Skocz do zawartości

mirek1g

Members
  • Postów

    157
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez mirek1g

  1. Zanim skorygujesz sprawdź jak on się zachowuje w temperaturach przerw, tu jest istotna temperatura a to czy Ci pokazuje że wrze w temperaturze 98 czy 110 to jest mało istotne. O rodzaju i jakości piwa decydują temperatury i czasy zacierania a nie temperatura wrzenia warki. Te ostatnie też są ważne ale różnica 2 stopni przy chmieleniu jest niczym przy różnicy 2 stopni przy zacieraniu.
  2. 240m n p m to może tłumaczyć 1 stopień. Jeżeli przy 98 masz wrzenie to taką temperaturę ustawiaj na sterowniku. Ważne jest jakie masz temperatury w kotle gdy na sterowniku ustawisz 62, 72 i 75 stopni. Czy ten błąd jest stały czy może zmienia się proporcjonalnie ze zmianą temperatury. Ja swój kociołek sprawdziłem dla wszystkich przerw zaczynając od 30 stopni dla przerwy zakwaszającej. CB25 ma siodło w niższych temperaturach, powyżej 50 stopni jest w miarę OK.
  3. Są 2 możliwe wytłumaczenia tego, pierwsze to że masz nieskalibrowany pomiar temperatury a drugi że mieszkasz gdzieś na wyżynach lub w górach gdzie woda wrze w niższej temperaturze niż 100 stopni. Temperatura wrzenia wody zależy od ciśnienia. Kiedy te jest na poziomie 1013 hPa (warunki normalne) to wtedy woda wrze w 100 stopniach, ale kiedy to ciśnienie jest wyższe lub niższe to temperatura wrzenia wzrasta lub maleje (na Mount Everest wrze w 68°C). Przy normalnym ciśnieniu woda będzie wrzała w temperaturze 98°C. na wysokości około 600m nad poziomem morza. Tu możesz sprawdzić przybliżoną wysokość swojego miejsca warzenia piwa https://www.wysokosciomierz.pl/. Jeżeli mieszkasz na nizinach to musisz skalibrować swój zestaw albo brać w pamięci poprawkę niwelującą różnice tego co widać w kotle z tym co widać na sterowniku.
  4. Z garnkami jak z samochodami, producent podaje że pali 5l/100 a ty nie możesz zejść poniżej 6l. Może wodę masz kiepską, PH ma wpływ na aktywność enzymów a co za tym idzie wydajność.
  5. Tak jak kupienie hopspidera i kilku innych rzeczy.
  6. Zawsze możesz robić jak mój brat, on nie używa w swoim garze nawet bazooki, kupił i wstawił do CB pompkę która przepchnie wszystko - śmieję się że od szambowozu - na dnie kosza ma wkład z dość grubej siatki, ustawia leniwy strumień na pompce i jedzie z tym koksem. Po schłodzeniu zlewa do 'przedfermentatora' przez spory worek zrobiony z drobnej tkaniny (kupił na aliexpresie), zostawia to żeby się ustało i dopiero następnego dnia rano delikatnie zlewa do fermentatora właściwego. Piwo jest klarowne, zlewanie z CB trwa z 5min. Oczywiście dba o to żeby słód był odpowiednio zmielony ale chodzi mu głównie o wydajność. Też się zastanawiam czy nie zastosować tej technologii. Chmiel zadaje w hop spiderze.
  7. Hopspider nie jest doskonałym narzędziem. Chmieliłem granulatem i miałem podobne problemy jak Ty, do chmielenia używałem siateczek do wyciskania soku z kokosów, są gęste dobrze trzymają farfocle ale niestety też nie są doskonałe. Jesteś pewien że przy stosowaniu hopsplitera drobiny chmielu a nie przełom zapycha hopstoppera? Granulatu używam coraz rzadziej, najczęściej do chmielenia na zimno, na goryczkę staram się chmielić szyszką, ona ugotowana opada na dno i tworzy warstwę filtracyjną. Granulat zawsze w siateczkach, siatki do kokosów są dość małe dlatego chmiel rozkładam do 2-3 woreczków. Może być jeszcze jeden powód zapychania hop stoppera, za duży strumień powrotny przy zacieraniu i źle ułożone warstwy (o tym było dużo pisane). Pompka powinna przetaczać brzeczkę z prędkością 1-1,5l na minutę przy większym strumieniu zapychasz siatkę już na początku.
  8. Wsypałeś go do kotła bezpośrednio czy w jakiejś siateczce?
  9. Chmiel rozumiem że był granulowany, jak zadałeś?
  10. Cześć

     

    Jestem zainteresowany po 1 szt tych chmieli. Niestety w tym roku niczym ciekawym wymienić się nie mogę, odtwarzam swój chmielnik po szkodach jakie wyrządził mi złośliwy sąsiad. Jedyny chmiel jakim mogę się podzielić to Kent Golding.

     

    pozdrawiam

    Mirek 

    1. lukasz.b

      lukasz.b

      Spoko, ale to chwilę potrwa, bo dziś przez przypadek poniszczyłem korzonki centenniala i raczej będzie lepiej jak się odbudują.

  11. To może robisz błąd taki jak robiłem na początku. W CB górne sito chodzi dosyć ciasno, wsypywałem słód do kosza i dociskałem go na tyle mocno że puchnące od wody i ciepła młóto nie było w stanie go podnieść, miałem w koszu na koniec zacierania jeden prasowany 'balot' młóta. Wysładzanie szlo dość sprawnie bo woda zdążyła sobie zrobić kanaliki już przy zacieraniu.
  12. Kanalikowaniu może sprzyjać złe śrutowanie, duża zawartością dodatków które zwiększają kleistość brzeczki (np. płatki) ale to zjawisko występuje najczęściej gdy masz ustawiony zbyt duży przepływ i / lub gdy przy wysładzaniu lejesz wodę w jedno miejsce. Wtedy w młócie najczęściej woda szuka sobie łatwej drogi i tworzy kanaliki. O kanaliki prosisz się też gdy pozwolisz żeby z młóta zleciała brzeczka (wysuszysz ją i dopuścisz powietrza) a później przy odkręconym kraniku lejesz wodę by kontynuować wysładzanie. Najpierw zalewasz młóto gorącą wodą, lekko mieszasz, czekasz aż się warstwa ułoży i dopiero odkręcasz kranik. Kiedyś rozmawialiśmy na temat sprzętu jaki mamy, z tego co pamiętam mówiłeś że w swoim garze zaciernym nie masz typowego kosza - wiadro z sitkiem zamiast dna tylko cały kosz zrobiony jest z siatki, taka konstrukcja może sprzyjać kanalikowaniu.
  13. Coś mi nie pasowało więc przejrzałem korespondencję z kolegą Lewatywa. Pisałem bzdury siatka na dno jest zrobiona z 650 a nie 300, On robi z siatki 1000 i 650.
  14. Gdybym tam wsypał sam słód o jakim pisał Anteks to pewnie tak, ale ja do takich miałko zmielonych słodów zawsze dodaje coś co stanowi warstwę filtracyjna na siatce, są to łuska ryżowa albo gryczana (ta musi być sparzona żeby nie dała posmaku) jak ich nie mam to otręby (jakie są akurat w sklepie najtańsze), na to trochę grubiej ześrutowanego słodu dopiero miałkie. W ten sposób na siatce jest warstwa około 5cm dodatkowego filtra przez który i tak drobne frakcje przejdą ale ich też siatka nie zatrzymuje.
  15. Siatka 650 300 na dno kosza pozwala drobniej śrutować ale też robiąc piwa pszeniczne zamiast słodu pszenicznego dodaję sporo kaszy mannej a siatka wszystko zatrzymuje. Lewatywa robi ją bardzo starannie, środkowy otwór wzmacnia pierścieniem. Strumień ustawiam taki mniej więcej jak przy sikaniu 1-1,5l /min nie więcej. Stosunek woda / słód 2,5l / kg.
  16. Pomyślcie sami co przez te kilka miesięcy mogło się zmienić w Waszym sprzęcie że nagle spadła wydajność warzenia. CB nie jest z drewna, nie rozsechł się i nie wypaczył, nawet jeżeli obniżyła mu moc grzałek czy wydajność pompki (i tak od nowości była za duża) to to nie ma wpływu na wydajność. Przypuszczam że popadliście w rutynę i popełniacie błędy których nie zauważacie. Przypomnijcie sobie i porównajcie to co robiliście kiedyś gdy wszystko było OK i co oraz jak robicie teraz. Na początku gdy kupiłem sobie CB25 eksperymentowałem z mieszaniem żeby poprawić wydajność, nie jest to takie proste i oczywiste jak piszecie. Po zamieszaniu w sicie młóto musi się ułożyć w tym czasie pompka musi być wyłączona bo zapchacie hop stopper i będziecie później godzinami zlewali warkę do fermentatora (nie wspomnę o zapychaniu się pompki jeżeli ktoś korzysta z fabrycznej bazooki). Po zamieszaniu grzanie gara też powinno być wyłączone ponieważ na dno będą opadały i przywierają 'męty' których konwekcja nie będzie w stanie unieść do góry. Zaopatrzyłem CB25 w osprzęt kupiony u kolegi Lewatywy czyli hop stopper i dodatkowe sito na dno kosza, słód po zwilżeniu śrutuję dość drobno (2 x grubszy niż kasza manna) i co chyba też ma znaczenie słód śrutuję przed warzeniem, nie leży długo nie wysycha. Czasami gdy korzystam ze starych ześrutowanych słodów dodaję do kosza łuskę ryżową lub gryczaną albo otręby. Miałem małą wydajność na początku warzenia w CB ale wtedy uczyłem się, poznawałem nową technologię warzenia. Po kilku warkach osiągnałem wydajność około 75%. Do dziś czyli przez jakieś 2 lata sprawdzam co jakiś czas wydajność i w zależności od gatunku piwa wydajność mojego warzenia wynosi 75-78% (mnie to satysfakcjonuje). Gdy robię 'ciężkie' piwa i zacieram piwo na 2 razy (najpierw robię brzeczkę którą później używam zamiast wody w kolejnym warzeniu, bez problemów uzyskuję brzeczki 30Blg) wydajność spada do około 60% ale właśnie w takich warkach część słodów jakich używam jest gorszego gatunku i nie biorę do głowy tak małej wydajności.
  17. Oczywiście że to przejęzyczenie, chodziło mi o wzrost bezwładności sondy temperaturowej i dłuższym stanie przejściowym.
  18. Czym więcej różnych warstw między czujnikiem a środowiskiem mierzonym tym mniejsza bezwładność sondy mierzącej. Dodatkowa gilza podziała też jako radiator, może nie za duży ale zawsze, myślę że w takiej sytuacji oprócz bezwładności to i dokładność pomiaru też spadnie.
  19. Nie wiem jakie chcesz zastosować rozwiązania ale możesz na aliexpresie kupić sobie np takie fałszywe dno (przykład 1 z brzegu, poszukaj są różna rozmiary i rozwiązania ) https://pl.aliexpress.com/item/Diameter-30-5cm-304-Stainless-Steel-False-Bottom-for-Homebrew-Pot-Converts-Into-a-Mash-Tun/32791694171.html?spm=a2g17.search0104.3.85.6c6f58ccpguUio&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_4_10065_10068_319_317_10696_5729415_453_10084_454_10083_10618_10304_10307_10820_10301_10821_538_537_536_5730515_10843_10059_10884_10887_100031_321_322_10103,searchweb201603_51,ppcSwitch_0&algo_expid=d3b08457-5bc6-4c4e-84ed-e0f3ec64b189-12&algo_pvid=d3b08457-5bc6-4c4e-84ed-e0f3ec64b189 wyrzucasz ten zamontowany odpływ, przez ten otwór po odpływie może przechodzić oś od mieszadła do teflonowej panewki zamocowanej w dnie (ktoś tu na forum ogłaszał się że takie może zrobić). Możesz też ten otwór zaślepić i zrobić otwór odpływowy w dnie a zawór zamontować na dolnym pierścieniu. Przez to, że to fałszywe dno jest sferyczne i dno kega jest wklęsłe możesz zrobić podwójne filtrowanie, jednym będzie ten nabytek z chin a drugim zamocowany pod nim filtr np z oplotu.
  20. Czyli kolejne niepewne źródło.
  21. Przejrzyj sobie choćby tu na forum temat "Ciekawe aukcje na allegro". Znajdziesz ostrzeżenia o takich co sprzedają zatęchły słód, zwykły jęczmień próbują sprzedać jako słód itp. To są właśnie dla mnie niepewne źródła. Do takich zaliczam też tych, których nie znam a którzy wyprzedają nagromadzone zapasy słodu których nie wykorzystali i wyprzedają. Ci ostatni nalezą do tej lepszej grupy niepewnych źródeł ale co by nie mówił są niepewnym źródłem. Ostatnia grupa niepewnych źródeł to domowi wytwórcy słodu. Mam kolegę który sam wytwarza słód, niepewność tego źródła polega na tym ze nigdy nie wiadomo jakiej jakości produkt mu wyjdzie. Źródło niepewne ale z niego korzystam.
  22. Jednym przeszkadza mąka innym nie. Mi nie przeszkadza, czasami celowo dodaję mąkę pszenną lub kaszę manną przy zacieraniu. Był poruszony temat zapychania się hopstopera. Siatka zapycha się głównie mąką gdy jest źle ułożone złoże. Lekkie nawilżenie przed śrutowaniem szczególnie przesuszonego słodu wpływa pozytywnie na jakość łuski i przy okazji powstaje mniej mąki. Kupując słód z niepewnego źródła często dostajemy towar kiepskiej jakości i trzeba sobie jakoś z nim radzić. Tego dotyczyła moja wypowiedź.
  23. Może powinienem tak napisać gdyby moja wypowiedź dotyczyła samej łuski. Ja nawilżam i mam odpowiednią łuskę ale nigdy nie mam mąki nawet przy drobnym śrutowaniu. W tym celu między innymi nawilżam.
  24. Grubość śrutowania ma zasadnicze znaczenie dla wydajności i efektywności zacierania ale to nie wszystko. Jeżeli słód jest przesuszony to nawet jeżeli będzie w śrutowniku tylko rozłupywany na pół zawsze posypie się mąka. Jeżeli słód jest ześrutowany dużo wcześniej i będziemy go trzymali długo, mimo że będzie w szczelnym worku foliowym to przy potrząsaniu też będzie się z niego wysypywała mąka. Żeby rozluźnić młóto można się posłużyć ryżową lub gryczaną łuską, w przypadku tej drugiej trzeba ją wcześniej sparzyć żeby nie wprowadzać obcych smaków (chociaż w ciemnych piwach smak gryki jest fajny). Słód przed śrutowaniem trzeba nawilżyć kolejna ważna rzecz, na prędkość wysładzania wpływa ułożenie złoża. Jeżeli po wsypaniu słodu włączymy pompkę zanim słód się odpowiednio ułoży to zapchamy hopstoper. Wsypujemy słód, czekamy 10-15min i dopiero włączamy pompkę. Od kilku lat używam najtańszego śrutownika Biowin, napędzam go wkrętarką, nie mam problemu. 5kg słodu śrutuję 5-8 min.
  25. Pojawiły mi się 2 powiadomienia o nowych odpowiedziach, jedno o sterowaniu temperaturą fermentatora drugie to. W złym, forum dałem odpowiedź. Tak to tylko termostat, dla Ciebie bezużyteczny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.