Skocz do zawartości

Ranking

  1. Gwynbleidd

    Gwynbleidd

    Members


    • Punkty

      3

    • Postów

      742


  2. radek.b

    radek.b

    Members


    • Punkty

      2

    • Postów

      4


  3. MistrzSuspensu

    MistrzSuspensu

    Members


    • Punkty

      1

    • Postów

      1 085


  4. scooby_brew

    scooby_brew

    Members


    • Punkty

      1

    • Postów

      1 680


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 2017.11.17 uwzględniając wszystkie działy

  1. Hej, za pewne wielu z was korzysta już z CraftBeerPi lub przynajmniej słyszała. Nie mieliśmy za bardzo dedykowanego tematu do dyskusji na jego temat oraz warto przedstawić go nowym użytkownikom. oficjalna strona projektu: http://craftbeerpi.com/ A więc od początku. CraftBeerPi to otwarty projekt sterownika browarniczego zawierającego multum funkcji. Sterować możemy wszystkim co nam potrzebne, temperatury i kroki zacierania, gotowania, fermentację. Obsługiwać możemy pompy, zawory, przełączniki, wyłaczniki i co nam przyjdzie na myśl. Zaletą sterownika jest jego sieciowość i bezprzewodowość a więc kontrolować to wszystko możemy ze smartfonu, tabletu, komputera ale i z podłączonego wyświetlacza do sterownika jeżeli taki chcemy zainstalować (nie obowiązkowe). Od wersji 3.0 dostępne są dodatki do podstawowego programu a więc możliwości są praktycznie nie ograniczone. Mamy parę trybów sterowania temperaturą, histerezy, PWM itd. możemy użyć czujnika temperatury pt100 który jest mniejszy i bardziej dokładny. Co potrzebujemy aby zacząć korzystać? - sercem kontrolera a zarazem jedną z najdroższych jego części jest RaspberryPi - mikro komputer. Możemy posłużyć się każdą jego wersją natomiast ja polecam taką która będzie miała wbudowane WiFi czyli Raspberry Pi 3 lub Raspberry Pi Zero (który jest jednak trochę ograniczony lecz dość tani w porównaniu do pełnej wersji RPi3). - przekaźnik (SSR - z radiatorem lub mechaniczny) - cyfrowy czujnik temperatury DS18B20 wraz z rezystorem 4.7k Ohm (ponoć są problemy z chińskimi podróbkami czujników jednak ja nie miałem z nimi raczej żadnych problemów, ale warto zamówić jeden czy dwa dodatkowo gdyby z którymś było coś nie tak, nie są takie drogie, ew kupujemy oryginalne od Texas Instruments). Podstawowy zestaw możemy rozbudowywać o wspomniane np czujniki temperatury pt100 RTD, motozawory, pompy czy ekran dotykowy podłaczany do RaspberryPi Polecane jest również odizolowanie Raspberry Pi od przekażników dodatkowym interfejsem nakładanym na mikro komputer (poprzez tranzystory). Z tego co pamiętam całkowity prąd jaki może być pobierany z wszystkich wyjść GPIO to 20-50mA a więc nie można podłączyć bezpośrednio wielu przekaźników. Sprawę załatwi oficjalna płytka (koszt około 50euro jednak nie wiem jaki jest obecny stan sprzedaży) lub moja własna, którą stworzyłem na własne potrzeby i przeszła już parę iteracji i jest chyba już dobrze dopracowana. Można ją znaleźć tutaj wraz z gerberami https://github.com/terragady/CraftBeerPi lub można pisać do mnie, często mam jakieś nadwyżki takich płytek. Są dostępne dwie wersje, jedna pasuje idealnie do mniejszej wersji Raspberry Zero (3.1) a druga jest większa z większą ilością wyjść i pasuje gabarytowo bardziej do Raspberry Pi 3 (lub wcześniejszych wersji) jednak można stosować je zamiennie bez problemu. Płytka po zasileniu (6,5 - 28V) dostarcza także zasilanie dla samego Raspberry więc zbędne jest oddzielne zasilanie a 12V prawie każdy ma pod ręką czy to do pomp czy innych rzeczy. Do wykończenia płytki potrzebujemy paru podstawowych komponentów jak rezystory, tranzystory, diody i step down konwerter w postaci MP1584 buck modułu (ogólnie dostępny). Podłączenie W zasadzie za dużo tutaj pisać nie trzeba. Tutaj przykładowy schemat jak podłączyć przekaźniki oraz czujniki temperatury: A więc do czujników temperatury potrzebujemy tylko jedno wyjście pod które możemy podłączyć praktycznie nie skończenie wiele czujników, jest to zazwyczaj GPIO 4 (lecz można to zmienić). Jednak do każdego wyjścia wykonawczego, jakim jest przekaźnik musimy użyć oddzielnego wyjścia GPIO lecz mamy ich dość sporą ilość więc martwić się tym zbytnio nie trzeba. Musimy odpowiednio zasilić jeszcze Raspberry kablem microUSB bądź poprzez wejście 5V na pinach. Pamiętać należy że Raspberry nie ma regulatora innego niż 3v3 dlatego trzeba być ostrożnym bo wyższe napięcie może nam spalić malinkę. Jeżeli posiadamy płytkę rozszerzenia do Raspberry wtedy podłączamy zasilanie pod odpowiedni port i wszystkie przekaźniki na oznaczone wyjścia GPIO na płytce a nie na RaspberryPi bezpośrednio. Czujniki temperatury podpinamy pod wyjścia dostępne na płytce oraz/lub dokładamy następne równolegle do nich. Można np wyprowadzić jeden kabel od czujników na zewnątrz i dalej rozdzielić go na dwa, trzy czy więcej czujników. Dodatkowo możemy podłączyć prosty LCD z modułem i2c do wyświetlania podstawowych danych jak temperatura czy czasy kroków. Do tego potrzebujemy zwykły wyświetlacz 20x4 oraz wspomniany moduł i całośc podłączamy pod wyjścia i2c SDA SCL na Raspberry oraz musimy zadbać aby plugin LCD był zainstalowany. Instalacja Instalację zaczynamy od wgrania systemu operacyjnego dla RaspberryPi. Jest tutaj dużo metod i różnych systemów ale najłatwiejszą metodą instalacji jest wrzucenie NOOBS na kartę microSD i uruchomienie maliny. Dla Raspberry Pi Zero i Zero W polecam NOOBS Lite oraz system także w wersji Lite dla reszty spokojnie zwykły system. Pobieramy pliki ze strony https://www.raspberrypi.org/downloads/noobs/ Pamiętać należy aby do instalacji podłączyć ekran poprzez kabel HDMI (lub miniHDMI dla Pi Zero) oraz co najmniej klawiaturę do gniazda USB. Póżniej już będziemy mogli łączyć się poprzez SSH ale pierwsza instalacja musi odbyć się właśnie w ten sposób. Po uruchomieniu łączymy sie z internetem wpisując dane naszej sieci WiFi i instalujemy Raspbiana. Następnie właściwa instalacja CraftBeerPi. Warto wspomnieć że obecnie są dostępne co najmniej 3 wersje. Wersja 2.2 jest to stabilna wersja zalecana do używania przez mniej doświadczonych użytkowników, wersja 3.0 jest to wersja beta na nowym kodzie programu jednak działa bez zarzutu, czasem ma małe problemy ale wszystko działa i smiało można z niej korzystać, pluginy póki co działają tylko na tej wersji oraz wersja 3.1 która jest w fazie alfa więc nie zawracajmy sobie nią głowy chyba że chcemy wspomóc autora w rozbudowie programu. Filmik jak wszystko wgrać znajduje się tutaj: https://asciinema.org/a/du84msz9t56yqqg6j6qfjmvjd Pokrótce: klonujemy githuba twórcy programu wpisując w konsoli głównej: git clone https://github.com/Manuel83/craftbeerpi.git lub jeżeli chcemy mieć wersję 3.0 wpisujemy zamiast powyższego: git clone https://github.com/Manuel83/craftbeerpi3 To zajmie chwile, następnie uruchamiamy program instalacyjny w folderze do którego skopiowaliśmy program: cd craftbeerpi sudo ./install.sh Tutaj możemy spodziewać się że instalacja będzie dość długa zwłaszcza na Pi Zero, zgadzamy się o wszystko co nas pyta program po drodze instalacji (prócz Gembird USB support) i restartujemy malinkę. Od teraz możemy po restarcie dostać się do interfejsu CraftBeerPi wpisując w przegladarce, na urządzeniu podłączonym do sieci WiFi tej samej co RaspberryPi, adres IP RaspberryPi w takim formacie: http://000.000.00.00:5000 Oczywiście w miejsce zer wpisujemy adres IP. Sprawdzić adres IP możemy w konsoli RaspberryPI wpisując ifconfig lub logując się np do naszego routera sprawdzając liste przypisanych adresów IP i najlepiej zarezerwować dany adres już na zawsze dla RaspberryPI wtedy adres nie będzie się zmieniał. Można też skonfigurować później urządzenie aby np po wpisaniu adresu np cbpi.pl przerzucało nas na naszego Raspberry lokalnie (np poprzez pliki hosts lub konfigurując DNSy). Mając już wszystko podłączone i skonfigurowane możemy zabrać się za konfigurację oprogramowania oraz zacząć zabawę z automatyzacją browaru Podsumowanie Zdaję sobie sprawę że tekst może być trochę chaotycznie napisany ale zachęcam do komentowania i pytania w temacie, będę pomagał w miarę moich mozliwości oraz będę dopisywał niezbędne rzeczy w poście jak napotkacie jakieś problemy. Na forum mamy też paru użytkowników owego systemu mam nadzieje że dołączą się do dyskusji i pokażą swoje kontrolery oraz w miarę możliwości pomogą nowym użytkownikom Na koniec parę inspiracji budowy zaczerpniętych z innych zagranicznych forów. 5.1.zip
    3 punkty
  2. radek.b

    Warzymy z kawą

    Dzięki ogromnej wiedzy zgromadzonej na tym forum warzę coraz lepsze piwa. Pomyślałem, że coś do tej skarbnicy dorzucę. Mam nadzieję, że moje “trzy grosze” na temat kawy Wam pomogą. Trochę piw z kawą uwarzyłem, miałem okazję popełnić przy tym większość możliwych błędów. Praca w palarni pozwala mi zajrzeć trochę głębiej w temat i uniknąć kolejnych. A tak zupełnie prywatnie, to ja kawę po prostu lubię. Większość potrzebnych, podstawowych informacji zawarł w poprzednich postach kolega Profik. Skupię się na kilku aspektach, które nadal się przewijają we wpisach. Sterylność Z mojego doświadczenia wynika, że kawa przechowywana w opakowaniu od producenta, nie wymaga dodatkowej dezynfekcji. Dodawałem na cichą ziarna jak i cold brew. Nigdy nie miałem z tego powodu infekcji. Wydaje mi się, że zawartość alkoholu w piwie, skutecznie hamuje rozwój zakażenia. W przypadku wrzucania w trakcie gotowania, temperatura sterylizuje nam wszystko. Wypalona kawa (ziarno pod koniec palenia osiąga nawet 200°C) jako produkt ma bardzo długi okres przydatności do spożycia. Jeżeli nie zostało naruszone oryginalne opakowanie, to nic nie powinno się stać. Unikać należy natomiast wilgoci. Każdy z nas na pewno zna przypadek, kiedy w zapomnianym kubku po kawie, rodzą się nowe cywilizacje Prawdą jest, że w małych palarniach kawę przechowuje się w pojemnikach, które nie są hermetycznie zamknięte. Natomiast wszystko odbywa się zgodnie z zasadami produkcji żywności. W dużych zakładach, gdzie jest większa automatyzacja procesu, po rozcięciu worka, kolejny kontakt z człowiekiem kawa ma dopiero, kiedy jest wsypana w paczkę. Forma Najlepiej kupować kawę w ziarnach i mielić bezpośrednio przed użyciem. Zmielona kawa dosyć szybko wietrzeje. Takiej zapakowanej w twarde kostki (vacuum, pakowanie próżniowe) polecam unikać, ponieważ mnóstwo aromatu jest usuwane w trakcie pakowania. Jest to jedna z wad tej metody pakowania. Mnie najlepiej smakowały piwa, w których kawa była dodawana na zimno. Dodatek na jakimkolwiek etape gotowania dawał nuty popiołowe i bardzo charakterystyczny posmak zimnej kawy / fusów. Jakie ziarna Najłatwiej byłoby powiedzieć, że trzeba kupować tylko jasno palone ziarna Arabici, najlepiej speciality, z małych palarni. Nie zgadzam się z tym. Próbowałem dobrej jakości Robusty w stoutach i robust porterach. Już niewielki jej dodatek (ok. 20-30g) dawał delikatny posmak kawowy, bez wprowadzania dodatkowej ziemistości czy goryczy. W tej roli sprawdzą się także kawy brazylijskie. Są one w miarę neutralne w smaku. Jasne palenie ziaren może wprowadzać aromaty/smaki trawiaste, słomiane czy wreszcie niechcianą kwasowość. Optymalne wydaje się palenie średnie (City - Full City). Kawy ciemno palone (Italian Roast, French Roast) mogą dawać smaki popiołowe, drewniane, tytoniowe, a także gorycz i kwaśność. Przy wyborze ziaren warto zwrócić uwagę na oznaczenia przy nazwach kaw. Skróty SHB, SHG, AA informują nas, że surowiec był wstępnie selekcjonowany. Kaw z segmentu speciality nie polecam używać. Większość smaków i aromatów, często zaskakujących i znakomitych, które w nich występują nie jest na tyle trwałe, żeby utrzymać się w piwie przez kilka miesięcy. Przy rozlewie będzie smakować super, a w ułożonym piwie nie zostanie po nich ślad. Dodatkowo ceny kaw speciality potrafią uderzyć po kieszeni. Zakupy bezpośrednio w palarnii lub w sklepie specjalistycznym są dobrym pomysłem. Obsługa na pewno pomoże nam dobrać gatunek do naszych potrzeb. Warto także wybierać kawy świeżo palone (do 8 tygodni od daty palenia), ale takie które miały czas “ułożyć się” w paczce przez 2-3 tygodnie. Najlepiej kierować się jednak swoim smakiem. Jeżeli coś nam smakuje, choćby to była najtańsza marketówka, to śmiało można dodać. Co prowadzi nas do pytania... Jak testować kawę? Jeżeli ktoś z Was miał trochę więcej do czynienia z kawą, to hasło cupping wyjaśnia wszystko. Pozostali czytają dalej Opiszę tutaj moją metodę, której używam na potrzeby warzenia. Staram się tak postępować z każdym surowcem, który stosuję w browarze. Procedura testowania kawy w palarni jest trochę inna, ale podobna co do zasady. Zanim zaczniesz, przygotuj sobie kartkę i długopis. Zaufaj mi, za 15 minut nie będziesz pamiętał, co było 5 filiżanek wcześniej. Kawę zmiel grubo. Poproś o to sprzedawcę (mielenie dla praski francuskiej / cold brew) lub użyj młynka żarnowego. Tak, może być taki ręczny z korbką. Młynek z ostrzami się generalnie nie nadaje, ale jak się nie ma co się lubi… Wystarczy ok. 10g kawy. Zagotuj wodę i pozwól jej lekko ostygnąć. Potrzebujesz wody o temp. ok 90-93°C. Najlepiej użyj takiej wody na jakiej będziesz później warzył, Zalej filiżankę (lub filiżanki jeśli testujesz kilka kaw) 180ml wody. Nie mieszaj. Zaparzaj ok 3-4 minuty. Po tym czasie delikatnie zbierz łyżką fusy, które nie opadły na dno. W tym momencie staraj się wyłapać aromat danej kawy. Śmiało można wisieć nosem kilka centymetrów od filiżanki. Kiedy już zebrałeś pływające fusy, nabierz łyżką kawę i siorb. Poważnie. Trzeba siorbać, tak jest lepiej. Kawa zmienia się kiedy stygnie. Daj jej 15 minut i spróbuj znowu. Cały czas notuj smaki i aromaty jakie poczułeś. Te nieprzyjemne i te miłe. Połowa roboty za nami. Teraz trzeba spróbować tej samej kawy na zimno. Tak samo zmieloną kawę zalewamy chłodną wodą (ja używam niegazowanej, butelkowanej) w proporcji 100g/1L. Skalować wg potrzeb. Taką mieszaninę trzymamy w chłodnym miejscu (można też w lodówce), pod przykryciem (np. dzbanek zakryty folią aluminiową) około 8-12 godzin. Im drobniej zmielona kawa tym krócej. Można co jakiś czas zamieszać dzbankiem, aby fusy opadły. Po tym czasie filtrujemy przez papierowy filtr lub zlewamy znad fusów. Próbujemy. Notujemy wyniki. Gratulacje! Właśnie zrobiłeś cold brew Tak to wygląda w dużym skrócie. Jeżeli jakiś smaki nam bardzo pasują, to jest duża szansa, że przejdą do piwa. Jeżeli znaleźliśmy wady, to możemy być pewni, że przejdą Jeżeli planujesz użyć ekspresu automatycznego do zaparzania, to spróbuj jak kawa smakuje, z tego właśnie ekspresu. Optymalne ustawienia ekspresu to mielenie średnie-drobne, moc ⅔, woda ok 100-120ml, temperatura niska. I bez mleka czy cukru. Mała uwaga. Jak kawa smakuje nam “na zimno” to tak należy ją dodać do piwa - czyli ziarna na cichą lub cold brew. Jeżeli bardziej podchodzi nam na ciepło, to dodajemy np. w formie espresso. Jeszcze raz zaznaczę, że nie polecam dodawania do kotła - zbyt długi kontakt z wodą skutkuje smakiem popiołu i fusów. To, w końcu, jakie te ziarna Na początek polecam spróbować kaw z Ameryki Południowej i Środkowej. Brazylia, Honduras, Kolumbia, Gwatemala to pewne kierunki do poszukiwań. Warto zapytać w sklepie/palarni o blendy. Często miesza się kilka gatunków, które solo nie są jakieś szczególne, ale właśnie w mieszance grają razem świetnie. Jeżeli komuś mało, to polecam zawitać do Afryki: Kenia, Etiopia, Rwanda. Tylko ostrzegam! Stamtąd nie ma już powrotu do żółtego Tscheśka z dyskontu Na koniec Temat przedstawiłem bardzo skrótowo i pobieżnie. Mam jednak nadzieję, że pomogłem oraz zachęciłem do eksperymentów. W najbliższym czasie chcę zrobić próbę i porównać dodanie kawy w ziarnach do zaparzonej do cold brew. Efektami podzielę się z Wami. Oby tylko wiader nie brakło. Za wszelkie błędy winę ponoszę wyłącznie ja sam i najmocniej przepraszam.
    2 punkty
  3. kantor

    Posmak mydlany (tak mi się wydaje)

    Przy mydlanym posmaku pierwsze co bym brał pod uwagę to pH piwa czyli pH wcześniej zacieru Jak to aromaty ala kostka toaletowa (kwiatowe itp.) to estry związane ze zbyt wysoką temp. fermentacji. Ponadto po 8 dnach to za wcześnie, możesz też tak aldehyd odczuwać.
    1 punkt
  4. PawelW

    Posmak mydlany (tak mi się wydaje)

    Na drugi raz płucz butelki po płynie do mycia naczyń A tak serio to przejrzałem kilka tematów z podobnym problemem i pojawia się często pytanie czy dobrze napowietrzyłeś brzeczkę? Po pierwsze mogło być za mało tlenu. Jakie drożdże? No i przede wszystkim: temperatura otoczenia 22°C przy fermentacji IPA dało pewnie z 25°C brzeczki gdzie (nie licząc drożdży belgijskich) to już za wysoko i mogą się takie dziwne smaczki pojawiać. Pierwszą AIPĘ fermentowałem w mieszkaniu 21°C a drugą w piwnicy w 16°c. Ta sama receptura a różnica w smaku - niebo i ziemia.
    1 punkt
  5. Jak od 11 dni nie spada to znaczy, że drożdże skończyły robotę i można spokojnie butelkować. Zakładam, że piwo zrobiłeś wg "sztuki" - odpowiednia ilość drożdży, napowietrzenie brzeczki, temperatura fermentacji itp.
    1 punkt
  6. Kwasek cytrynowy rozrób w wodzie i zamocz butelki.
    1 punkt
  7. Czyli jak masz 10l piwa 30 IBU, to daj dodasz wody/ekstraktu/czego tam chcesz, tak że sumarycznie wyjdzie 20l, to będziesz miał 20l 15IBU - bo ilość sumarycznie rozpuszczonych miligramów izo-alfa kwasów będzie taka sama. Jam nachmielisz 1/3 piwa na ile ibu, i później pododajesz co tam chcesz, to możesz to analogicznie policzyć.
    1 punkt
  8. Szybciej przeniesiesz rondem niż spuścizny zaworem 1/2 cala. Końcówkę możesz po prostu przelać. A jak masz siłę w łapach to od razu możesz przelać z garnka do fermentora. Hop stopera musisz się nauczyć używać. Ja też miałem problemy z pierwszymi warkami. Nie za bardzo rozumiem po co chcesz koniecznie robić whirlpool. Przy chłodzeniu wymienniki bez hopstopera to też raczej bez sensu robić whirlpool, bo po nim musisz trochę odczekać aby się wszystko ułożyło. A w międzyczasie chmiel wrzucony na 0' będzie z minuty na minutę oddawał goryczke, a brzeczka będzie straciła aromat. Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka
    1 punkt
  9. MistrzSuspensu

    Piwny depozyt - Wrocław

    Browar Domowy Stefkowy Dzwoniec - Session IPA 9°BLG Aromat: Dość intensywny, słodki, cytrusowo-leśny. Przyjemny. Wygląd: Zamglone, ale jeszcze przejrzyste, ciemnozłote. Piana biała średnio i drobno pęcherzykowa. Smak: Słodowo-chmielowy, ale bardziej w stronę chmielu. Truskawki, cytrusy, lekka leśna szorstkość. Bardzo lekka łodyga przy przełykaniu. Średnia goryczka, lekko paląca i rozgrzewająca. Tekstura: Czuć niski ekstrakt. Nagazowanie średnie. Podsumowanie: Bardzo przyjemne piwo, lekkie, trochę wodniste (co zrozumiałe), ale nie puste w smaku. Jak dla mnie na plus. Gdybym je trochę bardziej schłodził zapewne byłoby jeszcze lepsze. Browar Domowy Stefkowy Dzwoniec - Session Kveik IPA 9,5°BLG Aromat: Ziemia do kwiatów, bardzo intensywny i przytłaczający.. Wygląd: Zamglone, jasno złote. Smak: Ziemia do kwiatów. Specjalnie się nie zagłębiałem czy coś jeszcze. Tekstura: Średnie nagazowanie, pełnia chyba wyższa niż w poprzednim piwie. Podsumowanie: Nie będę oceniał piwa, bo co poradzić, że najprawdopodobniej wdała się infekcja. Drugi raz w życiu trafiłem na tę wadę, tym razem na szczęście piwo było za darmo Sprawdź jakąś butelkę czy wszystko ok, a ja po prostu miałem pecha. Na str. 53 masz opis wady http://warszawskifestiwalpiwa.pl/opis_cech_piwa.pdf Browar PMZS - Pils 11,4° Słód pilzneński, chmiel Saaz, drożdże W34/70. Rozlew 29-09-2017. Aromat: Lekki chmiel, bardziej słodowy, chyba lekki DMS. Wygląd: Piana niska, piwo barwy złotej, klarowne. Smak: W smaku chmiel czuć mocniej niż w aromacie. Goryczka jest, wydaje się trochę niska, ale to może przez to, że wcześniej wypiłem IPA. Pewnie jest ok. Chyba lekkie już utlenienie. Po dłuższym czasie przyzwyczajania się do piwa stwierdzam, że chmiel i goryczka w smaku i aromacie jak najbardziej są odpowiednie do tego stylu. Tekstura: Pełnia wydaje się wysoka jak na ten ekstrakt. Nagazowanie wysokie. Podsumowanie: Dobre, lepsze niż duża większość czeskich pilsów, które zdarzyło mi się kupić w polskich sklepach. Nie piszę tu o czeskich koncerniakach.
    1 punkt
  10. Nie nad oplot tylko zamiast oplotu i jak najniżej, żeby miejsca nie marnować. Nie wiem jaką lodówkę masz zamiar nabyć, ale jest kilka opcji. W prostokątnej lodówce można to zrobić tak: , albo filtrator rurkowy, a w okrągłym coolerze z ali np. takie fałszywe dno. No i na warki 40-45 litrów rozważ zakup większego garnka niż 50l
    1 punkt
  11. FurioSan

    Puchar PSPD

    Hej oto lista konkursów i ich kategorii biorąca udział w tegorocznej edycji konkursu. V Warmiński 5 sierpień 2017 Rosanke Porter Angielski Owcowa Pszenica Klon Punk IPA Międzynarodowy Cieszyński Konkurs Piw Domowych PSPD 1-2 wrzesień 2017 Czeski Pilsner Bracki Konkurs Piw Domowych PSPD 2 wrzesień 2017 Porter Bałtycki Warszawski KPD 20-22 października 2017 Belgian Blond West Coast IPA Milk Stout z dodatkiem owoców Wędzony Porter Bałtycki Hoppy Sour Ale Weizenbock III Flisacki 14-15 października 2017 Albae Cerevisiae Porter Bałtycki z dodatkami Irish Red Ale XI Pomorski KPD 25 listopad British Brown Ale Porter Bałtycki VII Mikołajkowy KPD 3 grudzień 2017 Piwo Świąteczne Wędzony Foreign Extra Stout Wee Heavy Piwo Jopejskie IV KPD Zielona Góra 10 marca 2018 Milk shake IPA VII Szczeciński KPD 16-18 marca 2018 Lambik z dodatkami Klasyczny Barley Wine Dunkelweizen Session New England IPA Kölsch III Jurajskiego KPD kwiecień 2018 Amerykańskie kwaśne piwo mieszanej fermentacji Guezue Oud Bruin Klon piwa „Rodenbach Alexander” Imperial India Brown Lager Wild Belgian Golden Strong Ale Piwo Jopejskie V Łódzki KPD kwiecień 2018 Mint Stout Herbal Pale Ale Hoppy Saison American Wheat Gose z dodatkami Krakowski KPD 2018 kwiecień/maj 2018 Session Brett Ale Session IPA IV Podlaski KPD maj 2018 American Wheat Rauchbier Brett Imperial Stout III Beergoski KPD 18-19 maja 2018 "Piwowarskie Antypody" Coffee Brown Ale Belgian Pale Ale Grand Championa czerwiec 2018 Lagery Lekkie Ale Specjalne IPA Mocne Ale Piwa Ciemne Piwo pszeniczne i owocowe Piwa kwaśne V KPD Witnica czerwiec 2018 American Wheat Munich Dunkel Piwobranie czerwiec 2018 Piwo Grodziskie Wariacje na temat piwa grodziskiego V Międzynarodowy Chorzów lipiec 2018 Doppelbock 9A Quardupel 26D Schwarcbier 8B Ciemna pszenica 10B American Amber Ale 19A Diesitka W razie pomyłek lub nieścisłości proszę o kontakt z KT via e-mail pucharowy.
    1 punkt
  12. PawelH

    Budowa "męskiej jaskini"

    Coś mi ta kostka granitowa nie pasuje... Ustawić na tym jakieś meble lub konstrukcje to będzie problem. Chodzenie po tym również do przyjemnych nie należy. Najlepsze rozwiązanie to porządna wylewka z odpływem liniowym. Jak warzelnia to warzelnia!
    1 punkt
  13. scooby_brew

    Cicha fermentacja - pytania

    Jak już wcześniej pisałem, gdy warzę piwa górnej fermentacji zwykle robię tylko jedną (?burzliwą?) fermentację przez ok. 1 miesiąc, bez przelewania do fermentacji ?cichej?: http://www.piwo.org/forum/t2183-Fermentacja-burzliwa%2Bcicha-czy-tylko-burzliwa-.html Z drugiej jednak strony, dla początkującego piwowara chyba bym polecił 2 fermentory: 1 na burzliwą i 1 na cichą. Głównie dlatego że dla nowicjusza może być trudno utrzymać piwo klarowne podczas przelewania i później wylądujesz z 2 cm osadu w butelkach. Po kilku warkach, może nauczysz się przelewać piwo do fermentora ?cichej? bez naruszania osadu, wtedy fermentacja cicha jest zupełnie niepotrzebna.
    1 punkt
  14. Ja już czekam pod sceną
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.