Stibons

Nie wiem jak emalia trzyma temperaturę, ale mój stalowy gar owijam karimatą (złożoną na pół wzdłuż) i na 60 minut zacierania temperatura spada 1-1,5 °C. Słyszałem po prostu, że emaliowane gorzej sobie z tym radzą.. ale oczywiście nie chcę z Wami polemizować, bo po pierwsze nie używałem emalii a po drugie mam za małe doświadczenie. Pewnie ilu użytkowników tyle opinii

Dzięki za odpowiedzi. Gar większy kupić trzeba, ale wszystkiego na raz nie dam rady .... chłodnica, refraktometr, kolba na starter i mieszadło, pierdoły.... po drodze była lodówka....a gar mam stalowy, solidny. Kupię gar i wiem, że nie ma co "wchodzić" w emalie - tylko stal, a to kolejne 3,5 stówki...

Jak w temacie... Problem polega na tym, że mam za mały gar (25,5L). Wysładzam 25L brzeczki i w zasadzie garnek jest pełny, a z filtratora nadal płynie ok 6/7 blg. Zależnie od ilości słodu filtracja kończy się na 15 do 18 blg i gar pełny.... Teraz planuję jakieś lżejsze piwo i zastanawiam się jak najlepiej podejść do tematu. Pomysły mam dwa: 1. Wystudzić te 21 (odparowuje mi ok 4L) litrów brzeczki wlać do fermentora i tam uzupełnić to przegotowaną wystudzoną wodą do pożądanego blg i zadać drożdży. 2. Wysładzać do powiedzmy tych 2 blg brzeczkę i gotować ją w 2 garach. W pierwszym (tym dużym) chmielić, w drugim (ok. 6L) gotować samą brzeczkę. Po gotowaniu wszystko wystudzić, do fermentora i drożdże. Cz o tym sądzicie? Która metoda lepsza, czy w ogóle którakolwiek ma sens, a może jest jakiś inny sposób? Będę wdzięczny za sugestie i rady.

Głównie chcę poczuć różnicę między słodami. Zastanawiałem się nad dwoma chmielami - Palisade i Simcoe.

Jak pisałem w jednym z poprzednich moich wątków planuję zacząć od podstaw. Mam już za sobą 4 warki z zacieraniem - gotowe zestawy. Teraz żeby wiedzieć o co chodzi, postanowiłem (w zasadzie za Waszymi głosami w jeszcze innym wątku) zrobić SMaSH'a - na razie 2 warki, zobaczymy co z tego wyjdzie. To pomoże mi w poznaniu podstawowych surowców oraz to jaki smak dają owe surowce. Na początek wybrałem 2 słody podstawowe: 1 warka - Château Pilzneński 6-rzędowy (3-3,8 EBC) - Castle Malting 5 kg 2 warka -Château Pale Ale (7-9 EBC) - Castle Malting - 5kg Obie warki planuję zaszczepić Safale US-05 (drugą z gęstwy po pierwszej). Jeszcze nie wiem jak będę zacierał, być może coś doradzicie. Moje pytanie/wątpliwość dotyczy tego jakich użyć chmieli. Zastanawiam się czy obie warki nachmielić tym samym chmielem, czy skorzystać z okazji i każdą warkę innym.... Jakich chmieli użyć? Zależy mi na średniej goryczce i ładnym aromacie. Nie chciał bym żeby chmiel zbyt zdominował piwo - tak żebym mógł określić jak smakują te konkretne słody jakich zamierzam użyć. Czy możecie mi polecić jakieś chmiele do mojego planu? Z góry dziękuję za sugestie i rady.

3-4 m-ce... no cóż piwowarstwo uczy cierpliwości . Planuję przenieść skrzynki z piwem do piwnicy - temp ok 19stC. Podejrzewam, że niższa temperatura była by lepsza dla piwa, ale w zasadzie innego miejsca na piwo nie mam. Uspokoiliście mnie z tym odfermentowaniem, liczę na dobre piwko na majówkę

Jak w temacie - z początkowego 17,5 BLG drożdże odfermentowały brzeczkę do 1 BLG. Użyłem drożdży Mangrove Jack's M27. Wiem, że są to wyjątkowo żarłoczne drożdże, fermentowałem w 27-28 stC. Jak takie wysokie odfermentowanie może wpłynąć na smak piwa? Zakładam, że będzie dosyć wytrawne.... ale czy mogą się pojawić jakieś niepożądane skutki? Generalnie miało być Belgian RED Beer 14 blg (zestaw z TB), ale wyszło z tego 17,5 blg więc chyba to raczej Dubbel Aromat jest bardzo przyjemny. Z obliczeń wynika, że piwo ma ok 8% alko, podczas butelkowania spróbowałem - mocno czuć alkohol. Jak długo sugerujecie trzymać piwo przed konsumpcją - jak długo będzie się alkohol "układał"?

Stosuję tą metodę i wg mnie jest ok. Lakier nie rozmywa kolorów - więcej etykieta nabiera kontrastu, kolory są bardziej "nasycone". Przyklejam klejem w sztyfcie, zmywa się to później bardzo ładnie z butelki. Oczywiście kolorowa laserówka jest lepszym rozwiązaniem, ale na atramentówce też sobie można poradzić.

Dzięki!! Z moją dyskalkulją bym sobie nie poradził. Nawet teraz jak na to patrzę to dla mnie abstrakcja Dzięki tym obliczeniom wiem, że wydajność mojej warzelni to ok 77%. Dziękuję za info. Sugerowałem się jakimś filmikiem z YT - tam było żeby celować w 10... No cóż mam 2.5L 10 blg - potraktuję to jako koncentrat. Zlałem to do 2 jednolitrowych butelek (+jedna 0.5L). Rozmrożę jedną dodam 1L wody i otrzymam 2L 5blg. Na starter jak znalazł 77% to dobra wydajność? Przeciętna? Nie mam punktu odniesienia. Wracając do pytania: Przy tej wydajności na warkę 20L-12blg wystarczy 4kg, czy bezpieczniej 5kg kupować?

Wydajność muszę obliczyć, wzór znalazłem na wiki, ale mam pewien problem. Otóż przy okazji ostatniej warki okazało się, że mam za mały gar (25.5L). Oczywiście po lekturze forum wiedziałem to wcześniej, ale nie spodziewałem się, takiej sytuacji. Podczas wysładzania zorientowałem się, że brzeczka przednia nie zmieści mi się do gara (a nadal z wężyka leciało ok 7blg), więc pomyślałem, że nadwyżkę przefiltruję do mniejszego garnka i zamrożę ją na przyszły starter. Zrobiłem tak: przefiltrowałem 20L (trochę ponad16blg), potem 5L ok 7blg (do mniejszego gara). Odlałem 2.5L z mniejszego gara do dużego, następnie z powrotem 2.5L z dużego do małego (chciałem podbić to 7 blg do ok 10) i z powrotem 2.5L do dużego - zostało mi 2.5L 10 blg na starter w małym garze. Z wężyka nadal leciał filtrat 4 blg więc uzupełniłem duży gar do 25L i to do gotowania. Z ciekawości chciałem sprawdzić ile jeszcze litrów wysłodzę - wyszły 2L 4blg i odpuściłem sobie filtracje do 2blg i tak to poszło już w kanał. Była to klasyczna partyzantka, co jak sądzę oddaje powyższy opis . W związku z tym otrzymałem: 25L brzeczki o wartości 16blg; 2.5L brzeczki 10blg oraz 2L - 4blg. Łącznie ok 30L o blg... no właśnie jakim? Jak to obliczyć? Ile blg otrzymał bym gdybym zabełtał to wszystko razem w jednym garze? Uff mam nadzieję, że udało mi się to opisać w miarę zrozumiale, dziękuję za ew. odpowiedzi.

Nie tyle chciałem odróżniać pilzneński Strzegomia i Weyermana, ale raczej pilzneński od pale ale np. Pomysł nie przewidywał fermentacji, ale jak to już mi wyjaśniliście nie ma to sensu Praktyka i jeszcze raz praktyka. Planuję najbliższe warki robić na zasypach z jednego słodu. Myślę, że żeby móc porównać i spróbować wyłapać różnice zrobię warki na tych samych drożdżach, tym samym chmielu i w takim samym (możliwie zbliżonym) procesie zacierania. Fermentację będę przeprowadzał w zbliżonych warunkach (mam lodówkę do fermentacji z termostatem). Przy okazji pytanie - jaki zasyp (w kg) potrzebny będzie do warki powiedzmy 20L, 12BLG? 5kg będzie ok, czy to za dużo?

I tego się będę trzymał . Dzięki za odpowiedzi!

Niedawno w pewnym wątku przeczytałem pewne porady, któe dla początkującego są ciekawą drogą. Myślę tu o o "metodzie" SMaSH. Po swoim 4 zestawie ze słodów (jeszcze przede mną) planuję właśnie jakieś proste piwo z podstawowego słodu, ale do rzeczy. Wiadomo, że wypróbowanie wszystkich podstawowych słodów każdego z osobna zajmie przy najlepszych wiatrach co najmniej kilka miesięcy. Pomyślałem sobie - i tu pytanie do Was. Czy nie było by dobrym pomysłem kupić każdego rodzaju słodu podstawowego - powiedzmy po 0,5kg każdego i zatrzeć te mini warki, każdą "na leniucha" w 68C?. Po takiej operacji miałbym każdy słód w postaci płynnej - można by każdego "spróbować", "posmakować". Czy to dało by mi jakąkolwiek wiedzę na temat smaku, "charakteru" danego słodu, który później mógłbym rozpoznać w gotowym piwie? Zdaję sobie sprawę, że to nie to samo co gotowe piwo (chmiel, drożdze...). Być może to absurdalny pomysł, ale musiałem zapytać

Czy sklep nadal działa i czy jest to jedyny stacjonarny sklep w Warszawie?

dziękuję.