pomysł @karczmarza.
-
Też robiłem coś podobnego, ale nie suche, a świeże, do takiego sesyjnego piwka - ok. 10 Blg. Dawałem pod koniec gotowania. Efekt bardzo zadowalający.
Przeżarty RIS - z 24BLG fo 5.5 BLG
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
Od razu powiem że się nie znam, RISa nigdy nie popełniłem, ale może zamiast dodawać ekstraktu (który drożdże i tak przeżrą), sypniesz trochę laktozy?