Skocz do zawartości

ASadam

Members
  • Postów

    766
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ASadam

  1. Jakoś czasu nie mam ostatnio za wiele, więc i na forum się rzadko pojawiam.

    Sprzęt śmiga aż miło jak tylko mam czas na warzenie. Generalnie wszystkie zmiany i modyfikacje tutaj opisywałem.

    Może jeszcze przyjdzie czas na wymiennik ale w moich warunkach lokalowo garażowych nie za bardzo mógłbym utrzymać go w czystości jak należy. Tak więc ten temat na razie odpuszczę. 

    Bardzo jestem zadowolony z obydwu kadzi. Nowa 72l warzelna jest dla mnie w sam raz. Konstrukcja obyła się bez spawania. Czujnik również zamontowałem wkręcany.

    Niepotrzebnie tylko zainwestowałem w grzałki od Sprawka do grzania wody, bo wystarczyłyby zwykłe z parnika ;)

    Jedyną modyfikacją jaką muszę wykonać to podnieść zbiornik z wodą do wysładzania żeby wysładzać grawitacyjnie i zrezygnować z pompki. A w związku z tym, że sprzęt znalazł już swoje stacjonarne miejsce i nie musi być mobilny to taka możliwość jest. Ale może latem się przybiorę jak będzie więcej czasu.

    Podsumowując, Jestem mega zadowolony i żadnych większych zmian bym nie robił.

    Polecam taka konstrukcję wszystkim o ile mają warunki i potrzebę na sprzęt tej wielkości.

    Wiem, bo parę osób ze mną rozmawiało, że po kilku różnych raczej nie udanych konstrukcjach tworzą sprzęt podobny do tego i dopiero są zadowoleni.

  2.  

     

    Mam kraniki białe Biowina i gwint na filtrator zwęża 3/4 cala za duży 1/2 za mały czytałem o tym że jest z tym problem

    Kup kranik, który ma w opisie, że 3/4 i że pasuje do filtratora.

    Jakiego sobie piwa nawarzyłeś takie wypijesz. Ja bym nic z cichą nie kombinował, bo następny post napiszesz w dziale "infekcje".

    Pierwsze piwo i tak przeważnie najlepsze i zawsze smakuje   :P 

     Gęstwę z drożdży bez problemu możesz użyć a na tych drożdżach to chyba wiele piw można zrobić bo wyczytałem, że są uniwersalne.

  3. Zmarnowałeś czas i surowce wylewając dobrą brzeczkę. Piwowarstwo to hobby dla cierpliwych a nie nerwowych.

    Skoro próba była negatywna, to wszystko się zatarło i cukrów powstało tyle ile powinno.

    Problemy widzę dwa.

    1. Pomiar w wysokiej temperaturze spowodował błąd w odczycie i nie wiadomo ile tak naprawdę było blg, skoro nawet nie wiadomo w jakiej temperaturze był pomiar

    2. Zbyt mało wody do wysładzania. Wg mnie do wysładzania trzeba było zużyć min. 15 litrów, nawet bez żadnych pomiarów.

     

    No i cierpliwość i spokój przede wszystkim   ;)  

  4. Fiat, Volkswagen, BMW i pewnie 90% wszystkich marek. Każdy będzie się grzał. Jeden mocniej, inny mniej. Ważniejsze jest dobre podłączenie.

    A co do momentu, to zależy od bardzo wielu czynników, m.in. gęstości zacieru, wielkości łopat, ilości łopat, kąta nachylenia, itd.

    Nie wiem do czego taka wiedza jest Ci potrzebna?

  5. Trochę czasu minęło i nadszedł moment na małą modyfikację.

    Nabyłem gar 70l i tenże będzie służył (mam nadzieję) jako kadź warzelna.

    Jakoś ostatnio rozkojarzony jestem i dwa piwa mi wykipiały bo nie dopilnowałem. Stwierdziłem, że 10l więcej pojemności załatwi sprawę.

    Tak więc warzelnia będzie miała zacierną 50l oraz warzelną 70l.

    Gar się już uzbraja. Plan jest taki, żeby go nie spawać. Nie wiem tylko jak zamontować sondę temperatury od Pamela.

    W weekend będzie montaż kranika, jak dotrą wszystkie potrzebne elementy.

     

    post-10012-0-11673600-1495711554_thumb.jpg post-10012-0-27562000-1495711559_thumb.jpg post-10012-0-18601800-1495711563_thumb.jpg post-10012-0-12505000-1495711568_thumb.jpg

     

    Tak więc wkrótce dotychczasowa kadź (60l) będzie szukała szczęśliwego nabywcy   ;)

     

    post-10012-0-50285500-1495711845_thumb.jpg

     

    edit.

    Dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że już dwa lata minęły i sprzęt zaliczył 45 warek...

  6. Coś dziwnego pojawiło się na powierzchni piwa (skorupka?). Czy jest to zakażenie?

     

    To jakaś prowokacja?

    Jak chcesz rzeczowej odpowiedzi, to może chociaż zdjęcie załącz.

    A najlepiej zostaw piwo w spokoju i nie zaglądaj do końca fermentacji.

  7. Ostatnią rzeczą jaką bym zrobił to wylanie.

    I tak już włożyłeś kupę pracy, czasu i surowców w uwarzenie, więc zabutelkowanie, choćby w PETy to mały pikuś. Jeszcze się okaże, że to nie DMS a co innego i piwo po 3 miesiącach będzie dobre. Jak to mawiają, wylać zawsze zdążysz...

  8. Ale kolega quattro będzie robił w garnku a nie w kegu.

    A wg mnie, jeśli jeszcze nie masz garnka, proponuję się zastanowić nag kegiem na kadź zacierną.

    Odpada problem nóżek, przecinania i mocowania fd.

    Podpora dla mieszadła jest całkowicie zbędna tak samo jak mocowanie fd w kegu.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.