Skocz do zawartości

[piwolog] To już jest koniec


Pierre Celis

Rekomendowane odpowiedzi

To już jest koniec

Kończy się rok, zatem czas na krótkie podsumowanie. Postaram się zbyt długo nie przynudzać, żebyście zdążyli zakupić dobre piwo celem
celebracji imienin Sylwestra.

Wydarzenia roku:

  • Piwne premiery – to był rok wyjątkowo dużej ilości premier. Wśród nich kilka prawdziwych perełek.
  • Nowe style na naszym rynku – sweet stout, american stout, amber ale, sahti, dubel i tripel, extra special bitter, brown ale, coffee stout, russian imperial stout, india pale ale.
  • Piwne festiwale. Prym wiodą Festiwal Birofilia w Żywcu i wrocławski Festiwal Dobrego Piwa. Jest też kilka nowych inicjatyw, które z pewnością będą kontynuowane i mam nadzieję zdobędą taką renomę jak wyżej wymienione.
  • Grand Champion. Duży sukces dymionego koźlaka, który rozszedł się jak świeże bułeczki. Na pohybel tym, którzy wieszczyli mu komercyjną porażkę.
  • Nowe Browary. AleBrowar wszedł na rynek z hukiem i znakomitym piwem. Artezan otworzył się bez pompy, ale nadrabia jakością. Tomek Kopyra testuje w Widawie swoje odważne receptury, a Krzysztof Kula opracował znakomite Red AIPA dla zielonogórskiego Hausta.
  • Blogerzy. Pierwsze spotkanie “branży”, które odbyło się pod koniec września, dało nam pozytywnego kopa. Wspólna akcja z okazji Dnia Stoutu i ciągła praca nad jakością naszych działań pozwala radośnie spoglądać w przyszłość.
  • 10 lat Ciechana. Aż się nie chce wierzyć, że to tak szybko zleciało. Szacunek dla Marka Jakubiaka za zaangażowanie w ratowanie pięknych browarów (Lwówek Śląski, Bojanowo), za nowe piwa i za jakość, która nie schodzi poniżej dobrego poziomu.
  • Multitapy. Dociera do nas powoli moda na knajpy z kilkoma kranami, z których rotacyjnie leją się znakomite piwa, czasem nawet takie zza oceanu. Na razie tylko kilka miast może się pochwalić takimi przybytkami, ale wydaje mi się, że jest miejsce dla kolejnych tego typu lokali.
  • Medale dla Portera Warmińskiego i Orkiszowego z miodem. Brawo dla browaru Kormoran za międzynarodowy sukces i przede wszystkim za znakomite piwa (przynajmniej te dwa ;)
  • Piwowarzy domowi. Jest nas coraz więcej, ale co najważniejsze – profesjonalizujemy się. Jedni budują/organizują własne browary (Artezan, Pinta, Alebrowar) inni współpracują lub pracują w browarach (Brovaria Gdańsk, Browarmia, Haust, Widawa, Jabłonowo/Manufaktura). Rodzą nam się piwni celebryci, że wspomnę tylko takie nazwiska jak Kopyra, Saks czy Chmielarz.
  • Browar Rzemieślniczy – Artezan. Nowa jakość na polskim rynku. Trzech piwowarów dokonało rzeczy niemożliwej – samodzielnie od podstaw zbudowali i przepchnęli przez toporną maszynę urzędniczą nowy browar. Warzą z pasją i odwagą, stawiając przede wszystkim na jakość. Do tego chętnie nauczają innych jak otworzyć browar.

Wtopy roku:

  • Marazm. Wiele browarów “regionalnych” jedzie na swojej “renomie”. Jeśli wypuszczają coś nowego, to jest to zwykle słodkie, aromatyzowane, chemiczne. Nie tak wyobrażam sobie piwną rewolucję. Pozytywnie odznaczył się jednak Kormoran (medale, Weizenbock, Orkiszowe z czosnkiem), Manufaktura Piwna (Pils, Bury Kocur, Jeden Chmiel) i Fortuna (przyzwoite Miłosławy, nowe Komesy z pięknym kielichem).
  • Antidotum – kukułcze jajo wśród browarów kontraktowych. Opakowania piękne, piwa nudne, wykonanie fatalne.
  • Rekord. Zanotowaliśmy w kraju rekordowe spożycie piwa. Dlaczego zatem wtopa? Bo znakomitą większość spożycia stanowi piwo z dolnej półki.
  • Spryciarze – Łebskie i Łomża/Żabka. Pierwsi sami sobie przyznają medale, drudzy udają mały browar i kopiują jego etykiety.
  • Ceny. Rozumiem, że dobre niszowe piwo musi kosztować i czasem jestem w stanie wysupłać sporo na zakup znakomitego trunku. Nie zgadzam się jednak z przesadnym pozycjonowaniem cenowym niektórych marek.
  • Butelki zwrotne. Utrzymuje się tendencja do pakowania piwa w opakowania jednorazowe. Szkoda, bo odbija się to na jego cenie. Raz, że konsument musi dopłacić za opakowanie. Dwa, że koszt utylizacji też spada na konsumenta/podatnika, choć nie jest to koszt oczywisty i bezpośredni.

Sumarycznie spotkało nas pod piwnym względem więcej dobrego niż złego. To był naprawdę udany rok. Przyszły będzie z pewnością jeszcze ciekawszy!

Na koniec życzę wam udanego sylwestrowego szaleństwa i samych dobrych piw w 2013 roku.

A już za dni kilka postaram się przedstawić zapowiedź tego, co czeka nas w nadchodzącym roku.

Bądźcie czujni!


1794 b.gif?host=bimbelt.wordpress.com&blog=17

Wyświetl pełny artykuł
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.