Skocz do zawartości

HonzaHomeBrewery


Rekomendowane odpowiedzi

28.11.2013

 

Warka #13 Altbier

 

Zielone piwo przelałem na cichą, odfermentowało z 11,5* Blg do 3* Blg. Fermentor powędrował na balkon, temperatura 5°C. Zebrałem gęstwę drożdżową 1007 German Ale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

06.12.2013

 

Warka #14 Robust Porter

 

Zrobiłem sobie prezent mikołajkowy i na koniec dość ciężkiego weekendu w noc mikołajkową powstał Robust Porter

 

Zasyp:

 

2,8 kg słody pale ale (1,4 kg Maris Otter i 1,4 kg Flagon) UK

1,5 kg słodu whisky light Belgia (miało być 1,2, ale się pomyliłem)

1 kg słodu monachijskiego Bestmalz

0,3 kg słodu karmelowego ciemnego 600 EBC Strzegom

0,3 kg słodu biscuit

0,3 słodu pszenicznego czekoladowego 1200 EBC Strzegom

0,2 słodu czekoladowego jasnego

0,2 kg słodu brown

0,2 kg palonego jęczmienia Strzegom (0,1 kg dodane na początku zacierania, 0,1 kg do mash outu)

 

Zacieranie

 

6,5 kg słodu zacierałem w 18 litrach wody. Słody wrzuciłem w temperaturze 72°C, spadła do 66°C podgrzałem do 68°C.

 

Zacieranie infuzyjne

 

68°C---64°C - 60`

76°C - filtracja

 

korekta pH, dodałem około 1ml 80% kwasu mlekowego, pH~5,5 (papierek wskaźnikowy)

 

Modyfikacja wody:

 

Do wody do zacierania dodałem 6g chlorku wapnia

 

 

Filtracja i wysładzanie:

 

Przepływ filtratu około 1L/1minutę

 

wysładzanie na raty, zagrzałem 20L wody do 78°C

 

Brzeczka przednia: 12L, Blg - 17,5*

I wysładzanie: 6L

II wysładzanie: 6L, Blg - 5,5*

III wysładzanie: 5L, Blg - 3*

 

Gotowanie i chmielenie:

 

Czas gotowania: 80 minut

 

Schemat chmielenia:

 

30g Northern Brewer (10%) - 60`

16g Hallertau Tradition (6,7%) - 15`

20g Simcoe (11,9%) - chmielenie whirpoolowe, chmiel wrzucony 10` po wyłączeniu palnika

 

Dodatki:

 

200g kakao 11% zawartości tłuszczu Wedel - 15`

150g suszonych śliwek z Lidla - 15`

530g cukru trzcinowego do podbicia ekstraktu - gęsty syrop do fermentora

 

Whirpool zakończony niepowodzeniem, filtracja osadów na oplocie

Chłodzenie na balkonie przez 4,5h do temperatury 17°C

Drożdże: S-04 uwodnione w temp. 27°C, krem dodany do brzeczki o temperaturze 19°C

Napowietrzanie przez bujanie fermentora

 

Podsumowanie:

 

Wyszło: ok 22 litrów

OG - 15,5°Blg

FG - 5,5°Blg

Alk. ~ 5,3 % Obj.

IBU ~ 50

 

Uwagi końcowe:

 

Drugie podejście do gotowania w kociołku zakończone powodzeniem, po wyrzuceniu termostatu już się nie wyłącza, ku mojemu zdziwieniu brzeczka wrzała bardzo ładnie. Ostatnie 3 litry wysłodzin zagotowałem o oddzielnym garnku.

Wodę do wysładzania grzałem na kuchni elektrycznej w 30 litrowym garze na największym palniku (daje rade)

Po odfiltrowaniu brzeczki przedniej do samego końca dodałem całą wodę do wysładzania do fermentora, zabełtałem, chwilę odczekałem i wysładzanie w trzech porcjach do kociołka

Niestety podczas gotowania założyłem większe straty w odparowaniu(wcześniej gotowałem na taborecie) i za bardzo rozcieńczyłem brzeczkę, po gotowaniu wyszło 24 litry. Muszę przyjąć, że do gotowania przy piwach słabej chmielonych wziąć około 24-25 litrów nie więcej, w przypadku mocno chmielonych piw 27 litrów. W związku z tym, że rozcieńczyłem brzeczkę, końcowe Blg wyszło 13,5, a celowałem w 16 dla podbicia ekstraktu dodałem 530 gramów cukru trzcinowego w postaci gęstego przegotowanego syropu.

Po whirpoolu po raz pierwszy nie mogłem zdekantować brzeczki, od razu poleciał glut, myślę, że to przez ten dodatek kakao, bo wcześniej nie miałem z tym problemu. Zastosowałem zatem inny patent, przelałem przez kranik w kociołku gorącą brzeczkę do fermentora z oplotem (niesterylny), a następnie do sterylnego fermentora (po nie udanej próbie dekantacji brzeczki nie sterylizowałem ponownie fermentora i mam nadzieję, że przez ten czas kiedy filtrowałem w ostudzonych resztkach brzeczki nic nie zamieszkało).

 

Czas pracy 6h, start 20, koniec 2

 

edit. 07.12.13

 

Po zadaniu drożdży fermentor powędrował do piwnicy, temperatura około 18°C, jak ruszy fermentacja wrzucę PETA z zamrożoną wodą do styropianowego boxu

Na dnie fermentora zaobserowałem około 2 cm warstwy osadu, oplot nie jest chyba jednak najlepszym rozwiązaniem do oddzielania chmielin, mam jednak nadzieję, że fermentacja jednak ruszy bez większych problemów, czas pokaże :)

O północy rozpoczął się ruch w interesie, drożdże podjęły pracę, temperatura w fermentorze 17°C

 

edit. 09.12.13

 

W rurce ładnie bulga, piana na powierzchni, ruch w interesie trwa, temperatura skoczyła do 19°C, wrzuciłem PETA z zamrożoną wodą do styropianowego boxu.

Edytowane przez Bzdzionek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

07.12.2013

 

Warka #12 American Brown Ale Single Hop Centennial

 

Pomimo iż moja sensoryka dzisiaj mocno nie domaga (katar) jutro spotkanie w ZUPie, więc postanowiłem sprawdzić co tam słychać w warce #12 po tygodniu od zabutelkowania.

 

Po otwarciu butelki widać, że proces refermentacji w toku było syknięcie, ale piwo lekko chciało opuścić butelkę, jeśli za tydzień będzie podobny efekt znaczy, że przegazowane

 

Barwa: ciemny bursztyn

Piana: dość obfita drobno i średniopęcherzykowa, dość szybko się redukuje, lekko krążkuje na szkle

Aromat: tutaj nie będę obiektywny, czuć chmiel (Centennial) w tle kawa, czekolada, lekkie orzechy

Smak: ku mojemu niezadowoleniu na pierwszy plan wychodzi goryczka, która jest zbyt intensywna, lekko zalegająca na finiszu, brakuje kontry słodowej, piwo jest wytrawne i jednak mało zbalansowane, jest też lekka nuta kwaskowa, która pochodzi od ciemnych słodów (mam nadzieje :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14.12.2013

 

To była prawdziwa żytnia sobota, ufff się działo i dużo ku..ów podczas filtracji poleciało :) Kto z żytem zaczyna od żyta ginie :)

 

Warka #15 Rye IPA

 

Zasyp:

 

4kg słodu pale ale Bestmalz

1,6kg płatków żytnich błyskawicznych (25%)

0,5kg słodu karmelowego bursztynowego Strzegom

0,4kg słodu pszenicznego

0,05kg słodu czekoladowego jasnego

0,1kg słodu zakwaszającego do korekty pH

 

Zacieranie:

 

6,5kg słodów zacierałem w 18 litrach wody, słód wsypałem w 58°C

 

52°C - 15` po wrzuceniu słodów temp. 54°C dolałem 2 litry zimnej wody

66 - 64°C - 60`

72°C - 15 minut

78°C - mash out

 

Korekta pH, 100g słodu zakwaszającego+3ml 80% kwasu mlekowego, pH~5,4 (papierek wskaźnikowy)

 

Modyfikacja wody:

 

5g gipsu piwowarskiego do wody do zacierania

 

Filtracja i wysładzanie:

 

Do wysładzania podgrzałem 15 litrów wody do 78°C, do wysładzania II i III poleciał już prawie wrzątek

 

Filtracja to istny koszmar piwowara, przepływ filtratu (kisiel) 1l/15 minut, ciągłe mieszanie

 

Brzeczka przednia: 10L

I wysładzanie: 8L

II wysładzanie: 6L

III wysładzanie: 2L

 

Blg brzeczki przed gotowaniem: 14,5*

 

Gotowanie i chmielenie:

 

Czas gotowania 70 minut, bardzo ładny przełom

 

Schemat chmielenia:

 

20g Simcoe (11,9%) - początek zacierania (przerwa maltozowa)

20g Columbus (15,9%) - 60`

10g Simcoe (11,9%) - 30`

10g Simcoe (11,9%) - 0`

10g Amarillo (10,9%) - 0`

10g Citra (12,7%) - 0`

10g Simcoe (11,9%) - chmielenie whirpoolowe

10g Amarillo (10,9%) - chmielenie whirpoolowe

10g Citra (12,7%) - chmielenie whirpoolowe

 

Schemat chmielenia na zimno:

 

30g Amarillo

30g Citra

30g Simcoe

 

wszystkie chmiele na 5 dni przed butelkowaniem

 

Whirpool, zlewanie brzeczki do fermentora przez kranik w kociołku i filtracja osadów na lejku z sitkiem

Chłodzenie na balkonie przez noc

 

edit. 15.12.2013

 

zadanie uwodnionych drożdży US-05, fermentor powędrował do piwnicy, temperatura 17°C

 

Podsumowanie:

 

Wyszło 19 litrów

OG - 15°Blg

FG - 2,5°Blg

Alk. ~ 6,6% Obj.

IBU ~ 60, średnia z wyliczeń Rager (74) i Tinseth (43)

 

Uwagi końcowe

 

Gdyby nie filtracja wszystko poszło by sprawnie. Zastosowałem płatki żytnie zamiast słodu żytniego, bo podobno lepiej się filtrują, przy 25% zasypie niestety to się nie sprawdza, Zgoda pisał, że do 20% jest spoko, być może zobaczymy jaki będzie efekt końcowy, jeśli bez rewelacji, to nie wiem czy się skuszę sprawdzić :), tak czy siak jeśli będzie następna raza to zastosuję przerwę beta glukanową, przedłużę wygrzew i będę wysładzał prawie wrzątkiem, żeby zmniejszyć gluta. Dodatkowo zauważyłem, że trzeba wysładzać ciągle, tzn dolewać cały czas gorącej wody, co by ten kisiel rozcieńczyć, ale i tak to ciężka sprawa, jak już leci to kisiel. Generalnie mieszanie młóta, zawracanie mętnego filtratu i około 1 litra (przy dobrych wiatrach) klarownego i tak wkoło Macieju, aż do uzyskania 25 litrów, które poszło do gotowania.To była prawdziwa noc spędzona z żytem, tyle że mało upojna, dobrze że piwo było w lodówce :).

Ostatecznie uzyskałem 19 litrów brzeczki, rano przed zadaniem drożdży dolałem litr wody mineralnej (świeżo otwarta butelka), bo po chmieleniu na zimno będzie jeszcze sporo strat, myślę, że jakieś 3 litry odpadną

 

Czas pracy, start godzina 16, koniec 1:30 :)

 

edit. 16.12.2013

 

Fermentacja ładnie ruszyła

Edytowane przez Bzdzionek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgoda pisał, że do 20% jest spoko,

50% to chyba górna granica, przynajmniej w moim przypadku. Kombinacje z przerwami niewiele pomagają, o ile w ogóle, żytnie takie już jest i tyle. Należy się przygotować na mieszanie, nacinanie złoża itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U niego to była 12, więc pewnie ok. 40-45%.

 

U mnie szło bez problemów z 1200g, robiłem konkretną przerwę białkową (ale ty też jak widzę) i bazowy był słód pilzneński.

 

Wynagrodzi. :)

Edytowane przez zgoda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następnym razem załatw gdzieś ziarno owsa, pośrutuj i masz świetną łuskę, która bardzo wspomaga filtracje. Jak nie masz dostępu to daj znać na następne spotkanie ci z 2 kg podrzucę ;) Zapowiada się dobre żytnie IPA zaklepuje buteleczkę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do piwa Australian Open, które otrzymałem od Bzdzionka na ostatnim spotkaniu w ZUP'ie. Super piwko, świetny aromat chmielowy. Własnie tego oczekuję od IPA. Mam tylko jedno ale. Za wysokie IBU, goryczka zalegająca, po kilku łykach robi się nieprzyjemna. Następnym razem dodaj mniej chmielu na goryczkę albo podnieś BLG do 19 i dodaj jedno I przed IPA :)

Edytowane przez mat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następnym razem załatw gdzieś ziarno owsa, pośrutuj i masz świetną łuskę, która bardzo wspomaga filtracje.

 

tylko wydaje mi się, że w przypadku żyta łuska nie za wiele pomoże, bo tutaj chodzi o gluta, czyli lepkość zacieru, który ma konsystencję kisielu. Najrozsądniej by było zrobić przerwę beta glukanową i wydłużyć wygrzew, żeby zmniejszyć lepkość zacieru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Da radę, ostatnio zrobiłem wielozbożowe w którym było 1 kg Żytniego, 1 kg orkiszowego i ),5 kg Owsianego wszystko bez łusek, dodałem 300 gram Owsa i filtracje miałem jak złoto pomimo lepkości zacieru :) Oczywiście te dwie sprawy co piszesz pomogą też dość sporo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tylko jedno ale. Za wysokie IBU, goryczka zalegająca, po kilku łykach robi się nieprzyjemna.

 

Zgadzam się, dla mnie też jest za wysoka, przesadziłem z wysokogoryczkowymi chmielami (Galaxy 14%, Topaz 16%), a przy wyliczaniu IBU nie wziąłem po uwagę, że dość sporo dodałem chmielu do zacieru i brzeczki przedniej, co zdecydowanie podbiło goryczkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16.12.2013

 

Warka #13 Altbier

 

Piwo zostało zabutelkowane z dodatkiem 118g glukozy na 19 litrów, celowałem w 2,4. Odfermentowało do 3 Blg, jest pięknie klarowne fajnie uwypukloną słodowością. Przyznam szczerze, że brakowało mi takiego piwa, wśród tych wszystkich chmielowych bomb z Hameryki :) Przez dwa tygodnie postoi sobie w RT, a później powędruje do garażu w zapomnienie na około 3 miesiące (nie wytrzymam i coś zdegustuje w międzyczasie :) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

26. 12. 2013

 

Warka #14 Robust Porter

 

Zabutelkowałem 19 litrów zielonego piwa z dodatkiem 85g glukozy, celowałem w nagazowanie 2,0. Bez przelewania na cichą odfermentowało z 15,5°Blg do 5,5°Blg na drożdżach S-04.

W aromacie czuć słód wędzony torfem, który w połączeniu z chmielem Simcoe dał troszkę dziwną nutę, w tle czekolada, kawa, troszkę orzechów, goryczka powyżej średniej. Mimo dość płytkiego odfermentowania nie czuć zbyt mocno pełni.

Dzisiaj po raz pierwszy podczas butelkowania obciąłem szyjkę w jednej z butelek Gretą :). Dodatkowo miałem sporo strat w osadzie, który utworzył na dnie fermentora grubą zbitą masę.

Edytowane przez Bzdzionek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ticket to Ride - American Brown Ale

 

Barwa: mocno brązowa, pod światłem wychodzą rubinowe refleksy, lekko zmętnione

Piana: piwo mocno przegazowane - lałem na trzy razy do sniffera 0,3 l :) (pamiętam, że uprzedzałeś). Piana w związku z tym bardzo pokaźna, w kolorze cappuccino, na górze kremowa, niżej drobno- i średniopęcherzykowa. Dość szybko się dziurawi, ale pozostaje do końca.

Aromat: z butelki wyczuwam jedynie aromaty trawiaste - pewnie z chmielenia na zimno. Z pokala lekki dymek z palonego słodu (w zasypie nie ma nic aż tak ciemnego - może to ten brown?), może nawet delikatna popielniczka, trochę ciemnego karmelu. Gdzieś bardzo daleko lekkie cytrusy i trochę trawiastości.

Smak: na pierwszym planie paloność (za cholerę nie wiem skąd, ale naprawdę ją czuję), zaraz potem chmiel na zimno. Ciężko wyczuć coś, co by się przebijało przez te smaki (ale nie uważam tego za wadę). Goryczka silna, tylko odrobinę zalegająca. Trochę chmielowa, a trochę "stoutowa". Treściwość średnia do niskiej. Pomimo dużego nasycenia nie szczypie na języku i pije się przyjemnie.

Podsumowanie: Piwo uważam za udane i bez wad. Jedyna rzecz, która mi nie pasuje, to przypisany styl. Gdybym dostał butelkę bez ety, to powiedziałbym, że to jakieś CDA w dolnej granicy ekstraktu. Wypiłem ze smakiem :)

Edytowane przez Mesive
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za feedback, troszkę mnie wkurza to przegazowanie, mimo że na 19L powędrowało tylko 90g glukozy do refermentacji, co prawda płytko odfermentowało, więc mam nadzieję, że nie będzie granatów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic się w garze nie przyjarało, bo Jaś mieszał zacier, proszę mi tutaj nie imputować :) , co do paloności to ja jej nie wyczuwam jakoś specjalnie, na pierwszym planie jest słód brown, który z palonością mi się nie kojarzy. Jeśli już to paloność też bym przypisał ciemnemu karmelowemu ze Strzegomia.

 

Od 28.12.2013 do 04.01.2014 browar nieczynny, a piwowar jest offline :) Wszystkim życzę Szczęśliwego Nowego Roku i udanej zabawy sylwestrowej z kuflem dobrego piwa :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Australian Open - India Pale Ale

 

Barwa: bursztynowe, lekko do średnio mętne

Piana: podobnie jak w Brown Ale, które degustowałem poprzednio - bardzo pokaźna, w kolorze złamanej bieli na górze kremowa, niżej drobno- i średniopęcherzykowa. Dość szybko się dziurawi, ale pozostaje do końca i oblepia szkło.

Aromat: na pierwszym planie liczi, chwilę później papaja, marakuja, trawiastość.

Smak: treściwość średnia, dosyć silnie wyczuwalny alkohol. Nie piłem Sharka z Widawy, ale myślę, że to piwo mogłoby stanąć z nim w szranki jak chodzi o goryczkę. Bardzo silna, średnio ściągająca, ale nie zalegająca. Da się też wyczuć owoce tropikalne.

Podsumowanie: Piwko silnie goryczkowe - kawał dobrej roboty, chociaż to może nie do końca moja bajka. Niemniej mógłbym je wąchać całą noc i nie miałbym dosyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.