Skocz do zawartości

Porównanie słodzików


korzen16

Rekomendowane odpowiedzi

Jako że w większości posiadany LP i musimy liczyć się z ich zdaniem, warzymy także piwa tzw "kobiece". Jako pierwsze uwarzyłem malinowe z resztek, z którego żonka jest zadowolona; kolejna warka jaka została uwarzona na słodko to Sweet Stout z dodatkiem słodzika oprócz laktozy. Do malinowego dodałem słodzika z Lidla - Cologran. W międzyczasie dokupiłem Stevię i Sugarel firmy Krüger. Wrażenia z prób tych trzech słodzików przedstawiają się następująco:

 

1. Cologran - w smaku na "sucho" bardzo słodki i bez posmaków w tle, ale w piwie malinowym go wyczuwam -jakąś taką sztuczną słodkość - posmakowość;

 

2. Stevia mnie odrzuciła - bardzo słodki, chyba słodszy od Cologranu i jakbym metal lizał, więc jak dla mnie odpada;

 

3. Najnowszy nabytek Sugarel - w smaku słodki i nie czuć zupełnie sztuczności; smak do tej pory najlepszy.

 

W składzie jest: laktoza, sukraloza (http://pl.wikipedia.org/wiki/Sukraloza), sól sodowa karbometylocelulozy jako wypełnienie i L-leucyna. W opisie jest informacja, że jedna tabletka odpowiada słodkości 4 gramów sacharozy.

 

Kwestia jest taka, czy sukraloza - pochodna sacharozy, jest fermentowalna przez drożdże. Nastawiłem dziś próbkę roztworu tego słodzika i dodałem odrobinę gęstwy drożdżowej - zobaczymy czy się zainteresują taką pożywką??

post-5473-0-63280400-1363092972_thumb.jpg

post-5473-0-24511100-1363092996_thumb.jpg

post-5473-0-54754800-1363093020_thumb.png

Edytowane przez korzen16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeprowadzałem próbę bezpośrednią - czyli jęzorem po tabletce (faktycznie jest tak słodki że aż czuć go goryczą i według mnie metalicznym posmakiem), ale to nie daje właściwego obrazu, więc posłodziłem każdym z nich kawę i tak przeprowadzałem porównanie. Jak dla mnie najlepszy efekt dał Sugarel - nie poczułem różnicy w stosunku do "standardowego" cukru. Póki co także drożdże nie są nim zainteresowane, ale poczekam jeszcze ze dwa dni i spróbuję czy pożywka nadal jest słodka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nastawiłem dziś próbkę roztworu tego słodzika i dodałem odrobinę gęstwy drożdżowej - zobaczymy czy się zainteresują taką pożywką??

 

zakończyła się fermentacja próbki własnego soku z kilkoma tabletkami słodzika. Smakuje jak typowy "jabol", ale niemiłosiernie słodki - wniosek jest taki, że także Sugarel jest niefermentowalnym słodzikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

co prawda słodzik to to nie jest ale Panowie polecam xylitol/ksylitol. Wygląda jak cukier smakuje jak cukier jest cholerstwo dość drogie ale drożdze tego nie jedzą. Pozatym to nie jest jakaś tam chemia.

 

Najtaniej to kupuje na aledrogo worki 3 kg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sukralozę widziałem w którymś ze słodkich piw komercyjnych, wydaje mi się że w somersby, i teraz tylko kwestia tego czy oni dają ją przed czy po fermentacji i pasteryzacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

xylitol/ksylitol... to nie jest jakaś tam chemia.

 

Pomijając kwestię tego że H2O to też związek chemiczny, to xylitol/ksylitol jest otrzymywany przez uwodornienie D-ksylozy hemicelulozy drewna twardego (np. brzozy), więc przez sztuczną syntezę a nie w procesie naturalnym :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co prawda słodzik to to nie jest ale Panowie polecam xylitol/ksylitol. Wygląda jak cukier smakuje jak cukier jest cholerstwo dość drogie ale drożdze tego nie jedzą. Pozatym to nie jest jakaś tam chemia.

 

Najtaniej to kupuje na aledrogo worki 3 kg

 

Uwaga na kraj pochodzenia , ksylitol oryginalny jest z reguły z Finlandii , ponoć ten z Chin to jak wszystko z tego śmietnika podróba nie ma wiele wspólnego z sokiem z brzozy

Edytowane przez pepe11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podróba nie ma wiele wspólnego z sokiem z brzozy

Oryginał również. Pepe nie przeczytałeś co napisał mimazy. Ksylitolu nie robi się z soku z brzozy.

 

pozyskiwany z drewna brzozy mowa o naturalnym zwanym czasem alkoholem cukrowym z tego co wiem jest jeszcze syntetyczny . Ksylitol ponoć nie powoduje próchnicy , jest w pastach do zębów itp. Ponoć w większych dawkach nieźle kiszki czyści :cool:

Edytowane przez pepe11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ponoć ten z Chin to jak wszystko z tego śmietnika

Gdzieś spotkałem się z opinią, że potrafi być mieszanką ksylitolu i sacharozy - w naszym przypadku może to oznaczać, w najdelikatniejszym scenariuszu, dodatkową generalkę piwniczki po nie planowanych "przypadkach saperskich" :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ponoć ten z Chin to jak wszystko z tego śmietnika

Gdzieś spotkałem się z opinią, że potrafi być mieszanką ksylitolu i sacharozy - w naszym przypadku może to oznaczać, w najdelikatniejszym scenariuszu, dodatkową generalkę piwniczki po nie planowanych "przypadkach saperskich" :P

technologia pozyskiwania ksylitolu jest droga więc chińskie zółte łapki na 100 % dodają bonusa , w naszym przypadku może to skutkować granatami zaczepnymi

lepiej sprawdzić źródło bo niektóre oferty podejrzanie tanie.

Edytowane przez pepe11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż dziwne , że nie ma tam aspartamu , jesteś pewien ? jaka jest tego cena ?

bo są dwie opcje: jeden jest z aspartamem a drugi - Nowość z laktozą i sukralozą; cena za ten drugi w Tesco ok. 13zł/300szt.

Nie przeszkadza Ci to:

"Sama sukraloza nie jest szkodliwa, ale rozkłada się na związki, które są szkodliwe dla organizmu ludzkiego: chloroglukozę i chlorofruktozę."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przeszkadza Ci to:

 

"Sama sukraloza nie jest szkodliwa, ale rozkłada się na związki, które są szkodliwe dla organizmu ludzkiego: chloroglukozę i chlorofruktozę."

jest także taka informacja:

"sukraloza została dopuszczona do użycia w ponad 40. krajach na świecie. Oznaczana na produktach spożywczych kodem E955"

 

co nas nie zabije, to nas wzmocni; poza tym "wszyscy na coś kiedyś umrzemy, co poniektórzy jedynie trochę zdrowsi" powiedział mi kiedyś dziadek w wieku prawie 90 lat, spalający 40 papierosów dziennie :P

 

poczytaj sobie opisy i wpływ na nasz organizm podstawowych produktów używanych na co dzień, nie wspominając już degradacyjnego, a wręcz zabójczeog działania alkoholu zawartego w warzonym przeze mnie piwie (cytat: "Etanol jest substancją narkotyczną z kategorii depresantów"), co na pewno nie spowoduje, że nie wezmę do już nigdy do ust - nie dajmy się zwariować na każdym kroku otacza nas najróżniejsza chemia, mająca większy lub mniejszy wpływ na nasz organizm; jedno jest oczywiste - należy zachować umiar i cieszy przyjemnościami jakie dostarcza życie i jego drobne przyjemności :smilies:

Edytowane przez korzen16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"sukraloza została dopuszczona do użycia w ponad 40. krajach na świecie. Oznaczana na produktach spożywczych kodem E955"

Słaby to argument, bo aspartam również i pierwsze dopuszczenie miał 10 lat wcześniej niż sukraloza.

To, że produkty, które spożywamy codziennie zawierają przeróżne szkodliwe związki jest sprawą oczywistą, kreatywność producentów żywności w ich stosowaniu niestety jest coraz większa. Dlatego też zacząłem warzyć piwo, piec chleb i ogólnie uważać na to co jem. Z tego też powodu staram się świadomie nie dokładać kolejnych podejrzanych substancji do mojej diety tłumacząc sobie, że przecież i tak spożywam inne szkodliwe substancje (np wspomniany alkohol).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"sukraloza została dopuszczona do użycia w ponad 40. krajach na świecie. Oznaczana na produktach spożywczych kodem E955"

Słaby to argument, bo aspartam również i pierwsze dopuszczenie miał 10 lat wcześniej niż sukraloza.

To, że produkty, które spożywamy codziennie zawierają przeróżne szkodliwe związki jest sprawą oczywistą, kreatywność producentów żywności w ich stosowaniu niestety jest coraz większa. Dlatego też zacząłem warzyć piwo, piec chleb i ogólnie uważać na to co jem. Z tego też powodu staram się świadomie nie dokładać kolejnych podejrzanych substancji do mojej diety tłumacząc sobie, że przecież i tak spożywam inne szkodliwe substancje (np wspomniany alkohol).

 

oj tam oj tam

Wszyscy mają związki "E" mam i ja :P :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ciężkie pytanie - niestety pozostaje metoda prób - tak znajdziesz swoją dawkę. Ja uważam, że jedna tabletka z grubsza odpowiada jednej płaskiej łyżeczce cukru - takie było moje subiektywne odczucie, ale chyba górna granica to trzy sztuki, chociaż moja LP piła piwka z 5 tabletkami słodzika z Lidla i mówiła, że pyszne, a dla mnie był to już niemalże miód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.