Skocz do zawartości

Pierwsze piwo na bazie ekstraktów czy warto?


piwozlop

Rekomendowane odpowiedzi

 

Witajcie!.

Będę robić pierwsze w życiu piwo, posiadam fiolkę z cukromierzem, fermentator 33L i początkowe doświadczenie z wytwarzaniem wina.

Na początku myślałem aby ważyć piwo z Brewkita + osobno dokupionego ekstraktu Słodu, potem poczytałem i znalazłem stronę homebrewing gdzie można kupić gotowy zestaw surowców pod konkretne piwo.. no ale może na początek to za wiele i lepiej pójść na kompromis i zakupić

zestaw na bazie ekstraktów czyli dobrane porcje chmielu, drożdże i 2 puchy ekstraktu słodowego ( 3,4Kg ).

Czy to dobry pomysł ? czy takie piwo jest dużo gorsze od wykonanego z zestawu surowców a lepsze od tego z Brewkita?

Na razie myślę o zestawie Piwo jasne Ale 12° sam i moi znajomi preferujmy piwa mocniejsze w smaku np. Dębowe Mocne, Tatra (teść), Lech nie wspominając o piwach nie koncernowych których jestem zwolennikiem.

Będę wdzięczny za pomoc.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek lepiej jest zapłacić więcej za surowce niż za sprzęt, bo może się hobby nie spodobać, a kasa już poszła. Tak że to nie jest takie złe rozwiązanie, żeby zacząć od brewkitu. Potem można zmontować jakąś kadź warzelną, zacierną i tak dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaczynałem od ekstraktów i piwko wyszło bardzo fajnie, wielu znajomym smakowało. Inwestycji w sprzęt praktycznie żadnej, a dało mi to fajne pojęcie czy chcę iść w piwa czy nie.

Do zrobienia piwa z ekstraktu musisz mieć:

garnek - pożyczyłem od znajomych 20l

ekstrakt 2*1.7kg

chmiel

fermentor i drożdże

butelki - ja znalazłem na strychu patentowe, ewentualnie po szampanie też mogą być, tylko trzeba jakoś korek zabezpieczyć. W ostateczności PET. Pierwsze piwko i tak szybko zejdzie;)

Takie piwko sam nachmielasz, fermentujesz i się z nim bawisz. Odpada Ci zakup kapslownicy (na same testy wydatek 60 zł to trochę dużo) oraz reszty sprzętu do zacierania, a masz jego fajną namiastkę. Piwo wychodzi (wg opinii na forum) lepsze w smaku niż z brewkitu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej warto zacząć od ekstraktów bo dzięki temu możesz opanować prawdopodobnie najważniejszą część procesu produkcji piwa: fermentację. Czy będzie gorsze od zestawu a lepsze od brewkita? Zależy. Można zrobić naprawdę zacne z brewkita i totalnie zepsute z zestawu. Kapslownicę jednak kup.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uzupełnij profil ,może akurat ( a nawet na pewno ) masz kogoś w okolicy kto mógłby pokazać co i jak . Warto też poczytać wikipedię jeśli chodzi o warzenie z brewkita , ekstraktów , a może zdecydujesz sie jednak na zacieranie. Poniżej przydatne linki :

 

http://www.wiki.piwo.org/Moje_pierwsze_piwo_z_brewkita

http://www.wiki.piwo.org/Warz%C4%99_z_ekstrakt%C3%B3w_s%C5%82odowych

http://www.wiki.piwo.org/Warka_z_procesem_zacierania_s%C5%82odu

 

Przebrnij przez to , i zdecyduj , może już masz w domu wystarczający sprzęt żeby od razu zacząć od ekstraktów albo zacierania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej warto zacząć od ekstraktów bo dzięki temu możesz opanować prawdopodobnie najważniejszą część procesu produkcji piwa: fermentację.

Co ma piernik do wiatraka? Rozwiń myśl.

Edytowane przez Jacenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamówiłełm właśnie Piwo jasne Ale 12° Blg- zestaw surowców, kapslownicę, kapsle, gips piwowarski, glukoza 0,5kg do cichej fermentacji w butelkach i ewentualnie do dodania do zestawu żeby było ciut mocniejsze.

Co będzie to będzie, zrobię wszystko jak należy jak mi się spodoba następne piwo zrobię już z surowców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam ze jak masz doświadczenie z winem a w moim przypadku też tak było to śmiało mozesz zacierać ze słodów. Albo się robi tak jak ma byc albo idzie na skróty z ekstraktami. Kup jeszcze dobry termometr ;) W razie pytań jest forum :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaczynałem od Brewkita. Pozwoliło mi to obyć się z samym przebiegiem kolejnych czynności, kolejne już z zacieraniem - najpierw z gotowego zestawu słodów a następne już na medalowych recepturach. Choć piwo z brewkita było dobre, to jednak dopiero uważone z zacieraniem to jest to... A i powiem Ci, że sam proces zacierania może być niemalże równie przyjemny jak picie później samego gotowego juz pifka. :D Na początku jest stres, później wpadasz w rutynę. Ale co ja tam o rutynie mogę pisać, przy moim skromnym "warkowym" dorobku, może coś więcej napiszą seniorzy tego kunsztownego rzemiosła :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też miałem plan żeby zaczynać od puszki, ale w zasadzie każdy piwowar z którym rozmawiałem wybijał mi to z głowy. Mieli rację. Pierwsza warka była z zacieraniem, nic nie wybuchło, piwo wyszło bardzo dobre. Z perspektywy czasu cieszę się że zaczynałem od razu "z grubej rury". Zacieranie to nie jest fizyka kwantowa i jest spokojnie do ogarnięcia, zwłaszcza przy tej ilości informacji jaką można znaleźć dzisiaj w internecie.

 

Od siebie polecam olać półśrodki i iść na całość.

Edytowane przez adamsky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następne piwo będzie z zacierów. Kupiłem już termometr lcd z dlugą sondą ale nie starczyło na wielki gar. Czy ktoś próbował tego zestawu co kupiłem ? Da się coś jeszcze polepszyć? Chciałbym uzyskać też pełne 5% alkoholu lub 5.5% ile więcej słodu powinienem dodać ? A może wystarczy ta glukoza 0,5 kg?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i powiem Ci, że sam proces zacierania może być niemalże równie przyjemny jak picie później samego gotowego juz pifka.

No i o to chodzi. Kilkadziesiąt warek za mną, a wciąż niezmiennie cały proces produkcji sprawia mi ogromną frajdę. Już dawno zauważyłem, że piwosze dzielą się na tych, dla których warzenie jest przyjemnym hobby i na tych, których to męczy, bo bardziej zależy im na szumie w głowie.

Edytowane przez Jacenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej warto zacząć od ekstraktów bo dzięki temu możesz opanować prawdopodobnie najważniejszą część procesu produkcji piwa: fermentację.

Co ma piernik do wiatraka? Rozwiń myśl.

 

Chodzi mi o to że przy fermentacji można narobić sporo błędów: poczynając od niewłaściwego postępowania z drożdżami, poprzez niedokładną dezynfekcję sprzętu, niedopilnowanie w miarę stałej temperatury aż po zbyt częste zaglądanie do fermentora czy przedwczesne przerwanie procesu. Moim zdaniem lepiej praktycznie przerobić sobie proces fermentacji na ekstraktach/brewkitach niż na wymagającym więcej czasu zacieraniu - w razie błędu strata czasu będzie mniejsza. Sam tak nie zrobiłem i żałowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem lepiej praktycznie przerobić sobie proces fermentacji na ekstraktach/brewkitach niż na wymagającym więcej czasu zacieraniu - w razie błędu strata czasu będzie mniejsza.

Moim zdaniem przesadzasz. Jasne że można to zrobić lepiej lub gorzej, ale aż takie spartolenie sprawy żeby piwo poszło w kanał przez "błędy w fermentacji" to mało prawdopodobny scenariusz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś może powiedzieć czy dodanie 0,5 kg dodatkowego słodu do 3,4 Kg które jest w zestawie zostanie przerobione przez drożdże ?

W komplet mojego zestawu wchodzi:

  • 20g granulatu (lub 30g szyszek) chmielu goryczkowego Marynka
  • 20g granulatu (lub 30g szyszek) chmieli aromatycznego Lubelskiego
  • Ekstrakt słodowy Bruntal jasny 3.4kg (dwie puszki 1.7kg)
  • Drożdże górnej fermentacji Brewferm TOP
  • Chciałbym troszkę podnieść % i ewentualnie urozmaicić kompozycję smakową aby nie był to zwykły Pils dodając np. Ekstrakt słodowy pszeniczny firmy w e s
  • Dać sobie spokój czy zrobić eksperyment ?

Edytowane przez piwozlop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z 3,4kg ekstraktu, przy 20-22l objętości powinno wyjść piwo o ekstrakcie w okolicach 12°Blg, czyli już dosyć konkretnie. Z goryczką też powinno być powyżej "średniej krajowej". Zwykły pils to na pewno nie będzie bo stosujesz drożdże górnej fermentacji.

Potraktuj pierwszą warkę jako naukę procesu dezynfekcji, procesu fermentacji, butelkowania i cierpliwości. Zrób jak w instrukcji, a piwo na pewno wyjdzie dobre, a ty będziesz miał pewien punkt odniesienia na przyszłość. Na kombinowanie przyjdzie pora. A na razie czytaj, czytaj i jeszcze raz czytaj by zrozumieć co i dlaczego robisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że ten temat jest idealną okazją, by zaprezentować nowemu koledze materiał zrobiony przez bardzo zaangażowanego piwowara domowego, który przy okazji jest sędzią PSPD:

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Slonx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.