Skocz do zawartości

zasadniczo browar / browary maltańskie


Rekomendowane odpowiedzi

W związku z pojawieniem się na świecie latorośli, nie mam specjalnie czasu ani ochoty jeździć na działki gdzie fcjonują Browary Maltańskie, postanowiłem zrobić sobie mały domowy zestaw celujący w warki 10 l.

Na stanie mam 15 l pojemnik fermentacyjny z wiadra do mąki, z wyciętą dziurką pod rurkę, drugi taki sam czeka na wycięcie dziurki pod kranik.

Po uwarzeniu z ekstraktu kukurydzianego pseudo bittera, przyszedł czas na poważniejsze zabawy.

Przed chwilą zamontowałem w 15 l. lodówce turystyczne filtrator z oplotu, zaraz będę sprawdzał szczelność rozwiązania.

Jo.

 

edit: szczelność jest!

Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo browar #29: Podwędzone ale

 

Zasyp:

Pale ale Optima 1 kg

Monachijski 1 Strzegom 1 kg

Château Whisky Light Castlemaltig 1 kg

Carabelge Weyerman 0,2 kg

 

Zacieranie:

11 l wody do 72-73°C

po zadaniu słodów ustabilizowało się na poziomie 62-63°C

1,5h bez wygrzewu

 

Wysładzanie:

partiami - odbieram do garnka warzelnego i uzupełniam wodą do wysładzania.

Po wszystkim mam wrażenie, że za mało wysładzałem. Brzeczka miała około 10BLG

 

Chmielenie:

20 g Marynka 8 AA @ 60 min

Silne wrzenie, duże odparowanie.

 

Chłodzenie:

W zlewie. Wymieniana woda, brzeczka wprawiana w wir szklaną bagietką. Chłodzenie do 24°C

 

Drożdże:

US-05 rozsypane po powierzchni

 

Parametry:

V: na oko 8 l. (wyskalować wiadro!)

BLG: 13,4

IBU wyliczone: 35

FG: 1,5 

ABV: 6,4

 

edit 05.04:

Piwo odfermentowało do 1,5 co przekłada się na 6,4 alkoholu objętościowo.

8 litrów poszło w butelki z 44 gramami cukru - celowane w 2.5 jednostek nagazowania.

 

Drugi rozlew w domu, znacznie bardziej ogarnięty niż #28.

Drugie wiaderko zostało wyskalowane i wyposażone w kranik.

Odkopana Greta ucięła główkę tylko jednej butelce, ale muszę pamiętać o przywożeniu Eterny z działek na planowane rozlewy domowe.

Mimo planów nie zebrałem gęstwy, lenistwo wzięło górę, więc PPA będzie na brytyjskich.

 

#29 podwędzane ale

Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Browary maltańskie warka #25 - AmWheat / US Weizen
Plan na dziś, zaraz zaczyna się grzanie wody

Zasyp:
4 kg Pale ale Optima     
4 kg Pszeniczny Optima  

Zacieranie:
W HLT grzejemy wodę do 82°C,
Po spuszczeniu do gara zaciernego powinna osiągnąć 72°C (kontrolować jakby co zimną wodą)
Po dodaniu 8 kg słodu powinna ustabilizować się na poziomie 66°C - utrzymujemy 60 minut

Filtracja i wysładzanie:
do objętości garnka 50 l

Chmielenie:
5 minut przed końcem gotowania po 50 g granulatów Cascade 7,2 AA, Citra 12,2 AA, Simcoe 12 AA

Chłodzenie:
Po schłodzeniu do 85°C wsypujemy po 50 g granulatów Cascade 7,2 AA, Citra 12,2 AA, Simcoe 12 AA.
85°C utrzymujemy przez 30 do 60 minut, potem chłodzimy do 20°C

Drożdże:
US-05 / WB-06 rozsypane na powierzchni fermentorów brzeczki.

Parametry obliczone (Brewer's friend wydajność 70%) -> zaobserwowane (Wort poniższe osiągi przelicza na 64% wydajności):
V - 42 -> 35 l
BLG - 10,75 -> 11,7
FG - 2,75 -> US Weizen 1,5 / AmWheat 1,3
ABV - 4,27 -> US Weizen: 5,3 (+syrop ze 150 g cukru, nagazowanie na 3 jednostki) /AmWheat: 5,5 (+syrop ze 150 g cukru, nagazowanie na 3 jednostki)

IBU - 21,7 -> 27,4

 

#25 US AM Wheat

#25 Am Wheat/ US Weizen

Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Zasadniczo Browar #30 BPA DWA (drugi raz wychodzę od zwycięskiej receptury Doroty Chrapek)

 

Zasyp:
2,0 kg pale ale Optima
0,3 kg monachijski 2 Steinbach *
0,2 kg abbey Castlemaltig  
0,2 kg pszeniczny Optima
0,1 kg carabelge Weyerman *
* pierwsza próba śrutowania z użyciem młynka żarnowego do Zelmera. Mam wrażenie, że bez względu na ustawienia uzyskiwałem dwie frakcje: mąkę i nie ruszone ziarna. Rzecz do ogarnięcia, ale jakoś na spokojnie. bez warzenia.

Zacieranie w lodówce turystycznej z filtratorem z oplotu:
woda do 69°C
zasyp obniżył do 63 w których stało 20 minut
1,7 l wrzątku dopełniło lodówkę i podniosło T do 67°C
Po 45 minutach zaczynam wysładzanie.

Wysładzanie:
Do objętości 15 l wodą T=76°C
Uzyskałem 15 litrów brzeczki o BLG równym po przeliczeniu 9,9.

 

Chmielenie (gotowanie 60 minut):
40 minut: 12 g Marynka 8% AA granulat + 15 g Saphire 2,7% AA granulat

15 minut: mech irlandzki 5 g
5 minut: 40 g Saphire 2,7% AA granulat

 

Doprowadzenie do wrzenia trwało prawie godzinę, następnym razem użyję grzałek w pierwszym etapie.

Odparowało około 2 litrów, brzeczka ma po wszystkich przeliczeniach 11,4 BLG (10 w T=39).

Mam nadzieję, że w chmielinach nie zostanie więcej niż 1 l.

 

Chłodzenie:
w zlewie. Wymieniam wodę, brzeczkę mieszam szklaną bagietką.

Drożdże:
Fermentum Mobile - FM26 Belgijskie Pagórki (Mr Malty wyliczył jedną fiolkę bez startera ale jednak zrobiłem 1 litrowy*)
* Drugie podejście do startera w domu, poprzednio 1007 nie podołały, teraz FM26 zachowują się tak, że boję się spacerów podczas fermentacji właściwej. Co jakiś czas ścieram z mieszadła spacerowiczów, zrzuciły już chyba cztery alu-czapeczki. Musze pomyśleć o większej kolbie albo coś.

Zadany cały litrowy starter wraz z pianą etc.

Planowane parametry (BT 65% wydajności) -> parametry zaobserwowane:
V ~ 12 l -> 11 l
BLG ~ 11,7 -> 11,4
IBU ~ 28
ABV ~ 4,6 -> 5

 

Jak najszybciej muszę skończyć chłodnicę. Koniecznie.

 

edit 26.04: odfermentowało do 1,5-1 BLG co daje piwo mocniejsze niż zakładałem. Próbka pachnie ładnie, smakuje dobrze. Żałuję, że nie wrzuciłem więcej chmielu na chłodzenie. Butelkowanie jakoś po weekendzie - 2 maja najpewniej.

Przy okazji w wiadrach z Castoramy nawierciłem otwory pod rurki (w jednym kątowa, w drugim zwyczajna) wiertło 16. Nie pamiętam jakim robiłem kranik w wiadrze do rozlewu...

 

edit 08.05: butelkowanie opóźnione o tydzień wobec planów. Nie sprawdzałem odfermentowania, w butelki poszło z syropem z 56 g cukru (2,5 jednostki nagazowania). 12 litrów z dzióbkiem. Gęstwy nie zbierałem. Leń i utracjusz ;)

 

#30 BPA DWA

Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Zasadniczo browar warka #31 Ale Schwarz #2

Piwo planowane jako powtórka pierwszej zacieranej warki. Ale zmiany poszły za daleko ;)

Zasyp:
1,30 kg    Monachijski (Optima i Weyerman*)    
1,00 kg    Pale Ale Optima       
0,25 kg    Special B        
0,10 kg    Carafa III    

* ~900 g Optimy i ~ 400 g Weyermana. Weyerman nieśrutowany zapakowany sklepowo (Ale Piwo) z datą ważności 05.2014. Śrutowałem ręcznym i poszło całkiem nieźle, ale jednak długo. Śrutowania 3 kg Maris Otter sobie nie wyobrażam...

Zacieranie:
10 l wody do 71°C - zasyp całości (18.20)
65°C        60 minut

po 40 minutach odbiór 3,5 l, podgrzanie do 72 utrzymanie przez 10 minut, doprowadzenie do wrzenia i zawrócenie

70°C        30 minut - faktycznie przeciągnięte do kilku godzin. Przyszli znajomi i leniwie czas płynął.

Wysładzanie:
do objętości 14 l. Brzeczka o BLG=5 w T=52°C. Kalkulator przelicza to na 7,8 BLG.

Rezygnuję z nocnego warzenia, za warzenie wezmę się od rana (jest 23.25).

Restart: 7.30 - forza!

Chmielenie:
FWH Challenger 8AA granulat 15 g
15 Saphire 2,7AA granulat 15 g
0 Saphire 2,7AA granulat 30 g
 

Drożdże:
Danstar Nottingham uwodnione jedna paczka

Fermentacja:
piwnica ca.15°C

Planowane parametry (BT 65% wydajności) -> parametry zaobserwowane:
V: 11 l -> 11 l
BLG: 11,6 -> 11,7

FG: 2,4 - 2,1
IBU: 30,2
ABV: 4,9 -5,1

 
edit 27.05:
W środe przeniosłem wiadro na górę, do kuchni.
Dzisiaj mierzyłem gestość i próbowałem.
Jeszcze dziś/ jutro w butelki.
 
edit 28.05:
w butelkach niecałe 11 litrów, syrop z 63 g cukru, celowane w okolice 2.2 jednostek nagazowania.
Jo!
 

#31 Ale schwarz

 

Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym samym czasie co pierwszy AmWheat, zrobiłem pierwszy cydr - kartonikowy.

Dzisiaj drugie podejście "z wyciskaniem"

 

Nie wiem ile kilogramów dwóch czy trzech odmian jabłek które dostałem od znajomego w pracy zmieniłem w kilka litrów soku.

Podziałka fermentora wskazała 10, z czego duża część była pianą.

Dodałem 3 g uwodnionego piro, pół paczki uwodnionej pożywki Browinu i saszetkę Fermentis Safcider (czyli Bayanusów jak doczytałem).

Na to wszystko nalałem 3 litry kartonikowego soku z Biedry, zamieszałem fermentorem, zamknąłem i już - bez mierzenia BLG, nic.

Podziałka wskazuje 13 litrów, po wymieszaniu piany nie widać.

 

Już wiem, że cydr od strony przygotowania jest znacznie bardziej uciążliwy niż piwo.

Jak dobrze pójdzie, w weekend zacieranie.

Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tygodniu na czacie pytałem o montowanie napędu z wiertarki do śrutownika, jak zazwyczaj dostałem szybką i właściwą odpowiedź, pogrzebałem w skrzynkach narzędziowych i od wczorajszego wieczoru mam "śrutownik elektryczny". Próbne śrutowanie wczoraj, dzisiaj już rzuciłem się na 3 kg, ale z racji wczesnej godziny odpuściłem sąsiadom.

Zdjęcia uzupełnię.

 

Także dzisiaj chcę skończyć chłodnicę, rurka karbowana 1/2 cala z zarobionymi końcówkami, wąż ogrodowy, złączki, objemki, uszczelki leżą już chyba miesiąc. Zobaczymy. Żona chce pikniku ;)

Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo browar warka #32 PPA SMaSH: Maris Otter Sybilla


Zasyp:

Maris Otter *       3,0 kg

* pierwsze samodzielne śrutowanie, trochę całych ziaren wpadło, ale i sporo mąki wyszło. Jestem ciekaw jak wpłynie to na filtrację i wydajność.

 

Zacieranie:

3 X 3,5 = 10,5

10,5 litra wody do T=72,5

Zanim zadałem słód, T nieco spadła i po zasypie spadła do nieco niższej niż planowana - 63°C.

Dodałem ok.1,5 l wrzątku i ustaliła się na poziomie niecałych 66°C.

W połowie zacierania spadła do 64°C, pod koniec do niecałych 62°C

 

Filtracja i wysładzanie:

do objętości 14 l

odbierane porcje po 1,5 litra, uzupełniane wodą o T od 80°C w dół.

T filtrowanego zacieru wahała się od 70 do 65°C.

Odebrałem 14 l filtratu o BLG=10,8 (10 BLG mierzone w 33°C) oraz około 5 litrów cienkusza 2,5 BLG (zmieszałem z zapomnianym ekstraktem kukurydzianym - planuję wykorzystać jakiś stary chmiel i drożdże piekarnicze do "brudasa").

 

Chmielenie:

FWH/ 60 minut: 10 g Sybilla 6 AA granulat

30 minut: 20 g Sybilla 4,5 AA szyszka

15 minut: 30 g Sybilla 4,5 AA szyszka

Hopstand: 40 g Sybilla 6 AA granulat

 

Chłodzenie:

W zlewie, mieszanie szklaną bagietką...

do fermentacji trafiło nieco mniej niż 12 l brzeczki o BLG=12,3 (12 mierzone w 25°C)

 

Drożdże:

MJ 79 rozsypane po powierzchni

 

Planowane parametry (BT 65% wydajności):

V ~ 12 l -> 11,7

BLG ~ 12,2 -> 12,3

IBU ~ 35,3

ABV ~ 4,8 -> 5,2

 

Fermentacja

W skrzyni fermentacyjnej 17-20°C.

 

edit 22.05: T w skrzyni skoczyła w nocy z 17 na 21, trwa 19 godzinny lag. Zobaczymy co dalej...

edit: 24.05: T mierzona termometrem naklejonym na fermentor pokazuje 20-21°C. W zależności od pory dnia 3-4-6 0,5 litrowych butelek w skrzynce. Objawy fermentacji umiarkowanie niskie - ślady po pianie na ściankach. Podejrzewam silnie estrowy efekt - i albo następne neutralne piwa pójdą na Notkach do piwnicy albo usprawnię skrzynię bo tak to bez sensu się !@#$%^&.

edit 31.05: po zdjęciu pokrywy z wiadra czuć było głównie CO2. Wygotowana łycha z nierdzewki, próbka pobrana: 2,5 BLG w 21,5°C, co przelicza się na 2,58 ABV wychodzi 5,2 - więc kolejne piwo planowane na niżej, wychodzi wyżej alkoholowe.

Próbka mętna - nie dałem mchu irlandzkiego przez nieuwagę, w smaku lekko cierpkie, czuć goryczkę, czuć aromat lekko owocowy. W sobotę w butelki.

Następna na tych drożdżach będzie próba zejścia poniżej 4 ABV.

edit 4.06: w butelkach 11 litrów po dodaniu syropu z 70 g cukru białego - nagazowanie na 2.4 jednostki

edit 24.06: coś jest nie tak - piana jak na coli (czyli infa), goryczka lekko ściągająca (efekt chłodzenia jak rozumiem), mimo średniego ABV czuć alkoholowe nuty (skrzynia styropianowa do poprawy). Drugie podejście do sybilli solo spaprane - tym razem znacznie lżej niż rok temu. Na jesień szykuję się na kolejny SMaSH: pilzno (a) sybilla tym razem na dolniakach.

 

#32 SMaSH

Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo browar warka #32B jak brudas

 

W około 5 litrów wysłodzin 2,5 BLG rozpuściłem około 0,5 kg ekstraktu kukurydzianego

Doprowadziłem do wrzenia i pogotowało się jakieś 15 minut.

Na ostatnia minutę przed wyłączeniem palnika dodałem 100 g granulatu Saphire DE 2012 3,4 AA

Chłodzenie naturalne do około 30°C

Zadane 1/8 kostki drożdzy piekarniczych.

 

Nie mierzyłem parametrów w ogóle, wg. QBREW piwo powinno mieć około 11BLG, 7 IBU i 4,5 ABV

 

Brudas po warce 19 okazuje się bardzo ciekawym płynem, bliskim w smaku i zapachu do Triple Blond z Corneliusa ;)

 

edit 13.07: brudas w weekend powędrował do kanalizacji.

Nie żałuję surowca ;)

Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powrót do warzenia w domu, odkrycie uroków warek 12 l i fermentacji w piwnicy skłoniły mnie do ogarnięcia sprzętu.

W ostatnich dniach zmontowałem skrzynię styropianową:

Skrzynia styropianowa

Dno, plecy i "drzwi" ze styropianu 5 cm, ścianki z 3 cm. Łączenie klej uniwersalny polimerowy. Wymiary pod dwa 15 litrowe fermentowy i szafę w przedpokoju. Nie wiem czy nie za dużo miejsca zostało powyżej górnego wiadra. Myślę o podłożeniu od dołu 1-2 warstw styropianu. Dolny fermentor - rurka kątowa. Do rozwiązania jest jej doszczelnienie (pianka po katach, wyściełanie ekranem/ czarną folią), ulepszenie mocowania "drzwi" i ogarnięcie ilości butelek koniecznych do utrzymania poszczególnych temperatur.

 

Po rozmowie na chacie i podlinkowaniu przez Undeatha jego rozwiązania ze śrutownikiem, zreanimowałem kupiony jakiś czas temu śrutownik stołowy - zamiast śruby mocującej rączkę, wkręcona śruba z łbem 6-kątnym i dopasowana do niej przejściówka do wiertarki - wkrętarki.

Śrutownik stołowy

Do ogarnięcia jeszcze osłona zabezpieczająca przed kurzeniem.

 

Dzisiaj skończyłem z chłodnicą - nie jest Miss Uniwersum.

Chłodnica

Chłodnica z rurki karbowanej 1/2 cala - skręcana ręcznie, mocowania drutem miedzianym oskrobanym z 2 m kabla (3 albo 4 żyłowego). Rurka kupiona z końcówkami zarobionymi i nakrętkami 1/2 cala. Nyple 1/2 i trzpień na 10 mm. Uszczelek nie widać, wąż ogrodowy i objemka. Z drugiej strony podłączenie do węża prysznicowego. Wyporność niemal 2 l, nie wiem jak z wydajnością - przekonam się w czwartek.

Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zabezpieczenie przeciw kurzowe możesz zrobić z 5 litrowej butli

Wg mnie lepiej sprawuje się rękaw foliowy nałożony (i zawiązany np sznurkiem) na wylot śrutownika bo się dobrze trzyma i jest szczelny w 100% :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za tipy, skłaniam się bardziej ku workowi.

Tymczasem śrutownik dzisiaj po jakiś 500 g (czyli w 1/4 planowanej pracy) zachrobotał i przestał śrutować.

Jutro zajrzę co to za dziadostwo, tymczasem ratowałem się już ześrutowanymi słodami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz taki udział żyta, z różnych względów warzenie rozbite na dwa dni - dzisiaj zacieranie i filtracja, jutro warzenie i zaszczepienie brzeczki.

 

Zasadniczo browar warka #33 BAJŻEL (belgijsko-amerykański jasny żytni ejl)


Zasyp:

2,0 kg        Pale ale mieszanka Marris Otter Crisp, Castlemaltig, Optima

1,5 kg        Żytni Weyerman

0,2 kg        Abbey

0,1 kg        Carabelge

 

Zacieranie:

Przerwa betaglukanowa tylko dla słodu żytniego (w garnku).

od 44°C przez 45 minut zeszło do 40°C.

Podgrzanie do 68°C


Przerwa scukrzająca (w lodówce turystycznej)

od 65°C przez 35 minut zeszło do 63.


Po dodaniu około połowy zacieru żytniego T ustaliła się na 65°C

Reszta zacieru żytniego odpoczywa sobie i jej T spada powolutku.

W połowie wysładzania użyję go do uzupełnienia kadzi.


Filtracja i wysładzanie:

1,5 litrowymi partiami wody o T~80°C do objętości 15 l.

Pierwsze 7 l (dodane żyto i wrzątek z czajnika) poszło w miarę znośnie, potem już tragedia.

Po kilkudziesięciu minutach utknięcia bez względu na żadne zabiegi (wrzątek, podgrzewanie części zacieru i zawracanie go, mieszanie etc.) nastąpił przełom i ciurka mało ale stale. Zaraz kolejne mieszanie i dodawanie wrzątku. Jest 1.08, mam około 10 litrów przefiltrowanej brzeczki, resztę zostawiam na ciurkanie całonocne.

Jutro od rana gotowanie!

edit 26.05: przez noc nakapało do 14 l łącznie, BLG 15 w 27°C co przelicza się na 15,4

Zastanawiam się, czy jeszcze nie nalać 5 l wrzątku i spuścić do uzupełniania warzenia, ale raczej basta.

W związku z objętością i BLG myślę zrezygnować z cukru.

 

Chmielenie:

60 min        po 10 g Motueka i Simcoe

20 min        po 10 g Motueka i Simcoe

15 min     200 g cukru białego i mech irlandzki

po schłodzeniu do 85°C - po 15 g Ahtanum, Cascade, Motueka, Simcoe - hop stand do 60 minut

 

Chłodzenie:

Chłodnica + zlew.

edit 26.05: Wydajność chłodnicy mnie zaskoczyła. Po przeniesieniu garnka do zlewu T była około 93°C, po włączeniu chłodnicy i dosłownie kilku minutach, zjechała do 70°C. Mimo to zadałem planowaną dawkę chmielu, zobaczymy czy jakiekolwiek olejki się rozpuszczą - zaraz doczytam i w zależności co znajdę albo poczekam tych kilkanaście minut, albo odpalę chłodzenie na nowo.

Przerwa w temperaturach 71°C - 77°C praktycznie zamyka temat izomeryzacji a-k, a tak niska temperatura redukuje odparowanie olejków. Piwowarzy mogą użyć chłodnicy aby schłodzić brzeczkę do tej temperatury i tutaj dodać pierwszą porcję chmielu, albo dodać pierwszą po wyłączeniu palnika a tutaj drugą. Przedział 60°C-66°C zredukuje odparowanie olejków o najniższej temperaturze zapłonu, ale również rozpuszczenie olejków w brzeczce może zająć więcej czasu w tym przedziale.

Wniosek - czekam planowane kilkadziesiąt minut a potem wracam do chłodzenia. Filtracja chmielin i osadów gorących (wygotowane sitka zawiązane woreczkami muślinowymi) szła najgorzej odkąd pamiętam. Kolejny temat do ogarnięcia.

 

Drożdże:

Fermentum Mobile - FM26 Belgijskie Pagórki jedna fiolka (Mr. Malty wylicza 1 fiolkę z i 1,3 fiolki bez startera. Jeszcze wczoraj chciałem go zrobić ale się wrukwiłem na filtrację i odpuściłem. Mam nadzieję, że mnie za lenistwo nie pokarze).

 

Planowane parametry BT 65% -> zaobserwowane:

V ~ 12 l -> 11 l

BLG: 15,4 -> 15@27°C = 15,4 (!)

FG: 3,8 -> 2,7

IBU: 60

ABV: 6,2 -> 6,9

 

Fermentacja

w skrzyni styropianowej od ca.20°C do 25°C

 

edit 10.06: odfermentowało do 2,7 co daje 6,9ABV. Próbka ciekawie pachnie i smakuje, ale aromaty chmielowe mało intensywne. T whirpoola się kłania.

W butelki poszło 10 l z 70 g cukru białego w syropie, nagazowanie na około 2,5

Pobrałem około 1 litra silnie zanieczyszczonej gęstwy. W zależności od tego jak się ułoży -> wypłucze etc. w następnym tygodniu klon Gulden Draak albo seria małych bitterów już na sucharkach.

 

#33 BAJŻEL

Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

zasadniczo browar warka # 34 Ordinary Bitter: SMaSH Halcyon pale ale (A) Motueka

 

sprzęt:

elektryczny garnek Lidl, z mieszadłem

 

zasyp:

2,10 kg halcyon pale ale


zacieranie:

60 min@68°C


10 litrów wody podgrzane do 68°C, dodaję słód,

zaczynam mieszanie (17.35)

 

10 min@76°C

 

przenoszę do filtracji - lodówka turystyczna z metrowym, nowym filtratorem z oplotu.

 

filtracja i wysładzanie:

odbieram partie po 1,5 litrów, pierwsza zawrócona, druga wstawiona od razu do gotowania w garze warzelnym żeby brzeczka się nieco skarmelizowała (rada wyczytana z wątku o ordinary bitterach na HBT)

po trzech odebranych porcjach uzupełniam 4 * 1,5 l niemal wrzątku - mieszam, czekam 10 minut i kontynuuję filtrację do objętości 14 l

 

uzyskano brzeczkę o BLG=7,5 w T=39 co przekłada się na BLG= 8,9

w związku z wyższą wydajnością (Lidl + mieszadło vs. lodówka bez mieszania) będę musiał rozcieńczyć prze zadaniem drożdży


chmielenie:

10 g Motueka         7,3 AA @ FWH

20 g Motueka         7,3 AA & 05 g mech irlandzki & chłodnica @20 min

35 g Motueka         7,3 AA @00 min flameout/ whirpool: 85°C od 21.05 do 65°C po 40 minutach odpalam ponownie chłodzenie

 

chłodzenie chłodnicą do 20°C

uzyskano 10,5 l brzeczki o 11 BLG

korzystając ze wzoru, obliczyłem że muszę dodać 2,3 l aby uzyskać BLG=9

 

Drożdże:

Danstar Nottingam - paczka uwodniona w T=26°C

 

Fermentacja:

piwnica T~16-18°C

wiadra zapakowane w czarne foliowe worki (piwnica syficzna jednak).

 

Założone parametry (Wort 65% wydajności) -> parametry zaobserwowane:

V=12 l -> 12,8

BLG=9,0 -> 9,0

IBU=33,9

ABV=3,6 -> 3,8

 

edit 30.06: przeniosłem wiadro na ostatnią dobę do mieszkania. Z rurki wydobywa się umiarkowanie przyjemny zapach leki kibel i iglaki, dla pewności uchyliłem wieko - gęsty kożuch na powierzchni.

post-6077-0-90625700-1467347722_thumb.jpg

Jutro będę pobierał próbkę więc okaże się czy kibel czy będę przelewał do kanisterka. Obejrzałem wątek infekcyjny pod kątem Notków i chyba wszystko w porządku. Tym bardziej zastanawia mnie następujący po Notkach taki sam stan S-04. Ech piwowarstwo. Harnasia z Tatrą i Wojakiem, a nie jakieś pierdyfiksy.

 

edit 1.07: po przebiciu zwartego kożucha drożdży  okazało się, że piwo jest mega klarowne, pachnie i smakuje nez zarzutu. Nie wiem skąd ta wczorajsza schiza. BLG mierzone w ~23°C wyniosło 1,5 co kalkulator przeliczył na 1,7 i ostatecznie 3,8 ABV.

Piwo razem z 0,5 litra syropu z 60 g cukru (nagazowanie ok.2) zostało rozlane do 16,5 litrowego turystycznego baniaka na wodę tzw. polypina. Sprzęt nie z oferty sklepów dla piwowarów, a z Biedronkowej promocji wakacyjnej (nie mogę znaleźć na www). Cena 19,99 skłoniła mnie do kupienia drugiego. Na wszelki wypadek.

 

#34 SMaSH

Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zasadniczo browar warka # 35 Best bitter: zmutowany bitter 2

 

sprzęt:

elektryczny garnek Lidl, z mieszadłem

 

zasyp:

2.50 2,40 kg halcyon pale ale

0.10 0,13 kg crystal 160

planowane było 2,4 i 0,1 ale po #34 i większej wydajności ściąłem ilość podstawowego a crystal nasypał mi się z delikatną górką

ostatecznie nie wiem jaka i czy będzie różnica

 

zacieranie:

60 min@66°C

10 litrów wody podgrzane do 68°C, dodaję słód

zaczynam mieszanie (21.25)

10 min@78°C

 

przenoszę do filtracji - lodówka turystyczna z metrowym, nowym filtratorem z oplotu.

 

uzyskałem 13 l brzeczki o BLG=10 w T=37 co przekłada się na BLG= 11,2

uciąłem za mało pale ale bez przeliczenia, symbolicznie w sumie

nie wiem czy dodać wody do gotowania, czy rozcieńczyć brzeczkę nastawną, ale na bank nie chcę przekroczyć planowanych 11BLG

 

warzenie jutro od rana

 

edit 18.06

brzeczka przez noc ostygła do około 35°C

kuchenkę odpaliłem 8.10

9.20 brzeczka zawrzała

 

chmielenie:

10 g Simcoe         13,2 AA @60 min

05 g mech irlandzki & chłodnica @15 min

05 g Cascade 6,9 AA & 05 g Ahtanum 3,9 AA @10 min

15 g Cascade 6,9 AA & 15 g Ahtanum 3,9 AA @00 min whirpool od 65°C przez 30 minut

Znowu nie skontrolowałem tempa chłodzenia ze 100°C do 85°C i spadło mi do 65°C zanim zdążyłem odpalić wodę w łazience, zmierzyć T w kuchni i zamknąć wodę w łazience. Paradoksalnie, pomoże to zbliżyć piwo do stylu niwelując efekty intensywnego późnego chmielenia, ale wścik jest. Uwaga - zaangażować do chłodzenia żonę albo zmienić ujęcie wody na kuchnię.

 

Uzyskałem około 10,5 litrów brzeczki której BLG mierzone w 25°C wyniosło 12,5 co wg kalkulatora przekłada się na 12,8BLG

Wg wzoru oznacza to, że muszę dodać około 1,75 litra żeby uzyskać zakładaną na początku gęstość.

 

drożdże:

Fermentis Safale S-04 paczka uwodniona w 24°C

 

edit 30.06: przeniosłem wiadro na ostatnią dobę do mieszkania. Z rurki wydobywa się umiarkowanie przyjemny zapach lekki kibel i iglaki, dla pewności uchyliłem wieko - gęsty kożuch na powierzchni.

post-6077-0-90732800-1467347854_thumb.jpg

To o tyle dziwne, że sytuacja taka sama jak w wypadku warki wcześniej. Z Danstarami nie mam takiego doświadczenia, ale wcześniejsze warki na S-04 nie miały takiej sytuacji. Jutro będę pobierał próbkę więc okaże się czy kibel czy butelkowanie.

 

edit 01.07: podobnie jak w wypadku poprzedniej warki, wczorajsze problemy wydają się jakąś ściemą. Smak i zapach ok. Ciężko mi wierzyć wskazaniom, ale lecimy.

Odfermentowanie do 0,5 mierzonego w 23°C co kalkulator przelicza na 0,7 BLG i 5,4 ABV.

Jakieś szaleństwo. Myślę, że gdzieś musiałem się walnąć przy notatkach i np. rozcieńczyłem za dużo i nie 11 a 10 miała brzeczka nastawna. Zobaczymy jak się będzie zachowywało w konsumpcji.

 

 

#35 zmutowany

Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zabrałem się za potworka. Szczęścia życzcie.

 

Zasadniczo browar warka #36 Brexit Barleywine

 

sprzęt:

 

elektryczny garnek Lidl, z mieszadłem

 

Zasyp:   

 

1,6 kg pale ale Golden Promise,

1,6 kg pale ale Optic

1,6 kg pale ale Maris Otter

0,4 kg pale ale Halcyon

0,3 kg crystal 160

 

5,5kg * 3,5 = 19,25 l wody

 

dodanie słodu podnosi V zacieru 0,85 za każdy kg

5,5*0,85 = 4,7 l

łączna objętość zacieru to ok 24 litrów

 

Zacieranie:

 

60 minut @ 66°C

20 minut @ 76°C

 

Filtracja i wysładzanie:

lodówka turystyczna 15 l z filtratorem z oplotu.

Przenoszę do niej tyle ile się da i odbieram po 1,5 litra, pierwszą partię zawracając.

Po odebraniu czterech porcji, dodaję pozostały zacier. Powtarzam procedurę i kontynuuję filtrację.

Wo warzelnego trafiło 14 litrów brzeczki o BLG~17.

W filtracyjnej nie ma już miejsca, będę musiał dodawać po 1,5 l wrzątku maksymalnie

       

Chmielenie (gotowanie trwało łącznie około 2h):

50 g Target 9,0 AA @ 60 minut       

25 g EKG 4,5 AA @ 20 minut + mech

25 g EKG 4,5 AA @ 00 minut

 

Drożdże:

 

2 uwodnione saszetki Mangrove Jacks MJ79 Burton Union

 

 

Parametry (założone: BT 70% -> zaobserwowane)

 

V:     12 l -> 10

BLG:    22,4 -> 21

FG: 5,9 -> 5,0

IBU:    67,1 ->

ABV:    9,2 -> 9

 

Dużo wysłodzin jest - ok 8-9 l ok 12 BLG żal nic z nimi nie zrobić, ale cały dzień się p!@#$%^& z tym piwem i nie mam najmniejszej ochoty na ciąg dalszy do nocy.

Pierwszy pomysł był taki, rozcieńczyć do 7 BLG, uwarzyć kolejnego bittera i nalać na gęstwę po poprzednim - kurde noo...

 

OK jest plan.

Brzeczka rozcieńczona do 7BLG tzn. 14 litrów.

Gęstwy po #35 już nie ma, więc jutro na goryczkę wrzucę pozostałe 5 g Simcoe, i z fiolką W szkocką kratę postaram się pójść w stronę 60/- albo 70/-. Tymczasem sprzątanie!

 

edit 17.07: Wniosłem wiadro na górę i zastanawiam się, czy przelać do mniejszego fermentora piwo znad osadu, czy zabełtać osad i przelać taką całość (nie natleniałem wcześniej).

 

edit 03.08: po dwóch tygodniach na górze w T rzędu 20-22, wiadro wylądowało znów w piwnicy w T rzędu 16-18. Powiedzmy, że na sklarowanie, ale naprawdę w związku z porządkami i powrotem dziewczyn znad morza. Zbliża się rozlew, więc zmontowałem etę.

 

edit 19.08: wiadro wniesione na górę, odbijam wieczko - czuć rozpuszczalnik. Klnę. Wygotowuję łyżkę wazową, pobieram próbkę do menzurki, część spijam. Jest dobrze. Nie ma rozpuszczalnika: trochę zleżałych owoców (mirabelki?), trochę porto, trochę soli, grzeje. Zeszło do 5 BLG - 9 ABV. Jutro w butelki 0,33 z minimalną ilością cukru, do piwnicy na minimum pół roku i zobaczymy w lutym czy zima będzie nieznośna ;)

 

edit 25.08: 10 litrów w butelki 0,33 - 0,4 z syropem z 25 g cukru białego.

 

#36 Brexit Barleywine

 

edit 06.01.2017: pierwsza butelka - mokra szmata. No nie wiem co o tym myśleć.

edit 14.09.2018: po 2 latach i kilku spróbowanych butelkach piwo zaczyna się układać. Nie na tyle, żeby z przyjemnością przyjąć 0,3 czy 0,4 ale już nie odrzuca. #39 wciąż lepsze (suchary vs gęstwa?). Zobaczymy w lutym 2019!

edit 06.09.2019: szmaty brak, zleżałe owoce obecne, delikatny gaz i szczątkowa piana. Po trzech latach zaczyna się nadawać do picia!

edit 17.03.2020: jak wyżej. Całkiem przyjemny gwóźdź się zrobił. Gazu brak, piany brak, goryczka jest ziołowa i całkiem odczuwalna, moc jest schowana, ale idzie w głowę i nogi równolegle, EKG cokolwiek zmarnowane, nic nie czuć poza lekkimi słodkimi owocami. W tle delikatny kwasek. Pomijając moją sytuację piwowara gawędziarza, który warzy raz na kwartał jak dobrze pójdzie, chętnie bym wrócił do tych drożdży - teraz pod inną nazwą śmigają.

Edit 24.09.2022: chyba ostatnia butelka poszła wczoraj na wieczór. W planach powtórka piwa nawet prostszego w zasypie o podobnym charakterze. Tylko, żeby się szybciej ułożyło ;) Bardzo eleganckie piwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edit: cut

edit 03.07:

Wczoraj cośtam zaczałem pisać, ale uznałem, że bez sensu.

Więc dzisiaj.

 

Zasadniczo browar warka #37 Lekki Szkot

 

"Zasyp":

- 14 l wysłodzin po #36

 

Warzenie:

@ 60 minut: 5 g Simcoe 13,2AA & kilka granulek Target 9% AA

@ 20 minut: mech irlandzki

 

Chłodzenie:

do 19°C

 

Drożdże:

Zadane jedną fiolką FM12 W szkocką kratę

 

Fermentacja:

w piwnicy - T otoczenia ok. 16-17°C

 

Wysłodziny po #36 wczoraj miały 14 l i 7BLG, dzisiaj po godzinnym gotowaniu mają 11 l i 7,5BLG - nie wiem gdzie jest błąd, ale ewidentnie celem było szkockie 60/- a nawet 70/- ale jak widzę jest szansa nie załapać się nawet na 60/-

Musze sprawdzić spławik, ale możliwe jest także, że wczoraj podczas rozcieńczania popełniłem błąd - było późno

 

Jeśli wszystko pójdzie dobrze, następny w kolejce będzie Wee Heavy, ale tym razem zrobię to inaczej - większy filtrator i cała brzeczka do jednego warzelnego - dodawana sukcesywnie, gotowana bez końca ;)

 

edit 14.07: wyszło nieco inaczej ;)

W każdym razie 11 litrów z syropem z 50 g cukru białego poszło w butelki.

Odfermentowało do ok.1,5BLG tz. ok. 3,1 ABV ale próbka smakowała bardzo garbnikowo, więc nie robię sobie nadziei.

 

edit 17.08: Kolega z Maltańskich dostał butelkę i zadeklarował rozpuszczalnik. Odbiłem dzisiaj kontrolnie jedną i może nie rozpuszczalnik (żona mówi klej) ale na pewno nie halo coś. Garbnikowość ściągająca, brak piany etc. Kit, że 20 butelek do wylania, ale na gęstwie poszedł BW 25 BLG kierwa...

#37 Szkot

Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo browar warka #38 Pszeniczne APA

 

sprzęt:

elektryczny garnek Lidl, z mieszadłem

 

woda:

17 l

 

zasyp:

1,90 kg pszeniczny Optima

1,30 kg pilzneński CM

 

zacieranie:

65°C @60 minut

 

Filtracja bez wysładzania:

lodówka turystyczna 15 l z filtratorem z oplotu.

do 14 litrów filtratu o BLG~10

 

chmielenie:

@60 min 10 g Challenger 8,3 AA

@20 min 10 g Palisade 7,6 AA & 15 g Cascade 6,8 AA

@01 min 15 g Palisade 7,6 AA & 10 g Ahtanum 3,9 AA

@00 min 25 g Palisade 7,6 AA hopstand ~40 min od 80-76°C do 60°C

 

brzeczka schłodzona do 19°C, przelana do fermentora przez wygotowane sito

 

drożdże:

US-05 - rozsypane po powierzchni

 

Wiadro zniesione do piwnicy gdzie T otoczenia wynosi 17°C

 

Planowane parametry (BT 68%) -> zaobserwowane parametry:

V: 12 l -> 11 l

BLG: 13,9 -> 11

IBU: 37,3

ABV: 5,5 -> 5,3

 

Zaczynałem ok. 19, jest chwila po północy a większość gratów posprzątana.

Z chłodnicą z karbowanki można wszystko!

 

edit 07.07: niska wydajność spowodowana brakiem wysładzania - następnym razem nie podejmę takiego eksperymentu

edit 17.07: przeniosłem wiadro na górę, rozlew koło środy.

edit 28.07: odfermentowało do 1 mierzonego w 23°C. W butelkach wylądowało 10 l z syropem z 73 g cukru białego. Planowane nagazowanie 2.5, ale liczyłem dla 11 l, więc może być więcej niż widełki.

 

#38 Słomiany wdowiec

Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo browar warka #39 - Ciężki Szkot 2 English barleywine 2

 

Pierwsze podejście do stylu było zdecydowanie przekombinowane, teraz prostota, galopująca prostota.

 

 

Zasyp:

 

Optic 2,6 kg

Golden Promise 2,4 kg

Crystal 160 0,1 kg

Caramunich 2 0,05 kg

Carafa III special 0,05 kg

 

Zacieranie:

Garnek Lidla z mieszadłem

90 minut @ 68°C

 

Filtracja:

Na początku panika. Zasiałem wężyk z oplotu. Pod koniec zacierania latałem po mieszkaniu jak kot z pęcherzem i chyba tylko w zamrażarce nie szukałem. Ale znalazł się i zaczęła się planowana filtracja.

Brzeczka przednia delikatnie wysładzana (do 3 l wrzątku) to 14 litrów o BLG=16,5@26°C co przekłada się na niewiele więcej bo 16,8

Wysłodziny to tylko 7 litrów o BLG=11,5@29°C co przekłada się na 12

 

Warzenie:

Planowo gotowanie 1,5 do 2 h równolegle w dwóch garnkach, w garze podstawowym uzupełniam straty brzeczką z drugiego przez pierwsze 30-60 minut.

Po jej upływie 30 - 60 minut dodaję granulat Challenger 8,2 AA albo Target 9 AA: 10 - 15 g

I naszła mnie ochota, żeby olać szkocki charakter i nachmielić jak Barley wine. Ponieważ widzę, że i tak warzenie będzie jutro, mam czas na dojście do ostatecznej wersji.

Zdecydowałem się na zmianę planów z drugiego wee heavy na drugie barleywine.

W garnku zamontowałem hop stopper z krótkiego oplotu. Garn warzelny to teraz nie jak dotychczas grubodenny Hohner, ale blaszak z Biedronki. Widocznie szybsze wrzenie, widocznie żywsze gotowanie i większe odparowanie.

 

Chmielenie zostawiam jak w wersji pierwszej:

Zaczęło wrzeć o 16.20

Po godzinie zawartość obydwu garnków połączyłem i otrzymałem ok.15 litrów brzeczki.

Żeby bezpiecznie zanurzyć chłodnicę w garnku potrzebuję wygotować ok.3 litrów.

Za około 30 minut daję chmiel.

 

50 g Target 9,0 AA @ 60 minut     

25 g EKG 4,5 AA @ 20 minut + mech

25 g EKG 4,5 AA @ 00 minut

 

Drożdże:

świeża gęstwa - nalane na yeast cake FM12 po #37

Yeast cake to duże słowo. Gęstwy było naprawdę niedużo i była rzadka.

Brzeczkę próbowałem najpierw spuścić kranikiem, ale pomysł na filtrator chmielu oplotem okazał się chybiony.

Ostatecznie przelałem przez odkażone nadwęglanem sitko stalowe - plus tej sytuacji, że się cokolwiek napowietrzyło.

Znów nie pomyślałem o odpaleniu pompki akwaryjnej, co przy osiągniętym BLG zwiastuje kłopot.

 

Parametry: Brewers Friend 70% -> zaobserwowane

V: 12 -> 10 l

OG: 22,6 -> 25,5

FG: 6,0 -> 7,0

ABV: 9,3 -> 10,5

IBU: 90 Tinseth - 118 Rager (??? dziwne, przy takim samym chmieleniu BrewTarget wylicza poniżej 70)

 

edit 09.09: wiadro wtargane na górę, wygotowaną łyżką z nierdzewki zaczerpnięta próbka. BLG =7 w 21°C co przekłada się na ABV=10,5. Jutro rozlew w bączki. Na szczęście brak zwiastunów infekcji z warki #37. Juhu!
Ale w odróżnieniu od #36 goryczka jest dziwnie gryząca i ostra a alkohol wyczuwalny znacznie bardziej. No nic - luty będzie piękny!

 

edit 10.09: 9 litrów w butelkach, planowane nagazowanie 1,5 jednostki. Syrop z 27 g cukru białego.

edit 12.01.2017: pierwsza butelka odbita. Podobnie jak w wypadku Brexit, nasycenie bliskie zeru - otwieraniu towarzyszył jednak lekki syk. Nalewało się oleiście, gęsto. Kolor ciemny, żona mówi burgund, ja kapituluję. Aromat winno-owocowo-tytoniowy (?). Smak podobnie - goryczka wyraźna, ale ładnie się komponuje. Czuć alkohol. Lekko rozpuszczalnikowo. Ale lekko. Jak na niespełna półroczne piwo, i w porównaniu z co najwyżej niezachwycającym Brexit - jestem bardzo zadowolony.

edit 16.03.2018: piwo wysłane (dotarło) na Szczeciński Konkurs Piw Domowych 2018. Jest radość.

edit 14.09.2018: co w konkursie piwo odpadło w eliminacjach w związku ze zbytnia alkoholowością, ale w domu radzi sobie dobrze. Dzisiaj wypiłem 2*0,33 i mimo, że marzy mi się klon Bass No1, to bardzo mi wchodzi , osadza nogi i generalnie usypia...

edit 06.04.2019: kolejna butelka. Syropowe zdecydowanie. Suszone owoce w aromacie i smaku. Goryczka ziołowo-tytoniowa. Jesienią miałem plan na powtórkę: po kilo z każdego brytyjskiego jęczmienia, jeden chmiel na goryczkę, jeden na aromat - odłożony ale nie porzucony!

Tymczasem: dobry płyn!

edit 05.04.2020: to jest bardzo dobre piwo służące do wyłączania nóg! Pozdrawiam piwowara sprzed 3,5 roku ;)

#39 Barleywine

large.IMG_20200404_223054148.jpg.84e9050188d66594ffc22412169df66a.jpg

Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo browar warka #40 Gulden Draak Klon

Zaczęło się w wątku, potem był ten, dodatkowo prezentacja i książki pozyskane w sieci.

Dzisiaj zacieranie i filtracja, jutro warzenie, chłodzenie i zaszczepienie brzeczki

 

sprzęt:

zacierna: kociołek Lidla z mieszadłem,

filtrator: lodówka turystyczna 15 l

warzelny: 15 l

 

zasyp     

Pilzneński CM    3,7 kg

Pale ale CM & FM Optic    1,13 kg

Pszeniczny Bestmalz    0,28 kg

Crystal 150 EBC CM        0,25 kg

CaraAroma Weyerman    0,07 kg

Cara Munich Weyerman    0,05 kg

Biscuit CM        0,03 kg

 

5,51 kg X 3,5 l = 18,76

18 litrów wody, 5,5 kg słodu, ca.23 l zacieru.

   

Zacieranie              

90 minut            66 °C         

 

Filtracja i wysładzanie

Do objętości 14 litrów brzeczka przednia plus delikatne wysładzanie (ca.3 litry) + wysłodki zostawione na noc do skapnięcia.

14 litrów brzeczki o BLG=16,5@25°C co przelicza się na niewiele więcej - 16,8.

Wysłodki ok.9 litrów o ok. 9 BLG

Wygląda na powtórkę z drugiego BW - jutro będę gotował przednią w jednym a wysłodki w drugim garnku, na koniec połączę.

Tymczasem spać - 1.06.

 

restart 18.07 g.17

Po niemal 3 h uzyskałem 15 litrów brzeczki o BLG=20,8 i zacząłem odliczanie

 

Warzenie              

90 minut: nic

60 minut: Challenger 8 AA 15 g i cukier kandyzowany biały 114 g             

15 minut: Sybilla 5,0 AA 10 g i mech irlandzki 3 g

 

Chłodzenie do ok.19°C, plus czas na osadzenie się syfu na dnie.

Na oko poniżej 10 l, co zwiastuje wyższe niż planowane BLG.

 

Drożdże:

Starter FM26 Belgijskie pagórki (drożdże namnożone w 1,5 litra przez 48 godzin kręcenia, odstawione do lodówki żeby osiadły, brzeczka zlana z wierzchu, rozbudzone rano w dniu warzenia 500 ml rozcieńczonej, zagotowanej i wystudzonej brzeczki wysłodkowej). Jakoś dziwnie pachniał przy zadawaniu, rodzynki, cydr - jakoś tak. Mam nadzieję, że nie okaże się zepsuty.

 

Fermentacja:

Piwnica, 16-17°C

 

Parametry: zakładane (Wort 70%) -> zaobserwowane

V: 12 -> 10 ale dużo osadu wpadło, a i w garnku zostało sporo

OG: 24 -> 25,5

FG: ? -> 4

IBU: 27,3 ->

ABV: 9,9 -> 12,3

 

edit 20.07: pierwszy spacer w piwnicy. Przez rurkę, na pokrywę wyszło niewiele gęstwy. Wiadro zabrane na górę, opłukane i wytarte, rurka wymieniona. 1/3 fermentora to widocznie za mało. Teraz pewnie już zostanie na górze.

 

edit: 03.08: po tygodniu na górze piwo powędrowało do piwnicy. Nie jest to planowane działanie, tylko doraźna konieczność. Do rozlewu jeszcze jakiś czas, ale etykieta była już gotowa wcześniej:

#40 gulden

 

 
edit 16.09: zeszło do 4, co daje jakieś 12 ABV. Piwo cały czas słodkawe, owocowe, toffee, karmelowe etc. Nie mam w sumie żadnych punktów odniesienia - quady/ BDSA piłem kilka razy w życiu i niewiele z nich pamiętam. Jutro do butelek, nagazowanie na 2 jednostki. Trzeci wywar na długotrwałe leżakowanie.

edit 17.09: w butelkach 9 litrów z syropem z ok.50 g cukru białego.

edit 0.01.2017: pierwsza buteleczka otworzona. Jakby w ogóle się nie nagazowało. Ale nie jest kwaśne, więc w sumie spoko. Nie jest specjalnie zaklejające, pije się w miarę łatwo. Może poza alkoholem który czuć na języku nieco a w bebechach bardziej. Aromat powiedzmy "winny" malaga, porto. Ale niezbyt mocny. Popełniłem błąd i otworzyłem tuż po przyniesieniu z piwnicy (8°C), może to stąd? Nie spieszy mi się z wypiciem, więc niech reszta czeka dalej.

edit 01.04.2017: druga butelka. Znów brak psyknięcia, znów brak piany, smak i smak/ aromat jak wino deserowe. Lubię porto, lubię marsale, lubię lżejsze "late harvesty" więc wszystko się zgadza.

edit 28.09.2018: gdzieś po drodze chyba spiłem jakąś butelkę, nie chce mi się wierzyć, żeby to miała być dopiero trzecia. Na pewno kilka rozczęstowałem. Ze szkła aromat alkoholowy ale niezbyt silny, jakiś likierek, jakieś owoce suszone, może ciemny cukier. Wszystko mało intensywne ale bezdyskusyjnie obecne. Co dziwne/ ciekawe, z butelki czuć wodę różana - nie tak silnie jak wcześniej ale nadal. Wchodzi bardzo lekko, nie wykleja, nie obciąża. Alkohol lekko grzeje w przełyk. W sam raz na taką niewiadomą pogodę i początek okresu chorobowego. Dobre na piątek i odpoczynek. Rozluźnia i rozgrzewa. Brak piany przy tym ABV przestał mnie dziwić. W sumie wygląda, jakbym nalał sobie zupełnie nieodpowiedzialna dawkę koniaku/ brandy. Tylko, że ciemniejsze zdecydowanie. No nic. Jesień start, następne picie zimą.

edit 13.11.2021: zero piany, zero gazu. rozgrzewa ładnie, potem trochę ściąga. Reszta obserwacji analogiczna do poprzednich buteleczek. Robiłem porządek w piwnicy i się napatoczyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Zasadniczo browar #41 Goła baba ekstra - PL Amber Ale

 

Kolega dopytywał jak to się robi z tym piwem, miałem zachomikowane ekstrakty więc przeprowadziliśmy lekcje numer jeden. Lekcja numer dwa - zacieranie, jakoś jesienią.

 

"zasyp"

ok. 2 kg ekstraktu słodowego w syropie - 1,7 Biowin jasny, ok.0,3 WES jasny

 

chmielenie:

@60 minut: 10 g Iunga granulat 10,8 AA

@20 minut: 20 g Sybilla granulat 5,0 AA

@00 minut: 15 g Sybilla granulat 5,0 AA i 15 g Iunga granulat 10,8 AA

 

chłodzenie do 20°C

 

drożdże:

paczka US 05 rozsypana po powierzchni

 

fermentacja:

w piwnicy 18-20°C, drewniana skrzynia wyłożona styropianem, wymieniane butelki z zamrożoną wodą

 

V = 11 l

BLG = 12,5

IBU ok. 40

 

Na oko bursztynowe wyszło, jeśli tylko kolega nie spaprze fermentacji, za dwa - trzy tygodnie będziemy rozlewać. Czy będzie to początek nowego poznańskiego browaru domowego? Nie wiem, ale obstawiam, że tak.

 

edit 29.08: zeszło do ok.4, co przelicza się na 4,3 ABV. Zabutelkowane z syropem z 65 g cukru białego - nagazowanie na 2,5.

Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Po otwarciu pierwszej butelki zdecydowanie powstanie ten browar domowy ;)

Mam taką nadzieję, tym bardziej, że rodzina z tradycjami diy: chleby, wina, wędliny. Byłby to logiczny ciąg dalszy i uzupełnienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Browary Maltańskie warka #26 Wheat Ale   

 

Sprzęt:
HERMS


Zasyp:          

Pilzneński Optima     5

Pszeniczny Optima     5  

 

Zacieranie:              

65°C- 62°C - 60 min

nie działała pompa cyrkulująca. Wydajność liczona przez WORT rzędu 55%. Masakra.

 

Wysładzanie:

wodą o T`80°C do objętości gara warzelnego

 

Warzenie          

75 minut

po 100 g Cascade Mosaic Amarillo @ 5 min   

po 100 g Cascade Mosaic Amarillo @ 0 min flameout/ hopstand 30 minut w T= 85°C-75°C


Chłodzenie

Nie udało się skutecznie podłączyć chłodnicy z karbowanki, chłodzenie gładką nierdzewką trwało bardzo długo.

T zeszła do poziomu 28°C

 

Drożdże

wiadro 21 litrów zadane zostało drożdżami FM53 Kveik, a wiadro 13 litrów zostało zadane przeterminowanymi FM40 Pszeniczne kłosy.

Miało być inaczej - jedno US5, drugie Kveik, a drugi rzut tej samej nocy FM40 i FM41, ale późny start warzenia i problem z chłodnicą zniweczył plany.

 

Parametry

V=34 litry

BLG=~12

IBU=~40 (liczy WORT)

 

#26 Pszeniczny ejl

 
edit 17.10: Dzisiaj poszło w butelki.  20-20,5 litrów na FM53 i jakieś 12 na FM40. Poschodziło bardzo nisko, do 2 na FM53 i do 1,5 na FM41. Pięknie pachną, goryczka zabija. Nie wiem jak się ułoży, ale na razie mam swojego Pszenicznego Sharka.
Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.