Skocz do zawartości

[piwolog] Palm vs moje BPA


Pierre Celis

Rekomendowane odpowiedzi

Palm vs Płonia BPA

W sumie od dawna o tym myślałem, ale jakoś nie było okazji. Chodzi o porównanie mojego domowego piwa z komercyjnym przykładem tego samego stylu. Nie chodzi mi o wykazanie, które piwo jest lepsze, ale raczej o sprawdzenie jak mój pomysł na dany styl ma się do prekursora. Czy piwa są podobne, zgodne w jakimś stopniu? Czy może wręcz odwrotnie?

Do pierwszego porównania wybrałem piwa w stylu belgian pale ale, czyli jasny ejl w stylu belgijskim. Piwo górnej fermentacji, lekkie, sesyjne o aromacie głównie owocowym i słodowym, nieco mniej chmielowym. Oczekiwana goryczka powinna być średnia do niskiej, podobnie treściwość. W skrócie nieskomplikowane piwo codziennego użytku.

Wygląd

Palm: bursztynowe, krystaliczne, piana kermowa niezbyt obfita, bardzo szybko opada do kołderki.
Moje: nieco jaśniejszy bursztyn, delikatnie opalizuje, piana kremowa, drobniejsza, ale nietrwała i redukuje sie do otoczki bardzo szybko.

Aromat

P: glownie karmel i estry (rodzynki, gruszki), delikatny diacetyl, odrobina kwiatowego chmielu.
M: trawiasty, nieco kwiatowy chmiel na pierwszym planie. Dalej słodowa podbudowa i sporo przyprawowych fenoli, delikatny DMS.

Wysycenie

P: umiarkowane, perliste, eleganckie
M: niskie, chyba nieco za niskie

Smak

P: wyraźnie owocowy, lekko kwaskowaty, przypomina nieco sok pomarańczowy. Jest po belgijsku i nawet przypomina troszkę owocowe lambiki, choć oczywiście nie na takim poziomie intensywności – bez aromatu końskiej derki i tak wyraźnej kwasowości. Goryczka niska, symboliczna, niemal niezauważalna.
M: intensywnie chmielowy i fenolowy, na słodowej podbudowie. Czysty, zdecydowanie rozniacy sie od Palma. Zostawia fenolowy posmak na jezyku. Goryczka średnia, nieco ściągająca, zdecydowanie wyraźniejsza niż u konkurenta.

Odczucie w ustach

P: pełnia średnia w kierunku niskiej. Dzięki niezłemu nasyceniu CO2 jest lekkie, orzeźwiające.
M: podobna pełnia, ale goryczka i chmielowy posmak dodają wytrawności i szorstkości. W odczuciu ostrzejsze, bardziej pobudza do kolejnego łyku. Wrażenie psuje ściągająca goryczka.

Wrażenie ogólne

P: grzeczne, przyjemnie owocowe, lekkie codzienne piwo. Niewymagające i nie oferujące zbyt wiele.
M: niezbyt stylowe, ale smaczne. Dobrze nachmielone, choć miłośnicy trendu amerykańskiego mogli by się czuć zawiedzeni. W sumie bardziej złożone od Palma, ale jakże od niego różne.

Podsumowanie

Piwa, które w założeniu miały być w tym samym stylu, okazały się totalnie różne. Bardziej stylowy oczywiście Palm, ale ciężko powiedzieć które mi bardziej smakuje. Oba fajnie pasują jako piwo codzienne, stołowe. Smaczne, lekkie, wytrawne, nieskomplikowane.

Dajcie znać w komentarzach czy podobało się wam to porównanie. Chciałbym wiedzieć czy jest sens robić podobne zestawienia w przyszłości.

Na koniec chciałbym przypominieć o głosowaniu na Blog Roku 2012.
Aby zagłosować na Piwologa, wyślij SMS o treści G00961 na nr 7122 (koszt 1,23 zł).
Głosować można tylko raz z jednego numeru telefonu, a termin końcowy to godzina 12:00 w czwartek 31 stycznia 2013


1914 b.gif?host=bimbelt.wordpress.com&blog=17

Wyświetl pełny artykuł
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.