Skocz do zawartości

Uprawa chmielu


Afghan

Rekomendowane odpowiedzi

To wiem że muszę się pozbyę nadmiarowych, tylko że chciałem je wykorzystać w celu rozsadzenia. W takim razie spróbuję je delikatnie wyrwać i wsadzić do ziemi - być może któraś się przyjmie - jeżeli nie no to trudno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam problem gdyż, próbując naprowadzać chmiel na sznurek końcówka jakieś 10 cm mi się odłamało, chciałbym zapytać czy w takiej sytuacji lepiej odciąć cały pęd od ziemi czy może ruszy dalej?

Edytowane przez Dziajl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz przyciąć do najbliższego węzła posiadającego w kątach liści uśpione pąki, z niego wyrosną nowe pędy lub wyciąć. Do 25 maja jest jeszcze trochę czasu więc jak karpa chmielowa jest już dość silna to nowy pęd powinien wybić do tego czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś może jeszcze próbował wyhodować z nasion chmiel? Moje nasionka chyba są trefne, na 40 szt(4 odmiany) zakiełkowały 3, mam obecnie w doniczkach małe sadzonki cascade, amarillo i pacific gem, pomijając czy będą to żeńskie czy męskie to trochę nędznie, zostało mi jeszcze po 10szt nieruszonych nasion, zastanawiam się czy nie jest już za późno na wszelkie zabawy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy próbowałeś stratyfikować te nasiona? Możesz wstawić pozostałe na jakiś czas do lodówki, a potem ponownie czekać na kiełkowanie.

mam obecnie w doniczkach małe sadzonki cascade, amarillo i pacific gem

Nie masz sadzonek tych odmian. Masz ich siewki, czyli możliwe, ze nowe odmiany. Zależy czym zapylone, to mogą powtórzyć niektóre cechy, albo i nie - czysta loteria.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia czym zapylone - kupiłem nasiona od sprzedawcy beerseeds.com z nadzieją że pochodzą od kogoś kto wie co robi sprzedając głównie nasiona, dlatego też przyjmuję pewne uproszczenie - "sadzonki" tych właśnie odmian.

W pierwszym etapie moczyłem je przez dobę, a następnie tydzień trzymałem pomiędzy nasączonymi gazikami w lodówce, po tygodniu w temperaturze pokojowej w wilgotnym środowisku.

Sądzisz że ponowienie takiego zabiegu na tych samych nasionach jakoś je zreanimuje czy może lepiej zrobić to z drugą partią nasion?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszym etapie moczyłem je przez dobę, a następnie tydzień trzymałem pomiędzy nasączonymi gazikami w lodówce,

Mam pytanie co daje to trzymanie w lodówce ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odp nawet nie wiedziałem o czymś takim jak stratyfikacja. A co do praktyki może i błąd ja nie mam wiedzy na ten temat więc się nie wypowiem u mnie 4 odmiany rosną tylko że nie hamerykańce :)

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tydzień stratyfikacji to stanowczo zbyt krótko - masz przyczynę marnego kiełkowania. Stratyfikacja powinna trwać przynajmniej miesiąc, a w przypadku innych niż chmiel roślin bywa to i 3 miesiące, a nawet więcej. Wsadzaj nasiona z powrotem do lodówki - najwyżej będziesz musiał przezimować rośliny w piwnicy lub coś w tym stylu.

Podczas stratyfikacji w nasionach zachodzą przemiany biochemiczne, które umożliwiają rozpoczęcie wzrostu zarodka - w dużym uproszczeniu, a zarazem całą istotą procesu jest rozkład inhibitora kiełkowania (Gdyby nie on, to w większości owoców nasiona zaczynały by kiełkować nim ów owoc w pełni dojrzeje, jak to czasami bywa z pomidorami, w których nasiona zaczynają kiełkować. Ale tu już bardzo duże znaczenie mają czynniki genetyczne).

Edytowane przez Veteran5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze jedno pytanie mam. Jest opcja dostanie lub odkupienia po 1 nasionku, zrobiłbym próbę u siebie czy coś z tego będzie??

W tej kwestii mam dylemat bo to nie pierwsze pytanie, nie mam sumienia brać za to kasy mimo że zapłaciłem za nie a nie dostałem, z drugiej strony od czterech ziarenek nie zbiednieję :) daj znać na pw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tydzień stratyfikacji to stanowczo zbyt krótko - masz przyczynę marnego kiełkowania. Stratyfikacja powinna trwać przynajmniej miesiąc, a w przypadku innych niż chmiel roślin bywa to i 3 miesiące, a nawet więcej. Wsadzaj nasiona z powrotem do lodówki - najwyżej będziesz musiał przezimować rośliny w piwnicy lub coś w tym stylu.

OK, dziś powędrowały znów do lodówki, popołudniu tylko skontroluję wilgotność i dam świeże gaziki. Upewnię się na przyszłość - jeśli już wykiełkują i wzrosną to na zimę uciąć pęd tak jak bym robił to z rośliną wieloletnią i przechować w piwnicy żeby nie przemarzły i na kolejny sezon dopiero do ziemi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli uważasz, że takie siewki zdążą dojrzeć tak, aby przetrwały zimę to możesz nawet posadzić je do gruntu i naprawdę solidnie okryć. Drewnienie roślin w uprawie doniczkowej przyśpiesza naprawdę oszczędne podlewanie - tak aby tylko roślina nie zwiędła. Jednak w uprawie chmielu może to być bardzo trudne - z chmielem dopiero zacząłem w tym roku i jeszcze trzymam sadzonki (Iunga i Perle) w doniczkach z obawy przed zimną zośką i widzę, że trzeba je na bieżąco podlewać, podczas gdy sadzonki winorośli bez problemu wytrzymują latem 3 tygodnie bez podlewania ;-)

Co robić z uzyskanymi siewkami zastanów się w sierpniu - będziesz mógł ocenić w jakim są stanie, a więc zadecydować o postępowaniu. Jeśli zdrewnieją, a nie masz wystarczająco chłodnej pwnicy, to najlepiej by było takie sadzonki zadołować: wykopać dołek głęboki na 30-40 cm, wsypać troszkę piasku na dno, ułożyć sadzonki, przysypać warstwą piasku, a na to kopczyk z ziemi (można również położyć na wierzch płytę styropianową). Na przyszłość to sugerował bym zacząć stratyfikować w grudniu, a wysiewać nasiona w lutym. Do połowy maja powinny już nieźle podrosnąć w doniczkach.

Aha, co do stratyfikacji najpowszechniejszą praktyką jest wymieszanie nasion z wilgotnym piaskiem, zapakowanie do woreczka, a następnie do lodówki ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co robić z uzyskanymi siewkami zastanów się w sierpniu - będziesz mógł ocenić w jakim są stanie, a więc zadecydować o postępowaniu.

Tyle co sobie mam zamiar docelowo trzymać w donicach/skrzyniach, i na pierwszy sezon nie problem przechować je w chłodnym ale nie "podwórkowym" środowisku. resztę (jak to je nazywasz :D) siewek mam zamiar "odsprzedać"(roślinki za darmo ponoć się nie przyjmują :)) - wszystko to pod warunkiem że prawidłowo wykiełkują i prawidłowo oddzieli się osobniki męskie od żeńskich.

 

Póki co ledwo pierwsze listki są na tych siewkach które wyszły wcześniej, może się orientujesz jakiego typu nawóz z ogólnodostępnych stosować i w jakich dawkach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.