scooby_brew 461 1 Items Posted January 22, 2013 (edited) Moje najmniej lubiane chmiele to: 1. Styrian Goldings. Smak i zapach suchej trawy, zgniłego siana. Jak dotąd znalazłem jedno piwo w którym ten chmiel prezentuje się dobrze: Goose Island Honker's Ale Clone. Kupiłem tego cały funt i dodawałem do piw (brown ales, etc.), do których normalnie daje chmiel Willamette (kuzyn Styriana). Efekty były nieciekawe. Musiałem dodać Willamette na sucho, żeby "przykryć" Styrian. 2. Nothern Brewer. Smak brudnego anyżu. Bardzo nieciekawy chmiel, zupełnie nie pasuje na smak i aromat, a na goryczkę tylko tam gdzie się go nie będzie czuć (oczywiście nie jestesm fanem Anchor Steam). 3. Najgorsze chmiele jakie spróbowałem to były Argentine Cascade. Może dlatego, że z Cascade nie miały nic wspólnego, były bardziej podobne do Saaz/Lubelski. 4. Pride of Ringwood. Fuj. 5. Bullion. Fuj. Edited January 22, 2013 by scooby_brew Quote Share this post Link to post Share on other sites
pepo 26 1 Items Posted January 22, 2013 ja nie lubię... zwietrzałych a po tym sezonie niestety trochę tego będzie za bardzo się zatowarowałem 1 wojosik reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
lopusy 21 Posted January 22, 2013 zima:lubelski lato: citra cały rok:marynka nie lubię bo szybko się kończą Quote Share this post Link to post Share on other sites
BuDeX 132 1 Items Posted January 22, 2013 Pride of Ringwood. Fuj. Ajjjj a jakieś rozwinięcie tej myśli? Właśnie jedzie do mnie paczka między innymi z tym chmielem Quote Share this post Link to post Share on other sites
emcede 18 1 Items Posted January 22, 2013 ja nie lubię... zwietrzałych a po tym sezonie niestety trochę tego będzie za bardzo się zatowarowałem To daj trochę Quote Share this post Link to post Share on other sites
scooby_brew 461 1 Items Posted January 22, 2013 Ajjjj a jakieś rozwinięcie tej myśli? Właśnie jedzie do mnie paczka między innymi z tym chmielem Użyłem 1 raz w ESB: określił bym go jako smak ziemny z małym dodatkiem cytryny. W sumie w/g mnie raczej niesmaczny. Ale mam nadzieje że tobie będzie lepiej pasował w twoim piwie. Quote Share this post Link to post Share on other sites
pszemas 34 1 Items Posted January 22, 2013 mim zdaniem lublin jest najgorszym aromatycznym chmielem, nie znoszę jego herbacianego smaku, normalnie jak dałem kilka razy więcej to earl grey wychodzi, aż nie mogę pojąć że pochodzą z jednej rodziny co żatecki, uwielbiam aromat żateckiego a lublin ma kompletnie inny aromat Quote Share this post Link to post Share on other sites
wyvern 34 1 Items Posted January 22, 2013 normalnie jak dałem kilka razy więcej to earl grey wychodzi Jak dałeś kilka razy więcej (niż w przepisie?) to nie dziwota Quote Share this post Link to post Share on other sites
pszemas 34 1 Items Posted January 22, 2013 normalnie jak dałem kilka razy więcej to earl grey wychodzi Jak dałeś kilka razy więcej (niż w przepisie?) to nie dziwota stówka na koniec do 50l... to ja wiem czy dużo więcej, mam krzaki z lublinem i ten sam efekt co z granulatem, po prostu nie lubię tego chmielu Quote Share this post Link to post Share on other sites
Makaron 262 1 Items Posted January 22, 2013 Moje najmniej lubiane chmiele to: 1. Styrian Goldings. Smak i zapach suchej trawy, zgniłego siana. Jak dotąd znalazłem jedno piwo w którym ten chmiel prezentuje się dobrze: Goose Island Honker's Ale Clone. Kupiłem tego cały funt i dodawałem do piw (brown ales, etc.), do których normalnie daje chmiel Willamette (kuzyn Styriana). Efekty były nieciekawe. Musiałem dodać Willamette na sucho, żeby "przykryć" Styrian. Probowales Timothy Taylor Landlord? Styrian na pewno nie daje zapachu zgnilego siana, albo suchej trawy. Quote Share this post Link to post Share on other sites
josefik 269 1 Items Posted January 22, 2013 Styrian Goldings. Smak i zapach suchej trawy scooby współczuję chyba Twój styrian ma tyle wspólnego z oryginałem co ten argentyński z cascade To jeden z najlepszych chmieli moim zdaniem, trudno mi pominąć go w zasypie belgijskich na każdym etapie chmielenia. Nie lubię magnum. Quote Share this post Link to post Share on other sites
zgoda 412 1 Items Posted January 22, 2013 Niektórzy twierdzą, że piwa nie można przechmielić. Z tej dyskusji wynika, że chyba niektórym się udało. Ja nie lubię każdego w nadmiarze. Jednych można sypnąć więcej, innych mniej, ale na końcu i tak jak będzie za dużo, to piwo na tym straci. Nie ma takiego chmielu, którego bym konkretnie nie lubił. Jak do tej pory najgorzej u mnie wypadały Bramling X i Target, ale to dlatego, że nasypałem ich za dużo. Marynkę i Brewers Gold już ujarzmiłem, Northern Brewer chyba też. Lubelski też ma swoje miejsce. Wydaje mi się, że ta niechęć do określonych odmian wynika z tego, że używa się ich w nieprawidłowy sposób. 1 pershi reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
bogdan62 30 Posted January 22, 2013 Wydaje mi się, że ta niechęć do określonych odmian wynika z tego, że używa się ich w nieprawidłowy sposób. Trafna uwaga. Dla delikatnego aromatu mała ilość Lubelskiego jest ok , w większej ilości zalatuje mi trawą/sianem. Nawet pomijany przez wielu Magnum daje dobrą goryczkę w piwie o prostym zasypie (szczególnie w dolniakach), w piwach o złożonym zasypie nie "leży mi". Ponadto te same smaki, aromaty jednemu odpowiadaja, drugiemu nie. Quote Share this post Link to post Share on other sites
scooby_brew 461 1 Items Posted January 22, 2013 (edited) scooby współczuję chyba Twój styrian ma tyle wspólnego z oryginałem co ten argentyński z cascade Styrian Goldings gdziekolwiek go kupisz pochodzi ze Słowenii. Smak ma taki: żeby "zrobić" Styrian Goldings, kup sobie Fuggle, wymocz go dobrze w wodzie i potem zostaw na słońcu przez 2-3 dni. Masz Styrian Goldings. Z drugiej strony, to właśnie przeczytałem że Styrian smakuje dobrze wymieszany z Cascade w IPAs (co by miało sens, bo tak samo jest z jego kuzynami Willamette i Fuggles). Jeżeli to prawda, to może na coś resztę tego chmielu użyje Edited January 22, 2013 by scooby_brew Quote Share this post Link to post Share on other sites
josefik 269 1 Items Posted January 22, 2013 Naprawdę szczerze współczuję że nie udało Ci sie zrobić dobrego piwa z tym chmielem. Próbuj dalej na pewno się uda. Zgoda ma tu jak by nie patrzeć rację, na magnum nie używam, jednak sprawdzam receptury piw które otrzymam do oceny , piołunowe niuanse pewnie wychodzą z przegięcia przy chmieleniu. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Makaron 262 1 Items Posted January 22, 2013 scooby współczuję chyba Twój styrian ma tyle wspólnego z oryginałem co ten argentyński z cascade Styrian Goldings gdziekolwiek go kupisz pochodzi ze Słowenii. Smak ma taki: żeby "zrobić" Styrian Goldings, kup sobie Fuggle, wymocz go dobrze w wodzie i potem zostaw na słońcu przez 2-3 dni. Masz Styrian Goldings. Z drugiej strony, to właśnie przeczytałem że Styrian smakuje dobrze wymieszany z Cascade w IPAs (co by miało sens, bo tak samo jest z jego kuzynami Willamette i Fuggles). Jeżeli to prawda, to może na coś resztę tego chmielu użyje Z twojego opisu wnioskuje że coś jest nie tak z tym chmielem. Może spróbuj jeszcze raz z innego źródła lub inną odmiane Styrana. Quote Share this post Link to post Share on other sites
scooby_brew 461 1 Items Posted January 22, 2013 Nie, próbowałem wiele razy z różnych źródeł i w różnych latach. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Przemczysław 5 Posted January 22, 2013 (edited) Ja osobiście nie przepadam za Magnum ma taki specificzny posmak nie wiem jak to nazwac, piołun, subtelna apteka..nie wim jak to nazwać...ale nie przepadam:) Edited January 22, 2013 by Przemczysław Quote Share this post Link to post Share on other sites
scooby_brew 461 1 Items Posted January 23, 2013 Dla mnie Magnum ma najczystszą goryczkę ze wszystkich chmieli "goryczkowych". Quote Share this post Link to post Share on other sites
josefik 269 1 Items Posted January 23, 2013 A widzisz, subiektywne odczucia i zbyt obfite chmielenie potrafią jednak rzucić inne spojrzenie. Być może z tym styrianem nie jest tak źle. Quote Share this post Link to post Share on other sites
elroy 730 1 Items Posted January 23, 2013 Ja nie przepadam za Fuggles, nie pasuje mi coś w jego smaku i raczej unikam. Quote Share this post Link to post Share on other sites
banita12 10 Posted January 23, 2013 Ja niestety nie przepadam za styrian goldings - mi to śmierdzi i co poradzę ? Quote Share this post Link to post Share on other sites
yapko 19 1 Items Posted January 23, 2013 Ja będę bronił magnum ale tylko na goryczkę, świetnie zastępuje warrior/millenium/galena/tomahawk w amerykańcach. Zrobiłem FAH z dodatkiem magnum na smak i wyszło piołunowo-trawiaste. Lubelski jak jest zwietrzały i da się go dużo to fakrycznie jest trawiasty, tak wyszedł mi ostatnio pils na źle przechowywanym lubelskim. W pilsie z Manufaktury wydaje mi się że czuć te wady lubelskiego (i chyba magnum też). Styrian świetnie wypada w Timothy Taylor Landlord i w BPA Dori więc może trzeba popatrzeć z czym jest tam połączony? Quote Share this post Link to post Share on other sites
anteks 729 1 Items Posted January 23, 2013 Mi pasuj wszystkie, ale sędzią nie bardzo Quote Share this post Link to post Share on other sites
pavulonek 14 1 Items Posted January 24, 2013 Zamiast lubelskiego spróbujcie Lomik, o niebo lepszy aromat. Raz miałem Hallertau Tradition i nie wyszło z tego nic dobrego... Quote Share this post Link to post Share on other sites