Skocz do zawartości

Browar domowy "Na Szlaku"


Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj przelałem WARKĘ#10 na cichą. Zeszło na razie do 4,5°Blg. Oczekuję, że zejdzie jeszcze o jeden stopień, może półtora.

Kolor ciemnomiodowy, ale piwo jeszcze dość mętne. Smak i goryczka podobne do mojego poprzedniego Alta (starałem się zrobić klona WARKI#3 ). Ostatnim razem przeniosłem fermentor do 3-4°C na wyklarowanie. Obecnie dysponuje pomieszczeniem z 10-12°C, ale i tak wyląduje tam na kilka dni przed butelkowaniem.

Edytowane przez korzen16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczorajsze i dzisiejsze temperatury niestety rozwaliły "lagerownie" :( . Mam już zamiast 12°C koło 16°, a temperatury nie odpuszczają. No ale cóż, nic na to nie poradzę; ale swoją drogą takie temperatury (30°C i trochę ponad) zdarzają się tu niezwykle rzadko. Także skrzynki z refermentującym piwem znalazły się nagle w 25°C.

Otworzyłem dziś na próbę WARKĘ#12 zabutelkowaną pięć dni temu, ale nagazowanie jeszcze kiepskie. W smaku czuć jakiś słód, coś nowego czego nie znam - prawdopodobnie burszytnowy, którego użyłem po raz pierwszy. Goryczka dla mnie OK, kolor ciemno-miodowy i już całkowicie klarowne. Tyle że brak właściwego nagazowania i jakoś nie "czuję" całości. Więc jeszcze czekamy.

 

Jutro sprawdzę Blg i przeniosę WARKĘ#10 do wyklarowania się do tych moich 16° i pewnie postoi tam z tydzień może dwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już zamiast 12°C koło 16°

 

Ty już nie narzekaj, moim najchłodniejszym pomieszczeniem jest...sypialnia, w której za dnia w takie upały temperatura przekracza 25 stopni...;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WARKA#10 przeniesiona do 16°C - cały czas jest dośc mętna. Poczekam kilka dni sprawdze Blg i chyba zabutelkuję, bo na lepsze temperetury to już nie mam co liczyc w najbliższym czasie.

 

Na najbliższy piątek zaplanowałem sobie warzenie Kölscha i spróbuję zadac go dwoma szczepami drożdży (oczywiście do osobnych fermentorów) do jednego pójdą German Ale a do drugiego Thames Valley Ale. Ciekawe jaki będzie efekt i czy będą się czymś różnic przy identycznym zasypie

Edytowane przez korzen16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj powstała kolejna warka, podobna do poprzedniego Kölsch'a.

 

WARKA #13 Kölsch "XIII Wojownik"

Planowane 12°Blg 23litów

 

Składniki:

 

3,70kg słód Pilzeński

0,50kg słód pszeniczny

0,40kg słód karmelowy 30

36g+24g chmiel Lubelski

gęstwa drożdżowa Wyeast 1007 German Ale II zbiór

gęstwa drożdżowa Wyeast 1275 Thames Valley Ale I zbiór

 

Zacieranie:

Zasyp słodów do 58°C (ok. 6litrów wody)

przerwa 10' w 52°C

podgrzanie zacieru do 64°C stopni przez infuzję(dodatek wrzątku) i przerwa 30'

podgrzanie zacieru do 72°C stopni przez infuzję(dodatek wrzątku) i przerwa 40'

podgrzanie do 78°C i przerwa 40'

 

wysładzanie wodą o temperaturze 78°C do uzyskania 27 litrów. Do chmielenia trafiło 27 litrów brzeczki o Blg=11,50°

 

Chmielenie:

Gotowanie 70'

36g Lubelski 60'

24g Lubelski 15'

4g mech irlandzki 10'

 

Po gotowaniu otrzymałem około 2x 10 litra brzeczki o Blg=14° - podzieliłem na dwa fermentory

 

Wersja I (drożdże German Ale)

 

Fermentacja:

gęstwa drożdżowa Wyeast 1007 German Ale II zbiór - ok 30-40ml gęstwy zadane do brzeczki o temperaturze ok. 18°C po kilku godzinach pojawiły się oznaki fermentacji. Fermentacja w temperaturze 18°C (może uda się zbić temperaturę w pomieszczeniu do 16°C)

 

Burzliwa: 24.06-12.07.2013r. w temperaturze od 16°C do 15°C Blg zeszło do 2°

Cicha: 12-19.07.2013r. Temperatura 15°-17°C Blg zeszło do 1,5°

Butelkowanie: 19.07.2013r. Wyszło 19szt.x0,5litra z dodatkiem 74g glukozy krystalicznej na 9,5litrów piwa - zakładane nagazowanie 2,6. Temperatura butelkowania 18°C

 

 

Wersja II (w ramach eksperymentu drożdże Thames Valley Ale)

 

Fermentacja:

gęstwa drożdżowa Thames Valley Ale I zbiór - ok 60ml gęstwy zadane do brzeczki o temperaturze ok. 18°C Na razie brak oznak fermentacji.

 

Burzliwa: 24.06-11.07.2013r. w temperaturze od 16°C do 15°C Blg zeszło do 4°

Cicha: 11-20.07.2013r. Temperatura 16°C Blg 4°

Butelkowanie: 20.07.2013r. Wyszło 21szt.x0,5litra z dodatkiem 75g glukozy krystalicznej na 10,5litrów piwa Temperatura butelkowania 18°C; celowałem w nagazowanie 2,4

 

Ciekawe czy będzie jakakolwiek, wyczuwalna dla mnie, różnica pomiędzy tymi dwoma wersjami piwa????

post-5473-0-80058900-1374315706_thumb.jpg

Edytowane przez korzen16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybuchł mi dzisiaj bączek ze Stoutem. Ciekawa sprawa, bo pozostałe butelki w porządku. Fakt że jest mocno nagazowane, ale nagazowanie na poziomie 2,8-2,9 to przecież jeszcze nie problem. Pękła butelka bezzwrotna - obstawiam, że była chyba uszkodzone, ale nie zauważyłem. Może jakaś rysa albo ukruszenie. Usłyszałem takie niegłośne puk i jak zajrzałem do spiżarni to butelka nie miała już dna.

 

Spróbowałem już obu WAREK#11 i 12 . Obie mają już właściwe nagazowanie i obie wylądowały w piwniczce. Piana wysoka i jasna, ale niespecjalnie trwała. Obie warki mogę uznać za dość udane, ciekawi mnie jak będzie układał się ich smak z czasem.

 

W pierwszej #11 wyraźnie czuć słody karmelowy i bursztynow i muszę przyznać, że jak na taki resztkowiec smakuje całkiem, całkiem. Klarowność prawie idealne, kolor miodowy, bursztynowy.

 

Druga #12 była inspirowana FAH i także przypadła mi do gustu. Kolor żółty z nutą zieloności, ciągle jeszcze mętny. Smak delikatny, powiedziałbym wodnisty. Całość dość miła i lekka dla podniebienia, następnym razem spróbuję przefermentować ją w dużo niższych temperaturach (12-14°C)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem dziś Blg WARKI#10 drożdże Thames Valley Ale i sam nie wiem - nadal mam 4,5° (sprawdzałem dwoma spławikami) początkowo miałem 12 i liczyłem, że zejdzie do 3°, a nawet 2°. Chyba nastawię test odfermentowania, bo jakoś nie wierzę, że to już po fermentacji, a jedna skrzynka idzie do ludzi i głupio byłoby sprezentować kratkę z materiałem wybuchowym.

 

Piwko ładnie się już wyklarowało, ale tym razem zajeżdża alkoholem :/.

Edytowane przez korzen16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z odfermetnowanego piwa? To już chyba trochę za późno

Zobaczę czy jeszcze zejdzie. Ewentualnie mam jeszcze dwa litry przeznaczone na startery (identyczna z nastawą ). Na razie czekam jeszcze kilka dni

Edytowane przez korzen16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto by się spodziewał??? Drożdże Thames Valley z WARKI#13 postanowiły opuścić fermentor. Było w nim raptem 11 litrów piwa. Rano, prze wyjazdem sprawdzałem, to sobie powoli fermentowało, piany ciut ciut, a teraz zaglądnąłem a tu wędrówki ludu. Drożdże pokonały 14 litrów do dekla i chop na zewnątrz.

Wszystko już posprzątane i założona blow off tube, ale chyba tak asekuracyjnie, bo wydaje mi się, że to już po ptokach.

 

A warka na germanach spokojnie i z gracją sobie pyka. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś spróbowałem WARKI#5. Butelkowałem ją ponad miesiąc temu i przyszedł czas na spróbowanie.

 

Nagazowanie mocne (celowałem w 2,6) i następnym razem chyba zredukuję ilość cukru do refermentacji.

Kolor czarny, całkowicie nieprzezierny. Piwo po otwarciu "wypluwa" trochę piany, ale ma to pewnie związek z mocnym wysyceniem CO2, piana w kolorze beżowym, raczej grubostrukturalna, ale zupełnie nie trawała - utrzymuje się góra koło minuty i redukuje się do delikatnego pierścienia.

Smak ciężki, bardzo treściwy, wręcz lepki (to chyba także wpływ laktozy) - silne nagazowanie trochę pomaga, ale z drugiej strony jest trochę za mocne. Czuć wyraźnie ciemne słody, karmel.

Goryczka delikatna, aromatów chmielowych nie potrafię znaleźć. Piwo mocno rozgrzewa. Pomysł wpakowania tego w bączki uważam za udany, dla mnie nie jest to piwo, które można pić w ilości większej niż butelka 0,5l.

Ogólnie - nie będzie to piwo z pierwszych miejsc mojej listy. Kolejna degustacja za jakiś miesiąc.

Edytowane przez korzen16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaciekawiony ostatnimi wpisami też chyba skuszę się na podpiwek. Trochę pogrzebałem w necie i powstała taka receptura na pięć litrów podpiwka:

 

0,70kg pilzneński

0,30kg pszenica (opcjonalnie słód pszeniczny)

5g Lubelskiego

300g cukru

250g suszonej cykorii (korzeń odmiany Podróżnik)

2g drożdży piekarniczych

 

Ziarna wyprażyć na patelni na "złoty kolor" cały czas mieszając, ostudzić i bardzo drobno ześrutować ześrutować

Suszony korzeń cykorii wyprażyć na patelni i zmielić (zobaczymy czym??)

Zagotować 4 litry wody, na wrzątek wsypać chmiel, słody i cykorię. Gotować 10'

W litrze wrzątku rozpuścić cukier. Wszystko zmieszać i ostudzić.

Filtrowanie - zobaczymy co i jak. Na razie jest plan na "pieluchę"

Do ostudzonej "brzeczki" dodać roztarte w wodzie drożdże; fermentacja ciepła jeden dzień, do piwniczki na kolejne 4-5 dni i ponoć gotowe

 

I zobaczymy co z tego wyjdzie. Przepis na kawę zbożową pochodzi z początku XIX wieku i znalazłem go na stronce podanej przez Tomeka-Pasiekę. Stamtąd także pochodzi przepis na podpiwek. Zmieniłem jedynie oryginalny przepis na kawę zbożową kierując się sugestią Undeath, żeby dołożyć troche pszenicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Podpiwek z przepisu w poprzednim poście wykonany i wypity niestety. Wyszło 12 flaszek mętnego napitku. Tak naprawdę to zrobił się dobry tak po tygodniu, czyli dziś, ale została ostania butelczyna. Z pewnością do powtórki dokładnie wg tej receptury. Bardzo wygodnie jest zabutelkowac podpiwek w krachlach. Wieczorami schodziłem do piwniczki i popuszczałem gazu, dzięki temu otwieranie i nalewanie obywało się bez większych ekscesów.

 

Dziś zabutelkowałem WARKĘ#10. Wyszło 42x0,5l. Pomimo usilnych starań nie udało mi się zejśc niżej niż 4,5° z 12°Blg. Przeniosłem nawet ponownie fermentor do 22°C na ostatni tydzień, ale nic to nie dało. Utknęło na 4,5° i koniec, wiec zabutelkowałem i mam nadzieję, że nie spotka mnie jakaś niespodzianka. Piwo fermentowało przez prawie miesiąc. Ostatnio miałem lepsze warunki do lagerowania i piwo było bardziej klarowne przy rozlewie, ale w smaku tak jak poprzedni Alt, chociaż mam wrażenie jakby bardziej czuc było alkohol.

Edytowane przez korzen16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WARKA#13 na drożdżach Thames Valley Ale przelana na cichą. Zeszło do 4°Blg. Fermentacja burzliwa trwała dwa i pół tygodnia w temperaturze od 16° do 15°C.

 

Kolor jasno słomkowy, już nieźle klarowne. Zapach intensywny, alkoholowy, wyraźne w smaku, ciężko do określenia - lekko kwaskawe, , z mało wyczuwalną goryczką, ale alkoholu także nie wyczuwam.

Edytowane przez korzen16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WARKA#13 na drożdżach German Ale przelana na cichą; zeszła do 2°Blg. Nie wyczuwam żadnej różnicy w stosunku do opcji na drożdżach Thames Valley, za wyłączeniem odfermentowania, które tam pozostało na poziomie 4° Blg, ciekawe bo stały w identycznych warunkach, a różnica dość znaczna :/

Także w WARCE#10 Altbier, Thamesy nie zeszły do oczekiwanego poziomu.

Edytowane przez korzen16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WARKA#14 Pszeniczne Jasne "Baywatch" 14,5°Blg 10,5l

 

Składniki:

 

2,00kg słód pszeniczny

0,80kg słód pilzneński

0,10kg karmelowy 30

10+10g chmiel Lubelski

gęstwa drożdżowa Safale US-05 I pokolenie

 

Zacieranie:

Zasyp słodów do 68°C (ok. 9litrów wody)

przerwa 10' w 64°C

przerwa w 72°C (dodatek wody 100°) do negatywnej próby jodowej - trwało ze dwie godziny

podgrzanie do 78°C i przerwa 10'

 

wysładzanie wodą o temperaturze 78°C do uzyskania 17 litrów

 

Chmielenie:

Gotowanie 70'

8g Lubelski 60'

10g Lubelski 15'

 

Fermentacja:

Gęstwa drożdżowa US-05 I pokolenie zadana do brzeczki o temperaturze 16°C, stoi w pomieszczeniu o tem. ok. 16°C - fermentacja ruszyła po kilku godzinach.

 

Burzliwa 14-22.07.2013r. Blg zeszło z 14,5° do 4,5°Blg w temperaturze 16°C

Cicha 22-26.072013r. Blg zeszło do 4,5°Blg. Na kilka dni przeniosłem w wyższą temperaturę (22-24°C) celem ewentualnego dofermentowania, ale starałem się zatrzeć na treściwie. Dodałem także 60g świeżych skórek cytrusowych.

Przerwa na dofermentowanie resztek nie zmieniła odfermentowania ostatecznie pozostało na poziomie ok. 4,5°Blg

Lagerowanie 26-.07-02.08.2013 w temperaturze 6°C

Rozlew do butelek 02.08.2013r. - wyszło 23x0,5l. Do refermentacji dodałem 74g krystalicznej glukozy Temperatura butelkowania 15°C

 

Poległem na filtracji :( i się poddałem - poszedłem spać; rano zastałem jedynie kilka litrów, ale pogmerałem trochę przy rurkach filtratora i ruszyło.Po gotowaniu otrzymałem 10,5 litra 14,5°Blg i dwa litry 8ki na startery. Planowałem otrzymać 12°Blg, ale nie będę rozcieńczał.

 

Aż się boję co będzie z filtracją przy Grodziskim. Chyba trzeba będzie grubiej pośrutować pszenicę.

post-5473-0-12849200-1382172917_thumb.jpg

Edytowane przez korzen16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj, jak przez moje ręce przetaczał się grejpfrut to mi się zrobiło żal, że tyle materiału się marnuje (mowa o skórkach) i tak sobie pomyślałem, że dodam go do mojej "słonecznej pszenicy" - ma to być przecież lekkie piwo na nadchodzące gorące dni. Rześkie, dobrze gazowane i będzie jeszcze dawało skórkami cytrusów. Przewidziałem dodanie ok. 20gr. na cichą na 10 litów piwa - zrobię mieszankę z grejpfruta, cytryny i mandarynek (akurat na składzie w magazynie :okey:) w stosunku 1:1:2 .

 

Żebym nie musiał ich gotować (dezynfekować) to włożę je do szczelnego pojemniczka (trzeba będzie podwędzić coś z kuchni) i dodam 50ml spirytusu i pozostawię to na jakiś czas, intensywnie mieszające od czasu do czasu. A następnie całość dodam przy przelewaniu na cichą.

W pierwszej opcji myślałem o zalaniu tego nadwęglanem, ale spiryt wydaje mi się środkiem bardziej "naturalnym" i zdecydowanie bardziej "tolerowalnym" przez organizm. :smilies:, więc wybór padł na niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

'Wybuchł mi dzisiaj bączek ze Stoutem. Ciekawa sprawa, bo

pozostałe butelki w porządku'... Zważyłem butelkę 0.33ltr i jest ~200gr bezzwrotna a 240 i niektóre nawet 290gr zwrotne. Mam też kilka z lat 70 z zapinkami ceramicznymi i to jest masa, np stara 0.5ltr waży aż 530gr a np z browaru 'Mirosław' zwrotna 320gr a bezzwrotne tylko 270gr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elroy ok. Wybuchające butelki są często opisywane, tu też użytkownik w czerwcu opisał granata. W opisach warek często piwowarzy piszą ile i czym refermentują w butelkach (tu wstawiłem z czystej ciekawości pomiar masy opakowania szklanego)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Incydent wiąże raczej z mechanicznym uszkodzeniem szkła przed butelkowaniem, które przegapiłem, niż z jego masą=grubością szkla. Pozostała częśc warki wydaje się byc w porządku.

Edytowane przez korzen16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.