Skocz do zawartości

Ustnik do wężyka


korzen16

Rekomendowane odpowiedzi

Przemierzając dziś bezkresne aleje jednego z popularnych marketów budowlanych znalazłem rozwiązanie moich dylematów na temat zaciągania brzeczki "ustyma".

Jak "uszlachetniałem" ;) wino w procesie destylacji, wtedy jeszcze pod czujnym okiem ojca, problem czy technika tzw "spuszczania z butla" nie był istotny ponieważ i tak wszystko szło w "rurę" :lol:. W przypadku brzeczki, jak sadzę ma to znaczenie, bo może grozić np infekcją. Przy pierwszej warce, przy przelewie z gara do pojemnika zastosowałem najpierw strzykawkę, ale efekty były niezadawalające i skończyło się na gruszce co wymagało dodatkowej pary rąk, niestety!!! Wszystkie pompki i elektryczne gadżety jakoś do mnie nie przemawiają, a "ustyma" jakoś mi tak nie zręcznie ;)

Zawsze uważałem, że najlepsze są rozwiązania najprostsze i oto dzisiaj przechadzając się po zatłoczonych regałach mój wzrok zatrzymał się na chwilę na jakimś silikonie czy innym półpłynnym wyrobie i dostałem olśnienia. Każda tuba zaopatrzona jest z dozownik (stożkowa nakręcana końcówka), z której postanowiłem wykonać ustnik. Ma tą zaletę że pasuje do różnych rurek z racji swej stożkowej budowy. Gdzieś na forum natknąłem się na pomysł wkładanie rurki w rurkę, ale to uważam za rozwiązanie wygodniejsze. Kontakt ust z wężykiem zerowy - po zaciągnięciu wyjmuję ustnik

post-5473-0-48833600-1356732378_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze uważałem, że najlepsze są rozwiązania najprostsze

A może wystarczy umyć :beer: i wysuszyć zęby :D . Od kilkunastu warek zaciągam "ustyma" nawet jak przelewam na cichą, i nic się złego nie wydarzyło.

 

Mikrobiolog to może nie jestem ale żyję w przekonaniu że większe znaczenie ma to czy naczynia z których/do których przelewasz oraz wężyk są czyste niż to czy używasz paszczy czy też jakiejś aparatury, choć podzielam zdanie że gadżety i pompki elektryczne to jakaś siła "nieczysta".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

100 ml spirytusu doustnie, i dezynfekcja paszczy gotowa! ;)

 

pięc nieudanych podejśc i padne na ziemie ;) mam słabą głowę :smilies:

Przy takich proporcjach spirolu to po pięciu próbach nawet i mocna głowa mogłaby mieć problem z ustaniem na nogach :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś kiedyś pisał o rurce od długopisu, ale ten stożek to już profesjonalizm ;)

ba!! się lata :smilies:

Widzę jeszcze jedną zaletę takiego rozwiązania - kiedyś widziałem w telewizji jak panowie dmuchali w "balonik" za pomocą jednorazowych ustników (pewnie z powodów higienicznych jak, mniemam); wiec można przygotowac kilka takich wymiennych ustników i cała rodzina będzie mogła higienicznie zaciągac (spuszczac) brzeczkę :smilies:

Edytowane przez korzen16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

ba!! się lata :smilies:

Widzę jeszcze jedną zaletę takiego rozwiązania - kiedyś widziałem w telewizji jak panowie dmuchali w "balonik" za pomocą jednorazowych ustników (pewnie z powodów higienicznych jak, mniemam); wiec można przygotowac kilka takich wymiennych ustników i cała rodzina będzie mogła higienicznie zaciągac (spuszczac) brzeczkę :smilies:

 

Dokładnie o tym samym pomyślałem czytając pierwszego posta. Ostatnio wyrzuciłem taki ustnik, ale wydaje mi się, że by się nadał. Jak dorobię się kolejnego to sprawdzę. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.