Skocz do zawartości

Ekstrakt chmielowy -jako dodatek do koncernówki-czy się nada


Rekomendowane odpowiedzi

Ten temat podałem już na browar.biz ale może sa tu ludzie którzy już coś takiego robili?

Wpadłem na taki lekko szalony pomysł- czy można dodać ekstraktu chmielowego juz w kuflu?

Czasami jak sobie wieczorem wypije kilka browarków- to kazde kolejne wydaje mi się bardziej słodkie. Tym bardziej że wiele piw jest praktycznie bez goryczki. A gdyby tak dodac ekstraktu chmielowego bezpośrednio do kufla? W końcu ekstrakty sa dodawane tuz przed butelkowaniem. Może gdyby dostac taki ekstrakt amerykański-to z byle piwa można by zrobi American IPA- ekstremalnie chmielone piwo -w kuflu. Ciekaw jestem czy ktoś posiada taki ekstrakt i zechciałby się podzielić wiedzą-ew może ktoś już coś takiego robił?

 

http://www.homebrewi....0ml-p-648.html

To sa już ekstrakty które można dodawać przed samym butelkowaniem-czyli powiększenie goryczki -wątpię aby dawało aromat-jakby tak było-to by było genialnie.

 

Co do takiego pomysłu skąd.

Otóż nie mam tyle kasy ile bym chciał. Stąd do degustowania kupuję dobre piwa. Jednak jak wiadomo dobre piwo nie jest tanie. Jesli wieczorkiem w weekend na grilku mamy dłuższe posiedzenie- to 2-3 browarki sa te lepsze-a później już tak smaku nie ma -wieć żal mi kasy na dobre piwo -i wtedy w grę wchodzą tańsze koncernówki/okazje. Niestety te tańsze sa z reguły absolutnie niechmielowe. A ponieważ lubię mniej procentowe piwa -to i wypić się da 10-15 na jeden wieczór. Teraz ratujemy się dodatkami do piwa. Jelsi ktos lubi słodsze-dajemy miód pitny-taki trójniaczek zamiast soku/syropu-i mamy świetne piwko miodowe dla pań. Jełi Pani lubi kawę -robi się espresso -chcłodzi i dodaje do piwka -od razu inne piwo-i panie które nie przepadały za piwkiem-już zmieniają zdanie ( najlepiej do ciemnych pasuje-tam już jest karmelowość). Natomiast odnośnie goryczy-na dzisiaj mam tylko Jegemaister albo Unicum -wada -znacząco podnosi alkohol i ziołowość. Gdyby sam extrakt chmielowy dodawał chmielowej goryczki-najlepiej z aromatem-to byłoby idealnie. Nadal mam niskoprocentowy trunek o piwnym posmaku z większą goryczką (i aromatem) za rozsądne pieniądze. A ponieważ nie lubię mieszać dla siebie- to mogłoby to się okazac fajnym rozwiązaniem. Gdy na ostatnim grilowaniu kolega zakupił 30 browarków do degustacji - średnio po 6zł za but- wyszło 190zł dla 2 chłopa na noc-gdzie praktycznie po 3 browarku mogłem tylko powiedziec dobre/niedobre. Kazde kolejne było -mocniejsze w smaku i aromacie. Tyle że picie jako 6 piwa RowingJacka czy Atak chmielu to porazka. A już zdecydowana gdy jako 4 wypiliśmy ...FlyingDoga podwójne Ipa -na szczęście otworzyłem tylko 1 butelkę - czuć było tylko aromat, gorycz i alkohol (11vol). Żywiecki porter to po tym był.... słodki.

Gdyby taki eksperyment zadzałał -to przy takich wyjątkowych okazjach możnaby mieć dobra broń do ożywienia smaku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście plan trochę szalony...

Dodawanie tego ekstraktu do kufla spowoduje ze prawdopodobnie się nie "przegryzie" z piwem w kuflu.

Skoro piwa z koncernów Ci nie smakują to...nie pij ich :smilies:

Edytowane przez Lusterko87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro piwa z koncernów Ci nie smakują to...nie pij ich

 

O to, to! :)

 

Może po prostu zamiast kombinować poszukać w miarę dobrego piwa za rozsądną cenę. Taki na przykład Perlenbacher z Lidla jest całkiem przyjemnym lekkim pilsem z wyraźną goryczką, idealny do grilla.

Niestety nie mam doświadczenia w żłopaniu 10-15 piw na głowę w jeden wieczór, więc boję się, że nie pomogę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No własnie tu mam problem. Nie chodzi o to że w normalny wieczór jest źle-wtedy wypijam 1 dobre piwo i jestem w pełni usatysfakcjonowany. Ale co jakiś czas-teraz bytła majówka-ze względu na zdrowie rodziny pobyt w domu-zdarza mi się posiedzieć ze znajomymi przy browarku. Ponieważ nie pijam MOCNYCH a raczej normalne piwka-w taki wieczór znika ich kilka/naście. Mógłbym oczywiście pić wódeczkę-ale nie lubię mocnych trunków-a piwko mi się wkręca bardzo ....szybko. Gorzej z efektami:) Czyli ilościowo idzie sporo. No ii wtedy mam problem Taki Majestic, Perlenbacher, Lech pils-po 5 piwku sa po prostu.. słodkie. Wtedy szukam goryczki-taki dobry Porter ratuje sytuację, bałtycki lepiej, ale to znów podnosi alkohol-a nie chodzi o picie do uchlania-tylko o nocne polaków rozmowy. I szukam czegoś co podniesie goryczkę (jakby tak aromat-byłby miód) ale bez podnoszenia akloholu ( bo bobjętościowo wypiję tyle samo-rano jest po prostu gorzej:(

Jakbym tak miał 3% piwko z dobra goryczką i pięknym aromatem- a co browar to więcej IBU-zaczynając od 40 do chodząc do 100-może by było ok:)

Dzięki wyzycie tu na forum i poczytanieu kilku watków już przymiorzam się do warzenia -ekstrakty (bez zacierania -bo to raczej nie przejdzie) ale z własnym chmieleniem-na pewno coś w stylu IPA (a raczej AIPA - american IPA -uwielbiam ten aromat i goryczkę) aż pod podwójne IIPA -czy inne wersje tego- bez podnoszenia alkoholu. Ideałem byłoby piwo bezalkoholowe z pięknym aromatem i super goryczką:)

Edytowane przez javiki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I uwarz swoje piwo, jak zamiast pić 15 piw w jeden wieczór zrobisz coś pożyteczniejszego, czyli wydasz część pieniędzy na zestaw startowy , to nie będziesz miał tego problemu. I Twoja wątroba także lepiej się poczuje. Bo nie oszukujmy się, ale to nie degustacja, a chlanie, a tego na tym forum raczej nie promujemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zrób sobie Harcerskie , tylko jakieś extra nachmielone? :) Ja tak planuje zrobić na wakacje.

 

Jeśli o mnie chodzi, to na większe spożycia (choć nie tak duże jak Twoje :) ), kupuje sobie piwka, które nie są produktem z koncernu i nie kosztują majątku. Moje najczęstsze typy to Złoty Denar Chmielowy i Amber Naturalny (browar prawie z okna widzę). Oba kosztują w okolicznym sklepie poniżej dwóch złotych.

 

I uwarz swoje piwo, jak zamiast pić 15 piw w jeden wieczór zrobisz coś pożyteczniejszego, czyli wydasz część pieniędzy na zestaw startowy , to nie będziesz miał tego problemu. I Twoja wątroba także lepiej się poczuje. Bo nie oszukujmy się, ale to nie degustacja, a chlanie, a tego na tym forum raczej nie promujemy.

Bez przesady, przecież facet napisał, że robi to okazjonalnie. Każdemu zdarzy się okazja typu większy grill z okazji majówki, 30-te urodziny, czy wesele kumpla, gdzie się wypije ciut więcej od normy. Myślę, że nie ma co się tak oburzać, bo od OKAZJONALNEGO odstępstwa od przyjętych norm jeszcze się chyba nic nikomu złego nie stało :tort: . No ale to tylko moje prywatne zdanie :).

Edytowane przez santa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem że większość tutaj uwaza mój post za"profanację". Tylko że szukam sposobu na pewne poprawienie szarej rzeczywistości.

Wiem że z byle g... nie zrobię IPA-i nie jest to moim celem. Poszukuję czegoś co zwiekszy goryczkę w tanich piwach. Na razie radzę sobie -ale nie dokładnie tak jakbym chciał. Ja nie potrzebuję zwiększania akloholu-a jedynie goryczkę -i naprawdę zastanawiam się nad tym ekstraktem- to mogłoby dac porzadany efekt-skoro można dodawac bezpośrednio przed butelkowaniem.

I naprawdę nie potrzebuję pić 10 piw codziennie- ale okresowo się trafia -a wtedy znając siebie nie kupuje 10butelek po 6zł -bo szkoda kasy- 4 sa dobre a reszta... no cóż -z reguły promocja. Ostatnio były to : Tyskie (1,75) Miłosław Pilzner i Marcowy (3zł za 2 butelki) Argus Majestic (1,75) czy Luzak (1,5zł) (to od poczatku roku) Wiem że wielu tego nie popiera- ale jesli mam wypić 1l Wódeczki czy whisky -co normalnie mi się za czasów studenckich zdarzało na takich imprezach-wolę te 10 browarków.

Kiedyś byłem na imprezce gdzie mieliśmy po 2 piwa normalne-a później do białego rana bezalkoholowe- i wiem że to było genialne rozwiązanie. Ja mógłbym zawsze pić bezalkoholowe (poza wyjątkowymi okazjami) byle było ... dostępne w normalnych cenach.

Szukałem metody na zwiększenie odczucia goryczy -ale jedyne które realnie coś dają i nie psują mocno smaku-to Jegermaister i Unicum-niestety wnoszą mocno ziołowe akcenty (co jest plusem-zmienia smak) ale niestety tez podnosza alkohol (co nie jest moim celem). Gdybym chciał się upic -znam znacznie tańsze sposoby. ( Ja normalnie dziennie wypijam ok 5-7 litrów płunu -cukrzycy na razie nie mam -ot taki typ )

Edytowane przez javiki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie tyle profanację, co niepotrzebne kombinowanie :). Zrób swoje własne - za niewielką kasę nastawisz sobie 25 litrów np. takiego Harcerskiego, czy FAH, które nachmielisz jak tylko Ci się podoba. Ewentualnie kup sobie w hurtowni 25 kg. ekstraktu i zrób coś z niego. To jest forum piwowarskie, nie sądzę, żeby był tu ktoś, kto nie doradzi Ci uwarzenia własnego piwa, jako rozwiązania Twojego "problemu".

Edytowane przez santa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa żeby to było takie proste-to już od pół roku bym warzył piwko...

Najpierw muszę zaczarować rzeczywistość coby zgodziła się na... warzenie i postawienie gdzieś fermentatora. A moja ukochana rzeczywistość nie jest łatwa w zaczarowywaniu :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

javiki

dostałeś cenne rady wiec tak zrób jak piszą koledzy i daj znać czy dobrze Ci poradzili ;)

 

możesz też zainwestować te 22 zł i odpowiedzieć sobie na pytanie sam,

ten ekstrakt jest już zizomeryzowany wiec bez problemu podniesie w piwie goryczkę i aromat chmielowy. jednak na pewno nie stworzy piwa idealnego, podniesiesz tylko poziom goryczki ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za cenne rady oczywiście dziękuję-i jestem wdzięczny.

Byłem po prostu ciekaw czy ktoś to stosował-jeśli podniesie goryczkę-i przegryzie się z piwem w kuflu-będzie ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może brewkit i chmielenie na zimno ? Pracy na 30 minut, a potem tylko butelkowanie, albo zainwestować w kegi i nalewak i na takie posiadówy jak znalazł. Przepraszam za ostrą reakcje, odebrałem całą wypowiedź jako dorabianie teorii do rytualnego sobotniego nawalenia się bo przecież wkońcu wolne. Co oczywiście nie musi być prawda jak napisali koledzy wyżej. Mea culpa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz użyłem zizomeryzowanych ekstraktów przy warzeniu i goryczka wyszła wyjątkowo paskudna.

Podejrzewam, że przy "chmieleniu w kuflu" będzie podobnie.

Zresztą piwo to bardzo złożony organizm, na etapie kufla na ogół już nie da się zmienić kiepskiego piwa w dobre, najwyżej paskudne w pijalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz użyłem zizomeryzowanych ekstraktów przy warzeniu i goryczka wyszła wyjątkowo paskudna.

Podejrzewam, że przy "chmieleniu w kuflu" będzie podobnie.

Zresztą piwo to bardzo złożony organizm, na etapie kufla na ogół już nie da się zmienić kiepskiego piwa w dobre, najwyżej paskudne w pijalne.

 

Też bawiłem się takimi ekstraktami w przeszłości. Po pierwsze nie dają w ogóle aromatu chmielu jak pisał bnp, tylko goryczę. Goryczka jest naprawdę ostra i mało ułożona. Jako tako sprawdzi się w piwach o niskim poziomie goryczki tak jak jest używany przez koncerny, ale jak będziemy chcieli uzyskać wyższy poziom goryczki to już dostaniemy coś mało przyjemnego.

 

Oczywiście można bawić się i dodawać do piwa jak ktoś ma ochotę. Można nawet poprawić już przefermentowane piwo w razie jakiejś "awarii", ale by używać to ciągle... niewarto moim zdaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie potrzebuje do ciągłego stosowania. Jak napisałem wcześniej-co jakiś czas zdarza się taka impreza-i wtedy bardzo by się przydało coś co powiekszy goryczkę. Jeśli extrakt daje tylko goryczkę-to juz nie jest źle. Jeśli można zastosowac do piwa przed wypiciem-jeszcze lepiej. Będe musiał zakupić-traktując jak niektórzy sok do piwa. Zobaczymy co z tego będzie. Co prawda na razie nie zanosi mi się przynajmniej przez miesiąc-więc mam czas na zakupy.

Ja wiem że wielu stwierdzi że jeśli to raz na jakiś czas-to gra nie warta świeczki- może i tak-ale jako experyment na pewno się przyda.

A własne warzenie- nawet z brewkita -ma 1 podstawową wadę-gdzies ten fermentator trzeba ustawić-i mieć zgodę reszty na tą czynność. Myślałem już o piwnicy -ale tam to raczej dolna fermentacja (ok 15st)- tyle ze warunków sterylnych do butelkowania nie ma-ale coś trzeba wymyśleć:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam lepsze rozwiązanie.

Skoro nie chodzi tobie o narąbanie się, a w smaku czujesz tyle( po tych kilku piwach ), że masz coś w ustach to zainwestuj w duży termos, kup piołun i go zaparz. O i jakie gorzkie będzie :)

Edytowane przez piwosz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę nie rozumiem postawy kolegi. Rozumiem picie piwa dla smaku i rozumiem picie piwa by się zbombardować. Jak piwo nie smakuje i nie chcesz się zbombardować, to może zamiast pić piwo pij coś innego?

 

Co do eksperymentu z ekstraktem w kuflu to chyba sam się właśnie zgłosiłeś na ochotnika żeby to przetestować - daj znać jak wyszło. :D

 

 

Jeśli problem sprowadza się do tego żeby mieć dużo stosunkowo taniego piwa o jakości piw z Ale Browar czy Pinty, to własna produkcja wydaje się jedynym rozwiązaniem - zrobisz dokładnie takie jak chcesz i wyjdzie poniżej 2,5zł za butelkę. W moim przypadku ekonomia też zrobiła swoje: jak mi przestały smakować jakiekolwiek lagery i pilsy to trzeba było zacząć warzyć, bo najtańsze APA / IPA / IIPA chodzą po 7zł.

 

Jeśli druga połówka ma opory to uwarz na pierwszy ogień piwo takie jakie ona lubi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piołun odpada-piwo jest niepijalne. Sprawdziłem.

Warzenie ma 2 problemy -z czego jeden nie do przeskoczenia -połowka nie może pic piwa (problem z drożdżami)-chociaz bardzo lubi.

Piwo Harcerskie-byłoby dla mnie idealne-w wersji mocno chmielonej:) Ale to musi odczekac do ... lepszych czasów. Na razie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm pierwszy problem jest nieistotny. Nie moze to nie moze, szkoda wypijesz sam ;-)

pomysl o warzeniu a tymczasem wybieraj cos co Ci jeszcze jakos podchodzi. Na pewno sie cos znajdzie. Mnie na przyklad wchodzi jakos kasztelan. Choc szuwaks jednaki jak inne ten daje rade ;)

Ale w sumie to wole sie napic kawki albo wody zamiast piwa (w knajpie na przyklad)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko pieknie-i bardzo dziękuję za zainteresowanie:)

Niestety -na razie warzenia nie będzie -to wymaga urobienia sobie terenu.

Co do innych piw- Tak czeskie są bardzo przyjemnie goryczkowe. Tyle ze ja teraz mieszkam w Brzesku (niedaleko od krakowa -60km) i mam pewien problem-tym problemem jest dostępnośc piwa. Gdy impreza jest planowana - no problemo-Tarnoów- 30km albo Kraków-60km i moge się zaopatrzyć (zresztą tylko w ten sposób jestem w stanie kupic nowości piwne) Tutaj mam 3 sklepy w których cos jest. Gdy dzieje się to z piatku na sobotę - To już jest problem. Z czeskich jedynie Starovar i Pilzner (A to tanie piwa nie są -jak mam na nie wydac ok 5zł -to ... wole pić zupełnie coś innego). Svijany Rytir-takiego nawet nie widziałem.

Ostatnio piłem IPA od Kocki -8zł za 1l butelkę-i to bym wolał-tyle że musi być i jak już to Kraków.

No i pozostaję sytuacja- spotkania przy grilku są organizowane często na zaproszenie. Wszyscy wiedza że pijam piwo -więc to piwo jest. Glupio jest przychodzić ze swoim na zaproszenie. Więc jest to co dostępne. Czasami jest miód malina-ale czasami ... To co w sklepie. I tu jest własnie mój problem. Na codzień nawet bym o tym nie pomyslał o jakimkolwiek dodatku. Nie mam takiej potrzeby. Z reguły mam zakupionych kilka/nascie piw na dłuższy okres czasu-i sobie dobieram co mi potrzebne. Ale gdy jest taka potrzeba-wtedy taki dodatek goryczkowy ( i najlepiej aromatyczny :) ) dodawany do piwa-poprawiłby pijalność tego co jest dostępne. Pewnie że najlepszym sposobem jest zakup odpowiedniego piwa. Ja tam truć się nie zamierzam-wolę wypić mniej ale przyjemniej-niż schlac się jak świnia byleczym. Jednak gdy bym miał możliwość podrasowania -dlaczego nie?

Uważam że dowolny koncerniak-np Łomża, Perła, Żywiec, Lech -nie jest zly. Aromatu nie poprawię -ale brak goryczki wraz z ilością wypitego piwa -jest problematyczny (dla mnie) I tu też jest kolejny problem -bo całe towarzystwo lubi inne trunki-ale pijąc piwo pija ... jak najmniej goryczkowe. No i nie mam stałego jednego towarzystwa-bo wtedy by się problem szybko rozwiązał :)

Myslałem że taki extrakt chmielowy -z np amerykańskich chmieli -byłby genialnym rozwiązaniem. Dodaję kropelkę na goryczkę i aromat-piwo zaczyna być goryczkowe, coś tam zapachowe- i juz jest super.

Jeśli w miesiącu mam 2 x takie ..maratony -to już dużo -tyle że nawet w takim wypadku mnie żal kasy na wydanie na 10 Kormoranów po 5zł -50zł -gdy mógłbym wydać 20zł na Kormorana a 10zł na pozostałą częśc piwa - efekt podobny-bo po 4 piwie to juz smak jest u mnie w odstawce, przyjemnośc picia gazowanego, gorzkiego napoju podobna -nocne polaków rozmowy po raz kolejny uskutecznione. Koszt 20zł na 100ml takiego extraktu -zakładam że rozpłynął by się w ilości kufli do których możnaby dodac.

No i gdyby ktoś takie cos wypuścił -świetny pomysł dla mas. Kupujesz np Lecha- z możliwością zwiekszenia goryczki do extremów -80IBU - i masz to co chciałeś. Oczywiście nie zmienii to samego piwa w cudo-ale pozwoli każdemu dopasować smak gorzki do wasnych potrzeb.

Obawiam się tylko kompetnego braku zbalansowania gorzkości-po piołunie ta gorzkość jest... przykra. Nie jest to goryczka przyjemna-a ściskająca, blokująca, zalegająca-i odbierająca inne aspekty picia piwa. Nie dla mnie.

Edytowane przez javiki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kombinujesz jak koń pod górę. Kup ten ekstrakt i napisz co wyszło. Wszyscy tu eksperymentują, tyle że większość dużo wcześniej niż po otwarciu butelki.

 

Tak jak ktoś już pisał - kup brewkit IPA Coopersa, dorzuć tabsa na cichą i będziesz więcej niż zadowolony. Ten jeden baniak zajmie Ci tyle miejsca ile ten Twój zapas piwa na weekend.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.