Skocz do zawartości

Suszenie i przechowywanie skórek pomarańczy


b.dawid

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, może ktoś próbował zasuszać skórki pomarańczy do przyszłych witów? Siostra coś mi kiedyś tłumaczyła że pomarańcze i cytryny najlepsze są w (naszym) okresie zimowym, mam trochę bardzo aromatycznych pomarańczy i zamiast przejadać na próżno mógłbym przy okazji zasuszać skórki na suszarce do grzybów/owoców.

Nie bardzo wiem jak je przechowywać i w jakich ilościach dodawać je później do gotowania, podejrzewam że trzeba będzie takiej suszonej skórki użyć więcej niż świeżej, tylko czy podejrzenia są zasadne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owoce tropikalne w okresie zimowym są lepsze z tego powodu, że właśnie wtedy dojrzewają tylko obecnie nie masz pewności co do tego, czy owoc był zerwany dojrzały czy dopiero dojrzał w kontenerze na statku w trakcie transportu (w 90% z tego co czytałem ten drugi przypadek) no ale ogólnie się przyjmuje zasadę, że dojrzalsze są na zimę. Co do suszenie to oczywiście możesz użyć takiej skórki, będzie ona mniej aromatyczna i bardziej gorzka (musisz dobrze oddzielić białą skórkę od pomarańczowej). Ja osobiście polecam pomarańczę kandyzowaną, ma niesamowity aromat i smak, do następnego Witbiera właśnie taka mam zamiar użyć (jak to zrobię to podzielę się efektami)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozłóż na papierze i pozwól im wyschnąć samemu, potem albo do woreczka, albo do torebki, albo do słoika. Aromat zależy od tego jak długo skórkę będziesz przechowywał. Proporcje bym odwrócił, tzn. używać więcej suszonej, a mniej świeżej-świeża będzie bardzo aromatyczna i może zdominować. Weź np 10g suszonej i 5g świeżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...tylko obecnie nie masz pewności co do tego, czy owoc był zerwany dojrzały czy dopiero dojrzał w kontenerze na statku w trakcie transportu (w 90% z tego co czytałem ten drugi przypadek) no ale ogólnie się przyjmuje zasadę, że dojrzalsze są na zimę...

Niby pewności nie mam, owoce mam z "prywatnego zrywu" z Grecji, ale... kto wie :) część skórek już wczoraj wrzuciłem do suszarki, pamiętając przy tym aby wykroić dokładnie biały miąższ. Generalnie kroję tak że z jednej i drugiej strony jest pomarańczowo, najpierw kroję w paski a dopiero później małym nożykiem wycinam białe warstwy.

W kwestii kandyzowanej pomarańczy - spróbuję, dzięki za sugestię.

Bogi, czy są jakieś przeciwwskazania do suszenia w takiej suszarce elektrycznej?

Odnośnie proporcji chodziło mi o zastosowanie samej suszonej skórki, nie warzę na dniach dlatego chciałbym zrobić zapasy na przyszłe warzenie, jeśli w momencie warzenia będę miał jeszcze z jedną pomarańczkę to pewnie użyję też świeżej skórki.

 

Podsumowując - taką skórkę potraktować jak przyprawę - szczelny pojemnik i ciemne miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naturalne suszenie daje najlepsze efekty, bo nie poganiasz, sztucznie przyspieszasz, etc, samo się robi. Z pewnością utrata części olejków, wpływ tego, co było wcześniej w suszarce, nie są to może tragiczne w skutkach wydarzenia, ale mogą mieć miejsce, a jak położysz na papierze, zdala od słońca, to i ładnie wyschnie i jeszcze ładniej będzie pachnieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie powinno, nie mroziłem nigdy nic poza chmielem i chlebem, więc nie nie mogę przewidzieć jak to może wpłynąć. Wszystkie skórki, zioła, przyprawy, trzymam w szafce. Na próbę włóż, sprawdź za jakiś czas i porównaj z przechowywaną nie w lodówce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że suszenie skutkuje utratą zbyt wielu aromatów. Do wita stosuje skórki pomarańczy i cytryny przygotowywane dla wypieku placków, mają zachowane zdecydowanie więcej aromatu. Drobno skrojone, lub otarte na grubych oczkach skórki zalewam w garnku niewielką ilością wody, gotuję i dodaję cukru dla powstania dość gęstego syropu. Następnie gorące skórki z syropem (syropu jast mało) przekładam do słoika, zakręcam i po wystygnięciu daję do lodówki. Tak przygotowane skórki używam do roku w wypiekach lub do Wita na ostatnie minuty chmielenia, aromat niewiele ustępuje świeżo otartej skórce cytrusa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kolega ma na myśli skórkę kandyzowaną?

 

Nie potrafię na to odpowiedzieć, nie wiem jak robi się skórki kandyzowane. W moim domu od zawsze przygotowuję się skórki w sposób który opisałem wyżej, skutecznie aromatyzuje placki i piwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że skórka pochodzi od świeżego owoca.

 

Tak

 

Tylko jak to dawkować, jeżeli w przpisie podano np. 5 g suszonej skórki z pomarańczy?

 

Ilość każdy musi ustalić sam metodą prób i błędów.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<br />Ja osobiście polecam pomarańczę kandyzowaną, ma niesamowity aromat i smak, do następnego Witbiera właśnie taka mam zamiar użyć (jak to zrobię to podzielę się efektami) <br />

Chodzi o kandyzowane pomarańcze czy skórki kandyzowane?

Myślę, że suszenie skutkuje utratą zbyt wielu aromatów. Do wita stosuje skórki pomarańczy i cytryny przygotowywane dla wypieku placków, mają zachowane zdecydowanie więcej aromatu. Drobno skrojone, lub otarte na grubych oczkach skórki zalewam w garnku niewielką ilością wody, gotuję i dodaję cukru dla powstania dość gęstego syropu. Następnie gorące skórki z syropem (syropu jast mało) przekładam do słoika, zakręcam i po wystygnięciu daję do lodówki. Tak przygotowane skórki używam do roku w wypiekach lub do Wita na ostatnie minuty chmielenia, aromat niewiele ustępuje świeżo otartej skórce cytrusa.

Czy skórki przed krojeniem myjesz tylko pod bieżącą wodą czy parzysz?Chodzi mi o ew oprysk,który pewnie "siedzi" w skórce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Myślę, że suszenie skutkuje utratą zbyt wielu aromatów. Do wita stosuje skórki pomarańczy i cytryny przygotowywane dla wypieku placków, mają zachowane zdecydowanie więcej aromatu. Drobno skrojone, lub otarte na grubych oczkach skórki zalewam w garnku niewielką ilością wody, gotuję i dodaję cukru dla powstania dość gęstego syropu. Następnie gorące skórki z syropem (syropu jast mało) przekładam do słoika, zakręcam i po wystygnięciu daję do lodówki. Tak przygotowane skórki używam do roku w wypiekach lub do Wita na ostatnie minuty chmielenia, aromat niewiele ustępuje świeżo otartej skórce cytrusa.

Czy skórki przed krojeniem myjesz tylko pod bieżącą wodą czy parzysz?Chodzi mi o ew oprysk,który pewnie "siedzi" w skórce

 

Tylko myję, nie wiem czy sparzanie dałoby coś więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

Jaki stopień wysuszenia jest odpowiedni? Ile trzeba suszyć czasu, chyba ,że wyznacznikiem jest barwa, łamliwość...

 

Na zdjęciu efekt suszenia na grzejniku od. 24h. Z jednej pomarańczy wyszło na chwilę obecną 10g.

post-5327-0-78215200-1361363282_thumb.jpg

Edytowane przez marcin_l85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Owoce tropikalne w okresie zimowym są lepsze z tego powodu, że właśnie wtedy dojrzewają tylko obecnie nie masz pewności co do tego, czy owoc był zerwany dojrzały czy dopiero dojrzał w kontenerze na statku w trakcie transportu (w 90% z tego co czytałem ten drugi przypadek) no ale ogólnie się przyjmuje zasadę, że dojrzalsze są na zimę. Co do suszenie to oczywiście możesz użyć takiej skórki, będzie ona mniej aromatyczna i bardziej gorzka (musisz dobrze oddzielić białą skórkę od pomarańczowej). Ja osobiście polecam pomarańczę kandyzowaną, ma niesamowity aromat i smak, do następnego Witbiera właśnie taka mam zamiar użyć (jak to zrobię to podzielę się efektami)

i jak skórka kandyzowana? nadaje się czy lepiej stosować świeże, starte? jak stosowałeś to urzywałeś tylko kandyzowane czy łączyłeś ze świeżymi i w jakich proporcjach? rezultaty? :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drobno skrojone, lub otarte na grubych oczkach skórki zalewam w garnku niewielką ilością wody, gotuję

 

Gotuj krótko, ponieważ podczas gotowania skórek pomarańczy/cytryny dochodzi do tzw. ekstrakcji z parą wodną, inaczej mówiąc odparowujesz limonen bezpowrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skórki cytrusów do ekstremalnego aromatyzowania piwa (albo jeśli się zapomniało ich dodać do gotowania) można też dodać na zimno, nawet tuż przed rozlewem. Robiłem kilka razy tak, że skórkę z pomarańczy, grejpfrutów i cytryn (tylko tą kolorową część) ociarełem na tarce do przypraw albo obierałem nożem, wrzucałem do malutkiego słoika i zalewałem odrobiną alkoholu. Później skórki dodawałem dzień-dwa przed rozlewem do piwa, a płynną część wykorzystywałem do aromatyzowania wódek. Oczywiście można też całość wlać do piwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mroże ale jeszcze nie wiem jaki będzie efekt.

Bardzo dobry. Mrożę i dodaję na cichą- uwaga na aromat jest bardzo intensywny, łagodnieje dopiero po dwóch, trzech tygodniach w butelce. Używam max 30g skórek (wyłącznie części zewnętrznej dezynfekowanej w odrobinie 75% spirytusu przez dobę) na 10L piwa. Czas moczenie to góra siedem dni. W ostatnim Witbier zmniejszyłem ilość do 20 i 16g, ale jeszcze nie wiem co wyszło - piwko się gazuje/dojrzewa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.