Skocz do zawartości

Zestawy, cukier, nagazowanie, gar, drożdże, fermentacja cicha - wiele pytań naraz.


heaton124

Rekomendowane odpowiedzi

Słabo szukałeś. Ten sklep to jeden z podstawowych sklepów w których się zaopatrujemy i prowadzi go forumowa dori. Polecam

Dzięki. Na wszystkich 'topowych' stronach, typu ceneo, opineo, kuptanio, sklepy24 (a przynajminej topowych wg. google) nie ma ani jednej oceny ^^.

A co do zestawu, to co myślisz?

Hmm. Ja to bym kupił wszystko oddzielnie. Tak zresztą sam zrobiłem. Wychodzi taniej jak kilku rzeczy z zestawu się nie bierze. Na przykład te plastikowe łyżki słyszałem że się łamią, ja kupiłem za 3 zł drewnianą w okolicznym sklepie. Siateczka do gotowania chmielu też by mi nie była potrzebna. Wężyk kupiłem w motoryzacyjnym, wychodzi kilka zł taniej za metr. Podobno taki jak ja używam jest gorszy, ale żadnych złych efektów z jego stosowania nie zauważyłem. Ale ogólnie zestaw wygląda nie źle. Jeszcze tylko gar ze 40 litrów i filtrator z oplotu i można zacierać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm. Ja to bym kupił wszystko oddzielnie. Tak zresztą sam zrobiłem. Wychodzi taniej jak kilku rzeczy z zestawu się nie bierze. Na przykład te plastikowe łyżki słyszałem że się łamią, ja kupiłem za 3 zł drewnianą w okolicznym sklepie. Siateczka do gotowania chmielu też by mi nie była potrzebna. Wężyk kupiłem w motoryzacyjnym, wychodzi kilka zł taniej za metr. Podobno taki jak ja używam jest gorszy, ale żadnych złych efektów z jego stosowania nie zauważyłem. Ale ogólnie zestaw wygląda nie źle. Jeszcze tylko gar ze 40 litrów i filtrator z oplotu i można zacierać :)

 

W takim razie też poszukam.

Tak w ogóle, to rozumiem że do brew kitów nie nada się zwykła zimna woda z kranu? Lepiej zaopatrzyć się w baniaki wody?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy jaką masz wodę w kranie. Są miasta gdzie nawet herbata nie smakuje, a w innych można pić wodę prosto z kranu i jest dobra. Robiłem najpierw na wodzie baniakowej, teraz robię na kranówce i nie wyczuwam żadnej różnicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak z Twojej wody wychodzi dobra herbata to i do piwa się nada:-)

 

Z twardej wody herbata wychodzi marna w smaku, mętna i z szklistą powłoką na powierzchni, a jednak do ciemnych piw taka woda nadaje się idealnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, tak tylko żeby zakończyć temat.

Wstawiłem dziś pierwsze 'piwo'. Brzeczka miała tylko około ~10,5stopni Blg, trochę mało chyba?

Po drugie, zupełnie nie pomyślałem i wszystko robiłem w łazience, a po dodaniu drożdży i zamknięciu fermentora olśniło mnie, że muszę to przenieść. No i przeniosłem, ale delikatnie przez przypadek na pewno to wymieszałem. Nie będzie problemów, jeśli te drożdże się tam przez przypadek troszkę wymieszały?

 

Dzięki z góry za wcześniejszą już pomoc ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile Ci wyszło brzeczki w litrach i ile miało mieć blg wg przepisu? Przy kilku pierwszych warkach prawie każdemu wychodzi mniej niż powinno, kwestia wprawy. A wymieszanie to absolutnie nic złego - w jaki sposób napowietrzyłeś brzeczkę? Ja dodaję drożdże, po czym stawiam fermentor na piłce i naprawdę intensywnie wstrząsam / mieszam przez 5 minut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzeczki w litrach wyszło ~23,3l, trochę za dużo wlałem wody w sumie. W przepisie nie widziałem podanej konkretnej wartości, nie zwróciłem uwagi i wywaliłem, najwyżej zaraz poszukam.

Napowietrzyłem po prostu mocno mieszając ją przed dodaniem drożdży, no i wodę wlewałem dość mocnym strumieniem. Dzięki za rozwianie wątpliwości ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z 10,5 BLG też może wyjść dobre piwo.

Ja swoje pierwsze (i jak na razie jedyne) zrobiłem na 10 BLG i jest bardzo dobre. Może i mało alkoholu, nie jest zbyt mocno treściwe, ale i tak nie zamieniłbym na żadne sklepowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

większość dzielnic Gdańska ma dobrą wodę, można sprawdzić niektóre parametry na stronie Saur Neptun

 

moja osobista przygoda z brewkitem to tylko jedna warka, z zestawu na 23 litry zrobiłem 18,5 litra z niewielkim dodatkiem cukru (szklanka), bez fermentacji cichej w szklanym balonie z rurką, więc mogłem poobserwować :roll:

butelkowałem po 10 dniach w 1,5l PETy bez mierzenia BLG

pierwsze wrażenia pozytywne chociaż czuć było drożdżami, ale spieszyło mi się do próbowania i dość szybko znikło ;)

 

z dwojga złego lepiej zrobić mniej o wyższym ekstrakcie niż cienkusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po drugie, zupełnie nie pomyślałem i wszystko robiłem w łazience, a po dodaniu drożdży i zamknięciu fermentora olśniło mnie, że muszę to przenieść.

 

nie przejmuj się łazienką moje dwie pierwsze warki tez trzymałem w łazience w temp ok 25 st C i nic sie ni stało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj też, że rezygnacja z cichej jest rezygnacją z procesu przelewania do innego fermentora, a nie skróceniem czasu fermentacji - jeśli zostajesz wyłącznie przy burzliwej, zostawiasz na niej piwo na tyle czasu ile miała trwać cicha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po drugie, zupełnie nie pomyślałem i wszystko robiłem w łazience, a po dodaniu drożdży i zamknięciu fermentora olśniło mnie, że muszę to przenieść.

 

nie przejmuj się łazienką moje dwie pierwsze warki tez trzymałem w łazience w temp ok 25 st C i nic sie ni stało

Hm, no tak. Tak czy inaczej już to ruszyłem, z powrotem zanosić do łazienki nie będę :smilies: .

Pamiętaj też, że rezygnacja z cichej jest rezygnacją z procesu przelewania do innego fermentora, a nie skróceniem czasu fermentacji - jeśli zostajesz wyłącznie przy burzliwej, zostawiasz na niej piwo na tyle czasu ile miała trwać cicha.

Wiem, wiem, planuję jak już skończy bulgotać sprawdzić poziom cukru, poczekać dzień - dwa, sprawdzić jeszcze raz i rozlewać jak nie ruszy.

Swoją drogą, jak otworzę fermentor żeby sprawdzić poziom cukru, stanie się coś jak to wszystko wymieszam? Tylko pytam, z czystej ciekawości.

 

EDIT:

No, to kolejna rzecz na którą trzeba zwrócić uwagę:

-upewnij się sto razy, że fermentor z kranikiem, ma owy kranik dobrze dociśnięty ;)

Straciłem przez 5godzin ~0.15 litra, więc w sumie sporo.. Z tego co wyczytałem w dzienniku crosis'a, też miał kiedyś taki problem, więc zrobiłem to co on - łapę "wysterylizowałem" i dokręciłem kranik... Zobaczymy co będzie.

Mam wrażenie, jakbym ten kranik najpierw dokręcił prowizorycznie, a potem już tak zostawił i zapomniał, bo strasznie słabo był zamocowany, heh.

Edytowane przez heaton124
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze koty za płoty. Nie mieszaj przy pomiarze cukru bo niepotrzebnie napowietrzysz brzeczkę. Jak chcesz zamieszać to zrób to zanim zdejmiesz pokrywę, wówczas tlen się nie dostanie. Ja czasem właśnie tak mieszam fermentatorem żeby drożdże ruszyć z dna by lepiej dojadły, ale wtedy nie otwieram tylko czekam ze 3 dni :)

Z jakiego kita to robiłeś? W jakiej temperaturze fermentujesz?

Edytowane przez arek-lin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dzień dobry zostaw dwa tygodnie, nie patrz na koniec bulgotania. Dopiero potem zacznij mierzyć. Ta cicha, którą teoretycznie pomijasz, a tak naprawdę laczysz z burzliwą służy też klarowaniu piwa.

 

Pamiętaj: bulkadelko to tylko dodatek, a nie wskaźnik fermentacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś przed 7 zaczęło bulgotać, więc po 12 godzinach jakoś :). Fermentuje w temperaturze ~20stopni, więc myślę że jest okej, a robię konkretnie tego IPA, z dodatkiem 1,7kg ekstraktu słodowego.

crosis, to, że to służy do klarowania piwa wiem - czytałem o tym nawet gdzieś, że podobno fermentując bez cichej piwo wychodzi nawet klarowniejsze, ale pewnie opinie są podzielone.. Nie wiedziałem jednak żeby czekać dłużej na rozlew w związku z tym. Myślałem, że gdy poziom Blg nie będzie się zmieniał powiedzmy przez te 2 dni, to mogę do rozlewać do butelek, dodawać cukru i fermentować wtórnie przez te ~3tyg (chociaż w praktyce wiadomo jak to wygląda :))

Poczekam w takim razie 2 tygodnie i zobaczę co się dzieje.

Dzięki wszystkim za pomoc ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak szybko przebiega ta najgwałtowniejsza część fermentacji (zżerająca ~80% zjadalnych cukrów) zależy od wielu czynników. Mi czasem piwo schodziło powiedzmy w 3-4 dni ostrej fermentacji do poziomu np 4 BLG. Potem żeby zejść do 3 zajmowało mu grubo ponad tydzień.

 

Fakt, piwo bez cichej może być klarowniejsze, ale jak już było napisane - ty tak naprawdę nie "rezygnujesz z cichej", Ty tak naprawdę ją przeprowadzasz, ale w tym samym zbiorniku. Sumaryczny czas, czy z przelaniem na cichą, czy bez tego - powinien być taki sam.

 

Masz to na początku tej strony:

 

Pamiętaj też, że rezygnacja z cichej jest rezygnacją z procesu przelewania do innego fermentora, a nie skróceniem czasu fermentacji - jeśli zostajesz wyłącznie przy burzliwej, zostawiasz na niej piwo na tyle czasu ile miała trwać cicha.

 

Ten czas jest potrzebny na spokojne dojedzenie jakichś resztek, opadnięcie drożdży na dno, ale też wstępne ułożenie się smaków piwa.

 

Żeby to sprawdzić, zmierz piwo po tygodniu i wypij próbkę, najlepiej też strzel fotkę. Zobacz, czy czujesz goryczkę, co dominuje, co jest najsilniejsze, jaki jest zapach. Potem zrób to przed butelkowaniem, na zielonym piwie - zobaczysz wtedy różnicę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

crosis, czyli zostawię fermentor, niech stoi przez tydzień, sprawdzę poziom Blg, posmakuję (lepiej probówką czy wysterylizowany areometr do środka?), zamknę i na conajmniej kolejny tydzień. Później regularnie co 2 dni sprawdzać czy poziom Blg się zmienia czy nie, czy po prostu zostawić jeszcze na jakiś czas piwo do klarowania i rozlewać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są różne szkoły, ale ja na Twoim miejscu przez 2 tygodnie bym nie ruszał, potem sprawdził w odstępie 2 dni Blg (poziom i czy spada, wysterylizowaną szklanką pobrać do menzurki/probówki i zmierzyć), potem zostawił jeszcze na tydzień i wtedy rozlewał, nie wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Dla mnie 2 tygodnie piwo po prostu nie istnieje. Stoi sobie, ale nic z nim nie robię - no, chyba, że nic się tam nie dzieje (kompletnie nic). To już inna historia.

 

Generalnie mój sposób pobierania próbki to zassanie przez dziurkę w pokrywie do dużej strzykawki (połączonej z wężykiem, który wcześniej dezynfekuję), potem do próbówki i pomiar BLG oraz temperatury.

 

To wydaje mi się najbezpieczniejsze. Fermentuję w piwnicy, mam tam też słody, wina, moczące się butelki - definitywnie nie chcę tam otwierać wiadra i zaglądać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.