Skocz do zawartości

rtworek

Members
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez rtworek

  1. Cóż zgodnie z Waszymi sugestiami zaczekam. Nawet jeśli nic z tego nie wyjdzie to jednak uwarzyłem dla siebie bardzo cenną lekcję.
  2. Cześć! Uwarzyłem stouta. Przy przelewaniu na cichą fermentację spróbowałem trochę z fermentatora - wyszedł naprawdę niezły. Niestety postanowiłem spróbować chmielenia na zimno - to moja druga warka i nigdy tego nie robiłem, a aromat wydawał mi się za mało chmielowy. Wsypałem 30 g Marynki (na 18 l) i trzymałem przez 5 dni. Dzisiaj butelkowałem. Kiedy spróbowałem tego co mi wyszło to sam miałem sobie ochotę w mordę dać. Aromat zrobił się tragiczny, dominuje trawiasta wersja Marynki w jej najgorszym wydaniu. Czy jest szansa, że z tego piwa za jakiś czas jeszcze coś będzie? Czy np za miesiąc lub dwa te aromaty się ulotnią? Wiem, że po schłodzeniu będzie lepiej ale to jest dla mnie nie do zniesienia i poważnie zastanawiam się, czy od razu nie wylać tego gówna do kanału.
  3. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Problem niewątpliwie istnieje i po przeanalizowaniu materiałów z tego forum oraz waszych wypowiedzi chyba skłaniałbym się w stronę diagnozy postawionej przez Juranda. Drożdże były zadawane w wysokiej temperaturze, która potem szybko spadła. Zarówno w jednym jak i drugim piwie fermentacja zatrzymała się na identycznym poziomie mimo, że były inaczej zacierane. Również sprawdzę za chwilę dokładnie cukromierz - z pomiarem temperatury wody - by ostatecznie rozstrzygnąć czy odczyty wymagają korekty. No, a na przyszłość koniecznie zorganizuje sobie jakąś chłodnicę.
  4. OK, ale drugie piwo było zacierane w niższej temperaturze, a wynik jest ten sam mimo użycia właściwie tych samych surowców w podobnych proporcjach.
  5. Cześć! Uwarzyłem swoje pierwsze piwo, które za chwilę będę próbował, oraz drugie przelałem dzisiaj na cichą fermentację. Mam pewien problem. Albo nie mam ale wydaje mi się, że mam. Czy z moją fermentacją jest coś nie tak? 1. Docelowo miał wyjść Bitter - słody pale ale, monachijski, pszeniczny, special B. - zacieranie 67°C - 30', 72°C - 30', 76°C Wyszło 18 l brzeczki 11-12 BLG (właściwie ballingometr którego używam nie jest zbyt dokładny i przedział mieści się w tych wartościach - dla wody z kranu wskazuje 0-1 BLG). Wrzuciłem na parę godzin na balkon gdyż nie posiadam jeszcze chłodnicy, sądziłem, że temperatura spadnie trochę szybciej więc uwodniłem saszetkę drożdży Safale S-04 i po około 2 h, gdy temperatura spadła do ok 29°C dodałem drożdże i zamknąłem fermentator. Fermentacja ruszyła po ok 12 h - przez jakieś 12 h bulbulator intensywnie bulkał, potem przestał. Po 15 dniach burzliwej fermentacji (21°C) zeszło do 4-5 BLG - przelałem na cichą (21°C), po kolejnych 7 dniach - 4-5 BLG, dodałem 36 g glukozy i zabutelkowałem. Zrobiłem szybki test fermentacji - do szklanki po drożdżach wlałem brzeczkę z pomiaru gęstości początkowej - po ok 4 dniach w temperaturze 25 stopni - również 4-5 BLG. 2. Docelowo ma być Dry Stout - pale ale, monachijski, pszeniczny, czekoladowy, jęczmień palony - zacieranie 62°C - 35', 67°C - 30', 76°C. Wszystko podobnie jak w poprzedniej warce - 18 litrów 11-12 BLG - balkon, temperatura 30°C - dodałem drożdże (nowa saszetka Safale S-04), po ok 6h się zaczęło, po kolejnych 6h się skończyło - tym razem wyjechałem więc piwo przelałem dzisiaj - 18 dni fermentacji burzliwej (21°C) - pomiar - 4-5 BLG - piwo w smaku - bardzo dobre. Przelałem na cichą. Za tydzień butelkuje - tym razem dodam więcej glukozy by piwo było wyraźnie nagazowane. Tutaj moje pytanie - byłem przekonany, że zarówno jedno jak i drugie piwo zejdzie do ok 2-3 BLG. Czy moje piwo jest niedofermentowane? Co jest przyczyną takiego wyniku? Z góry dziękuję za pomoc!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.