Skocz do zawartości

Pomysł na napowietrzanie brzeczki (szybkie)


Dr2

Rekomendowane odpowiedzi

zaczynam się zastanawiac do czego mógłbym wykorzystac moją betoniarkę ;)

Np. do mieszania betonu lub zaprawy murarskiej, tynkarskiej. Polecam tą metodę :smilies:

Edytowane przez Szwed
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam obydwie metody tzn. mieszadło np malarskie ewentualnie swoja robota z nierdzewki i wiertarka lub wkrętarka (nie mam teraz dostępu ale na you tubie znajdziecie filmik jak gość napowietrza wiertarką w kilka minut, wpiszcie coś w ten deseń: wort aerating).

 

W tej chwili napowietrzam używając ceramicznego kamienia. http://www.clarias.p...uzor-p-631.html

Aby ustrzec się zakażenia po napowietrzaniu płuczę kamień chwilę w wodzie napowietrzając wodę oby brzeczka z zakamarków "przedostała" się do wody a później wrzucam kamień do długiego słoiczka po oliwkach w którym mam 70% roztwór alkoholu i tak przechowuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaczynam się zastanawiac do czego mógłbym wykorzystac moją betoniarkę ;)

Np. do mieszania betonu lub zaprawy murarskiej, tynkarskiej. Polecam tą metodę :smilies:

 

I w ten sposób, mieszjąc, tynkując, betonując, ani się obejrzysz, jak zbudujesz browar... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dolewam zimnej wody z prysznica.

chlor wchodzi w reakcję z chmielem, w przypadku wody z wodociągu słaby pomysł.

Szczęśliwie w Olsztynie mamy dobrą wodę bez chloru, lub jest go na tyle mało, że jest niewyczuwalny. Problemu nigdy z tym nie miałem, piwa wychodzą dobre, zakażeń też nie było. Ale rzeczywiście, choć nigdy wcześniej o tym nie myślałem, kiepska woda z sieci czyni piwowarstwo domowe bardziej upierdliwym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbig13, jeśli masz możliwość załatwienia kwasówkę pręcik to samo wygięcie mieszadła

to pryszcz...

 

Dzięki, tak własnie zrobię na początek. Znalazłem już sklep w mojej okolicy z kwasówką, powinni mieć też pręty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę ja jakoś specjalnie nie napowietrzam brzeczki (zwykłe zlanie z góry), a drożdże normalnie startują. Jest sens się bawić w tego typu zabiegi?

 

Drożdże szybciej startują. Szybciej dofermentowują. Piwo wychodzi kapkę lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Np. do mieszania betonu lub zaprawy murarskiej, tynkarskiej. Polecam tą metodę

zakupiona jako mieszadło rolnicze do pasz (mniejszy VAT), ale może faktycznie się nada do betonu; Szwed dzięki :beer: :beer: :beer: :beer: :smilies:

Edytowane przez korzen16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co widzę w akwarium to z kamienia bąbelki są dość spore i wypływają do góry,jak na mój gust średnio to napowietrza wodę ,a piwo gęściejsze to już prawie wcale ,nie za wiele tlenu się chyba rozpuści w drodze bąbelka od dołu do góry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co widzę w akwarium to z kamienia bąbelki są dość spore i wypływają do góry,jak na mój gust średnio to napowietrza wodę ,a piwo gęściejsze to już prawie wcale ,nie za wiele tlenu się chyba rozpuści w drodze bąbelka od dołu do góry

Powietrzem (nie czystym tlenem z butli) można brzeczkę natlenić najwyżej do wysokości 8 ppm. Podobno zabiera to ok. 5 min pompką do akwarium, kilka minut bujania czy kilka minut wiertarki itd. Oczywiście w prawdziwym świecie nigdy nie będziesz wiedział czy już osiągnęłeś te 8 ppm (są różne pompki, różne kamienie itd), dlatego ja zawsze napowietrzam aż do momentu gdy piana podnosi się tak że nie ma już więcej miejsca w fermentorze (używam fermentory 30L i warzę warki 21L). Wtedy wiesz, że przynajmniej napowietrzyłeś tą brzeczkę tak bardzo jak tylko w twoich warunkach możesz.

PS. Dobre natlenienie warki = szybka i zdrowa praca drożdży.

Edytowane przez scooby_brew
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego ja zawsze napowietrzam aż do momentu gdy piana podnosi się tak że nie ma już więcej miejsca w fermentorze (używam fermentory 30L i warzę warki 21L). Wtedy wiesz, że przynajmniej napowietrzyłeś tą brzeczkę tak bardzo jak tylko w twoich warunkach możesz.

Robię dokładnie tak samo. Jak drożdże są świeże i jest ich mało to czekam aż piana opadnie i napowietrzam drugi raz.

Kamienie ceramiczne które w linku wyżej poleciłem mają bardzo małe pory i wielkość "bąbli" powietrza jest bardzo mała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kombinujecie trochę za bardzo. Łatwiej jest przelewać brzeczkę do butelki 5l porządnie wstrzasnąć i wlać do fermentatora. Idzie expresem i bez udziwnień.

Kolega żartuje ?

Mycie i dezynfekcja butli + przelewanie brzeczki (20 kg jeśli mówimy o całości) ma niby być łatwiejsze niż spryskanie końcówki blendera/miksera/wiertarki spirytusem i włączenie prądu na 5 minut ???

Przez jakiś czas napowietrzałem poprzez 'wytrząsanie' zamkniętego fermetora (człowiek zlany potem po 3 minutach) i kilka z tych warek wylałem w kanał.

Od kiedy używam mieszadła do zaprawy (takie budowlane) wszystkie warki udane i drożdże startują znacznie szybciej niż wcześniej - rankiem następnego dnia mam już intensywną fermentację...

Z braku innych opcji używam zwykłego mieszadła stalowego z jakąś powłoką (pewnie ocynk) i od ok. roku nie zauważyłem oznak zużycia czy też zakażenia - jedynie szybko myję i zostawiam do wyschnięcia.

Różnica w porównaniu do 'majtania' fermentorami jest kolosalna - zarówno pod względem wygody jak i efektów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki efekt jak na filmiku powyżej uzyskuję bez problemu na etapie dekantacji osadów z kotła warzelnego. Warkę 46l zlewam do dwóch fermentorów przez filtrator odkręcając kranik. Brzeczka leci na starter/gęstwę we fermentorze z wysokości 15cm. nad krawędzią fermentora. Pierwsze 5-10l bardzo intensywnie mieszam, a resztę dopełnia sam strumień. Tym sposobem nie pcham niczego zbędnego do brzeczki. Minimalizm to motto mojego browaru. Im mniej sprzętów ma styczność z brzeczką tym lepiej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dezynfekcja perlatora chyba będzie bardziej utrudniona niż łyżki. Od jakiegoś czasu planowałem uciąć końcówkę mieszadła bo wrzucając ją do fermentora do dezynfekcji nie mieściła się pod przykrywką i trzeba było wyginać. Teraz mam powód żeby ją obciać . Łyżkę i tak dezynfekuję , więc w zasadzie nic nowego ze sprzętu do dezynfekcji nie dochodzi. Świetny pomysł !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jejski a gdybyś na kran założył perlator dodatkowo? Pytam czysto teoretycznie.

chyba się nie uda; wydaje mi się, że do właściwej pracy perlatora wymagane jest chociaż nieduże ciśnienie cieczy;

przy swobodnym wypływie może nie działac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzeczka leci na starter/gęstwę we fermentorze z wysokości 15cm. nad krawędzią fermentora. Pierwsze 5-10l bardzo intensywnie mieszam, a resztę dopełnia sam strumień. Tym sposobem nie pcham niczego zbędnego do brzeczki.

Robię bardzo podobnie, bo z fizyka nie ma co walczyc tylko ją trza wykorzystywać.

Ponieważ jednak mam malutkie doświadczenie to trudno mi oszacować czy to juz wystarcza czy może właśnie zastosować jakieś "turbo doładowanie", zwłaszcza, że niektórzy to nawet tlenem zapodają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się zastanawiam czy ilość tlenu z powietrza który jest pod pokrywką (patrz powyższy filmik) jest wystarczający do natlenienia brzeczki oraz czy powstająca piana nie utrudnia kontaktu powietrza z brzeczką (przy użyciu takiej łopatki jako mieszadła nie ma cyrkulacji brzeczki góra dół w porównaniu do mieszadła w kształcie "śrubowym" do zaprawy).

Sam majtam wiadrem. Po minucie otwieram pokrywkę wpuszczając świeże powietrze i ponownie majtam. Drożdże suche ruszają mi po około 12 godzinach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjątkowo zacytuję Kunzego
;)

 

"
Aby rozpu
ścić powietrze w zimnej brzeczce,
należy je rozbić na możliwie najdrobniejsze pęcherzyki i wymieszać z brzeczką, w burz­liwym przepływie. Dąży się do natlenienia brzeczki w ilości 8 do 9 mg O
2
/l. Aby uzy­skać takie natlenienie, należy użyć wielokrot­ności powietrza. Teoretycznie wymagane jest tylko ok. 3l powietrza na hl brzeczki dla rozpuszczenia się takiej ilości tlenu, jednak w praktyce potrzebna jest wielokrotnie więk­sza jego ilość, gdyż
  • część pęcherzyków powietrznych nie roz­puszcza się w brzeczce i
  • powietrza również nie daje się tak rów­nomiernie rozbić.

Problem jest w rozbiciu powietrza, które musi się w brzeczce rozdzielić na bardzo drobne pę­cherzyki i rozpuścić się. Pęcherze powietrza, które wydostają się na powierzchnię brzeczki, tworzą tylko uciążliwą pianę. Ilość tej piany może być bardzo duża i przez to utrudniać pro­ces napowietrzania.

Wtłaczane powietrze musi być sterylne, toteż przepuszcza się je przez sterylizujący filtr do powietrza (p. rozdz. 10.5.3.7). Jeżeli nie fil­truję się powietrza, wtedy istnieje duże niebez­pieczeństwo wprowadzenia z nim zakażenia do drożdży."

 

Wniosek z tego taki, że miejsce, które zostawisz na pianę w fermentorze spokojnie wystarczy do natlenienia brzeczki.

Edytowane przez leech
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.