Skocz do zawartości

Coopers-gotowiec wheat beer


Rekomendowane odpowiedzi

Własnie zakupiłem pierwszego w swoim życiu gotowca typu wheat beer. czy ktoś go robił? Jestem ciekawy co mi wyjdzie! Bardzo lubie pszeniczne piwa lecz mam obawy, że cos mi nie wyjdzie i zrobię jakiegoś sikacza. Proszę o porady?Czy dobrze wybrałem?Może jakieś sugestie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że Twoją pierwszą inwestycją powinien być zakup drożdży WB-06. Wtedy jest szansa na pszeniczniaka, bo na drożdżach z kitu raczej nie bardzo. Pomijam na ile ten kit jest na weizena, a na ile american wheat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie zakupiłem pierwszego w swoim życiu gotowca typu wheat beer.

Ja nie robiłem ale widzę że bsb robił i tutaj opisuje wrażenia.

Również polecam zmianę drożdży.

Napisz skąd jesteś, bo może jakiś sąsiad ma dobrą gęstwę do odstąpienia... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki właśnie przeczytałem,że z wheata coopersa nie wyjdzie mi przeniczniak.(szkoda) może rzeczywiście kupie inne drożdze? ale powiedzcie mi: czy te brewkity da się pić czy to jakas ściema.

Jestem z Katowic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast cukru niechmielony ekstrakt słodowy płynny lub suchy.

Albo co na początek jest IMO całkiem sensowne zrobienie mniejszej ilości piwa. Jak ma wyjść takie sobie, to po co ci 40 butelek, jak możesz mieć 20. Będzie taniej, ciut mniej roboty i szybciej motywacja do kolejnej warki.

 

Drożdże spokojnie możesz zużyć, tylko 1/2 saszetki, a resztę spiąć spinaczem i do lodówki. Coś tam zaoszczędzisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie do końca Kopyr to miał na myśli.

Generalnie z góry mówię, że z cukrem nie uzyskasz wypijalnych efektów, ta kwestia została przetestowana przez wiele osób więc nie musisz już tego sprawdzać ;)

Edytowane przez Makaron
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki. Myślę że masz rację. na początek zrobię połówkę z cukrem, a później za drugim razem ekstrakt i sam sprawdzę jaka różnica!

Mnie chodziło o to, żeby zrobić z samego brewkita. O ile się nie mylę wyjdzie 10-12L, ale za to taniej, mniej roboty i nie będziesz się z tym męczył. A za zaoszczędzone pieniądze możesz kupić inny brewkit. W tym momencie będziesz miał 10L jednego piwa i 10L drugiego. Jest jedno niebezpieczeństwo, choć myślę, że raczej teoretyczne. Może być tak, że brewkit był solidniej chmielony, tak aby starczyło na 20L, więc w 10L będzie przechmielony. Wydaje mi się to jednak mało prawdopodobne. No ale z brewkita zrobiłem tylko 1 warkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki. Myślę że masz rację. na początek zrobię połówkę z cukrem' date=' a później za drugim razem ekstrakt i sam sprawdzę jaka różnica![/quote']

Mnie chodziło o to, żeby zrobić z samego brewkita. O ile się nie mylę wyjdzie 10-12L, ale za to taniej, mniej roboty i nie będziesz się z tym męczył. A za zaoszczędzone pieniądze możesz kupić inny brewkit. W tym momencie będziesz miał 10L jednego piwa i 10L drugiego. Jest jedno niebezpieczeństwo, choć myślę, że raczej teoretyczne. Może być tak, że brewkit był solidniej chmielony, tak aby starczyło na 20L, więc w 10L będzie przechmielony. Wydaje mi się to jednak mało prawdopodobne. No ale z brewkita zrobiłem tylko 1 warkę.

nie polecam robienia brewkita z polowa wody, bo bedzie maksymalnie przechmielony, ja tak raz zrobilem, piwo jest ledwo pijalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a teraz z innej beczki. na początek kupiłem kapslownicę młotkową-juz zdążyłem się naczytać że to szajs. ale właśnie ją mam i proszę mi doradzić drodzy fachowcy jak bić coby nie zbić flaszek, bo szkoda by było mojej pierwszej warki!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Działałem na młotkowej 3 lata ;) Podstawowa zasada to kapslować buteki w misce. Na pewno któraś trzaśnie, średnio 1 na 20 ;) Ale jest plus, nigdy granaty z przegazowania mi nie wybuchły, w końcu butelki już były sprawdzone na wytrzymałość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robilem Coopers Wheat - ni cholery nienprzypomina to pszeniczniaka jakiegolowiek (majac na mysli paulanerowato-franciszkanowato-primatorowate) - ale jest pijalne, smakuje fajnie - ale ja robilem dodajac coopers wheat malt extract - plynny ekstrakt slodowy zamiast cukru.

 

Co do kapslownicy mlotkowej mysle ze powinienes skolowac sobie drewniany mlotek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Działałem na młotkowej 3 lata smile Podstawowa zasada to kapslować buteki w misce. Na pewno któraś trzaśnie, średnio 1 na 20 wink Ale jest plus, nigdy granaty z przegazowania mi nie wybuchły, w końcu butelki już były sprawdzone na wytrzymałość.

No to byłeś chyba mega sado-masochistą ;) Po zrobieniu jednej warki "Przy butelkowaniu mojej pierwszej warki z 38 butelek po rozlewie, potrzaskałem 9 butelek przy zachowaniu środków ostrożności typu: gumowa podkładka w gumowej miseczce, a cała operacja zajęła mi chyba 3 godziny, nie wspominając o totalnie usyfionej kuchni." . Tylko greta lub lepsza!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.