Skocz do zawartości

hmm... pierwszy post


reeb

Rekomendowane odpowiedzi

nieco osmielony przez Dori... postanowilem popelnic 1-wszy post (wlasny oczywiscie),

od co najmniej dwoch-trzech lat jestem biernym fanem pifka domowej 'roboty'

a to za sprawa hmm.. pewnego znanego portalu-forum promujacego ten trunek

oraz degustacji cudzych wyrobow

mam nadzieje, ze czas i 'okolicznosci przyrody' pozwola dolaczyc -aktywnie-

do grona warkowiczow :)

pozdr. &P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nieco osmielony przez Dori... postanowilem popelnic 1-wszy post (wlasny oczywiscie),

od co najmniej dwoch-trzech lat jestem biernym fanem pifka domowej 'roboty'

a to za sprawa hmm.. pewnego znanego portalu-forum promujacego ten trunek

oraz degustacji cudzych wyrobow

mam nadzieje, ze czas i 'okolicznosci przyrody' pozwola dolaczyc -aktywnie-

do grona warkowiczow :)

pozdr. &P

Witam :)

i mam nadzieję, że niebawem podzielisz się wrażeniami z pierwszego warzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...i mam nadzieję, że niebawem podzielisz się wrażeniami z pierwszego warzenia :)

u mnie 'niebawem' jest hmm... nieco wzgledne :)

w kazdym badz razie PLAN jest, a to najwazniejsze.

kwestia wygospodarowania czasu...

 

...pomożemy przy warzeniu

na obecnym etapie licze na wsparcie mentalne :)

 

jak na razie to czynie silne ruchy w kierunku dosprzetowienia

warzelni ... po uprzednich wyczynach sprowadzono moje

experymenta do poziomu garazu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to byl raczej akt desperacji :)

 

przestalo mnie zwyczajnie bawic, to ze po dwoch dniach

nie moglem znalezc 'marketowej' szynki w miejscu, w ktorym ja pozostawilem

pomijajac fakt jej samoistnego 'przemieszczania' :)

pozostala kwestia jej watpliwego aromatu i koloru...

 

a piwo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... wyrób ...

to zdecydowanie prostsze :) przynajmniej teoretycznie

i nie jestes zdana na fanaberie drozdzy...

aaaa i balingometr zbedny ...

ale warto posiadac kota i garaz... tak na wszelki wypadek :)

No nie wiem, dla mnie chyba jednak produkcja piwa jest prostsza :)

 

Garażu się wkrótce dorobię, a i kotów sporo sie w pobliżu wałęsa :)

Ja mam o tyle komfortową sytuację, że nikt mi się do kuchni nie wtrąca, wręcz przeciwnie mój mąż omija ją szerokim łukiem (no chyba, że idzie po piwko do lodówki :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.