lopusy 21 Posted January 30, 2013 (edited) Pora sprzyja cięższym potrawom dlatego postanowiłem zamieścić poniższy przepis który jest rzadko spotykany w książkach kucharskich, znany głównie w Górach Świętokrzyskich i tam przekazywany z pokolenia na pokolenie. W 2009 został wpisany na listę produktów tradycyjnych jako Kugiel z Przedborza. Idealne piwo do kugla to Porter i Stout Skład: 4 kg. ziemniaków 15-20 dag. mąki 1,5-2 kg. mięsa, (żeberka, karkówka, golonka), można stosować zamiennie, wskazany mix. 2 cebule 2 jajka 2-3 ząbki czosnku 2 łyżeczki soli pieprz i mielona papryka według uznania smalec lub oliwa do natłuszczenia brytfany. Przyrządzenie: Mieso kroimy w kostkę, żeberka w paski. Ziemniaki utrzeć jak na placki ziemniaczane, podobnie cebulę iczosnek. Wszysko wymieszać, dodać mięso, sól, pieprz, mąkę jajka, paprykę. Całość wkładamy do brytwanny i pieczemy w piekarniku 3,5 godziny w temp. 175-180. Pierwsze 2 godziny pod przykryciem. Gotowa potrawa powinna mieć konsystencję zbliżoną do placków ziemniaczanych. Podawanie: Gotową potrawę najlepiej przechowywać w lodówce, porcję przed podaniem podgrzać pod przykryciem na patelni i gorącą podawać z tartymi buraczkami i chrzanem. Kugiel najlepiej smakuje odgrzewany, ale jeśli ktoś jest bardzo niecierpliwy może skosztować prosto po wyjęciu z pieca. Edited January 30, 2013 by lopusy Quote Share this post Link to post Share on other sites
Jacenty 221 Posted January 30, 2013 Smakowicie brzmi. A wysokość jakieś 4-5 cm? I jak to się podaje, kroi się? Quote Share this post Link to post Share on other sites
lopusy 21 Posted January 30, 2013 dokładnie jakieś 4-5 cm, po wyjęciu z piekarnika kroi się jak ciasto, a jak podgrzewamy to warto na patelni rozdrobnić, podlać lekko wodą i dusić pod przykryciem aż będzie gorące, można nawet lekko podsmażyć wszystko zależy od upodobań kulinarnych. Co roku robię na Wielkanoc i wtedy jak sobie przypomnę jakie to dobre Quote Share this post Link to post Share on other sites
Usiu 119 1 Items Posted January 30, 2013 (edited) U nas na coś podobnego mówiło się tarciuch, jako mięso dawało się podsmażoną kiełbasę i boczekTarciuch najlepiej smakował podsmażony z dodatkiem śmietany edit: tarciuch to chyba jednak co innego, bo tam się mąki nie dawało Edited January 30, 2013 by Usiu Quote Share this post Link to post Share on other sites
chemikmarcin 1 Posted January 30, 2013 Pochodzę spod Ostrowi Mazowieckiej, u nas też znany jest kugiel Teraz mieszkam w Białymstoku - to tylko 100 km odległości - a kugiel tu nieznany. Wszyscy mówią babka. Quote Share this post Link to post Share on other sites
lopusy 21 Posted January 30, 2013 (edited) jako mięso dawało się podsmażoną kiełbasę i boczekTarciuch najlepiej smakował podsmażony ja nieraz na wierzch kładę plasterki boczku, smaczna i tłusta wariacja to tylko 100 km odległości - a kugiel tu nieznany. Wszyscy mówią babka. spotkałem się jeszcze z nazwą rejbak i chyba bugaj. W Przedborzu ponoć kiedyś jak ludziska wypiekali chleb i ciasta na święta w piecach chlebowych to na noc już do wygaszonych wstawiali kugiel. Rano jak szli do kościoła to wszędzie nim pachniało, babcia mi opowiadała Edited January 30, 2013 by lopusy Quote Share this post Link to post Share on other sites
zgoda 412 1 Items Posted January 30, 2013 Koło Sokołowa Podlaskiego mówią "babka", koło Ostrowi "kugel". Matka jest z Kielc, ojciec był z Ostrowi. Jak się rodziny spotkały na wielkanoc, to o kugel był spór jak zrobić, po kielecku czy po mazowiecku. Ja lubię na oba sposoby, u matki mam świętokrzyski, żona robi w wersji mazowieckiej. A win-win situation. Quote Share this post Link to post Share on other sites
marbelka 23 Posted January 30, 2013 rejbak nazywają "to" na Kurpiach Quote Share this post Link to post Share on other sites
H.M. 4 1 Items Posted February 1, 2013 Na jak zetrzeć ziemniaki? raczej grubo (wióry) czy cienko (miazga)? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Usiu 119 1 Items Posted February 1, 2013 Cienko, miazga. Quote Share this post Link to post Share on other sites
H.M. 4 1 Items Posted February 2, 2013 I odcedzić? czy nie trzeba? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Usiu 119 1 Items Posted February 2, 2013 No ja bym tę wodę wylał. Quote Share this post Link to post Share on other sites
lopusy 21 Posted February 2, 2013 Na jak zetrzeć ziemniaki? raczej grubo (wióry) czy cienko (miazga) cienko jak na placki ziemniaczane Quote Share this post Link to post Share on other sites
lopusy 21 Posted February 2, 2013 I odcedzić? czy nie trzeba? jak ziemniaki puszczą dużo wody to tak, ale zazwyczaj nie odcedzam, mąka wszystko zagęści, a reszta odparuje w piekarniku. Quote Share this post Link to post Share on other sites
H.M. 4 1 Items Posted February 2, 2013 Dobra, dzięki. Zaraz się zabieram za robienie tego kugla. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Primo 0 Posted March 20, 2013 Co do kugla to kolega gdzieś słyszał ale chyba nie wie jak to się dokładnie robi :)Jedynie co mogę dodać to sam kugiel przykrywamy papierem do pieczenia i przykrywamy pokrywka zapobiegnie to dużemu wypieczeniu a kugiel będzie wilgotny. Zależy to tez od rodzaju ziemniaków z niektórych kugiel jest taki twardy ze można go kroić nożem inny ma konsystencje trochę mniej zwięzłą . Przepis sam w sobie ok ale jeśli chodzi o samo pieczenie to już inna bajka nigdy nie uzyskasz smaku jak z pieca chlebowego wiem coś o tym pochodzę z Radoszyc miejscowości 30 km od Przedborza a potrawa kugiel jest typowo żydowska potrawa trochę zmodyfikowana pod względem składu mięsa. Wiem ze w dzisiejszych czasach trochę ciężko ale najlepiej kugiel piec w piecu chlebowym wstawiając go na cała noc. Kugiel kiedy był pieczony na święta wielkanocne w piekarni w Radoszycach ludziska przynosili po kilka brytfanek lub garnczków (obecne ta tradycja niestety wymiera komercja ). Obecnie picze się go w piekarniku niestety ale smak kugla wydobywa się po kilku godzinach jak by to powiedzieć jak już dojdzie wiec najlepiej piec tak jak kolega opisał a później w piekarniku jakieś jakieś 4 godzinki temp około 50-70 stopni nie będzie on wtedy gorący ale zapewniam po wieloletnich próbach organoleptycznych smak o niebo lepszy. Quote Share this post Link to post Share on other sites
lopusy 21 Posted March 20, 2013 Co do kugla to kolega gdzieś słyszał ale chyba nie wie jak to się dokładnie robi I może jeszcze nie wie jak smakuje Każde święta i wakacje spędzałem w Przedborzu, nie kojarzę niestety Radoszyc. Z tym piecem chlebowym to historia jak z piwem, lepsze z Browaru niż domowe, tylko kto w to uwierzy Quote Share this post Link to post Share on other sites
kaz 7 1 Items Posted March 22, 2013 (edited) Teściu mój pochodzi z Rajgrodu ( między Grajewem a augustowem) i od niego przejąłęm nazwę rejbak a robimy go z mielonym mięsem i boczuniem niestety aktualnie odchudzam się intensywnie i nie dla mnie takie specjały Teściowa za to z Białegostoku i tam na to mówią babka ziemniaczana. U mnie w domu potrawa nie znana i nie robiona. Edited March 22, 2013 by kaz Quote Share this post Link to post Share on other sites
arusb 0 1 Items Posted March 22, 2013 A w moich okolicach ta potrawa funkcjonuje pod nazwą kućmok Quote Share this post Link to post Share on other sites
lopusy 21 Posted March 29, 2013 No to właśnie ten dzień kiedy przynajmniej raz w roku trzeba zrobić kugiel (jeść dopiero pierwszego i drugiego dnia świąt.) Quote Share this post Link to post Share on other sites
zbynieks 31 Posted April 7, 2013 W lokalnych wariacjach zapiekanie potartych kartofli występuje praktycznie w całej Polsce. Nazwa 'rejbak" obecna jest również na Północnym Podlasiu w okolicach Knyszyna i Tykocina: tak na babkę ziemniaczaną mówi moja mama. Zawsze mnie to zastanawiało, bo ewidentnie ma to jakiś związek z niemiecki "reiben" czyli "trzeć". Natomiasy określenie "kugel" pochodzi z kulinarnej nomenklatury w ijdysz, jest tradycyjnym daniem kuchni żydowskiej, oczywiście bez dodatku np. żeberek i boczku . Z tej kuchni może też iść wspomnienie o wstawianiu na noc do wygaszonego pieca: tak czyniono w piątkowy wieczór przed szabatem w żydowskich domach z czulentem, czyli specyficzną zapiekanką z kaszy, warzyw i gęsiego mięsa. W sobotę wyjmowało się i bez gotowania i palenia w piecu było co jeść. Kilka razy napotkałem na relacje o charakterystycznym zapachu dochodzącym z domów zamieszkałych przez rodziny żydowskie. Mógł w tej wersji występować i kugel, szczególnie wśród biedniejszych. W niektórych notkach czyta się o pracochłonności: w gruncie rzeczy robi się go dość szybko, długo trwa procedura zapiekania. Bezwzględnei najlepszy jest odsmażony następnego dnia. Wtedy nawet bez śmeitany smakuje świetnie. Quote Share this post Link to post Share on other sites
lopusy 21 Posted April 7, 2013 Natomiasy określenie "kugel" pochodzi z kulinarnej nomenklatury w ijdysz, jest tradycyjnym daniem kuchni żydowskiej, oczywiście bez dodatku np. żeberek i boczku . właśnie tak, jak czytałem zamiast żeberek dodawano gęsine, nigdy niestety nie próbowałem takiej wariacji Poniżej fragment ze strony cook-book: "Kugiel, to przykład potrawy, która zadomowiła się w Łodzi i jej okolicach. Łódź, miasto czterech kultur, stało się tyglem smaków różnych narodowości. Kugiel jest typowym przykładem potrawy, której korzenie sięgają kultury innego narodu. Nazwa potrawy została spolszczona, a niektóre składniki zostały zamienione na inne, bardziej dostępne w łódzkich gospodarstwach. Przedbórz, to miasteczko w województwie łódzkim, położone nad rzeką Pilicą. Do II wojny światowej zdecydowaną większość mieszkańców stanowili Żydzi. W każdą sobotę przyrządzali swój kugel z dodatkiem gęsiny. W naczyniu zwanym gęślarką przez całą noc pyrkał na ogniu kugel. Polacy, zgodnie ze swoim gustem, zamienili gęsinę na wieprzowinę. W kociołkach pyrkały żeberka, golonki i ziemniaki. W Przedborzu pieczenie kugla stało się tradycją i do dnia dzisiejszego zapach zapiekanej potrawy roznosi się po okolicach. W maju 2009 r. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wpisało Kugiel z Przedborza na listę produktów tradycyjnych woj. łódzkiego." Quote Share this post Link to post Share on other sites
bubuś 8 Posted April 15, 2013 Coś bardzo podobnego w moich okolicach nazywa się Żebroczka. Wyżej w górach wariacja ze śnietaną zwą Kubuś. Quote Share this post Link to post Share on other sites
zbynieks 31 Posted April 16, 2013 Coś bardzo podobnego w moich okolicach nazywa się Żebroczka. Wyżej w górach wariacja ze śmnietaną zwą Kubuś. Ha, znaczy z mięsem z wędzonych żeberek. A co do jedzenia ze śmietaną, to gorąco popieram, niezależnie od wkładu mięsnego. Z perwersji bardzo lubię zarówno do babki jak i do placków ziemniaczanych dodać nieco tartej cukinii. Łagodzi sprawę. Quote Share this post Link to post Share on other sites
bubuś 8 Posted April 16, 2013 Ha, znaczy z mięsem z wędzonych żeberek. A co do jedzenia ze śmietaną, to gorąco popieram, niezależnie od wkładu mięsnego. Żebroczki z wędzonymi żeberkami jeszcze nie robiłem. W Wiśle dajemy czorne szpyrki , skwarki i okazyjnie boczek. Quote Share this post Link to post Share on other sites