Skocz do zawartości

Hurtowe mycie / dezynfekcja / płukanie butelek


pablo

Rekomendowane odpowiedzi

Po wypiciu mojego piwa płukam butelkę i do kratki

Przed rozlewem płukam raz jeszcze i dezynfekuję piro

"Płakam" jak to czytam ;) No może ten drugi to jeszcze jest ok :) chociaż jednak po zastanowieniu stwierdzam, że nie.

oj ale palnąłem straszliwą gafę, jaki wstyd :P

a na poważnie, to masz rację, ale szczerze mówiąc u nas większość tak mówi, jak się okazuje niepoprawnie, nikt na to nie zwraca uwagi, ale dzięki za poprawkę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Że się tak wtrącę w temacie mycia - nabyłem NAOH w granulkach i czytam etykietę oblany zimnym potem, co tam się może nie nawydarzać w związku z użyciem ww. substancji... W jakim stężeniu tego używać? Podobnie jak nadwęglan? 1 łyżeczka na litr? Dozowanie bez łyżeczki oczywiście, bo się uwodorni ;)

Edytowane przez jackson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rękawice to dobra rada, ale zwłaszcza przy dużych stężeniach radzę przede wszystkim uważać na oczy!

NaOH może spowodować nieodwracalne uszkodzenie wzroku. Zawsze wbijali mi to do głowy na laborkach.

Po dostaniu się roztworu do oczu należy je bardzo dokładnie płukać wodą.

Na szczęście nigdy mi się to nie zdarzyło, natomiast potwierdzam, że można poparzyć sobie ręce :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

W rozmowie z technologiem od chemi browarniczej dowiedziałem się, ze w profesjonalnych preparatach używa się KOH, a nie NaOH, dlatego, że KOH usuwa kamień piwny, z czym NaOH sobie ,nie radzi.

Odnośnie patentów na mycie butelek efekt mojej ostatniej zabawy zgrzewarką do rur PP:

post-6089-0-77003000-1369967142_thumb.jpgpost-6089-0-57020000-1369967151_thumb.jpgpost-6089-0-10213400-1369967152_thumb.jpg

oraz jego zastosowanie w zmywarce:

post-6089-0-61904400-1369967211_thumb.jpgpost-6089-0-20105200-1369967212_thumb.jpgpost-6089-0-73925500-1369967212_thumb.jpgpost-6089-0-08698200-1369967213_thumb.jpg

Wyciągam dolny kosz ze zmywarki, demontuję ramię myjące i wkładam w jego miejsce to co na zdjęciach.

Zakładam butelki na wężyki, opierając je o ścianki zmywarki i o siebie na wzajem.

Ramię ma 20 otworków na wężyki.

W zależności od zabrudzenia butelek zakładam ich od 14 do 20szt.

Nie używane otwory zaślepiam łącząc je wężykiem, takim jak ten, którywchodzi w butelki.

Najgorsze są z zaschniętym osadem drożdżowym.

Z pleśnią, ani z etykietami nie ma najmniejszego problemu.

Jeśli mam butelki z odzysku, wrzucam 2 tabletki.

Pierwszą do pojemniczka na tabletkę, drugą bezpośrednio do zmywarki - to akurat ważne, gdyż pierwszy cykl mycia prawie w każdej zmywarce odbywa się czystą, gorącą wodą.

Do mycia brudnych butelek lepiej jak od razu butelki trafią w chemię, dlatego 1 z tabletek ( ta wrzucona w komorę mycia) bierze już udział w pierwszym cyklu.

Podczas drugiego cyklu zmywarka wylewa wodę i pobiera nową, do której dorzuca sobie sama tabletkę z pojemnika.

Podczas trzeciego cyklu, zmywarka wylewa wodę i dozuje sobie nabłyszczacz, który można zastąpić np piro.

W tym celu albo trzeba by go rozrobić z wodą, i wlać w dozownik nabłyszczacza (ale może być za słabe stężenie- nie sprawdzałem ile go zmywarka dozuje na cykl) .

Można też zamiast dozownika podłączyć pompę perystaltyczną, która będzie nam dozować piro rozrobione z wodą.

Koszt takiej pompy to już od 100zł.

Roztwór musiałby być mocno stężony, ale nie nasycony, by nie krystalizował.

Ja piro nie stosuję, wolę piekarnik, także mam ten problem z głowy, jednak cały czas rozważam wstawienie 2 pomp perystaltycznych w zmywarkę, by chodziła na chemii przemysłowej (tańsza, mocniejsza itd., jest wiele rzeczy, które za tym przemawiają, ale to nie temat na to forum)

Jak będę miał chwilę i ją przerobię, to dla chętnych mogę dodać opis.

Edytowane przez hexx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja sprzedam mój patent zmywarkowy: butelki odmaczam, usuwam etykiety i osad ze środka. Moczę w ciepłej wodzie z dodatkiem płynu do mycia naczyń i oxy (nadwęglan sodu Na2CO3). Oxy świetnie rozpuszcza wszelkiego typu osady, uważam, że jest lepszy niż domestosy i inne takie. Tylko sporadycznie, do najgorszych butelek, muszę używać myjki.

Następnie ładuję wszystkie butelki do zmywarki (mam "połówkę" na 9 kompletów naczyń, wchodzi ok. 25 szt.). Do zmywarki daję niewielką ilość płynu do mycia naczyń (malutko, bo bardzo się pieni! Mam w dozowniku do mydła płyn, także jedno naciśnięcie), sypię dodatkowo łyżkę oxy i włączam zmywarkę. Jeśli butelki są w miarę czyste, to na krótki cykl (35 min.), jeśli są w gorszym stanie, to na długi (90 min. w 80°C, bez suszenia). Nie należy używać płynu nabłyszczającego lub gotowych tabletek 3 w 1. Butelki umyte i zdezynfekowane równocześnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam , No to ja zrobiłem inaczej . Stara dobra zmywarka AEG rozebrana w drobny mak . Wywaliłem programator , czujnik zalania , czujnik poziomu i resztę zbędnych elementów . Sterowanie ręczne ( przełączniki ) nabieranie wody , wypompowywanie , cyrkulacja zimna , cyrkulacja gorąca (85C) . Ładowanie 20 butelek na raz , na testach na 2,5 skrzynki zeszli wszystkie nalepki nawet z tych z aluminiowej folii . Zostało kilka małych modernizacyj ale i tak widzę że działa zgodnie z oczekiwaniami ;) . Zrobiłem tak że mogę całkowicie blokować rozpylanie wody na zewnątrz i myje tylko od środka (przyda się do dezynfekcji ) . Dysze z rurki nierdzewnej 10mm na 20cm długie , na końcu zaspawane i nawiercone , podnosi wodę na 25-30cm , jak zblokuję górę to na 40cm . Tak że problem z butelkami rozwiązany :P .

Edytowane przez czeburaszka710
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Punkt ode mnie.

Najważniejsze, by się rozwijać i tworzyć wszelkie inowacje.

Gdyby każdy ślepo powtarzał stare sprawdzone metody, to stalibyśmy w miejscu.

Rozważałem przerobienie jakiejś zmywarki typowo pod butelki, ale niestety mieszkam w bloku i brak miejsca na jeszcze jedno urządzenie, dlatego poszedłem na taki właśnie kompromis.

Myślę, że jakbym dodatkowo doszczenił to dorabiane ramię myjące jakimś oringiem, to też było by lepiej, ale z braku czasu mam jak na wcześniejszych zdjęciach.

Ramię myjące uszczelnia się pod ciężarem butelek.

Trochę się dziwię, że wywaliłeś automatykę.

Po to korzystam ze zmywarki, by wstawić butelki i o nich zapomnieć, zamiast stać i nadzorować ich mycie.

Jak uda mi się dziś zrobić zdjęcia, to zamieszczę jako ciekawostkę fotki fabrycznej zmywarki do butelek dedykowanej pod małe browarki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzuciłem mojemu bratankowi temat sterownika do zmywarki na mikroprocesorze (bawił się kiedyś mikroprocesorami i programowaniem ich po różnym kątem).

Jak będzie miał chwilę, to może coś wniesie do tematu.

Założenia są następujące:

Podmiana sterownika kuchennej zmywarki na mikroprocesorowy, wyposażony w podstawowe programy mycia jak w zwykłych zmywarkach, oraz osobne programy do mycia butelek.

Programy do butelek, też były by podzielone na różny stopień zabrudzenia.

W programach do butelek ma się też znaleźć sterowanie pompą dozującą piro lub jakąś inną chemię do odkażania.

Sterownik powinien mieć do wyboru w ustawieniach, czy ma pracować na tabletkach, czy ma sterować pompami do chemii profesionalnej.

Koszta wbrew pozorom nie są kosmiczne.

Podstawowy sterownik mikroprocesorowy to jakieś góra 100zł.

Pompy też po 100zł każda.

Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat elektronika mnie nie obca ale , w pewnych sytuacjach średnio potrzebna , to dotyczy mycia butelek , nie potrzebnie forma przerasta nad treścią , czas i środki które będą poświęcone na wstawianie kontrollera nie ma uzasadnienia w moim przypadku . A oryginalny programator wo gule do tego nie potrzebny algorytm pracy nieco inny . Znacznie prościej pstryknąć przełącznikiem niż wprowadzać kolejny reżym i bawić się w czujniki temp. ciśnienia , poziomu wody . Plus bez kłopotów przedłużasz , skracasz mycie , zmieniasz poziom wody ( dezynfekcja ) i takie tam . Jedynie tak hobbystyczne dla zabawy i rozwoju to i owszem . Wole wydzielić więcej czasu na ważniejsze . Piszesz o uszczelnianiu , nie potrzebny tam zimering bo w oryginalnej zmywarce nie stosowany na rozpylaczach obrotowych , złącze ( ja robiłem z rur CPSV ) spokojnie dociska wagą butelek ale trzeba wzmocnić kratę z rurek i zaprzeć na obudowie bo... przy wysokich temp. rura odkształca się , wężyki nie zbyt przekrój za duży ( wysokość słupa i prędkość wylotu wody ) , przerobiłem tez górny rozpylacz zakleiłem otworki sikające do góry i nawierciłem z dołu plus zmniejszyłem dopływ wody do niego ( większe ciśnienie na dolnych dyszach . W sumie czas pokaże co z tego wyjdzie . Ale tak tera myślę , przetestuję na kilku dyszach małe kawałeczki cienkiej silikonowej rurki i sprawdzę czy czasami nie będzie latała na boki ( coś w rodzaju zachowania się węża z wodą pod ciśnieniem leżącego luźno) , bardzo by było dobrze ;) . Jak zda egzamin to wykorzystam , ale pomysł twój :okey: . Punkcik należy dla ciebie wstawić :) .

Edytowane przez czeburaszka710
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś dezynfekowałem butelki , tak to wyglądało ,podniosłem temp. do 55C dalej bałem się , i tak z oddychaniem było średnio ;)

 

 

 

[media]

[/media]

 

a tu widać wysokość podnoszenia słupa wody , filmik nie zbyt dobry , nie wygodnie było kręcić komórką , ale coś tam widać .

 

 

[media]

[/media]

 

 

górny rozpylacz wyłączony z obiegu , do dezynfekcji nie był potrzebny .

Edytowane przez czeburaszka710
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.