Skocz do zawartości

Stopnie wtajemniczenia


spokojny

Rekomendowane odpowiedzi

1. Brewkit,

2. Brewkit + enhancer + ewentualne dodatkowe chmielenie,

3. Ekstrat słodowy i samodzielne chmielenie (gdzieś czytalem, że można chmielić część objętości jak sie nie ma wystarczajaco wielkiego gara),

4. Zacieranie i chmielenie.

 

To ja od pierwszej warki jestem na "top level"? :smilies:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ahoj!!

 

Jako, że każdy chcąc lub nie przedstawia własną drogę wtajemniczenia to i ja strzele sobie posta:)

Pierwsza warka była z puchy i chcę ją wymazać jak najszybciej z pamięci... Drugą już zacierałem i to jest to. Nie ma to jak wszystko w kuchni się klei od brzeczki :lol: :lol: :lol: :lol:

Przechodząc do meritum, na pewno idealnie byłoby przejść wszystkie stopnie wtajemniczenia, które wymieniłeś. tylko skoro i tak się to kończy zacieraniem, więc lepiej od razu myk na TOP LEVEL a później można sobie od czasu do czasu zapodać coś z konserwy. Takie jest moje zdanie.

Edytowane przez marcin_l85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszty są porównywalne, bo raz gotując 30l płynu w garze wychodzi dużo taniej niż trzy razy. Do tego dochodzą zarwane noce, bo zacieram przynajmniej kilka godzin, a z ekstraktu po 2-3 h mam koniec.

Do podobnych wniosków doszło wiele browarów przemysłowych. Nazywa się to HGB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku patrzyłem czy rzeczywiście będę miał dobre piwo za koszt 1zł. W tej chwili nie liczę się z żadnymi kosztami i za pewne składniki jestem gotów dać bardzo dużo, żeby osiągnąć takie piwo jakie chcę. Pisałem w moim wątku na ile można wycenić koszt stworzenia Purl.

Edytowane przez Bogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku patrzyłem czy rzeczywiście będę miał dobre piwo za koszt 1zł. W tej chwili nie liczę się z żadnymi kosztami i za pewne składniki jestem gotów dać bardzo dużo, żeby osiągnąć takie piwo jakie chce. Pisałem w moim wątku na ile można wycenić koszt stworzenia Purl.

 

True.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacieram jak mam czas. Jak czasu brakuję ekstrakt słodowy jasny WES 12,5 kg za 129 pln, samodzielne chmielenie i z jednego kanistra 3 warki po 22 litry...

Gdzie to taka atrakcyjna cena?

 

Odświerzę może pytanie o taką cenę bo nie zuważyłem odpowiedzi.

Co do tematu to myślę, że tytułowy "stopień wtajemniczenia" ma więcej wspólnego ze stopniem świadomości (wiedzą i umiejętnością otrzymania zamierzonego efektu) piwowara niż aktualnie stosowanym procesem technologicznym.

Jak to osiągnąć? Tak jak w każdym innym przypadku - nauka, praktyka (w koniecznych ilościach i kombinacjach).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuję za wszystkie podpowiedzi i opinie. Myślę, że kolega powyżej trafnie to podsumował:

 

Co do tematu to myślę, że tytułowy "stopień wtajemniczenia" ma więcej wspólnego ze stopniem świadomości (wiedzą i umiejętnością otrzymania zamierzonego efektu) piwowara niż aktualnie stosowanym procesem technologicznym.

 

Biorąc pod uwagę to co mówiliście - że zacieranie daje znacznie większą możliwość kontroli i wpływu na ostateczny wynik oraz, że chmielenie ekstraktu pozwala na uzyskiwanie powtarzalnych wyników spróbuję sposobu z ekstrakem.

 

Paradoksalnie ta wieksza kontrola mnie trochę odstrasza. Wynika to pewnie z braku wspomnianej wyżej swiadomości, Mam wrażenie, że byłoby zbyt dużo czynników i nie panowałbym nad ostatecznym efektem. Poeksperymentuje z chmieleniem powtarzalnego ekstraktu i pewnie za jakiś czas spotkamy się w wątku o zacieraniu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy musi uczyć się na własnych błędach i własnych decyzjach. Ja zacząłem od razu od zacierania i nie żałuję. Polecam Ci zacząć zacierać, można naprawdę spróbować spokojnie i rozważnie, poznawać technikę i składniki. Tak w sumie to zacieranie, a ekstrakty różnią się posiadaniem gara - bez niego nie zatrzesz. Potem - niebo jest granicą.

Polecam zacieranie - spróbuj, a nie pożałujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paradoksalnie ta wieksza kontrola mnie trochę odstrasza. Wynika to pewnie z braku wspomnianej wyżej swiadomości, Mam wrażenie, że byłoby zbyt dużo czynników i nie panowałbym nad ostatecznym efektem. Poeksperymentuje z chmieleniem powtarzalnego ekstraktu i pewnie za jakiś czas spotkamy się w wątku o zacieraniu :D

 

Nic na siłę :)

Nadejdzie kiedyś taki dzień, że kupisz gar, powiesz sobie: "tak, to już czas, by skończyć z puszką!", zamówisz słody, nie będziesz mógł się doczekać ich nadejścia i zabierzesz się za zacieranie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i ja dorzucę swoje 3 grosze.

 

moim zdaniem 2 pierwsze "stopnie wtajemniczenia" odpadają całkowicie. Osobiście pierwsze warki uwarzyłem z brewkitów jakieś 4 lata temu (2 puszki), i otrzymane piwa były dla mnie tak "obojętne" w smaku i mało wyraziste że odpuściłem sobie warzenie. Po 2 latach coś mnie znowu wzięło i uwarzyłem 2 następne puchy - znowu podobny efekt, ale tym razem stwierdziłem, że coś musi być nie tak. Zacząłem więc studiować forum i przekonałem się że zainwestuje w sprzęt i uwarzę warkę z zacieraniem - od tego czasu nawet nie przechodzi mi przez głowę kończyć z warzeniem.

 

W taki właśnie sposób opisałbym Ci jakie efekty możesz uzyskać z brewkita a jakie z zacierania.

 

Co do ekstraktów WES w sumie ich nie używałem, ale myślę że jeśli to czysty ekstrakt i dobrze go nachmielisz to uzyskasz bardzo przyzwoite piwko.

 

reasumując:

MASZ WARUNKI - zacieraj

NIE MASZ WARUNKÓW - ekstrakty + chmielenie

Edytowane przez VeryBerry
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacieram jak mam czas. Jak czasu brakuję ekstrakt słodowy jasny WES 12,5 kg za 129 pln, samodzielne chmielenie i z jednego kanistra 3 warki po 22 litry...

Gdzie to taka atrakcyjna cena?

 

Odświerzę może pytanie o taką cenę bo nie zuważyłem odpowiedzi.

Co do tematu to myślę, że tytułowy "stopień wtajemniczenia" ma więcej wspólnego ze stopniem świadomości (wiedzą i umiejętnością otrzymania zamierzonego efektu) piwowara niż aktualnie stosowanym procesem technologicznym.

Jak to osiągnąć? Tak jak w każdym innym przypadku - nauka, praktyka (w koniecznych ilościach i kombinacjach).

Odpowiedź była na PW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma swoje argumenty. Dla mnie argumentem do robienia piw z puszki może być tylko... brak warunków do zacierania. Sam zacząłem od puszki, bo byłem kompletnie zielony. Zero pojęcia o brzeczce, skrobi, cukrach, drożdżach i fermentacji. Kilka warek z puszki i spróbowanie tych zacieranych przekonało mnie jednak, że warto znaleźć czas na zacieranie. W ciągu tego czasu wiele się nauczyłem, znalazłem własny "workflow"... dzięki temu dzisiaj zabutelkowałem kolejną warkę a 5 wiader ciągle pełnych.

 

I to nie jest tak, że wymaga to niesamowitego czasu, środków i upierdzielonej całej kuchni. Naprawdę, można sobie poradzić optymalnie, jeden gar + 3 wiadra - i praktycznie zawsze cieszyć się swoim domowym piwem,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@crosis - poradzić sobie optymalnie można, ale na pewno nie przy pierwszej warce z zacieraniem, a jeśli ktoś wcześniej w ogóle nie robił piwa to już w ogóle. Wszystko będzie nowe, nic nie będzie pewne, mnóstwo niepotrzebnych wątpliwości, łatwo o głupie pomyłki.

 

Podczas zabawy z brewkitami, czy ekstraktami + chmielenie można się sporo nauczyć, oczywiście pod warunkiem, że robimy wszystko świadomie starając się zrozumieć dlaczego tak a nie inaczej wszystko się odbywa. Potem to zacieranie już nie wydaje się takie straszne, to już jest tylko jeden drobny kroczek więcej ponad to co już w miarę przećwiczone.

Nie wspominając o tym, że jest wtedy o wiele więcej czasu na zgromadzenie sprzętu, inwestycja we własny browar rozkłada się w czasie, co dla niektórych też może mieć znaczenie.

A piwo z puchy może i nie będzie wybitne, ale prawie na pewno poprawne i da ogromną satysfakcję i motywację by iść dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacieranie dla początkujących to jedno z trudniejszych etapów. Zwykle przy pierwszej warce ręce się trzęsą. Popełnia się kilka błędów, które z kolejnymi warkami się koryguje. Ja też tak zaczynałem. To właśnie chyba bardziej w psychice siedzi (mam na myśli tych którzy mają możliwość zacierania). Wbrew pozorom właśnie po pierwszej warce, piwowar zaczyna myśleć racjonalnie kiedy już zamknie fermentor z drożdżami.

Jeżeli się umie gotować z przepisu z termometrem w ręce to wszystko się uda.

Bardziej obawiać się można zakażenia. Trzeba dbać o sterylność (szczególnie po zakończeniu chmielenia). Starać się jak najbardziej odparować DMS (nie widząc tego).

Bo chyba nic gorszego nie ma niż pierwsza warka która jedzie kwasem. Wtedy dopiero się zastanawiać można, bądź nie, co zrobiliśmy źle.

Gorzej jeśli łapie się na tym wstępie porażkę po której nie ma się ochoty więcej warzyć.

 

Rozpisałem się ale chciałem napisać również, iż nigdy już nie wrócę do puszki...

 

...zacząłem od zacierania. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo chyba nic gorszego nie ma niż pierwsza warka która jedzie kwasem. Wtedy dopiero się zastanawiać można, bądź nie, co zrobiliśmy źle.

Gorzej jeśli łapie się na tym wstępie porażkę po której nie ma się ochoty więcej warzyć.

 

Ale chyba i tak mniej może zniechęcić jeśli na marne pójdą 2-3 godziny poświęcone na przygotowanie brewkitu, niż w przypadku 8-9 godziny spędzonych w kuchni przy zacieraniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ale chyba i tak mniej może zniechęcić jeśli na marne pójdą 2-3 godziny poświęcone na przygotowanie brewkitu, niż w przypadku 8-9 godziny spędzonych w kuchni przy zacieraniu.

 

Dokładnie do tego dążę.

Nie bać się zacierania, ale zwrócić uwagę na ważniejsze aspekty.

 

Swoją drogą chciałbym spróbować, jak smakuje piwo z puchy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od początku warzę zacierając. Jednak odkąd pracuję, coraz mniej mam czasu, więc zastanawiam się nad spróbowaniem uwarzenia piwa z puszek plus dodatek słodów specjalnych (partial mash). Zawsze na końcu, gdy już jestem bliska zakupu puszek, motywuję się, żeby coś w weekend zatrzeć. Zresztą cena puszek w porównaniu ze słodami jest mało kusząca. I tak odkładam puchy z warzenia na warzenie :)

Edytowane przez ciafu1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacieram jak mam czas. Jak czasu brakuję ekstrakt słodowy jasny WES 12,5 kg za 129 pln, samodzielne chmielenie i z jednego kanistra 3 warki po 22 litry...

Gdzie to taka atrakcyjna cena?

 

Odświerzę może pytanie o taką cenę bo nie zuważyłem odpowiedzi.

Co do tematu to myślę, że tytułowy "stopień wtajemniczenia" ma więcej wspólnego ze stopniem świadomości (wiedzą i umiejętnością otrzymania zamierzonego efektu) piwowara niż aktualnie stosowanym procesem technologicznym.

Jak to osiągnąć? Tak jak w każdym innym przypadku - nauka, praktyka (w koniecznych ilościach i kombinacjach).

Odpowiedź była na PW

 

A można na forum napisać gdzie z taką cenę jest dostępny ekstrakt?

Chyba że to tajemnica :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@crosis - poradzić sobie optymalnie można, ale na pewno nie przy pierwszej warce z zacieraniem, a jeśli ktoś wcześniej w ogóle nie robił piwa to już w ogóle. Wszystko będzie nowe, nic nie będzie pewne, mnóstwo niepotrzebnych wątpliwości, łatwo o głupie pomyłki.

 

Wystarczy trochę poczytać przed zacieraniem, wiki + instrukcja ze sklepu i żadnych problemów nie stwierdzono :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak myślę. Gdzieś tam opisałem swoje optymalne zacieranie ;)

 

Moja pierwsza zacierana warka to był wit z CP. Poszła mi o niebo lepiej (składniej) niż pierwszy brewkit (Wheat Coopersa). Po prostu naczytałem się i przygotowałem odpowiednio :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.