Skocz do zawartości

pierwszy, amatorski brewkit


Biskup

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie !

 

Studiuję już jakiś czas wszelkie poradniki dla początkujących i zamierzam zmierzyć się ze sztuką browarnictwa. Nie mam obrzydzenia do czytania, a i wiem też co to google. Nic jednak nie zastąpi prostego pytania i prostej odpowiedzi. Dla tego zwracam się do was, z pewnie typowymi, pytaniami i problemami.

 

Jako, że to początek, mam nadzieje, dłuższej przygody, chcę zacząć od brewkita. Czytałem wasze opinie, że standardowa forma nie jest taka trudna, na jaką się wydaje, ale będę upierał się na brewkicie. Chciałbym stworzyć w miarę lekkie, jasne piwo, stąd pierwsze pytanie: Którego brewkita polecacie na taką ewentualność ?

 

Czytałem, że odradzacie dodawania cukru, jeżeli dobrze zrozumiałem jako zamiennik należy użyć słodu. Jeżeli ktoś ma ewentualne sugestie, jestem bardzo otwarty. Czy tak samo należy poczynić w kwestii drożdży? Lepiej użyć innych niż dane w brewkicie?

 

Planuję rozpocząć fermentacje w gąsiorze, w którym generalnie robimy rodzinne wino, baniak jest spory, bo circa 50 l. Obawiam się pewnych problemów z późniejszym rozlewaniem, ale przemknę przez to jakoś... po inżyniersku :lol: Pierwszą warkę, chciałbym zrobić niewielką. Połowę z brewkitu, więc pewnie z ~10 l. Czy zwykłe standardowe proporcje wystarczą do uwarzenia takiej ilości, czy jest to jakoś nieliniowo rozwiązane ?

 

zgodnie z waszymi zaleceniami zakupię porządną kapslownicę :lol:

 

Miejsce na leżakowanie znalazłem w piwnicy. Niestety temperatura o tej porze roku wynosi tam 12st C. Nie jest to chyba tragedią, prawda ? Czytałem że Lagery leżakują nawet w niższych temperaturach..

 

Mam nadzieję, że nie ośmieszyłem się pytaniami - w końcu kto pyta nie błądzi. Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ekstrakty to wszystko jedno , http://www.homebrewing.pl/brewkity-c-10.html

Dodajemy nie słód lecz ekstrakt słodowy

Z połowy robić się nie opłaca , a co zdobisz z pozostałą częścią ? zrób z jednej puszki 10 l i ok.

Drożdże na początek mogą być brewkitowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedni pisali ze bedzie tak nachmielone, ze nie do wypicia, drudzy pisali, ze to idealna sprawa - brew kit bez zadnych dodatkow + 10l wody. Ja nie probowalem. Robilem 23 litry i ze swojego doswiadczenia (marnego, ale zawsze) wydaje mi sie, ze Coopersy wychodzą dosc slabo, w sensie, nie tak jak je reklamują. Wiec wez sobie na poczatek jakiegos Muntonsa albo cuś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdecznie dziękuję za odpowiedzi :lol:

 

właśnie myślałem o Mutonsie, lagerze.. + ekstrakt słodowy. Może skuszę się na te 20 litrów, ale stanowczo bez cukru w czystej postaci.

 

a jak wygląda sprawa gąsiora? odradzacie? stosujecie? bo gdzie nie przeczytam to plastik i plastik :lol: to chyba tylko kwestia wygody w późniejszym rozlewaniu, dobrze myślę?

 

no i ta temperatura w piwnicy mnie nurtuje... boję się, że piwo zmarznie... niesłusznie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko kup sobie lagerowe drożdże, czyli S-23. Też odradzam balon, bo osady z burzliwej są mocno upie.rdliwe (żywice chmielowe, drożdże).

Co do tego brewkitu bez dodatków, to ja raczej myślałem o 12-14L, niż 10. Ja lubię piwo solidnie chmielone, moja pierwsza warka brewkit WESa ? ekstrakt słodowy niechmielony WESa wyszła zdecydowanie zbyt słabo chmielona. Dlatego sugerowałem brewkita bez dodatków.

Edytowane przez kopyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mhm, muszę faktycznie przemyśleć sprawę tego gąsiora...ale to wydawało się dla mnie takie naturalne :lol: po winie też jest sporo roboty z czyszczeniem... zastanowię się. Dziękuję za sugestie.

 

co do drożdży S-23. Czytam, że fermentują w niskich temperaturach. Rodzi się pytanie. Piwo będzie leżakować tylko w tej temperaturze (12st C), dojrzewać będzie raczej w pokojowej. Czy w tym przypadku te drożdże po prostu mijają się z celem ?

 

przepraszam za ewentualne błędy w nazewnictwie :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako poczatkujacy po paru warkach odpowiem na niektore z pozoru dziwne, ale sensowne pytania ;)

 

Po pierwsze - mycie gasiora to masakra. Kup fermentor z kranikiem, 30PLN, bez rurki, bo bez sensu ta rurka. Do tego koniecznie rurke do rozlewu taka z zaworkiem na koncu -bardzo przydatna sprawa. Kapsle i kapslownica to rzecz oczywista, termometr jak rozumiem masz, ale taki naklejony tez fajny.

Skladniki - ja robilem dotychczas z zestawow z dodatkiem ekstraktow slodowych - plynnych i sproszkowanych. IMO lepsze plynne, ale w sumie roznica niewielka. Jedno piffo zrobilem z cukrem, ale tylko 200g dodalem do Canadian Blonde, i to jest zdecydowanie najgorsze moje piwo - po dwoch miesiacach jakos sie daje pic, ale nawet miesieczne bezcukrowe sporo lepsze jest. Czyli BEZ CUKRU do fermentacji.

Czy robic mniejsza ilosc? Jedni pisza, ze wyjdzie nachmielone, ja z kolei jedna warke podgotowalem zbyt dlugo chyba i wyszlo slabo nachmielone, robilbym normalnie 20+ litrow z dodatkiem puchy ekstraktu, zeby wyszlo 11-12BLG. A w ogole to na poczatek jak juz kupujesz to kup zestaw dwupuszkowy - wyglada, ze drogi, ale jak sie policzy, to tanszy, a watpliwosci nie ma i piwo wychodzi bardzo dobre.

Teraz jest zimno, wiec warto na lato porobic troche lagerow (wlasnie trzeci fermentuje, wszystko z puszek, tylko drozdze porzadne), z drugiej strony piwa gornej fermentacji tez sa fajne, jakbym mial polecac, to kup Yorkshire Bitter i puche ekstraktu albo IPA - nie bedziesz zalowal. Do lagera musisz dokupic drozdze - S23 albo S37costam.

Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Ty rzeczywiście czytałeś cokolwiek na temat warzenia piwa. Z tego co piszesz to chcesz,żeby Ci napisać dokładnie krok po kroku co masz robić. Tylko mam pytanie trochę złośliwe czy my też mamy wypić to piwo, które uwarzysz? JK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do drożdży S-23. Czytam, że fermentują w niskich temperaturach. Rodzi się pytanie. Piwo będzie leżakować tylko w tej temperaturze (12st C), dojrzewać będzie raczej w pokojowej. Czy w tym przypadku te drożdże po prostu mijają się z celem ?

 

przepraszam za ewentualne błędy w nazewnictwie :rolleyes:

Fermentacja najlepiej w 11°C - czyli masz OK. Cicha i potem lagerowanie teoretycznie w nizszej, ale skad ja wziac? Ja wszystko robilem w garazu w ok 11°C i jest OK. Teraz flaszki stoja w skrzynkach przy nieszczelnych drzwiach garazu - i po trzech tygodniach od rozlewu jest juz calkiem OK ;)

Jezeli chcesz robic w pokojowych temperaturach, to wez normalne drozdze brewkitowe, czyli zrob bittera czy ale i juz - tez dobre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Ty rzeczywiście czytałeś cokolwiek na temat warzenia piwa. Z tego co piszesz to chcesz,żeby Ci napisać dokładnie krok po kroku co masz robić. Tylko mam pytanie trochę złośliwe czy my też mamy wypić to piwo, które uwarzysz? JK

Ciekawa interpretacja. Przeczytaj jeszcze raz pierwszy mój post... a potem jeszcze raz..... a co tam- jeszcze raz nie zaszkodzi. Pozdrawiam MSPANC'owo

 

dziękuję przemak za wyczerpującą odpowiedź, oraz wszystkim innym którzy odpowiedzieli na nurtujące mnie pytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że ktoś nie ma obrzydzenia do czytania nie świadczy o tym, że lubi czytać. Liczy sie wiedza zdobyta z czytania. JK

Polecam również dalszą część postu, nie tylko pierwszy akapit. Zadałem pytania, na które szukałem odpowiedzi. Z tego co wiem to właśnie tu jest odpowiednie miejsce na takie rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z przyczyn brakoczasowych nie miałem jak koledze odpowiedzieć - idziesz generalnie dobrą drogą. Wiadomo, doświadczeni piwowarzy radzą zacieranie i mają rację, ale szlifów dobrze nabrać na czymś prostszym. Zobaczysz jak to wygląda..

Grunt, aby się na tym nie zatrzymać w miejscu i z każdą warką podnosić poprzeczkę. :)

 

Z tymi jasnymi piwami z brewkitów, to ogólnie jest zamieszanie, bo producenci obiecują świetne lagery, dostarczając np. drożdże do fermentacji górnej. No ale to też ich biznes i nic na to nie poradzimy.

 

Może rozważ jakieś mild ale, stouta etc ? :) Wg mnie wychodzą lepsze.

 

ps: witam serdecznie na forum ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z drobną sugestią ale że kupczenie w modzie (choć krytykowane przez kler lecz jedynie na im pojętej platwormie) czy mogę liczyć na odpust zupełny / częściowy?

co do drożdży S-23. Czytam, że fermentują w niskich temperaturach. Rodzi się pytanie. Piwo będzie leżakować tylko w tej temperaturze (12st C), dojrzewać będzie raczej w pokojowej. Czy w tym przypadku te drożdże po prostu mijają się z celem ?

1. Masz do dyspozycji 12 °C - aż się prosi, żeby to wykorzystać na lagera (z resztą jak planowałeś).

2. Żeby zrobić lagera powinieneś:

2.1. Przeanalizować, czy jednak nie zacząć od ale

2.2. Oprócz czytania forum i piątkowych konsultacji / pomocy może nawet praktycznej z Czeskiego Raju - toż Biskupowi bliżej do raju) zakupić (na początek) S-23 lub zorganizować gęstwę porządnych ale sprawdzonych dolniaków z Raju. Nie rób lagera z drożdży załączonych do konserw.

2.3. Jak pisałeś powyżej: "fermentują [s-23] w niskich temperaturach. Rodzi się pytanie. Piwo będzie leżakować tylko w tej temperaturze (12st C), dojrzewać będzie raczej w pokojowej"

Fermentacja burzliwa brzeczki 12..14°Blg na drożdżach dolnej fermentacji (w temp. 9..12°C) powinna trwać ok. 2 tyg. (czasami trochę dłużej). Fermentacja cicha (w temp. 6..9°C) ok. 2,5..3,5 tyg. Leżakowanie (po nagazowaniu w butelkach) ok. 3 miesięcy w jeszcze niższej temperaturze (zalecana ok. 0°C).

edit.

Pytasz, czy 3 miesiące leżakowania w (dużo) wyższej temperaturze zniweczy zamierzenia?

Dla sensoryka tak, dla mnie tak, dal Twoich Gości niekoniecznie, dla Ciebie nie wiem.

Edytowane przez Infam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć ;)

 

Anteks - gąsiora do burzliwej nie polecam , mogąbyć problemy z późniejszyn umyciem

Kopyr - też odradzam balon, bo osady z burzliwej są mocno upie.rdliwe (żywice chmielowe, drożdże)

 

Możesz spokojnie robić w szklanym gasiorze, po burzliwej zalej kilka litrów roztworu NaOH (popularny kret), domestosa, one świetnie rozpuszczają wszelakie osady po fermentacji burzliwej. Balon szczelnie zatkaj i połóż na boku tak aby roztworem było pokryte zabrudxone miejsce. Obracaj balon w razie potrzeby, po 2 dobach nie powinno być śladu po osadach. Oczwiście można zalać cały balon wodą ale dla mnie to strata wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że jestem również początkujący, więc rozumiem bardzo dobrze twoje niepokoje. Postaram się ci pomóc.

Chciałbym stworzyć w miarę lekkie, jasne piwo, stąd pierwsze pytanie: Którego brewkita polecacie na taką ewentualność ?

 

Pierwszą warkę, chciałbym zrobić niewielką. Połowę z brewkitu, więc pewnie z ~10 l.

 

Czy zwykłe standardowe proporcje wystarczą do uwarzenia takiej ilości, czy jest to jakoś nieliniowo rozwiązane ?

Po primo: WES Piwo Domowe - jasne

Po secundo: Konserwa Wesa jest przygotowana na 10/12 litrów

Po tertio: Zazwyczaj zagraniczne brewkity są chmielone na 23 litry piwa. Jeżeli zarobisz to w połowie wody, doznania mogą być dość ekstremalne.

 

Czytałem, że odradzacie dodawania cukru, jeżeli dobrze zrozumiałem jako zamiennik należy użyć słodu. Jeżeli ktoś ma ewentualne sugestie, jestem bardzo otwarty. Czy tak samo należy poczynić w kwestii drożdży? Lepiej użyć innych niż dane w brewkicie?

Do konserwy WESa nic już nie musisz dodawać, jeżeli warka ma mieć te 10 litrów. Natomiast WES nie daje żadnych drożdży, więc masz dowolność.

 

Niestety temperatura o tej porze roku wynosi tam 12st C. Nie jest to chyba tragedią, prawda ? Czytałem że Lagery leżakują nawet w niższych temperaturach.

Czyli masz idealną temperaturę dla drożdży dolnej fermentacji Saflager S23 i proponuję ci użyć tych drożdży. Co do leżakowania - wyższa temperatura chyba zniweczy wysiłek drożdży w niskiej temperaturze. Niech już raczej leżakuje przynajmniej w tych 12°C.

 

Planuję rozpocząć fermentacje w gąsiorze, w którym generalnie robimy rodzinne wino, baniak jest spory, bo circa 50 l.

Ja pierwszą zacieraną warkę fermentowałem właśnie w gąsiorze i jestem zadowolony. Dodatkowo z brewkita nie masz tyle zanieczyszczeń, więc możesz śmiało używać szkła.

 

Edyta. Właśnie zauważyłem, że wszystko czego potrzebujesz masz na http://www.homebrewing.pl/piwo-domowe-jasne-wes-17kg-p-39.html, także jeszcze zaoszczędzisz na kurierze z WESa.

Edytowane przez cyfronik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam pięknie :)

 

Dziękuję za wsparcie, którego, jak pewnie wiecie, potrzeba początkującym :) Od razu zaznaczam ( nawiązując do pytania powyżej), że odpusty u mnie kosztują... no i nie daję gwarancji, że ten wyżej je zaakceptuje :) ale jak komuś zależy to zapraszam

 

na ten czas rezygnuję z lagera. Bardzo prosta i prozaiczna przyczyna. Nie poradzę sobie od strony technicznej i logistycznej, aby urządzić fermentację dolną w piwnicy. Po prostu będzie to bardzo niebezpieczne i mało przewidywalne z powodu wielu zmiennych, takich jak sterylność, gabaryty fermentatora i różnicę wysokości między mieszkaniem a piwnicą ;) Jeżeli moja przyjaźń z domowym browarnictwem się wzmocni i utrzyma, na pewno do tego pomysłu powrócę, ze względu na moje gusta smakowe :)

 

idąc za namową kolegi Infam ( pkt 2.1 ) stawiam na ale/pale. Górna fermentacja, może trochę mniej bezpieczna, ale zachowam sterylność. Jak pisze kolega cyfronik, zakupię puchę WES'a Jasne + drożdże S-04, bez dodatków ekstraktu słodoweg/glukozy/cukru na 12/13 litrów. Przy rozlewie do butelek, dodam glukozy.

 

Co do gąsiora, przemawia do mnie post kolegi bielok. Myślałem właśnie o użyciu pochodnej NaOH, lub brutalnej siły Kerchera :)

 

sądzę, że taka kombinacja, jak na pierwszy raz, będzie dla mnie najlepsza. W końcu to początek, a zamierzam się rozwijać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć :)

 

Anteks - gąsiora do burzliwej nie polecam , mogąbyć problemy z późniejszyn umyciem

Kopyr - też odradzam balon, bo osady z burzliwej są mocno upie.rdliwe (żywice chmielowe, drożdże)

 

Możesz spokojnie robić w szklanym gasiorze, po burzliwej zalej kilka litrów roztworu NaOH (popularny kret), domestosa, one świetnie rozpuszczają wszelakie osady po fermentacji burzliwej. Balon szczelnie zatkaj i połóż na boku tak aby roztworem było pokryte zabrudxone miejsce. Obracaj balon w razie potrzeby, po 2 dobach nie powinno być śladu po osadach. Oczwiście można zalać cały balon wodą ale dla mnie to strata wody.

tylko po co bawić się w mycie kretem jeśli za dwadzieścia parę zł można mieć praktyczny plastikowy fermentator ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.