Skocz do zawartości

Fermentacja burzliwa, cicha (dekantacja, zlewanie)


Rekomendowane odpowiedzi

zakupic trzeci fermentor

co prawda to prawda wydatek nie wielki a komfort znaczny;)

3 miesiące temu kupiłem 2 fermentory, a teraz mam ich 6 i chyba trzeba będzie jeszcze coś dokupić ;)

Szkoda, że czasu mam tak mało na warzenie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Kibi jak dla mnie szukasz dziury w całym i na siłę chcesz sobie skomplikować pracę. Poczytaj kto zlewa na cichą warkę z brewkita, chyba nikt. Zlewasz głównie po warce z zacierania bo zawsze będzie w niej więcej zanieczyszczeń z młóta(słodu), chmielu itp Nie przelewaj na cichą tylko zlej znad osadów do fermentora z kranikiem i dodaj syropu wymieszasz i rozlew.

Jak tak bardzo chcesz zlać na cichą to zlej do fermentora z kranikiem potem cukier do butelek i rozlew.

Moi znajomi robią piwo z brewkitów w jednym fermentorze z kranikiem, po fermentacji cukier do butelek delikatny rozlew z kranika i są zadowoleni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że zadam głupie pytanie (świeży jestem) ale z tego co zrozumiałem cicha fermentacja jest po to, żeby nie było osadu na dnie butelki. Tylko, że przecież jak robimy refermentację, to drożdże muszą się namnożyć, a potem opaść na dno... Więc po co ta zabawa? Nie mówiąc już o tym, że wydaje mi się, że po cichej mamy mało drożdży, co wydłuża niepotrzebnie czas refermentacji. Rozumiem, że pewno jest potrzebna, ale nie za bardzo wiem po co. Proszę o rozjaśnienie w mej głowie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak piszesz cicha fermentacja jest po to , żeby drożdże osiadły na dno i piwo się sklarowało. Jednak w samym piwie zostaje ich na tyle dużo że są w stanie jeszcze dofermentować cukier który dodajesz do refermentacji i nasycić piwo CO2. Podczas refermentacji nie chodzi o to ,żeby drożdże się namnażały , do tego jest potrzebny tlen , a tego staramy się uniknąć podczas butelkowania piwa ( tez z powodu utlenienia piwa ) .

 

Przykład , mocno sklarowany lager , trzymany w bardzo niskich temperaturach ma bardzo mało drożdży w sobie i refermentacja będzie trwać długo , dlatego czasem dodaje się świeżych drożdży , żeby nie trwało to powiedzmy 2 czy 3 miesiące. Im mniej sklarowane piwo , tym drożdży więcej i jeśli z jakiegoś powodu normalna fermentacja została zatrzymana i ruszy w butelkach , masz piwo w najlepszym wypadku przegazowane , a w najgorszym eksplodujące butelki.

 

Więc podsumowując chodzi nie tylko o to , żeby drożdże osiadły na dno , ale też inne osady zmętniające piwo. Żeby nagazować piwo drożdzy wystarczy niewiele , czyli tyle ile zobaczysz na dnie butelki powiedzmy po miesiącu , czy dwóch od butelkowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry wpis. Jednak biorąc pod uwagę, że będą go czytać nowicjusze pozwolę sobie go uzupełnić.

Tak jak piszesz cicha fermentacja jest po to , żeby drożdże osiadły na dno i piwo się sklarowało. Jednak w samym piwie zostaje ich na tyle dużo że są w stanie jeszcze dofermentować cukier który dodajesz do refermentacji i nasycić piwo CO2. Podczas refermentacji nie chodzi o to ,żeby drożdże się namnażały , do tego jest potrzebny tlen , a tego staramy się uniknąć podczas butelkowania piwa ( tez z powodu utlenienia piwa ) .

Jak uniknąć nadmiaru tlenu w butelce:

- wlewamy piwo do butelki, zostawiając 3-4 cm wolnej przestrzeni

- nakładamy kapsel

- czekamy ok 15 min (po jakimś czasie kapsle zaczynają "dzwonić", to znak, że gaz wypycha tlen z butelki)

- zaczynamy kapslowanie, należy uważać żeby nie ruszyć kapsla (nie miałoby sensu czekanie 15 minutowe, gdybyśmy znowu wpuścili tlen do butelki)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy na cichej zbiera się jeszcze dużo osadów ? Bo pomyślałem aby przelać na cichą już do fefmentatora z kranikiem i bezpośrednio z niego rozlewać po cichej. Kranik mam 2,5 cm nad dnem i myślałem delikatnie rozlewać do butelek, więc jeśli osadów jest mało nie powinno mi ich chyba zassać do butelek, ewentualnie skorzystać z reduktora osadów.

Ewentualnie opcja bez zlewania na cichą tylko przedłużenie burzliwej i przelanie do fermentora z kranikiem przed rozlewem w tę czy tę stronę jedno przelanie mamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy na cichej zbiera się jeszcze dużo osadów ? Bo pomyślałem aby przelać na cichą już do fefmentatora z kranikiem i bezpośrednio z niego rozlewać po cichej.

Osadów nie ma wiele. Możesz tak zrobić, ale pod warunkiem, że cukier będziesz sypał bezpośrednio do butelek, a to nie jest najwygodniejszy sposób. O wiele dokładniej rozprowadza się syrop z cukru w całości piwa. Do tego dochodzi częsty przypadek przeciekających (źle dokręconych) kranów. Czyli lepiej jednak jest przelać na cichą do wiadra bez kranika, a potem zmieszać całość w wiadrze z kranem.

Edytowane przez Jacenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie zrobię tak, że przeleję na cichą i z niej rozleję sypiąc cukier do butelek. Będzie to moja pierwsza warka więc zaopatrzyłem się w dwa fermentory (z kranikiem i bez) więc kran puki co nie przecieka. Dużo też piwa ważył nie będę , na razie dwie warki piwka na lato, więc spokojnie zdążę.

Mógłbym zrobić tak że burzliwa z kranikiem, cicha bez kranika, i rozlew z powrotem z kranikiem więc i na dwóch fermentorach spokojnie bym to zrobił tylko właśnie chodzi mi o zminimalizowanie tego przelewania. Dopiero zaczynam więc nie chciałbym na początku zakazić brzeczki itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co , popraw ortografię.

Zdecydowanie lepiej dodać do fermentatora, przedtem go gotując i po ostygnięciu płyn zdekantować, bo po burakach zostaje sporo syfu, więc po co dodawać go do piwa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jak można zobaczyć na awatarze moje 2 pierwsze wareczki pracują w najlepsze. Jedna od soboty druga od niedzieli, są to Belgian PA i Brown Ale

I teraz się zastanawiam ostatecznie nad przelaniem na cichą czy może zostawić na burzliwej. Nie chodzi mi już typowo przelewać czy nie bo pewnie lepiej było by przelać ale bardzo boję się złapać jakiejś infekcji biorąc pod uwagę, że to pierwsze piwko i dużo pracy w to włożyłem i jakieś tam pieniądze.

Chodzi mi głównie o smak otrzymanego piwa wiadomo chciało by się aby było jak najsmaczniejsze. Więc czy przetrzymanie na burzliwej może pogorszyć smak piwa? I nie mówię tu o kubkach smakowych sędziego a amatorskich. Jeśli jakoś nie wpływa to na smak piwa nie jest bardziej "drożdżowe" to może odpuściłbym sobie już tę cichą. Ogólnie łącznie planuję potrzymać je 3 tyg i w butle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.