Skocz do zawartości

Jeszcze raz o butelkach


Gość franc

Rekomendowane odpowiedzi

Jacenty, nie tylko Ty tutaj tak pisałeś. Ale jak widać są tacy, którzy piro nie chcą stosować, a wolą piekarnik ;)

Piro tak, ale potem płukanie i piekarnik...

Ale kombinujecie. Mycie butelek to czynność wcale nie tak ważna. O wiele ważniejsza jest czystość wszystkiego, co ma kontakt z fermentacją. Oczywiście nie ma mowy o jakimś osadzie z pleśni w butelkach, ale cała reszta to sprawa prosta. Po wypiciu piwa wystarczy przepłukać butelkę pod kranem z gorącą wodą, psiknąć do środka roztworem piro i znieść do piwnicy. Przed następnym wlewaniem piwa, butelki wstawiamy do zmywarki (jeśli ktoś nie ma, to ponowne przepłukanie gorącą wodą z kranu), następne psiknięcie piro i odstawienie na suszarkę. To wszystko.

a od zmywarki myjka parowa wydaje się dużo skuteczniejsza...

Edytowane przez AG1929
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacenty, nie tylko Ty tutaj tak pisałeś. Ale jak widać są tacy, którzy piro nie chcą stosować, a wolą piekarnik ;)

Piro tak, ale potem płukanie i piekarnik...

 

A później autoklaw

A potem piwko bez chemii w czyściutkiej butelczynie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A później autoklaw

 

po autoklawie wodorotlenek sodu... ;):D

 

Piwko bez chemii? zawiera tlenek diwodoru, etanol, dekstryny, alfakwasy i Bóg wie ile jeszcze ile innych chemicznych zagrożeń

Edytowane przez mimazy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak już butelka przejdzie cały proces mycia, wymrażania, pieczenia, gięcia i cięcia, a okaże się że we flaszce kwas, to dopiero taki koleś ma zagwostkę i temat na kolejny wątek :P

Edytowane przez przemo70
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam urządzenie parowe, tylko większe i mocniejsze innej firmy i raz zrobiłem test na 2 butelkach. Jedna była brudna (błoto, zaschnięty osad) a druga bardzo zapleśniała. Pierwsza po kilkunastosekundowej kuracji wyglądała na czystą, z drugiej większość pleśni zeszła, lecz pozostały te najmocniej trzymające się małe plamki. Jednak nie testowałem w praktyce butelek mytych myjką.

Tak jak już napisałem, czyścić to wyczyści, być może nawet i dezynfekuje bo po kilku sekundach temp w butelce jest już w okolicach 90C, ale to urządzenie za 70 będzie według mnie za słabe.

No i kupowanie myjki parowej specjalnie do butelek to głupia rzecz.

Edytowane przez karawela
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam urządzenie parowe, tylko większe i mocniejsze innej firmy i raz zrobiłem test na 2 butelkach. Jedna była brudna (błoto, zaschnięty osad) a druga bardzo zapleśniała. Pierwsza po kilkunastosekundowej kuracji wyglądała na czystą, z drugiej większość pleśni zeszła, lecz pozostały te najmocniej trzymające się małe plamki. Jednak nie testowałem w praktyce butelek mytych myjką.

Tak jak już napisałem, czyścić to wyczyści, być może nawet i dezynfekuje bo po kilku sekundach temp w butelce jest już w okolicach 90C, ale to urządzenie za 70 będzie według mnie za słabe.

No i kupowanie myjki parowej specjalnie do butelek to głupia rzecz.

Dzięki za odpowiedź. Myjka przyda się jeszcze do innych prac domowych, a tak jak wspomniałem nie będę nią czyścił tak zabrudzonych butelek jak opisałeś.Powinna się lepiej sprawdzać niż zmywarka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos butelek, mały offtop.

Czy ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, po jakim napoju mogła być taka butelka?

 

post-5019-0-58949200-1356959809_thumb.jpg

 

Znaleziona w lesie przy pozostałościach leśniczówki nieistniejącej od około stu lat (butelka raczej nie jest taka stara)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos butelek, mały offtop.

Czy ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, po jakim napoju mogła być taka butelka?

 

post-5019-0-58949200-1356959809_thumb.jpg

 

Znaleziona w lesie przy pozostałościach leśniczówki nieistniejącej od około stu lat (butelka raczej nie jest taka stara)...

Zapytaj na browar.biz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zalewam gorącą (~80-90oC) wodą z ClO2

Błąd. ClO2 tylko w zimnej wodzie. Z gorącej natychmiast ulatuje.

 

A jak się to ma do OXI. Jaka jest zalecana temperatura stosowania? Posiadam Oxi - odplamiacz z Auchanu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odplamiacze to nie to samo co ChemiproOxy. Zawierają oprócz nadtlenowęglanu wybielacze optyczne, związki powierzchniowo czynne i zapachowe. Krótko mówiąc konieczne jest płukanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OXI z marketu to tylko ~30% nadwęglanu sodu, czyli tego co nas interesuje najbardziej.

 

Ja po każdej chemii płuczę dodatkowo wrzątkiem. Co do butelek to najpierw do każdej wsypuję małą ilość piro - jedna mała łyżeczka plastikową od lodów, następnie trochę wrzątku. Po paru minutach po kolei wylewam z każdej butelki roztwór piro i płuczę wrzątkiem. Póki co nie złapałem jeszcze żadnego syfa ani w butelkach ani w fermentatorach.

Edytowane przez Celdur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

planuję przez noc zabijać bakterie na śmierć domestosem i mam kilka pytań:

czy wlać do każdej butelki po 50ml i wymieszać aby ścianki miały kontakt? czy może lepiej rozcieńczyć? (proporcje? zimna czy ciepła woda?)

zgaduję, że domestos wietrzeje po takiej akcji, więc do następnej partii sie ten roztwór nie nada?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja leję po kilka kropel do każej butelki . Całość zalewam wodą w kastrze budowlanej ( wchodzi około 50 butelek ) zalewam gorącą wodą po chłodzeniu brzeczki, do całości leję jakieś 50 ml domestosa jeszcze i po kilku godzinach butelki jak nowe. Trzeba pamiętać o bardzo dokładnym płukaniu takich butelek.

 

Taki sposób stosuje tylko do mycia zapuszczonych butelek. Dezynfekcji to chyba nie zostąpi , chyba żeby lać piwo odrazu po myciu :D Dokładnie wypłukane czekają na rozlew . I bezpośrednio przed rozlewem dezynfekcja piro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przed rozlewem piro będzie podane. chlor na wyplewienie kwiatków i innych badziewi.

 

ja mam takiego lenia, że jak już przeleję piwo do szklanki to puste butelki kapslem zatykam i tyle. niekiedy zdarzy się jakiś syf.

teraz mam "świeżą" skrzynkę po tyśkiem, która stała od roku w piwnicy. No i ona jest zarośnięta jak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam. Mysle, ze jak by kolege ktos poczestowal piwem i do szklanki wpadl by byl wielki glut to sory ale paw murowany, albo pil piwo z butelki i cos by mu nagle uroslo w ustach. Juz mi sie robi slabo. quhcik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.