Skocz do zawartości

ściana

Rekomendowane odpowiedzi

zastanawiam się czy przerabiać warzelnie nadal w kierunku zacierania na gazie czy zacierania elektrycznego ze sterownikiem, które cały czas mnie kusi, ale...

 

są piwowarzy znani na forum ;) którzy kilkadziesiąt warek uwarzyli na grzałkach i sterowniku po czym kilkadziesiąt na zaciernej ogrzewanej gazem i nadal takie rozwiązanie stosują.... domyślam się, że to kwestia ogrzewania gara 100 l, ale czy tylko, i czy osoby te zauważają różnice pomiędzy dwoma sposobami? powtarzalność, równomierny rozkład temperatur, wygoda, koszt, no a przede wszystkim wpływ na efekt końcowy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to była głównie kwestia czasu poświęcanego na warzenie. Przy gazie konieczne było pilnowanie cały czas, przy elektryce ze sterownikiem mogę " zapuścić" i zająć się czymś innym łypiąc jednym okiem ( tym które konia tuczy ;-)). Dzięki temu nie muszę na przykład przygotowywać wszystkiego przed rozpoczęciem procesu, wystarczy że mam słód i wodę, potem mam czas na przytarganie z piwnicy fermentora, kadzi filtracyjnej,umycie tego, odważenie chmielu itd. Warkę robię teraz w 4 godziny i 30 minut z myciem podłogi. Mniej znacząca była sprawa mobilności - zacieram w kuchni, gotuję na balkonie. Wyniesienie elektrycznego gara z kablem jest ciut łatwiejsze niż przetarganie jeszcze palnika i butli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pilnowanie jest problemem to polecam zacieranie jednotemperaturowe. Wiekszość styli wychodzi OK a sprzęt to kadź filtracyjna + izolacja. Nic sie nie ma prawa przypalić ani przegrzać, po godzinie zacier jest zatarty a złoże ułożone do filtracji. Są wady oczywiście ale zalet jest wiele. Wystarczy kadź warzelna z źródłem ciepła i ew. drugie źródło ciepła do HLT a samo zacieranie odbywa się bez palnika/grzałki.

Edytowane przez yapko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacieram w systemie 3 kegowym wszystko na gazie, zastanawiam się nad ogrzewaniem elektrycznym kadzi zaciernej. Intersuje mnie przede wszystkim jakość zacierania, powtarzalność, wygoda jest na ostatnim miejscu a liczy się przede wszystkim efekt końcowy bo nię chcę uwarzyć sobie byle jak byle mieć piwo...tylko dążyć do coraz lepszych efektów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak patrzę na licznik który chce odfrunąć to wolę gaz jest o wiele tańszy.

to tylko złudzenie wynikające z obserwacji szalejącego licznika, gaz jest droższy bo ogrzewasz nim także powietrze otaczające kocioł, a grzałka cała swoją moc oddaje do płynu... pozwolę sobie na kontrstwierdzenie że gaz jest o wiele droższy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do kosztów to gdzieś na forum widziałem, że w sumie to wszystko na jedno wychodzi...prąd droższy ale sterownik reguluje grzałki więc non stop nie grzeje przecież powiedzmy 2x2kw i jak pisze pszemas, oddaje wszystko do zacieru, natomiast gaz tańszy ale dużo energi idzie w powietrze więc prawie na jedno wychodzi czyli kwesta kosztu użytkowania to sprawa drugorzędna bardziej koszt zakupu grzałek 2x2kw ze stali KO to 120 pln sztuka, bolek/pamel 350/150 a palnik to 80-200 za jakiś tam standardowy 6kw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie warzyłem na gazie, a elektrycznie od początku. Na warkę 40l zużywam ok 12 maks 13 zł przy założeniu 0,52 kWh. mam 3 grzałki - łącznie 5,5 kW. Chodzą razem tylko podczas podwyższania temp. do utrzymania wystarcza 1, która włącza się raz na 5- 7 minut. Całość ciepła idzie w wodę tak jak ktoś już wyżej wspominał. Do tego nie trzeba się martwić czy gazu starczy, czy lecieć po nocy na stację po nową:) jak dla mnie same plusy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie z przy gazie z butli koszt wychodzi podobnie: HERMS 3-kegowy, wybicie 40l. Na warkę idzie ok. 2,5 kg gazu. Przy cenie 60 zł za butlę daje to koszt ok. 13 zł. Niemniej jednak zgodzę się, że prąd jest wygodniejszy - łatwiej go "dostarczyć" i kontrolować. Gdy używałem zautomatyzowanego garnka z Lidla, proces warzenia był prawie bezobsługowy - kontroler sterował mieszadłem i temperaturą, a ja w tym czasie mogłem robić co innego.

 

Wybicie 40-50 litrów wymaga niestety większej mocy, a w moich warunkach z instalacji elektrycznej nie wycisnę tyle co z gazu, no i aparatura kupiona razem z palnikami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego nie trzeba się martwić czy gazu starczy, czy lecieć po nocy na stację po nową :) jak dla mnie same plusy.

a co jak braknie prądu? :) niby często się nie zdarza ale...;) miał ktoś taką sytuację?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta dyskusja to z tych o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy :) Wszystko zależy jak komu wygodnie i jakie ma warunki lokalowe, ja u siebie stosuję gaz z sieci, więc nie martwię się że mi zabraknie podczas warzenia, a i temperaturę mogę idealnie ustawić bez sterownika, tylko i wyłącznie palnikami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prąd jest wygodny, sam na niego przechodzę teraz. Jak słyszę ludzi że płacą np. 1000 za gaz bo im tak licznik nabija, to mi się w głowie przewraca. Jedno zacieranie na dwu grzałkach 2kw to koszt jakieś 5-7 pln więc chyba nie jest to aż takie drogie. Swoją drogą jak ktoś ma gaz w ryczałcie tak jak ja to pewnie wybierze to rozwiązanie, jak koledzy wspomnieli trzeba "pilnować"przy prądzie można sobie robić "coś" innego, a do roboty zawsze się coś znajdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.