Skocz do zawartości

Ranking

  1. Jancewicz

    Jancewicz

    Members


    • Punkty

      1

    • Postów

      1 569


  2. Robercik

    Robercik

    Members


    • Punkty

      1

    • Postów

      43


  3. Bossman

    Bossman

    Members


    • Punkty

      1

    • Postów

      16


  4. punix

    punix

    Members


    • Punkty

      1

    • Postów

      1 876


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 2020.06.28 uwzględniając wszystkie działy

  1. punix

    Jaki to styl?

    Jeśli masz możliwość, to obniż temperaturę dla tych USów - w 22°, i to jeszcze otoczenia nie wyjdzie nic dobrego.
    1 punkt
  2. Użytkownick

    Jaki to styl?

    Racja, nie jest to kluczowe, wiadomo. Ale może dodając czegoś np. na cichą, jestem w stanie z tego piwa wycisnąć coś więcej powiedzmy. Ale w sumie pisząc tę odpowiedź, chyba podjąłem decyzję, że zostawię tak jak jest i po prostu będę miał porównanie drożdży. Tak czy inaczej dzięki
    1 punkt
  3. Gawron

    Jaki to styl?

    Po co podpinać pod styl. Takie miksy często wychodzą bardzo dobre.
    1 punkt
  4. Witam. Może ja też coś napiszę o moim sprzęcie i doświadczeniach. Może tych warek nie mam zbyt wiele, ale: 1. zaczynałem od garnka w kuchni na kuchence gazowej. Całym dom zaparowany (mimo chodzącego pochłaniacza), bałagan w kuchni i łazience. Przekładanie zacieru do wiadra i wysładzanie na wężyku, chłodzenie karbowanką. Sprzątanie trwało dłużej niż zacieranie i warzenie. Kolejny krok. Zacieranie w kuchni a warzenie na taborecie gazowym w kotłowni lub garażu - już trochę lepiej ale czas mycia taki sam. Przenoszenie ileśtam litrów gorącej brzeczki pomiędzy kuchnią a garażem to było proszenie się o wypadek. Następnie doszedł jeszcze garnek lidlowski do grzania wody do wysładzania. Gdy robiłem piwo w domu to wysyłałem żonę z małym synem aby jechali gdzieś w gości, aby nikt mi się nie kręcił w kuchni łazience, kotłowni. 2. Teraz 2 kegi 50l - zacierno-filtracyjna (mieszadło z silnika od wycieraczek, fałszywe dno) warzelna (hop stopper, wymiennik płytowy) ale brzeczka nadal transportowana grawitacyjnie pomiędzy kadziami - pompa już jedzie. Do tego garnek lidlowski do grzania wody do zacierania. Zacieraniem steruje Pamel a warzenie na prostym sterowniku i przekaźnikach SSR. Po ważeniu odpinam wszystkie sterowniki, wynoszę kegi na trawnik i wszystko myję myjką ciśnieniową. Kadzie grzeje prądem - siła. Cały proces przeniosłem do garażu. Mam wybicie ok 40 litrów - rozlewam piwo na 2 wiadra i mogę eksperymentować z chmieleniem drożdżami czy nawet ekstraktem. Już jest luksus. Na tym sprzęcie mogę zrobić wszystko co sobie wymyślę. Kosztów tego sprzętu nie liczyłem. Większość prac zrobiłem sam lub u kumpla kegi dostałem. Gdybym miał to budować od zera kosztowałoby to pewnie tyle ile GF. Masz mieszkanie lub do dyspozycji tylko kuchnię kup sobie rozsądny automat 30 czy 50 litrów - mniej miejsca, mniej zabawy bardziej kompaktowy sprzęt. A widzę po znajomych - im mniej narobisz się przy produkcji piwa, to na dłużej starczy Ci zapału do robienia swojego piwa. Masz miejsce, dużo możesz zrobić sam przy budowie browaru, baw się, bo daje to dużo satysfakcji i zawsze będziesz miał coś do udoskonalenia. Gdybym zaczynał od początku, to kupiłbym rozsądny automat do zacierania i ważenia. Bo tak naprawdę IMHO na finalną jakość, smak Twojego piwa największy wpływ będzie miała szeroko pojęta fermentacja (wszystko co jest z tym związane) a nie proces zacierania i ważenia. To są moje obserwacje i moje subiektywne odczucia - możesz się z nimi zgodzić lub nie . Pozdrawiam i życzę trafnych wyborów.
    1 punkt
  5. Bossman

    Refermentacja lagera

    Obiecałem więc dzielę się opinią. Według mnie piwo nagazowało się poniżej oczekiwanego poziomu. Oceniłbym to na 2.3 vol więc przy następnej refermentacji po tak długim okresie wprowadzę poprawkę.
    1 punkt
  6. Koora

    Filtracja pulpy przed rozlewem

    Ostatnio popełniłem mago apa. Było wyśmienite. A robilem dekantacje przez druciak na końcu we wiadrze w którym fermentowało, a na drugim końcu pończocha złożona na dwa razy Złapana trytytką. Zero gushingu.
    1 punkt
  7. Rolnik Sam w Dolinie

    Uwaga granat!

    Ja zawsze daje 3g na butelkę i jest ok. Jak chcesz to piwo uratować to jedyne co możesz zrobić to wylać, odfiltrować chmiel, dodać ponownie cukru - może tym razem mniej np. 2g (może jeszcze być cukier w piwie), no i zabutelkować poprawnie... Kiedyś podobne tematy przerabiałem - duże wiadro / fermentor, mocniejszy worek. Wszystko odkażone. Zakładasz worek na butelkę, wkładasz rękę z otwieraczem pod worek, całość do fermentora i otwierasz trzymając worek, żeby nie odleciał z piwem Po opróżnieniu wszystkich butelek, filtrujesz chmiel, dodajesz cukru i butelkujesz. Powinno się udać. Jakub
    0 punktów
  8. anteks

    Drożdże z belgijskiej butelki

    Mogli do refermentacji dodać inne ps Przepraszam że wczoraj nie pisałem ale byłem w pracy
    0 punktów
  9. Częstochowski trzyma niezmiennie poziom... ?
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.