Skocz do zawartości

Zestawy startowe


Jomal

Rekomendowane odpowiedzi

Dwa to minimum, nawet jeśli nie robisz cichej. W jaki sposób chcesz rozlewać piwo bez drugiego fermentora?

 

wężykiem/ rurką do butelek- a to tak nie można czy nie wskazane?

Powodzenia :smilies:

 

dziękuje sobie radze i nie widzę problemów i tak nie stawiam na cichą i mam osad w butelce i uważam przy wlewaniu i to nie jest problem . dla mnie początkującego . Ale i tak rozważam kupno drugiego fermentora

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaproponowałbym Ci taki zestaw (ceny oparte na HB):

dwa wiadra (jedno z kranikiem, dziurką i rurką), areometr ze szklaną próbówką (ale taniej możesz kupić w obi albo casto, tudzież w realu), kasplownica eterna za 55 pln [starowar] (greta mi się zepsuła i zaczęła urywać szyjki, a eterna to porsche ręcznych dwuramiennych kapslownic), 100 szt kapsli (chociaż polecam kupić maksymalnie dużo, na dłuższą metę wyjdzie taniej), rurka z zaworkiem + brewkit coopersa. Razem < 220 PLN bez wysyłek. Wężyk kup w casto. Termometr spokojnie kupisz w wielu źródłach taniej niż w sklepie piwowarskim.

Jak ma być bardziej oszczędnie, to faktycznie powyższa propozycja brzmi rozsądnie. Dodał bym tylko, że wężyki z castoramy są bez atestu do spożywki, ale np w leroy lub brico są ok (musisz szukać symbolu kielisza i widelca). Termometr w zasadzie nie jest Ci w ogóle do brewkitów potrzebny, natomiast zamiast coopersa możesz kupić np. to:

http://www.homebrewing.pl/piwo-jasne-ale-11st-blg-zestaw-surowcow-p-308.html

a jeszcze lepiej jak sam nachmielisz ekstrakty:

http://www.homebrewing.pl/piwo-jasne-ale-12st-blg-zestaw-surowcow-p-155.html

Nie rezygnuj z rurki do rozlewu z zaworkiem, mała rzecz, a cieszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie naprawde bardzo mi pomagacie i zaczyna mi sie klarować obraz tego ale narazie w głowie, w przyszłości zamierzam zacierać, ale zaczne od ekstaktów, bo pierwsze sie trzeba nauczyć chodzić, żeby móc biegać :)

crosis ciekawa propozycja, dzięki Ci za nią, poważnie ją rozważam i już biore sie za szukanie po sklepach :)

Pytanie początkującego : po fermentacji w 1 zbiorniku podczas przelewania do drugiego zlewam tylko znad osadu czy całość razem z nim i jest on w jakiś sposób filtrowany ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mając drugie wiadro robisz tak:

przelewasz z wiadra fermentacyjnego (bez kranika) do rozlewowego (z kranikiem), tam dodajesz odmierzony, rozpuszczony w wodzie cukier (odpuszczasz sobie miarkę i sypanie do butelek) i za pomocą rurki z zaworkiem grawitacyjnym rozlewasz.

 

Posiadam dwa wiadra bez kranika :P Rozlewam poprzez wezyk z pompka, zakonczony rurka z zaworkiem.Bez kranika tez da sie zyc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z ciekawości:

- to pytałbym dalej:

Jak chmielić na zimno? Jak prowadzić fermentację lagerów? Jak dodawać inne fajne rzeczy typu owoce, chipsy?

Ja rozumiem, że można zamiast Grifo kupić młotkową, albo zamiast termometru za 100zł ten za 20zł, ale drugi fermentor za 20-i-kilka zł to żadna fanaberia a wygibusy z jednym baniakiem to żadna husaria.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie początkującego : po fermentacji w 1 zbiorniku podczas przelewania do drugiego zlewam tylko znad osadu czy całość razem z nim i jest on w jakiś sposób filtrowany ?

Zlewasz znad osadu, starasz się by drożdże zostały w tym pierwszym wiaderku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

olo333 czytałem że aby zaszczepić nastaw drożdżami to trzeba mieć temperature 25 stopni i na początku tylko do tego potrzebny był by termometr. Narazie skupie się na nachmielonych ekstraktach, bo póki co to wszystko i tak wygląda jak czarna magia :) Doceniam Twoją pomoc i dziękuje.

Edytowane przez Jomal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie zakładam, że w tym temacie ktoś z pytających o sprzęt chce chmielić na zimno - wyraźnie mówimy piszą tutaj o brewkitach - i w ich przypadku raczej się tego nie robi.

 

Pytałem faktycznie z ciekawości, bo wg mnie w ten sposób zawsze jednak zaciągnie się więcej osadu do ostatnich butelek, albo zostawi się po prostu piwo do wylania razem z osadem (z brewkitów raczej nikt nie zbiera gęstwy).

 

 

Mając drugie wiadro robisz tak:

przelewasz z wiadra fermentacyjnego (bez kranika) do rozlewowego (z kranikiem), tam dodajesz odmierzony, rozpuszczony w wodzie cukier (odpuszczasz sobie miarkę i sypanie do butelek) i za pomocą rurki z zaworkiem grawitacyjnym rozlewasz.

 

Posiadam dwa wiadra bez kranika :P Rozlewam poprzez wezyk z pompka, zakonczony rurka z zaworkiem.Bez kranika tez da sie zyc :)

 

Samael: jasne. Też tak zacząłem. Po pewnym czasie znalazłem po prostu prostsze i efektywniejsze rozwiązanie. Dzięki temu rozlewam 20l piwa w godzinę razem z myciem wiader i posprzątaniem po sobie tak, że lepsza połowa nie ma żadnych zastrzeżeń ;) Nie martwię się osadem, nie rozsypuję cukru po szyjkach, a czasem i po okolicy :)

 

 

olo333 czytałem że aby zaszczepić nastaw drożdżami to trzeba mieć temperature 25 stopni i na początku tylko do tego potrzebny był by termometr. Narazie skupie się na nachmielonych ekstraktach, bo póki co to wszystko i tak wygląda jak czarna magia :) Doceniam Twoją pomoc i dziękuje.

 

Owszem, ale jak chcesz zaoszczędzić to nie potrzebujesz tutaj termometru używanego normalnie do zacierania. Ja na początku stosowałem akwarystyczny rtęciowy, a kosztował grosze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

olo333 czytałem że aby zaszczepić nastaw drożdżami to trzeba mieć temperature 25 stopni i na początku tylko do tego potrzebny był by termometr. Narazie skupie się na nachmielonych ekstraktach, bo póki co to wszystko i tak wygląda jak czarna magia :) Doceniam Twoją pomoc i dziękuje.

 

Uwierz,ze to na prawde prosty proces.Moze to wyglada na czarna magie,ale nie jest.Przekonasz sie po pierwszej warce :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla drożdży z brewkitów trzeba mieć temperaturę pokojową, albo lepiej nawet trochę niższą, co można ocenić metodą organoleptyczną przez dotyk fermentatora;). A jeżeli nie ufasz swoim zmysłom, to możesz dla takiego zakresu temperatu kupić jakiś prosty termometr, ja np. mam taki do mierzenia temperatury serwowanego wina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z ciekawości:

ile zajmuje Ci taki rozlew?

ile mniej więcej piwa zostaje Ci nad osadem i nie da się już go sensownie zlać bez wzburzania osadu?

 

jeżeli to o mnie chodzi to nie mierzyłem ile czasu to zajmuje a ostatnio ostatki wlewam do peta na próbę nagazowania i jakoś idzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przekonuję do swoich racji, ale pamiętam swoje początki, ponieważ cały czas jestem na tym etapie ;) Teraz też za radą crosisa fermentuję w wiadrze bez kranika i przed butelkowaniem przelewam do wiadra z kranem.Każdy wypracowuje sobie jakieś sposoby i czasem warto z nich korzystać.Wydaje mi się jednak, ze wielu z Was zapomniało już jak zaczynali i za bardzo chcecie początkującego wyposażyć.Propozycje siateczek do chmielenia, chmielenie na zimno itp.itd. Kolega chce zacząć od gotowca.Kupi niezbędne rzeczy, pomęczy się troszkę i sam stwierdzi, że kilka gadżetów mu jeszcze brakuje, ale będzie się już cieszył z pierwszej warki.

Edytowane przez AG1929
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytałem faktycznie z ciekawości, bo wg mnie w ten sposób zawsze jednak zaciągnie się więcej osadu do ostatnich butelek, albo zostawi się po prostu piwo do wylania razem z osadem (z brewkitów raczej nikt nie zbiera gęstwy).

Crosis - oczywiście, że rozumiem kontekst Twojego pytania. Powtórzyłem je i dodałem swoje 3 grosze, żeby wzmocnić wcześniejszą wypowiedź olo333 :

 

Jak mu będziemy doradzać, jak na wszystkim ma dziadować i rzucać sobie kłody pod nogi, to się tylko do piwowarstwa zniechęci.

- za co daję "+".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadro z kranikiem może służyć jako kadź filtracyjna

 

w przypadku brewkitów wiadro z kranikiem może służyć do WSZYSTKIEGO, 1 cm osadu drożdżowego nikomu nie zaszkodził, w zestawie z homebrewing ma piro, miarkę do cukru, rurkę fermentacyjną, dobrać trzeba tylko brewkit wg uznania...

i jazda_:D

 

ps. na całą resztę przyjdzie czas (lub nie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie nie chodzi o to, żeby na wszystkim dziadować tylko nie kupować i przepłacać na początku za dużo, bo jak mówicie wszystko przyjdzie z czasem, każdy wyrabia swoje nawyki i wtedy trzeba będzie dokupywać i ulepszać zestaw pod własną wygode :)

Dam znać za jakiś czas co kupiłem, dziekuje za pomoc wszyskim, zapewne jeszcze bede miał do Was nie jedno pytanie :D

 

ps. raczej sie nie zniechęce tak szybko, chyba, że rece zaczną sie trześć i bede tłukł termometry :)

Edytowane przez Jomal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie nie chodzi o to, żeby na wszystkim dziadować tylko nie kupować i przepłacać na początku za dużo, bo jak mówicie wszystko przyjdzie z czasem, każdy wyrabia swoje nawyki i wtedy trzeba będzie dokupywać i ulepszać zestaw pod własną wygode :)

Dam znać za jakiś czas co kupiłem, dziekuje za pomoc wszyskim, zapewne jeszcze bede miał do Was nie jedno pytanie :D

 

ps. raczej sie nie zniechęce tak szybko, chyba, że rece zaczną sie trześć i bede tłukł termometry :)

ale szczególnie "ostrożnie" obchodź się z LP :smilies::beer: Od tego, w dużym stopniu. zależy przyszłość Twojego piwowarzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.