Skocz do zawartości

Piwo do bardzo długiego leżakowania


pero

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio zastanawiałem się czy jest jakieś piwo, które można uwarzyć i które planuje się wypić za np 10 czy 15 lat. Takie piwo na specjalną okazję :)

Pytanie czy jest taki rodzaj piwa które po pierwsze się nie popsuje, a po drugie nie będzie tracić na smaku a nawet lepiej jakby zyskiwało.

Nie znalazłem nigdzie informacji czy piwo można przechowywać tak długo i czy ma to jakiś sens (tak jak to jest w przypadku win).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porter'y, RIS'y, barley wine, old ale, etc im mocniejsze i bardziej ekstraktywne, tym ciekawsze na starość.

 

I nie ma ryzyka, że piwko się popsuje po kilku latach ? W końcu tego typu piwa komercyjne mają datę ważności.

Edytowane przez pero
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma, musisz tylko zadbać o dobre warunki przechowywania, tzn. piwniczka, lodówka /ciemno i zimno/ :)

Piwo na pewno będzie ewoluować i nie będzie tym samym które będziesz pił zaraz po uwarzeniu.

Popularne ostatnio są portery pępkowe, koledzy robili z okazji narodzin potomka, a konsumpcja na osiemnastkę. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma. Najstarsze ale jakie zostało wypite przez jednego z autorów w XIX wieku miało 25 lat. Są też informacje o piwie typu Anniversary Ale, które warzono właśnie na urodziny potomka, a otwierano na jego/jej ślub-i z opisów wynika,że były doskonałe. Data ważności jest dla biurokracji. W "Almie" często jest masa piw na promocji, bo są po dacie-jakiekolwiek nie kupiłem, zawsze było dobre. Belgijskie piwa możesz przechowywać dziesięciolecia.

Edytowane przez Bogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popularne ostatnio są portery pępkowe, koledzy robili z okazji narodzin potomka, a konsumpcja na osiemnastkę.

 

Ot i sedno sprawy :D

 

Tak coś czułem ;)

 

A więc do dzieła :D My tu gadu gadu a chińczyków przybywa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda że wcześniej nie wpadłem na to, że można warzyć piwo.... :D

 

niestety :(

 

ale z zamierzchłych czasów mam jeszcze wina i tzw szampany z czasów zaręczyn z LP (będą już miały tak ponad 20 lat) jednego wypiliśmy na chrzest mojej córy i było niezłe miało wtedy 15 lat, no i mam jeszcze dwie weselne flaszki 10letnie, które czekają na swoja kolej, ale żadnego piwa pępkowego. Ale jak się trochę wprawie to też nawarze coś na zaś :smilies:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa się ma trochę jak z winami, tak na prawdę większość nie nadaje się do dłuższego leżakowania. Jak na tak długi czas, to po "staropolsku" dodałbym do takiej butelki z 30g spirytusu, aby być pewnym, że za 18 trunek będzie pijalny, a tak jak moi przedmówcy zdecydowałbym się przede wszystkim na RIS, który byłby w dniu butelkowania przechmielony na około 20%. Ale szczerze wątpię, że takie piwo po takim czasie będzie niesamowite. Piwo zawojowało świat, bo można było je pić bardzo szybko :beer: W tym przypadku zdecydowałbym się jednak na wino albo jeszcze coś bardziej mocnego :ble:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda że wcześniej nie wpadłem na to, że można warzyć piwo.... :D

 

niestety :(

 

ale z zamierzchłych czasów mam jeszcze wina i tzw szampany z czasów zaręczyn z LP (będą już miały tak ponad 20 lat) jednego wypiliśmy na chrzest mojej córy i było niezłe miało wtedy 15 lat, no i mam jeszcze dwie weselne flaszki 10letnie, które czekają na swoja kolej, ale żadnego piwa pępkowego. Ale jak się trochę wprawie to też nawarze coś na zaś :smilies:

ale nic straconego - przede mną komunia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz rozwinąć? A wina wzmacniane, tokaje, rioja, amarone czy chociażby taki moscatel?

Wina, które wymieniłeś (poza moscatel, bo o tym nie wiem zbyt wiele) można bardzo długo leżakować, ale w drewnie. Już w połowie XX w. udowodniono, że wina deserowe w szkle nie zyskują na bukiecie, a poprzez (bardzo) powolne utlenienie więcej tracą, niż zyskują. A niemieckiego wina długo dojrzewające, to już zupełnie śmiech na sali ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w butelkach to Twoim zdaniem ile przetrwają? O niemieckich nie mówiłem nic, więc nie rozumiem kwestii-jutro idę na degustację niemieckich i austriackich, to będę wiedział jak tam z nimi jest. Ale np. Eiswein czy QmP Riesling to nie w kij dmuchał, mimo wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie wino, o destylacji piwa też już gadaliśmy ;) . A mnie interesują opinie innych, ze względu na to, że mam parę ciekawych butelek w piwnicy, no i opinie się różnią (choć w tych winach nie stwierdzam jakichś rażących zmian na nie, a co jakiś czas jakieś ciekawsze otwieram).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale np. Eiswein czy QmP Riesling to nie w kij dmuchał, mimo wszystko.
To są świetne gatunki win, ale przeznaczone do spożycia w ciągu 2 lat od butelkowania (jeśli butelkuje je winnica na etykiecie jest Gutsabfullung). A choćby Acolon, to najczęściej są aromatyzowane sproszkowanym ekstraktem dębiny, co jest powszechnie znane i akceptowane. Tyle wiem. Pogadajmy zatem o piwie :beer:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale te wina to nie tokaje, które można przechowywać długie, długie lata i wierz mi, tylko idą ku dobremu, a nawet lepszemu. I właśnie wina tokajskie jako wzór długowieczności dla piw przywołał Sroczyński.

Edytowane przez Bogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.