Skocz do zawartości

Spotkania piwowarów z Górnego Śląska


St. Anger

Spotkania piwowarów z Górnego Śląska  

50 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaki dzień weekendu Wam nie pasuje? Możliwy jest wielokrotny wybrór

  2. 2. A który pasuje najbardziej?

  3. 3. Który lokal Wam bardziej pasuje?

    • Hellgate w Gliwicach w Sobotę
    • Browariat w Katowicach w Niedzielę
    • Nie mam zdania i jest mi to obojętne


Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuję za wspólne posiedzicho i jak zwykle pyszne piwka. Tak rozsmakowałam się z pszeniczkach, że wieczorem upuściliśmy z Rafem trochę naszej z pracującego fermentora. Na razie jest miodzio i wchodzi nawet ciepła i nienagazowana:)

 

Spotkanie na winklu w GL- jestem za!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

było bardzo pozytywnie :) dajcie znać czy organizować kolejne spotkanie w Szynk na Winklu w Gliwicach. 6 kranów + dobre żarcie w dobrej cenie.

 

Mnie jest to obojętne, więc ja się dostosuje.

 

EDIT:

 

Może zmienię ankietę i tam co miesiąc będziemy decydować, gdzie się spotkamy?

Edytowane przez St. Anger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byłem wczoraj, ale nie było barmana, z którym wcześniej rozmawiałem o zorganizowaniu spotkania. pójdę niebawem znowu. dobra wiadomość jest taka, że rozszerzyli kolumnę do 10 kranów. wczoraj wyglądało to tak:

 

- Lublin to Dublin Pinta & O'Hara's

-Quadrupel Haust

-Kazbek Haust

-Doctor Brew IPA

-American Amber Ale Spirifer

-Borsuk Kopyra&Widawa

-Lemur Kopyra&Widawa

-Widawa Premium Lager

-Łowickie Stout Bednary

-Raciborskie Miodowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja planuję :)

 

uściślijmy - najbliższa niedziela czyli szósty kwietnia w tzw. "Szynce na winku". Godzina 16:00. Zgadza się?

Nikt nie będzie bardzo zły, że przyjdę na krzywą gębę? Jedyne piwo jakie mam będę dopiero w przyszłym tygodniu butelkował jak dobrze pójdzie ;)

Edytowane przez alechanted
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uściślijmy - najbliższa niedziela czyli szósty kwietnia w tzw. "Szynce na winku". Godzina 16:00. Zgadza się?

 

Zgadza się.

Ogólne założenie jest takie by spotkania robić w pierwszy weekend miesiąca.

 

Nikt nie będzie bardzo zły, że przyjdę na krzywą gębę? Jedyne piwo jakie mam będę dopiero w przyszłym tygodniu butelkował jak dobrze pójdzie

 

Strasznie źli będziemy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety w tym terminie nie mogę przybyć... Następnym razem mam nadzieje, że będę mógł być obecny.

 

P.S. Chciałbym Was zapytać: gdzie warzycie? Jakie są Wasze warunki lokalowe? Przyznam, że za mną pierwsza warka, ale już teraz wiem, że z czasem będę musiał warzyć gdzieś poza domem. Narazie nie mam takich możliwości. Rozglądam się za jakimś tanim miejscem do wynajęcia. Może ktoś chciałby współdzielić takie miejsce? Lokalizacja: Katowice, Chorzów, Ruda Śląska etc. Wszystko kwestą dogadania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też nie ma warunków, ale doskonale warunki mam u dziadków. Wystarczająco duża kuchnia, kuchenka gazowa, duża piwnica z 3 pomieszczeń i dostęp do kilku garnków 30+, więc nie mam takich potrzeb ;)

 

Ale generalnie, taka instytucja może mieć rację bytu. Osobiście znam ludzi, którym udało się wynając mieszkanie (a raczej melinę, ale to była kwestia doprowadzenia tego do porządku) 30m^2 w kamienicy za 400zł/msc (bezczynszowe) w Gliwicach i też była tam kuchenka gazowa. Dwa pokoje ustawić pod fermentory, z kuchni zrobić warzelnie z prawdziwego zdarzenia, na opłaty składać się w kilka osób i mogłoby coś takiego wyjść ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym by w stanie załatwić coś a'la kawalerkę w miarę umeblowaną za 300zł ale to by miało rację bytu jakby było dużo chętnych dla 2 czy trzech osób to ja uważam, że to jest za dużo kasy (ja robię max 2 warki w miesiącu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też nie ma warunków, ale doskonale warunki mam u dziadków. Wystarczająco duża kuchnia, kuchenka gazowa, duża piwnica z 3 pomieszczeń i dostęp do kilku garnków 30+, więc nie mam takich potrzeb ;)

 

Ale generalnie, taka instytucja może mieć rację bytu. Osobiście znam ludzi, którym udało się wynając mieszkanie (a raczej melinę, ale to była kwestia doprowadzenia tego do porządku) 30m^2 w kamienicy za 400zł/msc (bezczynszowe) w Gliwicach i też była tam kuchenka gazowa. Dwa pokoje ustawić pod fermentory, z kuchni zrobić warzelnie z prawdziwego zdarzenia, na opłaty składać się w kilka osób i mogłoby coś takiego wyjść ;)

Ja bym by w stanie załatwić coś a'la kawalerkę w miarę umeblowaną za 300zł ale to by miało rację bytu jakby było dużo chętnych dla 2 czy trzech osób to ja uważam, że to jest za dużo kasy (ja robię max 2 warki w miesiącu)

 

Ja kompletnie nie mam warunków do warzenia w domu. To, że Żona wyraża zgodę na zagarnięcie kuchni na 7-8 godzin uważam za cud :) Mam za to super warunki do przechowywania fermentacji i leżakowania. Lodówki mam w pracy i tam też sporo miejsca na to. Warzyć jednak raczej tam nie mogę.

 

Jestem na etapie poszukiwania lokalu i absolutnie nie musi to być kawalerka. W zasobach różnych spółdzielni jest sporo lokali do wynajęcia. Ceny kształują się różnie od 5 do 13 zł netto/m2. Oczywiście droższe też są ale to już kompletnie się nie opłaca.

 

Może warto założyć nowy temat by mieć miejsce do kontaktu ludzi będących w potrzebie lokalowej :) Ja szukam chętnych do dzielenia pomieszczenia w Katowicach i okolicach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.