Skocz do zawartości

Ranking

  1. DanielN

    DanielN

    Members


    • Punkty

      2

    • Postów

      895


  2. Bolt

    Bolt

    Members


    • Punkty

      2

    • Postów

      252


  3. anteks

    anteks

    Members


    • Punkty

      2

    • Postów

      9 790


  4. msto

    msto

    Members


    • Punkty

      2

    • Postów

      110


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 2018.11.06 uwzględniając wszystkie działy

  1. Anteks nie będzie podważać. Na początku napisałem, że z tego zasypu można zrobić 20l 17blg. Pisałem nie jako teoretyk ale jako praktyk z 15 letnim stażem. Używam obecnie tylko brewnesa i przy piwach mocnych wychodzi mi około 80% a przy lżejszych ponad 85% wydajności. Zarówno w małych jaki i w dużych garach. ps nie ważne jak liczone ważne by liczy w jednym programie( wydajność, IBU) wtedy jest jakaś powtarzalność
    2 punkty
  2. bnp

    Reduktor CO2- cała prawda

    Na forach cały jeszcze czas powielany jest mit, iż reduktor spawalniczy się nie nadaje do piwowarstwa domowego... oczywiście jest to całkowita nieprawda i ludzie piszący o tym nie mają zielonego pojęcia co to jest reduktor i jak on działa.... przechodząc do sedna każdy reduktor utrzymuje stałe ciśnienie na wyjściu reduktor http://pl.wikipedia.org/wiki/Reduktor_ci%C5%9Bnienia Zasada działania Najprościej Nasz reduktor to zawór z dziurką na której leży membrana z sprężyną. Ciśnienie z butli napiera na membranę, jeżeli zaczniemy obracać pokrętło regulacji membrana będzie się przesuwa dając większe lub mniejsze p na wyjściu dziurki. Ważne składowe reduktorów : Manometr Każdy reduktor może zawierać 2, 1 lub wcale manometrów. typowy ma 2 manometry, jeden wskazujący p na wyjściu z butli, drugi ciśnienie robocze ( po redukcji) Dla naszych celów najlepszy jest ten z dwoma ale z jednym manometrem ( ciśnienia roboczego) też jest ok pamiętajmy że w butli mamy CO2 w postaci cieczy. Panuje tam p ~40 bar, to ciśnienie będzie się utrzymywało cały czas do póki ostatnia kropla CO2 nie przemieni się w gaz w butli. W tej sytuacji na manometrze zacznie nam szybko spadać p. Tak więc informacje jakie daje manometr z p na butki są dla nas mizerne. Jeżeli posiadamy reduktor z jednym manometrem -roboczym to też jest ok, można na nim pracować Bez problemu też można pracować na reduktorze bez manometrów. To tak jak jazda samochodem z zepsutym licznikiem prędkości, się jedzie na wyczucie Śruba regulacyjna nastawę p W zależności od zastosowania reduktora ( do jakich p był wyprodukowany) śruba regulacyjna dociskająca membranę może mieć różny "skok gwintu". W przypadku gdy mamy toporny reduktor CO2 p roboczym do 15 lub 20 bar skok gwintu będzie duży. Taka regulacja będzie w naszych warunkach mało precyzyjna Inaczej rzecz się ma w przypadku reduktora spożywczego gdzie mamy mały "skok gwintu" Reduktor taki ma p robocze do 4-5 bar więc regulacja jest bardzo precyzyjna. Zawór bezpieczeństwa Zabezpiecza przed wzrostem p na wyjściu. Spożywcze mają Pmax ok 4 bar, przemysłowe w zależności od zastosowania. Jeżeli mamy reduktor spawalniczy p robocze 15 bar i się obawiamy by nam kega nie rozpiździło to kręcąc śrubą zaworu bezp możemy sobie nastawić zawór bezpieczeństwa na 5 bar ( manipulacja zaw bezp nie jest zalecana przez producentów) Sprawa najważniejsza każdy reduktor CO2 niezależnie od skali manometru można zastosować w kegatorze, Manometr może być wyskalowany w barach, atm, l/min nawet jak ktoś sobie życzy w smerfetkach Sprawa jest prosta, taki manometr trzeba wymienić na manometr który się umie czytać lub wyskalować wobec manometru który się umie czytać. Np podłączamy sobie manometr w skali smerfetkowej do reduktora z manometrem roboczym w bar (lub na odwrót) Ustalamy np 1 bar na wzorcowym i odczytujemy na naszym w skali smerfetkowej 1 bar= 0,5smerfetki - zapisujemy sobie lub zapamiętujemy robimy sobie kilka punktów i sprawa gotowa Daję foto z skalowania Do reduktora z dziwnym manometrem roboczym podłączyłem sobie manometr roboczy z reduktora spożywczego Stosuje ten reduktor bo jest mały idealnie pasuje do małej butli 300g CO2. Wykorzystuję na zlotach itp
    1 punkt
  3. Bolt

    Piwojad Double Citrus Smoothie - przepis?

    Laktoza dosladza piwo. Nie jest to ordynara słodycz jaka daje zwykly cukier. Jest bardziej mleczna w smaku co nadaje piwu charakteru shake. Ponadto podbija cialo I odczucie pełni. Mozna zrobic piwo bez laktozy z owocami ale wtedy jest inny efekt. Rowniez przyjemny. Wrężel ma taka ipa z owocami bez laktozy. Fajne piwko no ale to zupełnie coś innego niz piwojad.
    1 punkt
  4. Czy jest to DAP czy jakiś większy kompleks. Czysty DAP dostarczy związków azotu oraz fosforu. Nie będzie to duży benefit ponieważ brzeczka piwna najczęściej jest bogata w te komponenty, czego brakuje w moszczach/sokach owocowych. Na forum jest gdzieś wątek kiedy stosowanie tej pożywki daje większy benefit. DAP Też wpływa lekko na pH. Tutaj masz czym jest pożywka do drożdży piwowarskich. W kompleksie masz dodatkowo cynk, potas, często martwe drożdże jako źródło aminokwasów i tłuszczy. Trochę taki kanibalizm.
    1 punkt
  5. oxy96

    Piwojad Double Citrus Smoothie - przepis?

    Możesz posłuchać o owocach tutaj: Robiłem zest z 1 cytryny, 1 grejpfruta i 1 pomarańczy na patelni do pszenicy (5 l, próbka testowa) - wyszło mega intensywne, jakbym nie wiedział, że to ze skórek to bym powiedział, że poszły w ruch aromaty - polecam.
    1 punkt
  6. Bolt

    Piwojad Double Citrus Smoothie - przepis?

    Nie ma za co, sam zachwycony piwem Piwojada porwałem sie szybko na piwo z owocami, laktozą chmieleniem na zimno i wiele rzeczy nie uwzględniłem, więc po co masz popełniać znane błędy Moje piwo przez to że nie uwzględniłem blg owoców było dosyć wodniste+słaba filtracja chmielin sprawiała że połowa rzeczy w domu była zalana piwem z powodu mega fontann Robiłem wtedy wersję 16blg gdzie po ostatecznych przebojach i błędach uzyskałem chyba 14,5blg i to już z laktozą. Sam osobiście może nie porywałbym się od razu na wersje podwójną...22blg to sporo, tu już trzeba pilnować mocno temperatury fermentacji bo drożdże mogą podnieść w wiadrze nawet o 4-5 stopni. Wiec może na początek celować w16blg+1,5blg z laktozy+te same owoce? Polecam też zwykle US-05, owoce i chmiel są tu na tyle mocne że w mojej opinii podbudowa estrowa nie jest tak istotna a uwypuklą to co ważne czyli np chmiel. Chociaż nie ukrywam że podobna Milkshake Ipa tyle że na ananasie i smoczym owocu zrobiona na London fog wyszła super, ale to kwestia pewnie też dobrze dobranych drożdży do owoców, płytko dofermentowały a kwaśna Pitaja fajnie to kontrowała.
    1 punkt
  7. msto

    23C. Oud Bruin

    Overall Impression: A malty, fruity, aged, somewhat sour Belgian-style brown ale. Aroma: Complex combination of fruity esters and rich malt character. Medium to medium-high esters commonly reminiscent of raisins, plums, figs, dates, black cherries or prunes. Medium low to medium high malt character of caramel, toffee, orange, treacle or chocolate. Spicy phenols can be present in low amounts for complexity. A sherry-like character may be present and generally denotes an aged example. A low sour aroma may be present, and can modestly increase with age but should not grow to a noticeable acetic/vinegary character. Hop aroma absent. Diacetyl is perceived only in very minor quantities, if at all, as a complementary aroma. Appearance: Dark reddish-brown to brown in color. Good clarity. Average to good head retention. Ivory to light tan head color. Flavor: Malty with fruity complexity and typically some caramel character. Medium to medium-high fruitiness commonly includes dark or dried fruit such as raisins, plums, figs, dates, black cherries or prunes. Medium low to medium high malt character of caramel, toffee, orange, treacle or chocolate. Spicy phenols can be present in low amounts for complexity. A slight sourness often becomes more pronounced in well-aged examples, along with some sherry-like character, producing a “sweet-and-sour” profile. The sourness should not grow to a notable acetic/vinegary character. Hop flavor absent. Restrained hop bitterness. Low oxidation is appropriate as a point of complexity. Diacetyl is perceived only in very minor quantities, if at all, as a complementary flavor. Balance is malty, but with fruitiness and sourness present. Sweet and tart finish Mouthfeel: Medium to medium-full body. Low to moderate carbonation. No astringency. Comments: Long aging and blending of young and aged beer may occur, adding smoothness and complexity and balancing any harsh, sour character. This style was designed to lay down so examples with a moderate aged character are considered superior to younger examples. As in fruit lambics, Oud Bruin can be used as a base for fruit-flavored beers such as kriek (cherries) or frambozen (raspberries), though these should be entered in the Classic-Style Fruit Beer category. History: An “old ale” tradition, indigenous to East Flanders, typified by the products of the Liefman brewery (now owned by Riva), which has roots back to the 1600s. Historically brewed as a “provision beer” that would develop some sourness as it aged. These beers were typically more sour than current commercial examples. While Flanders red beers are aged in oak, the brown beers are warm aged in stainless steel. Characteristic Ingredients: A base of Pils malt with judicious amounts of dark cara malts and a tiny bit of black or roast malt. Often includes maize. Low alpha acid continental hops are typical (avoid high alpha or distinctive American hops). Saccharomyces and Lactobacillus (and acetobacter) contribute to the fermentation and eventual flavor. Lactobacillus reacts poorly to elevated levels of alcohol. Water high in carbonates is typical of its home region and will buffer the acidity of darker malts and the lactic sourness. Magnesium in the water accentuates the sourness. Style Comparison: A deeper malt character distinguishes these beers from Flanders red ales. The Oud Bruin is less acetic and maltier than a Flanders Red, and the fruity flavors are more malt-oriented. Vital Statistics: OG: 1.040 – 1.074 FG: 1.008 – 1.012 IBUs: 20 – 25 SRM: 15 – 22 ABV: 4.0 – 8.0% Commercial Examples: Ichtegem Oud Bruin, Liefmans Goudenband, Liefmans Liefmans Oud Bruin, Petrus Oud Bruin, Riva Vondel, Vanderghinste Bellegems Bruin ------------------------------ Ogólne wrażenia: Słodkie, owocowe, dojrzałe, nieco kwaśne brązowe piwo w belgijskim stylu. Aromat: Złożona kombinacja owocowych estrów i bogatego słodowego charakteru. Estry średnie do średnio-wysokich zazwyczaj przypominają rodzynki, śliwki, figi, daktyle, czarne czereśnie lub suszone śliwki. Od średnio-niskiego do średnio-wysokiego słodowy charakter karmelu, toffi, pomarańczy, melasy lub czekolady. Dla nadania złożoności mogą w małej ilości występować przyprawowe fenole. Charakter sherry może występować i na ogół oznacza stare/dojrzałe piwo. Niski aromat kwaśny może być obecny i może nieznacznie wzrastać z wiekiem, ale nie powinien osiągnąć wyczuwalnego charakteru octowego. Brak aromatu chmielowego. Diacetyl jest wyczuwalny tylko w bardzo niewielkich ilościach, jeśli w ogóle, jako aromat uzupełniający. Wygląd: Barwa ciemno-czerwono-brązowa do brązowej. Dobra klarowność. Piana w kolorze kości słoniowej do jasnobrązowej o średniej do dobrej trwałości. Smak: Słodowy z owocową złożonością i zazwyczaj z karmelowym charakterem. Owocowość średnia do średnio-wysokiej zazwyczaj w postaci ciemnych lub suszonych owoców takich jak rodzynki, śliwki, figi, daktyle, czarne czereśnie lub suszone śliwki. Od średnio-niskiego do średnio-wysokiego słodowy charakter karmelu, toffi, pomarańczy, melasy lub czekolady. Dla nadania złożoności mogą w małej ilości występować przyprawowe fenole. Lekka kwaśność często staje się bardziej wyczuwalna w dojrzałych piwach i wraz z niewielkim charakterem sherry, tworzy profil "słodko-kwaśny". Kwaśność nie powinna osiągnąć wyczuwalnego charakteru octowego. Brak smaku chmielowego. Ograniczona goryczka chmielowa. Lekkie utlenienie jest właściwe jako dodatek do złożoności. Diacetyl jest wyczuwalny tylko w bardzo niewielkich ilościach, jeśli w ogóle, jako nuta uzupełniająca. Balans jest słodowy, ale z obecną owocowością i kwaśnością. Słodki i cierpki finisz. Tekstura: Treściwość od średniej do średnio-pełnej. Wysycenie od niskiego do średniego. Brak ściągania. Komentarz: Często stosuje się długie dojrzewanie oraz mieszanie młodych i starych wersji, co zwiększa gładkość i złożoność oraz równoważy szorstki i kwaśny charakter. Ten styl został zaprojektowany do długiego leżakowania, więc piwa z umiarkowanie dojrzałym charakterem są uważane za lepsze od piw młodych. Podobnie jak owocowy lambik, Oud Bruin może być stosowany jako baza do piw takich jak kriek (wiśniowe) oraz frambozen (malinowe), aczkolwiek takie piwa powinny być w kategorii Classic-Style Fruit Beer (piwa owocowe klasycznych stylów). Historia: Tradycyjne “old ale” pochodzące z Flandrii Wschodniej, styl wyznaczony przez browar Liefman (obecnie należącego do Riva), którego korzenie sięgają XVII wieku. Historycznie warzone jako "piwo żywnościowe", które w miarę starzenia się rozwijało nieco kwaśności. Piwa te były zwykle bardziej kwaśne niż obecne komercyjne przykłady. Podczas gdy Flanders Red Ale dojrzewającą w dębie, Oud Bruin dojrzewają w stali nierdzewnej w wyższych temperaturach. Surowce: Słód pilzneński jako bazowy z rozsądnym dodatkiem ciemnych słodów karmelowych (cara) i odrobiną słodu czarnego albo palonego. Często zawiera płatki kukurydziane. Powszechnie stosowane są chmiele kontynentalne o niskiej zawartości alfa-kwasów (unikaj wysokiej zawartości alfa kwasów lub typowo amerykańskich chmieli). Saccharomyces, Lactobacillus (i acetobacter) pracują razem podczas fermentacji i wpływają na końcowy charakter. Lactobacillus słabo znoszą podwyższony poziom alkoholu. Woda o wysokiej zawartości węglanów jest typowa dla regionu macierzystego i buforuje kwasowość ciemnych słodów i kwasowość mleczną od Lactobacillus. Magnez w wodzie akcentuje kwaśność. Porównanie stylów: Bardziej słodowy charakter odróżnia to piwo od Flandersów. Oud Bruin jest mniej octowy i bardziej słodowy niż Flanders Red Ale i nuty owocowe są bardziej słodowe. Parametry: Ekstrakt początkowy: 10 - 18 Plato (1.040 – 1.074 SG) Ekstrakt końcowy: 2 - 3 Plato (1.008 – 1.012 SG) Goryczka: 20 – 25 IBU Barwa: 15 – 22 SRM (30 - 44 EBC) Zawartość alkoholu (vol.): 4,0 – 8,0% Komercyjne przykłady: Ichtegem Oud Bruin, Liefmans Goudenband, Liefmans Liefmans Oud Bruin, Petrus Oud Bruin, Riva Vondel, Vanderghinste Bellegems Bruin
    1 punkt
  8. msto

    23B. Flanders Red Ale

    Overall Impression: A sour, fruity, red wine-like Belgian-style ale with interesting supportive malt flavors and fruit complexity. The dry finish and tannin completes the mental image of a fine red wine. Aroma: Complex fruity-sour profile with supporting malt that often gives a wine-like impression. Fruitiness is high, and reminiscent of black cherries, oranges, plums or red currants. There are often low to medium-low vanilla and/or chocolate notes. Spicy phenols can be present in low amounts for complexity. The sour aroma ranges from balanced to intense. Prominent vinegary acetic character is inappropriate. No hop aroma. Diacetyl is perceived only in very minor quantities, if at all, as a complementary aroma. Appearance: Deep red, burgundy to reddish-brown in color. Good clarity. White to very pale tan head. Average to good head retention. Flavor: Intense fruitiness commonly includes plum, orange, black cherry or red currant flavors. A mild vanilla and/or chocolate character is often present. Spicy phenols can be present in low amounts for complexity. Sour flavor ranges from complementary to intense, and can have an acidic bite. Malty flavors range from complementary to prominent, and often have a soft toasty-rich quality. Generally as the sour character increases, the malt character blends to more of a background flavor (and vice versa). No hop flavor. Restrained hop bitterness. An acidic, tannic bitterness is often present in low to moderate amounts, and adds an aged red wine-like character and finish. Prominent vinegary acetic character is inappropriate. Diacetyl is perceived only in very minor quantities, if at all, as a complementary flavor. Balanced to the malt side, but dominated by the fruity, sour, wine-like impression. Mouthfeel: Medium bodied. Low to medium carbonation. Low to medium astringency, like a well-aged red wine, often with a prickly acidity. Deceivingly light and crisp on the palate although a somewhat sweet finish is not uncommon. Comments: Long aging and blending of young and well-aged beer often occurs, adding to the smoothness and complexity, though the aged product is sometimes released as a connoisseur’s beer. Known as the Burgundy of Belgium, it is more wine-like than any other beer style. The reddish color is a product of the malt although an extended, less-than-rolling portion of the boil may help add an attractive Burgundy hue. Aging will also darken the beer. The Flanders red is more acetic (but never vinegar-like) and the fruity flavors more reminiscent of a red wine than an Oud Bruin. Can have an apparent attenuation of up to 98%. History: An indigenous beer of West Flanders, typified by the products of the Rodenbach brewery, established in 1820 in West Flanders but reflective of earlier brewing traditions. The beer is aged for up to two years, often in huge oaken barrels which contain the resident bacteria necessary to sour the beer. It was once common in Belgium and England to blend old beer with young to balance the sourness and acidity found in aged beer. While blending of batches for consistency is now common among larger breweries, this type of blending is a fading art. Characteristic Ingredients: A base of Vienna and/or Munich malts, light to medium cara-malts, and a small amount of Special B are used with up to 20% maize. Low alpha acid continental hops are commonly used (avoid high alpha or distinctive American hops). Saccharomyces, Lactobacillus and Brettanomyces (and acetobacter) contribute to the fermentation and eventual flavor. Style Comparison: Less malty-rich than an Oud Bruin, often with more of a fruity-tart profile. Vital Statistics: OG: 1.048 – 1.057 FG: 1.002 – 1.012 IBUs: 10 – 25 SRM: 10 – 16 ABV: 4.6 – 6.5% Commercial Examples: Cuvée des Jacobins Rouge, Duchesse de Bourgogne, Rodenbach Grand Cru, Rodenbach Klassiek, Vichtenaar Flemish Ale ------------------------------------- Ogólne wrażenia: Kwaśny, owocowy, przypominający czerwone wino, belgijski styl piwa o ciekawych nutach słodowych i owocowej złożoności. Wytrawny finisz i taniny uzupełniają wyobrażenie dobrego czerwonego wina. Aromat: Złożony profil kwaśno-owocowy wspomagany słodem, co często daje wrażenie wina. Wysoka owocowość przypomina czarne czereśnie, pomarańcze, śliwki lub czerwone porzeczki. Często występują niskie do średnio-niskich nuty waniliowe i/lub czekoladowe. Dla nadania złożoności mogą w małej ilości występować przyprawowe fenole. Aromat kwaśny jest od zbalansowanego do intensywnego. Mocno octowy charakter jest niewłaściwy. Brak aromatu chmielowego. Diacetyl jest wyczuwalny tylko w bardzo niewielkich ilościach, jeśli w ogóle, jako aromat uzupełniający. Wygląd: Barwa głębokiej czerwieni, bordowa do czerwonego-brązu. Dobra klarowność. Piana biała do bardzo jasnego beżu o średniej do dobrej trwałości. Smak: Intensywny owocowość często o charakterze śliwki, pomarańczy, czereśni lub czerwonej porzeczki. Często obecny jest łagodny charakter waniliowy i/lub czekoladowy. Dla nadania złożoności mogą w małej ilości występować przyprawowe fenole. Kwaśność może być od uzupełniającej do intensywnej i może mieć octowy charakter. Nuty słodowe są od uzupełniających do bardzo wyczuwalnych i często mają delikatną, tostową i przyjemną jakość. Ogólnie rzecz biorąc, wraz ze wzrostem kwaśności, słodowość wtapia się bardziej w tło (i na odwrót). Brak smaku chmielowego. Ograniczona goryczka chmielowa. Kwaśna, taniczna gorycz często pojawia się w ilości od niskiej do średniej i nadaje charakter oraz finisz dojrzałego, czerwonego wina. Mocno octowy charakter jest niewłaściwy. Diacetyl jest wyczuwalny tylko w bardzo niewielkich ilościach, jeśli w ogóle, jako nuta uzupełniająca. Balans bardziej słodowy, ale zdominowany przez owocowe, kwaśności i wrażenie wina. Tekstura: Średnia treściwość. Wysycenie od niskiego do średniego. Cierpkość niska do średniej, podobnie jak w dojrzałym czerwonym winie, często ze szczypiącą kwaśnością. Myląco delikatne i rześkie w posmaku, ale nieco słodki finisz nie jest niezwykły. Komentarz: Często stosuje się długie dojrzewanie oraz mieszanie młodych i starych wersji, co zwiększa gładkość i złożoność, chociaż dojrzałe wersje często wypuszczane są jako piwa dla koneserów. Znane jako burgundia Belgii, jest bardziej winne niż jakikolwiek innych styl piwa. Czerwonawy kolor jest efektem użycia słodów, chociaż przedłużone gotowanie może pomóc w nadaniu ładnej, burgundowej barwy. Starzenie również przyciemnia kolor. Czerwony flanders jest bardziej octowy (ale nigdy nie jak ocet) i owocowy smak bardziej przypomina wino niż w piwie Oud Bruin. Odfermentowanie może mieć na poziomie 98%. Historia: Lokalne piwo Flandrii Zachodniej, styl wyznaczony przez browar Rodenbach założony we Flandrii Zachodniej w 1820 roku, ale który odzwierciedlał wcześniejsze tradycje piwowarskie. Piwo dojrzewa przez okres do dwóch lat, często w wielkich dębowych beczkach, w których znajdują się bakterie potrzebne do zakwaszenia piwa. Kiedyś w Anglii i Belgii powszechne było blendowanie starego piwa z młodym w celu zrównoważenia kwaśności i octowości starego piwa. Podczas gdy w dzisiejszych czasach w dużych browarach powszechne jest mieszanie warek w celu zmiany konsystencji, ten rodzaj blendowania jest już zanikającą sztuką. Surowce: Baza ze słodów wiedeńskiego i/lub monachijskiego, jasne lub średnie słody karmelowe (cara) i mała ilość słodu Special B jest używana wraz z do 20% płatków kukurydzianych. Powszechnie stosowane są chmiele kontynentalne o niskiej zawartości alfa-kwasów (unikaj wysokiej zawartości alfa kwasów lub typowo amerykańskich chmieli). Saccharomyces, Lactobacillus i Brettanomyces (i acetobacter) pracują razem podczas fermentacji i wpływają na końcowy charakter. Porównanie stylów: Mniej bogactwa słodowego niż Oud Bruin, często o bardziej owocowo-cierpkim profilu. Parametry: Ekstrakt początkowy: 12 - 14 Plato (1.048 – 1.057 SG) Ekstrakt końcowy: 0,5 - 3 Plato (1.002 – 1.012 SG) Goryczka: 10 – 25 IBU Barwa: 10 – 16 SRM (20 - 32 EBC) Zawartość alkoholu (vol.): 4,6 – 6,5% Komercyjne przykłady: Cuvée des Jacobins Rouge, Duchesse de Bourgogne, Rodenbach Grand Cru, Rodenbach Klassiek, Vichtenaar Flemish Ale
    1 punkt
  9. Odpowiednio mniej do uzyskania zaplanowanej goryczki. Ale nie wiem czy 30g EKG to mało jak do tego stylu. edit: trochę mało. 10 g Marynki powinno załatwić sprawę.
    1 punkt
  10. Już wiosna za pasem a ja chciałem jeszcze zdążyć z jakimś dolniakiem. Trafiłem na tym forum wątek w którym 4_life przedstawił koncepcję uwarzenia piwa dolnej fermentacji w niecałe dwa tygodnie. W swoim poście 4_life po lekturze artykułu na http://brulosophy.com/methods/lager-method/ pokrótce przedstawił jej założenia: Zgłębiłem trochę temat (pod spodem podaję dodatkowe źródła) i zdecydowałem, że spróbuje. Metoda ta zakłada, że wiekszość estrów i fenoli jest produkowanych podczas fazy wzrostu droźdży która trwa około 4-5 dni dla fermentacji dolnej. Podczas tego etapu należy rygorystycznie utrzymywać temperaturę fermentacji w zakresie 8-11ºC. EKSPERYMENT - Założenia początkowe: Styl jaki wybrałem bazowo to Americam Lager, ułożyłem recepturę opartą o ekstrakty i steeping ziaren która siedziałaby mniej-wiecej w stylu (kat. 1B, BJCP 2015) – jednynym odstępstwem była goryczka - podniosłem ją do 26 IBU (granica dla stylu to 20). Receptura: Warka: 20L 2,9 kg Płynnego Ekstraktu Jasnego Bruntal 0,3 kg słodu CaraPils 60' - 11g Zeus (14,6% AA) 20' - 5g Centennial (9,7% AA) 0' - 15g Centennial (9,7% AA) WYEAST 2124 Bohemian Lager – starter dwustopniowy. Statystyki: OG: 1,044 (11,0ºP) FG: 1,01 (2,6ºP) IBU: 26 (przyjąłem nieco wyższą goryczkę) SRM: 3 ABV: 4,3% Bazując na dostępnych opracowaniach zakładałem fermentację wg poniższego założenia: Fermentacja w 10ºC – 4-7dni – spadek ekstraktu do 50% OG. Podniesienie temperatury z szybkoscią 3ºC/12h aż do 18ºC. Fermentacja 4-10 dni w temperaturze 18ºC aż do przerobienia całego ekstraktu i pozbycia się aldehydu octowego oraz diacetylu. Obniżenie temperatury z szybkoscią 6ºC/12h aż do możliwie 0ºC. Na wykresie wyglądałoby to tak: EKSPERYMENT - Przebieg poszczególnych faz. Warzenie: Wszystko wg założeń. Fermentacja: Starter o temperaturze 10ºC zadano do brzeczki o temp 9ºC. Fermentacja wystartowała, po ok. 15h widoczny ruch w rurce. Niestety fermentację przeciągnąłem zbyt długo jak na tę metodę, co opiszę pod spodem. Pomiar spadku ekstraktu i bieżące spostrzeżenia: Dzień Temperatura Spadek ekstraktu Pozostały ekstrakt OG/SG/FG Uwagi 0 9ºC 0% 100% 1,044 #1 5 10,5ºC 80% 20% 1,017 #2 6 10,5ºC 83% 17% 1,014 #2 10 18ºC 100% 0% 1,010 #3 15 18ºC 100% 0% 1,010 #4 17 4ºC 100% 0% 1,010 #5 Uwagi: #1 – procentowy spadek ekstraktu gdzie 100% to OG – 1,044, 0% to FG – 1,010. Nie przeprowadziłem testu na odfermentowanie, założyłem wyliczoną na podstawie receptury przez www.brewersfriend.com wartość końcową. #2 - Za późno zorientowałem się, że trzeba podnieść temperaturę fermentacji, powinna ona być podniesiona prawdopodobnie 4 dnia przy 50% redukcji ekstraktu. Błąd wynikał z faktu że nie skalkulowałem poprawki na pomiar fermentujacej brzeczki refrektometrem (niedawno go kupiłem i nie doczytałem, że trzeba tak zrobić, zorientowałem się później). Błąd fundamentalny ale wydaje mi się, że dla samego piwa i jego walorów smakowych to akurat lepiej, że taki ogrom ekstraktu został przerobiony w nizszej, optymalnej dla droźdźy temperaturze. #3 – przestałem wyczuwać aldehyd octowy. Piwo fermentowało w komorze – do tego czasu zbierał się on od wiekiem i po uniesieniu pokrywy był wyczywalny. Fermentacja do osiagniecia 100% spadku ekstraktu trwała w sumie 10 dni. #4 – Przelanie piwa do drugiego fermentora celem pozyskania gęstwy i sklarowania metodą ColdCrush. Piwo bez nagazowania bardzo smaczne - byłem bardzo mile zaskoczony jego delikatnością, niezalegajacą goryczką na właściwym (dla mnie ) poziomie, smukłością. #5 – Nie klarowałem dodatkowo żelatyną ponieważ zależało mi na pozyskaniu gestwy. Piwo nie było też chmielone na zimno. Niesety nie udało mi się zbliżyć do 0ºC, mimo to piwo ładnie się sklarowało. Dzisiaj będę je butelkował, powinno się nagazować dnia 7 kwietnia i wówczas opiszę wrażenia z degustacji oraz prześlę na forum fotki. Na tę chwilę to tyle:) EDIT: 10.04.2018 ROZLEW: Piwo osiągnęło po 10 dniach fermentacji SG 1.010, i tak też było przy rozlewie po 18 dniach licząc od dnia warzenia.. Rozlew bez dodatku drożdży. Zabutelkowane. Nagazowanie celowałem w 2,5vol. Już po 7 dniach piwo nagazowało się bez problemu. EDIT: 24.05.2018 Dodałem w tym wątku kolejny opis i zdjęcia piwa zrobionego ta metodą - Schwarzbier. Źródła: http://brulosophy.com/methods/lager-method/ http://forum.germanbrewing.net/viewtopic.php?t=400 Prezentacja zamieszczona w załączniku. Fast-Lager-Fermentations.pdf
    1 punkt
  11. DanielN

    Namnażanie drożdży w starterze

    @PawelW Nie mogę się powstrzymać od suchego dowcipu. Drożdże namnażają się przez pączkowanie ;). Na ten moment mam trochę o tym w książce 'Yeast : The Practical Guide to Beer Fermentation'. Zanim zacznę 'streszczenie' (mowa o tym w rozdziale nr 5, Yeast, Growth, Handling & Storage), to zaznaczę, że w opracowaniu jest mowa na przykładzie drożdży górnej fermentacji WLP001. Dla drożdży dolnej fermentacji pewnie będzie mocna korelacja. Dla brettów pewnie nie zadziała, bo te za tlenem nie przepadają (dolne i bretty to moje wtrącenie, wcale nie musi to być prawda). Zdjęcia zamieszczam na prawie cytatu. A samą książkę warto kupić i przeczytać. Przyrost liczby komórek drożdżowych nie jest liniowa. Ma na to wpływ wiele czynników: szczep, ilość cukrów, mikro i makro elementów (bardzo ważny jest cynk), natlenienie, ruch brzeczki, wielkość startera. Nawet naczynie ma znaczenie, bo musi zapewnić możliwość równej dystrybucji cukrów. Ruch brzeczki i odpowiednie naczynie zapewnia równą dystrybucję pożywienia dla drożdży. Mieszadło magnetyczne w naszych warunkach zawsze na plusie. Kolejną rzeczą na którą autor zwraca uwagę to ilość zadanych drożdży do startera. Powinna być mniej więcej w sam raz. Jeżeli będzie ich zbyt dużo w zadanej objętości to przyrost będzie bardzo niewielki. Drożdże po prostu będą miały za mało miejsca i ochoty na podziały. Jak będzie ich za mało w starterze, wtedy zaczną robić piwo. Za kilka akapitów będzie to na wykresach. Autor książki powołuje się na publikację Olau Nielsena z 2005 roku. W publikacji został przedstawiony koncept 'yield factor'. Mam nadzieję, że dobrze tłumaczę: współczynnik wydajności. Będę posługiwał się angielską nazwą, bo nie jestem pewien tłumaczenia. Z kontekstu wynika, że całkiem dobrze przetłumaczyłem, ale wiesz pójdzie w Internety i będzie na mnie. Wyjdzie potem jakaś arytmetyka tydzień + tydzień i średnio będę się z tym czuł (drugi suchar) ;). Liczy się go tak: Yield Factor (YF) = (miliony/ml komórek finalnie - miliony/ml komórek początkowo) / ilość zjedzonego ekstraktu °P Powyższy wzór opisuje miarę przyrostu komórek drożdżowych do ilości cukru zeżartego. Zauważ, nie ma nic o czasie. Przykład (również z książki) Masz starter 1 litrowy 9°P w którym zadałeś 100 miliardami komórek. Jeżeli po pewnym czasie zmierzyłeś starter i teraz masz 2°P i 152 miliardy komórek w staterze, to można policzyć Yield Factor. YF = 152 - 100 / 9 - 2 ~= 7.4 Liczba komórek wyznaczona w milionach na ml. YF mówi nam tyle - im wyższy tym więcej komórek się namnożyło. Wartość powyżej 12 wskazuje na przyrost w warunkach tlenowych, poniżej zachodziła fermentacja beztlenowa. Autor wspomina, że w warunkach domowych nie osiągnie się takiego wyniku. Bo wymaga mocnej kontroli cukrów oraz tlenu. Oczywiście jako piwowarzy domowi tym się nie przejmujemy, o wiele ważniejsze jest zachowanie czystości aniżeli cyferki. Jako dygresja w tabelach i na wykresach widziałem wartości poniżej 8, czyli zakładam, że tyle dla nas jest dobrze. Dodatkowo nie wiem czy zauważyłeś ale by policzyć ilość komórek przed i po fermentacji trzeba też mieć sprzęt. Minimalnie mikroskop i jakiś punkt odniesienia, np tani hemocytometr aby liczyć tylko witalne to coś do barwienia jak błękit metylowy. To po kiego groma nam ten YF. A no po to by zrozumieć jak drożdże rosną. Dodatkowo już zawiera w sobie czynniki wpływające na przyrost drożdży. Czas na eksperyment. Autor wziął świeżą paczkę WLP001 z gdzie miał około 100 miliardów komórek. Zrobił starter 9°P trzymał na mieszadle w temperaturze 21°C. Skończyło fermentować na 2°P. Tabela wygląda tak (billions w USA to miliard w Polsce): W skrócie - jak zadał paczkę drożdży do startera 0,5 l to przyrost był mizerny. Również duży 8 litrowy starter mimo największej ilości drożdży nie miał tak spektakularnego przyrostu ilości drożdży do ilości cukrów. Najlepiej wypadły startery między 1 a 2 litry. Czyli w zasadzie w takiej ilości jak potrzebujemy. Jak porównasz ilość drożdży między staterem 1 litrowy a 2 litrowym to okazuje się że różnica wynosi około/tylko 25%. Najkorzystniej wypada starter 1,5 litra. W małym staterze przyrost był bardzo niewielki. Drożdże głupie nie są i nie mają ochoty się dzielić w tak ciasnych warunkach. Po prostu wtedy by szybciej zginęły z głodu. Konkluzja autora jest taka, jeżeli chcesz uzyskać lepszy przyrost w małej objętości o zmniejsz ilość drożdży którą zadajesz na starcie. Wtrącę, to jest to nic innego jak sens robienia stopniowanych starterów (tutaj skorzystam z okazji i zrobię promocję drożdży płynnych oraz stopniowych starterów) . Autor jeszcze podaje taki wykres: Tutaj widać, że jak masz starer 1,5 l (czyli zadajesz około 67 milionów komórek na 1 ml) to YF jest największy. Zatem paczka drożdży zawierająca około 100 miliardów komórek drożdżowych nie jest przypadkiem. Zobacz też, że YF nie zmienia się zbytnio jak zadasz trochę więcej i mniej komórek na 1 ml. Już od 30 miliardów jest przyzwoity. Za to drastycznie spada jak drożdży jest za dużo. W dalszej części rozdziału autor twierdzi, że jest górny limit przyrostu komórek drożdżowych przy około 20 litrach brzeczki (czyli domowej warki, w eksperymencie traktowanej jako duży stater) przy zaszczepieniu jej paczką drożdży zawierającą 100 miliardów komórek. W takim przypadku drożdże nie namnożą się powyżej 600 miliardów (osiągając YF około 3,6). Autor nie pisał nic o ekstrakcie więc zakładam jak do tej pory około 9-10°P Dla tego eksperymentu przedstawia poniższy wykres: Na koniec tabela podsumowująca to na czym domowy piwowar może oprzeć swoje startery. (wybaczcie słabą jakość, ale miałem takiego lenia i nie chciało mi się wstawać po książkę): Wielkość startera potrzebna by namnożyć komórki drożdżowe do określonej ilości. Jak to czytać.-Na osi poziomej wielkość startera w litrach. Na osi pionowej ilość komórek jaką chcesz osiągnąć. Numerek oznacza w komórce na przecięciu oznacza ile paczek drożdży płynnych musimy zadać. Niestety autor nie podaje ekstraktu początkowego startera, zatem zakładam z kontekstu rozdziału, że również chodzi o około 9-10°P. Mieszadło magnetyczne będzie bardzo korzystne. Zapewni tlen i dystrybucję pożywienia. Skróci też czas. Liczenie przedstawiłem już wyżej. Jest za dużo zmiennych aby to zrobić precyzyjnie bez sprzętu. Zakładasz starter na podstawie ostatniej tabeli i będzie dobrze. Co do dekantacji, tak samo jak @Oskaliber nie dekantuję, podczas fermentacji drożdże dojedzą odpad metaboliczny ze startera. Co więcej na początku przygody z płynnymi robiłem jak Ty czyli trzymałem w lodówce w celu sedymentacji. Miałem czasem, prawdopodobnie przez to, aldehyd. Drożdże były stresowane. W lodówce zmieniają ścieżki metaboliczne, szykują się na zimę. Potem je wyciągasz i dajesz ciepło. Jak dla mnie nie gra nie warta świeczki. Dodatkowo przy zlewaniu pożywki z nad drożdży większa szansa na infekcję. Z zadawaniem całego startera trzeba wziąć pod uwagę przynajmniej dwa czynniki. Po pierwsze ma najczęściej 10°P, zatem prawie zawsze rozcieńczy brzeczkę. Łatwo wyliczyć z proporcji ile, aby już nie mierzyć i nie gmerać w wiadrze. Druga sprawa to kolor. Startery powinny być na jasnych ekstraktach (lepiej się drożdże namnażają), zatem też trzeba brać pod uwagę kolor. @Oskaliber również podaje czas 18 godzin, również się z tym zgadzam z małym ale. Propagujesz drożdże z paczki producenta a nie z banku drożdży . Na YT jest wykład, poszukaj pod hasłem Fermentum Mobile, po części na ten temat, gdzie ludzie którzy na tym się znają podają czas między 16 a 20 godzin. Również nie będzie wielkiej biedy jak potrzymasz go dłużej. Drożdże mają wystarczający zapas żarcia i jak będziesz kręcił 48 godzin to wielkiej biedy nie będzie. Co do pierwszej części to powiem tak, że drożdże Fermentum Mobile, te które przerabiałem, mają więcej komórek żywych aniżeli WLP czy WY dostępne w Polsce. Tutaj nie ma co ukrywać odległość/czas/warunki, które muszę przejeść w transporcie mają znaczenie. Co do terminu już @Oskaliber nie odrzucałbym drożdży z bliskim terminem lub też poza. Tak jak z żywnością jest to czas sugerowany :). Ale co piwowar to podejście i jak najbardziej rozumiem oraz szanuję Twoje podejście. Dzięki też @Gawron za małą promocję 3 komentarze wyżej. Po prostu jest fajnie jak ktoś przeczytał i jeszcze zacytował :), praca nie poszła na marne. Kończę, bo sam muszę starter na RiS'a zobić (tak też można i nie trzeba wcale gęstwy, chociaż gęstwa lepsza ). Mam nadzieję, że pomogłem.
    1 punkt
  12. santa

    Nadwęglan sodu (OXI) - przestroga

    Trzy fajne tematy: http://www.piwo.org/topic/1567-oxi-pytanie-o-skutecznosc/ http://www.piwo.org/topic/3123-odkazanie-chemipro-oxi/ http://www.piwo.org/topic/5782-czas-aktywnosci-oxi/ Ja nie zamykam butelek na amen, robię kapturki z folii aluminiowej.
    1 punkt
  13. Z opisu to albo kac albo stan przedzawałowy . Tak jak radzi Daniel() lepiej idź do lekarza.
    0 punktów
  14. LUBIE_GRAC_W_GRY_WIDEO

    Cookie APA

    usuń te karmele nie wolno takich słodów dawać do piwa, ostatnio inspektorzy kraftowi mi sie wrypali na chate i kazali brzeczke spuścić w kiblu. a tak serio to zasyp wygląda okej, tylko z tego magnum na 5' chmielenia to zrezygnuj, to nie wypali. chinook bym przesunął na 5', ale to już tam jak lubisz
    0 punktów
  15. Po 3 tygodniach to butelkuj i nic nie mierz bo co to da, nie gazuj jak Niemiec, to przeżyjesz.
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.