Spis treści
#1 Brewkit Cooper's - India Pale Ale
#2 Brewkit Cooper's - Pilsner
#3 Bitter
#4 Stout Owsiany (chyba )
#5 APA
#6 IPA
#7 polsko-czeska APA
#8 APA
#9 American Wheat
#10 Witbier
#11 PAPA
#12 Ordinary Bitter
#13 Pechowa 13-tka
#14 APA
#15 Stout Owsiany
#16 Rye Porter (kandydat nr 1 do BeerCup Kato)
#17 Rye Porter (kandydat nr 2 do BeerCup Kato)
#18 Wędzone Ale
#19 i #19,5 APA i APA Summer Edition (John's Wedding)
#20 Pilzner
#21 America Dark IPA
#22 Rauchweizen (BeerCupKato)
#23 Hefe-Weizen / #24 American Wheat
#25 Witbier (brak zapisków)
#26 Stout (brak zapisków)
#27 APA
#28 American Stout
#1 Brewkit Cooper's - India Pale Ale
Pierwsza warka w fermentorze. Brewkit India Pale Ale Cooper's + ekstrakt słodowy WES bursztynowy puszka 1,7kg.
Obydwie puszki wymieszane z 2l wrzątku, następnie wlane do fermentora i zalane ok. 20l wody. Drożdże zadane przy temp. 23 stopnie.
W tej chwili 4 dzień fermentacji, temperatura otoczenia 20st., temperatura w fermentorze 20-21st.
na karb braku doświadczenia zrzucę brak informacji o Blg, gdyż po prostu nie zmierzyłem
Wydaje mi się, że dolałem trochę za dużo wody bo w sumie wyszło mi ok. 25 litrów w fermentorze.
12.11
5 dzień fermentacji, bulgotanie ustało, Blg 2,5. Następny pomiar 14.11
14.11
7 dzień fermentacji, nieliczna piana na powierzchni, Blg 2,5. Piwo na poczatku zalatuje lekko winem, po chwili czuć przyjemną goryczkę. Jeśli do niedzieli (16.11) nie będzie zmian, butelkuję
16.11
Konieczność przewiezienia fermentora. Akcja zakończona sukcesem.
17.11
Piwo rozlane do butelek, do każdej dodana glukoza wg miarki na 500ml. Z racji lekkiego przelania wody oraz pewnie niedokładnego rozlewu do butelek, wyszło 49 butelek (plus jedna z końcówki). Teraz czekają w domu a potem do piwnicy (10-12 stopni).
29.11
Dzisiaj otworzyłem drugą butelkę (pierwsza była po tygodniu od zabutelkowania) i wrażenia nie są najgorsze. Nagazowanie ok, piana gęsta, trzyma się dosyć długo. Barwa ciemna, wpadająca w brąz, piwo klarowne. Na początku czuć drożdże, nie jest to intensywny smak ale jednak. Po tym przechodzi w przyjemną goryczkę i zostawia ciekawy, trwały posmak. Niestety czuć trochę zbyt dużą ilość wody, chociaż jak nie będę nic mówił to pijący na co dzień koncernowe lagery się nie zorientują
Liczę na to, że smak drożdży będzie z czasem zanikał. Następny test w przyszłą sobotę.
06.12
Kolejny test i jest chyba coraz lepiej. Nadal czuć drożdże na początku ale posmak roi się coraz bardziej piwny i przyjemny.