Skocz do zawartości

Pierwsze zacieranie - 3 warki w jeden dzień


bart3q

Rekomendowane odpowiedzi

Przygotowanie zacieru, gdy druga warka się filtruje? Posiadając tylko jeden duży garnek? Ciekawy pomysł, nie powiem...

 

Przy przedłużającej się filtracji plan może nieco się rozwlec. Bądź co bądź, życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, mam fermentator z kranikiem, i w nim filtruję. Na razie mam 40 min- godzinę obsuwu w stosunku do planu. Nie jest źle, tym bardziej że drugą warkę później zacząłem, bo musiałem skoczyć po drożdże. Myślę że z filtracją i wysładzaniem zejdzie mi krócej niż zakładałem. Ale zobaczymy;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie na sucho, nie ma czasu pić:P Ale mam celtyckie, kolega chwalił i będę dzisiaj degustował;) Tylko na razie pierwsze wysładzanie skończę, nie spodziewałem się że aż tyle wody na nie pójdzie. Jadę do 2 blg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stasiek - druga warka będzie zacierana, podczas kiedy pierwsza się będzie filtrować. Później druga warka pójdzie do filtracji, a gar będzie wolny i będę mógł w nim chmielić pierwszą warkę ;)

No faktycznie, podczas filtracji gar jest wolny i można zacierać w nim drugą warkę. :)

W sumie to sam tak kiedyś zrobiłem ale u mnie to była jedna duża warka rozbita na dwa zacierania, a potem jedno chmielenie.

15.35 rozpoczęcie chmielenia brzeczki 1. Wrzuciłem 28 g marynki w szyszkach w woreczku muślinowym. Woreczek nie tonie, zastanawiam się czy nie lepiej byłoby ją wrzucić luzem.

Zamieszaj czymś i utonie. A nawet i bez zamieszania nasiąknie trochę i utonie za jakiś czas.

A czy luzem czy w woreczku to jak kto lubi. :) W woreczku jest trochę gorsza utylizacja chmielu, ale łatwiej jest potem wyjąć chmiel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mastierstwo mira! Cieszą ojca takie dzieci z pewnośią. MI jak udało się uwinąć w 5 godzin z jedną warką to się cieszyłem. Kluczowa sprawa to jednak chyba dobry palnik. W sumie jakby mieć dwa wiadra z kranikiem, to rekord jest do pobicia... Challange accepted?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje, ale nadal nie będę powtarzać swojego warzenia dwóch warek na raz. Warząc jedną i tak spędzam ok 6 godzin w kuchni i pralni, ale są to bardzo mile spędzone godziny, pomimo tego że zwykle kończą się około 4 na ranem, a mając przed sobą w perspektywie kończenie drugiej warki było by to już robienie na siłę (wiem bo spróbowałem), a nie o to przecież chodzi. To nasze hobby a nie obowiązek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzy warki jednego dnia? Podziwiać, zazdrościć czy.. współczuć :P . Warzenie to jedno, potem jeszcze skumulowanie mierzenia, mycia, przelewania, znowu mycia, kapslowania, znowu mycia itd. Jednak wolę bawić się co tydzień, niż raz w miesiącu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, dzisiaj trochę jestem zmęczony po wczorajszym. Szczególnie po towarzyszącej warzeniu sporej degustacji kupnych piw;)

Dodatkowo dzisiaj po obudzeniu się poszedłem na degustację piw domowych w ZUPie, więc znów troszkę w głowie szumi;)

Fajnie mi litrażowo wyszło - lepiej niż się spodziewałem.

Warka nr 1 - ok 23l 12 blg

Warka nr 2 - 25l 12 blg

Warka nr 3 - 26.5 11 blg

Edytowane przez bart3q
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

filtrowanie mojej ostatniej pszenicy trwało parę godzin, pojęcia nie mam dlaczego, po prostu utknęło i co bym nie robił,

 

Ostatnim razem, gdy pomagałem kumplowi przy wicie z 0,6kg płatków owsianych i 0,5kg jęczmiennych :ble:, trwało to wieki. Podkoniec zorientowałem się, że w kraniku jest bąbelek powietrza.. po usunięciu go poleciało (w porównaniu do poprzedniego przepływu) bardzo szybko. Dodam, że korzystaliśmy z filtru "fałszywe dno"

 

bart. jesteś wariat! Gratulacje! :) mi wychodzi na jedno warzenie 5-6h, może kiedyś machnę 2 warki na raz, ale nie więcej :P

Edytowane przez Kilus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka foteczek;)

Moja luba podczas zacierania:)

post-5920-0-72258600-1365371683_thumb.jpg

 

Próba jodowa - jest ok?

post-5920-0-28443600-1365371690_thumb.jpg

 

Warka nr 1 po filtracji - obłędny kolor jak dla mnie, jakby takie było gotowe piwo.... :)

post-5920-0-43215500-1365371696_thumb.jpg

 

Po chmieleniu z szyszek wycisnąłem resztkę piwa. Najpierw wyglądało tak

post-5920-0-00066400-1365371703_thumb.jpg

 

a później tak... (pierwsze od lewej). Ktoś ma pomysł co to za "chmurka"?

post-5920-0-22407300-1365371709_thumb.jpg

post-5920-0-99853400-1365371714_thumb.jpg

 

Próbki z dzisiaj rano, pobrane do mierzenia blg. To normalne że po chmieleniu piwo się mętne zrobiło?

post-5920-0-25840300-1365371721_thumb.jpg

 

 

Dziękuję wszystkim za miłe słowa! Prawie cały dzień miałem biegania, i mało czasu na odpoczynek czy zrobienie sobie choćby czegoś do jedzenia;)

Można było to szybciej zrobić. Główną przeszkodą była długa filtracja i moje złe przygotowanie do wysładzania (przygotowane za mało ciepłej wody). Później też chmielenie bardzo dużo czasu zajmowało, głównie doprowadzenie warki do wrzenia (przed chmieleniem miała średnio około 50 stopni). Gdybym robił na dwa gary byłoby dużo szybciej.

 

Następnych warek już raczej nie będę robił tak dużo w jeden dzień. Kiedy robisz jedną, masz dużo czasu - przy zacieraniu fakt, trzeba stale pilnować, ale później filtracja i wysładzanie to tylko grzanie wody na luzie i jej dolewanie. A przy chmieleniu to w ogóle prawie nie trzeba przy garze stać.

A tak to miałem cały dzień biegania i pracy. Ale warto było:)

Edytowane przez bart3q
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie Ty jeden wątpiłeś ;) Nie da się ukryć, że mam teraz sporą satysfakcją jak czytam początek tematu i próby odwiedzienia mnie od tego szalonego pomysłu :P

 

Hehe wiedziałem że ktoś wspomni o termometrze :)

Jakoś trzeba było go zaczepić, tak było prosto, wygodnie, no i jego położenie mogłem w dość szerokim zakresie regulować ;)

 

Pepek dzięki, uspokoiłeś mnie:) A co powoduje tą mętność? Drobinki chmielu?

Edytowane przez bart3q
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, drobinki chmielu. Gratulacje zrobienia tak dobrej roboty w takim czasie :) Ale jak już sam zauważyłeś, faktycznie da się, tylko po co? :) W końcu piwowarstwo ma sprawiać przyjemność. Poza tym już niedługo przekonasz się się, że zacieranie to fantastyczny czas na mycie butelek, albo butelkowanie kolejnej warki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na złość na dworze się ociepliło, i mam temperaturę fermentacji na poziomie 22-24 stopnie, pomimo wietrzenia mieszkania dzisiaj pół dnia. Szkoda, wolałbym w tych piwach nie mieć posmaków kwiatowych. Jest jeszcze nadzieja w tym że ponoć s-04 nie produkują dużo takich aromatów. Bo na s-33 robiłem pierwsze piwo i kwiaty było dość mocno czuć.

 

Dziwne to, jeszcze kilka dni temu nie mogłem się doczekać wiosny, a dzisiaj nie jestem z niej tak bardzo ucieszony.

Jaki z tego wniosek? Chcesz wiosny, zrób piwo z nadzieją na niskie temperatury.

Coś w typie "jak chcesz żeby spadł deszcz to zrób pranie";)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki z tego wniosek? Chcesz wiosny, zrób piwo z nadzieją na niskie temperatury.

Coś w typie "jak chcesz żeby spadł deszcz to zrób pranie" ;)

 

Tak samo tłumaczyłem sytuację wczoraj kumplowi. Chodziło o lagera z soboty. Temperatura w piwnicy jest jeszcze bardzo OK, no ale trzęsę portkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pany! Proszę o pomoc.

Na wszystkich warkach, pomimo tego że już chwila fermentacji minęła (17 dni), znajdują się takie z wyglądu gąbczaste skupiska. Domyślam się że to resztki piany i drożdży, ale wygląda to co najmniej dziwnie, i nie chce opaść na dno.

 

Mierzyłem warkę nr 2 około tydzień temu i miała 4 blg, dzisiaj ma około 3, i ciągle jest mętna. Warto coś z nią robić, czy lepiej dać jej jeszcze czas? A może zlać na cichą? Tylko że nie mam takiego dużego pojemnika, i musiałbym do dwóch balonów 15l ją podzielić. A może można ją już butelkować?

 

W załączniku fotka tego, co jest na piwie. Resztkami chmielu się nie przejmujcie, dodawałem na cichą tym samym sitkiem.

Dobrze myślę że to resztki drożdży? I że to w końcu powinno opaść?

post-5920-0-93971100-1366711007_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.