Skocz do zawartości

Pytania i odpowiedzi (mam nadzieję ;))


Exar_Kun

Rekomendowane odpowiedzi

mówię tu o bardziej wytrawnych i goryczkowych koncerniakach

 

To w ogóle jakieś koncerniaki są goryczkowe?!?

Serio, skocz do jakiegoś dobrze zaopatrzonego sklepu piwnego i kup trochę dobrego piwa by wiedzieć jak piwo może i powinno smakować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam na myśli niemieckie wytrawne pilsy,gdzie poziom goryczki dla mnie był na granicy akceptacji.

Kończąc temat goryczki -niestety ja nie lubię piw goryczkowych [powyżej 30IBU]

Nie wiem ,co sugerujesz tą wypowiedzią " kup trochę dobrego piwa by wiedzieć jak piwo może i POWINNO SMAKOWAć??"Nie wypiłam w życiu dużo piwa ,bo generalnie nie jestem jego smakoszem, ,ale podkreślam- mnie smakują piwa jasne ,z większą ilością ekstraktu -bardziej słodowe niż wytrawne i

niestety -mniej goryczkowe...

Do Exar_kun -postaram się już nie pisac w twoim wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie smakują piwa jasne ,z większą ilością ekstraktu -bardziej słodowe niż wytrawne i niestety -mniej goryczkowe...

Więc zajrzyj tutaj i wybierz to co Ci pasuje. Niski poziom goryczki (w kobiecej skali) to tak do 25IBU Polecam piwa hybrydowe (mojej LP smakują, szczególnie Cream ale) i light lager'y.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Więc zajrzyj tutaj i wybierz to co Ci pasuje. Niski poziom goryczki (w kobiecej skali) to tak do 25IBU Polecam piwa hybrydowe (mojej LP smakują, szczególnie Cream ale) i light lager'y.

Dzięki -wcześniej skorzystałam z tej strony-http://lepszepiwo.blogspot.com/2013/01/ibu-czyli-ile-goryczki-ma-piwo.htm [strona na Wiki - super] i wybrałam sobie już kilka na kilka kolejnych warek biorąc pod uwagę kubki smakowe również moich domowników,którzy są bardziej odporni na ta goryczkę.

Do Seba-

 

Ja do swoich puszek używałam drożdzy z ich zestawu mimo ,ze jednym z nich był Lager ,a drożdze standardowo dodają górnej fermentacji -zdania tu na forum były podzielone ,w sklepie doradzono mi skorzystać z drożdzy ,które są w zestawie na pierwszy raz ,mimo ,ze mieli do sprzedania różne inne i to zdecydowało.-myślę,ze różnice nie są duże ,choć niektórzy na tym forum piszą ,ze smak piwa w dużej mierze zależy od drożdży...decyzję podejmiesz Ty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież już pisałam,że jakoś to strawię ,w końcu to chamerykański! - chmiel -aromatyczny,pewnie finalnie nie będzie tak źle...,tylko ,ze chłopaki ciągna temat ,a ja z nimi i to w dodatku w nie swoim wątku...Jeszcze muszę doczytać tylko o tych widełkach czasowych na chmielenie na aromat i smak-co daje np. przesunięcie czasu z 20min do 10 itp,ale chyba założę osobny watek i będę zanudzać tymi czasami

[Piwo na razie nie bulga choć myślę ,że fermentuje,na powierzchni delikatna milimetrowa pianka,termometr na wiaderku wskazuje 17stopni choć w pokoju jest 20-chyba drugi -niedokładny ,bo na drugim wiadrze drugi termometr tez pokazywał 17w tym samym pokoju. Czekamy spokojnie do następnej niedzieli by zmierzyć Blg]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwo na razie nie bulga choć myślę ,że fermentuje,na powierzchni delikatna milimetrowa pianka,termometr na wiaderku wskazuje 17stopni choć w pokoju jest 20-chyba drugi -niedokładny ,bo na drugim wiadrze drugi termometr tez pokazywał 17w tym samym pokoju. Czekamy spokojnie do następnej niedzieli by zmierzyć Blg]

Ech, to bulkanie;) Mój dry stout nie zabulkał od soboty ani razu, uchyliłem w niedzielę wieko a tam full piany. Pewnie pokrywa nieszczelna. Olałem temat i czekam do soboty;)

 

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bulkatory to zło, ja szczęśliwie je odstawiłem w niepamięć i jestem dużo szczęśliwszy i spokojniejszy. Polecam nwszystkim. :)

 

Jak chcesz prywatne bagienko to pisz w zapiskach piwowarów domowych. :P

 

Heh, nawet zacząłem i założyłem tam wątek, ale mam notatki tu i tam i musiałbym już uzupełniać dane. Do końca zimowego sezonu warzeniowego zostały mi trzy warzenia (dwa i pół, bo właśnie robię koźllaka) i wtedy przysiądę, zbiorę materiały do kupy i ruszę z tamtym wątkiem. Tamten wątek będzie mój! Tylko mój! Hie hie! - odrobina autoironii nie zaszkodzi. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moje nieszczęsne "cytrusowe smaki " już bulgają !! Ja mam fermentory przezroczyste-wszystko fajnie widac -piana na 2cm.

Czekam na zwolnienie jednego z wiader i spróbuje się z tym Polsko-ąmerykańskim Pale -ale w/g receptury z domowego browaru Wonneberg-21 warka -w którymś wątku go zachwalał ,tylko jakoś dziwnie podał te czasy chmielenia

Gotowanie -60'

0'-start

0'-10g Marynka

30'-20g Willamette

50'-30g Cascade

Dla mnie np 50' oznacza 50 min przed końcem gotowania ,tu wynika ,ze w 50-tej minucie ?

Jeszcze sie uczepię tego chmielenia -tą goryczkę da mi i Marynka i Willamette, aromat -Cascade?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze,pokarało mnie za ten egoizm wątkowy. Zaczynam gotowanie koźlaka, a tu gazu już niema. :( Zawsze starczało mi na dłużej, ale teraz więcej gotowałem, bo jeszcze nie podłączałem bojlera w domku i tak się musi wszystko grzać od 6 stopni, wliczając wodę do wysładzania. Na tym zabłoconym zadupiu jestem niemobilny, butli zapasowej niet, a w domku płyta grzewcza, która zeżarłaby za dużo prądu. Z braku laku...rozpaliłem grilla i zrobiłem dużo fest żaru. Coś tam się grzeje, oby nie potrwało to do jutra. A czeka mnie jeszcze gotowanie miniwarki z wysłodzin, choć może to zrobię na elektrycznym palniku. To będzie długi dzien, he he.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dość ,ze egoista to jeszcze centuś-chyba nie ma takiej szalonej różnicy między prądem, a gazem.,ale warzyć na świeżym powietrzu o tej porze roku ...to dopiero frajda!

[Jak Ci wyszła ta IRA żurawinowa? ,bo u mnie trochę żurawiny zostało w zamrazarce ,a uwielbiam ją w nalewkach ,ciekawa jestem tego posmaku w piwie]

Edytowane przez betiglo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gotowanie -60'

0'-start

0'-10g Marynka

30'-20g Willamette

50'-30g Cascade

Dla mnie np 50' oznacza 50 min przed końcem gotowania ,tu wynika ,ze w 50-tej minucie ?

Jeszcze sie uczepię tego chmielenia -tą goryczkę da mi i Marynka i Willamette, aromat -Cascade?

 

Tak, tu oznacza w 50 minucie gotowania. Różnie ludzie piszą,ale można się połapać.

I tak, chmiel wyrzucony na początku gotowania da Ci goryczkę, ten ok. 30 minuty smak a ten na koniec, po wyłączeniu palnika aromat. Ale nie trzymaj się tego jak wyroczni. Jeśli nie chcesz zbyt gorzkiego piwa to wrzuc np w 20 minucie zamiast na początku.

 

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie chcesz zbyt gorzkiego piwa to wrzuc np w 20 minucie zamiast na początku.

 

 

 

 

Hmm na to nie wpadłam- dzięki- jeszcze tylko pociągnę-ten Willamette dodany w 30' odda tylko smak? czy liczyć go przezornie [nauczona marnym doświadczeniem ] do obliczania tego IBU? Co można zyskać ,czy stracić opóźniając dodawanie chmieli na smak ,czy aromat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dość ,ze egoista to jeszcze centuś-chyba nie ma takiej szalonej różnicy między prądem, a gazem.,ale warzyć na świeżym powietrzu o tej porze roku ...to dopiero frajda!

[Jak Ci wyszła ta IRA żurawinowa? ,bo u mnie trochę żurawiny zostało w zamrazarce ,a uwielbiam ją w nalewkach ,ciekawa jestem tego posmaku w piwie]

 

Oj, płyta elektryczna żre od cholery prądu, tym bardziej, że mam tu jeszcze "budowlana taryfę" prądową. A warzenie na grillu, na świeżym powietrzu przy tak pięknej pogodzie to faktycznie była frajda. Aż miałem ochotę upiec przy okazji kiełbaski, ale gar przykrył cały grill, he he. Teraz jeszcze walczę z Coffe Stout-em z wysłodzin po Koźlaku.

 

Co do IRA z żurawiną, to jeszcze za młode jest, żeby coś konkretniej o tym piwie powiedzieć. Dopiero spróbowałem jedną butelkę, krótko po butelkowaniu w celu sprawdzenia nagazowania. W smaku czuć było gdzieś w tle żurawiny, do tego weszło trochę estrowych, owocowych posmaków, więc w sumie jeszcze nie miałem pewności co jest zasługą żurawin, a co drożdży (mauribrew ale). Jedyne co mnie zmartwiło, to że piwo ma lekki posmak mydlin, ale to podobno wina chmielu (challenger) i z czasem przejdzie (oby). Wracając do żurawiny, to dałem 500gr na 20l, na ostatnie 10 minut gotowania. Tyle, że to była żurawina z paczki, do tego potraktowana jakimś cukrem, a nie taka prawdziwa. Różnica duża, więc nie wiem jak by to było z takimi przemrożonymi prosto z lasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witalem sie wczoraj w innym dziale i pisalem o moim nocnym warzeniu English IPA, 14 Blg wg przepisu.

 

O 2 w nocy zadalem drozdze, wszystko pieknie pracuje. Z powodu poznej godziny i tego, ze skonczyla mi sie wystudzona woda zostawilem brzeczke o pojemnosci 19L, 15,5 Blg.

 

Pytanie czy dolanie teraz tego litra wody jest warte zachodu? Czy to kwestia gustu, ile chce procent ostatecznie, czy moze dodac wody dla tych dwoch butelek wiecej:) Czy Wy w takiej sytuacji dolewacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie chcesz zbyt gorzkiego piwa to wrzuc np w 20 minucie zamiast na początku.

Przy okazji przypominam się z pytaniem

 

 

 

 

Hmm na to nie wpadłam- dzięki- jeszcze tylko pociągnę-ten Willamette dodany w 30' odda tylko smak? czy liczyć go przezornie [nauczona marnym doświadczeniem ] do obliczania tego IBU? Co można zyskać ,czy stracić opóźniając dodawanie chmieli na smak ,czy aromat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beti, musisz poczytać trochę o alfa kwasach w chmielu i jak to się ma do gotowania. Generalnie wrzucając chmiel na 30 minut też uzyskasz z niego goryczkę. Mniej,ale jednak.

Chociaż moment. Willamette to chmiel aromatyczny o niskiej zawartości alfa, więc przez pół h gotowania nie powinien znacząco podnieść goryczki. Owszem da smak i wrzucony po wyłączeniu palnika czy pod sam koniec gotowania ładny aromat.

 

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

Edytowane przez Bartek Śliwiński
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytałam trochę o tych chmielach goryczkowych i aromatycznych,alfa kwasach,izomeryzacji, osadach gorących i zimnych.Przeczytałam,że chmiel aby oddać goryczkę potrzebuje 60 min gotowania i w miarę szybkiego schłodzenia ,ale nie doczytuję się,czy np. opóźnienie chmielenia przy wolnym studzeniu brzeczki dałby podobny efekt? i co w ogóle daje opóźnienie ,czy przesunięcie czasów chmielenia [w kierunku końca gotowania] i czy tak jak zadałam pytanie -czy chmiel aromatyczny zadany w 30' daje w tym wypadku tylko smak?i nie liczymy go wyliczaniu poziomu goryczki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.