Skocz do zawartości

Chłodzenie w celu klarowania


Krzyko

Rekomendowane odpowiedzi

W charakterystyce drożdży Danstar Windsor znalazlem taki zapis: "Szczep nieflokulacyjny, ale opadanie drożdży może być wzmożone schłodzeniem i użyciem środków klarujących i karuku."

Moje pytanie: jak w tym celu stosować chłodzenie brzeczki? Załóżmy, że fermentacja będzie przebiegać w temp. ok. 18-19oC. Na jak długo ją schłodzić, do jakiej temperatury i kiedy - pod koniec burzliwej czy na cichej?

Na ile ten zabieg jest skuteczny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli odfermentuje piwo do końca, to w czasie cichej można obniżyć temperaturę.

Raz stosowałem te drożdże, nie bawiłem się w obniżanie temp. Po czasie ok 2 m-cy wyklarowało się w butelce, tylko osad jest mało zwięzły i należy ostrożnie przelewać piwo do szkła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje pytanie: jak w tym celu stosować chłodzenie brzeczki? Załóżmy, że fermentacja będzie przebiegać w temp. ok. 18-19oC. Na jak długo ją schłodzić, do jakiej temperatury i kiedy - pod koniec burzliwej czy na cichej?

Na ile ten zabieg jest skuteczny?

 

Jeśli zależy Ci na klarownym piwie możesz zrobić ten zabieg zarówno na burzliwej jak i na cichej- ale musisz być pewien że fermentacja się zakończyła. Wg mnie do temperatury zbliżonej do 0 st. C a ile czasu to zajmie to zależy w jakiej temperaturze będziesz chłodził. Na zewnątrz wystaw, teraz temperatury ujemne to szybko się schłodzi, tylko jak będziesz niósł fermentor z powrotem do domu/ browaru to i tak "coś tam " zruszysz. Ja raz tak robiłem na cichej -przed rozlewem wprawdzie na innych drożdżach, piwo bardzo klarowne na czym akurat w Pilznerze mi zależało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a właściwie co ty chcesz osiągnąć ? ,myślisz,ze jak masz pylisty szczep to po tym zabiegu będziesz miał mocno wiążący czy jak.

piwo się wyklaruje w butelkach ,ale po prostu przy nalewaniu drożdże będą miały tendencje do podrywania się z dna i żadne klarowanie zimnem tego nie zmieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co chcę osiągnąć to chyba oczywiste ;) . Jeżeli czytam o drożdżach, których jeszcze nie używałem, że słabo flokulują, a nie przepadam za mętnym piwem, to szukam sposobu, żeby je sklarować. Jak rozumiem z Twojej wypowiedzi chłodzenie jest nieskuteczne. Tego właśnie od bardziej doświadczonych chcę się dowiedzieć - czy to coś da, czy lepiej sobie darować fatygi. Tymczasem jak widać opinie są podzielone...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każde piwo domowe musi być mętne i musi zawierać osad drożdżowy. Jeżeli chcesz mieć piwo klarowne to idź do sklepu i sobie kup klarowne.

Każdy Ci tu powie, że piwo domowe musi być mętne. Dlaczego ? Bo tak i koniec, piwo domowe nie może być klarowne. Mętne ma smak i wygląd tym się wyróżnia od sklepowego. Tak ma być. Jak wyklarujesz to usuniesz goryczkę, białka, taninę, które odpowiadają za smak piwa domowego.

To nie ważne że lubisz klarowne, my lubimy mętne i Ty też musisz je pokochać, powinieneś to zrozumieć, zaakceptować i nie klarować bo tego robić piwu domowemu nie można

Tak więc sobie zapamiętaj drogi kolego że mętne = piękno i ideał nawet kristall weizen domowy musi być mętny i z osadem.

pamiętaj o tym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co chcę osiągnąć to chyba oczywiste ;) . Jeżeli czytam o drożdżach, których jeszcze nie używałem, że słabo flokulują, a nie przepadam za mętnym piwem, to szukam sposobu, żeby je sklarować. Jak rozumiem z Twojej wypowiedzi chłodzenie jest nieskuteczne. Tego właśnie od bardziej doświadczonych chcę się dowiedzieć - czy to coś da, czy lepiej sobie darować fatygi. Tymczasem jak widać opinie są podzielone...

 

2 tygodnie w temperaturze bliskiej 0°C sklaruje każde piwo, jezeli nie chcesz czekać tak długo, użyj żelatyny.

 

Strategie schładzania mogą być różne, najbardziej bezpieczna to lagerowanie: doprowadzasz burzliwą do finalnego Blg, zostawiasz jeszcze 2-3 dni dla oczyszczenia piwa, najlepiej w temperaturze 2-3°C wyższej niż fermentacja, potem przelewasz piwo do innego pojemnika i schładzasz jak najniżej i trzymasz 2-4 tygodnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jacer poczytaj sobie posty sprzed 2 lat to zobaczysz, nawet ja w to uwierzyłem że piwo domowe musi być mętne :|

 

coder

masz w zupełności rację ale nie we wszystkim

 

piwo wyklaruje się w zimnie do danej temp. czyli jak wychłodzimy i lagerujemy piwo w temp 10 stC to będzie klarowne do tej temp.

natomiast jak takie piwo zabutelkujemy i wstawimy butelkę do temp 5 st to nam zmętnieje. Do klarowania nie polecam samej żelatyn, najlepszy efekt daje zol krzemionkowy = zelatyna hub hitozan. Głupi tego nie wymyślił jak stosują w browarach.

 

Sprawa wyglada następująco :

dla piwa górnej fermentacji 12 blg

 

2-3 tyg fermentacji burzliwej, gdy już blg nie spada, to jest wiemy na pewno że już piwo jest odfermentowane wstawiamy fermentator do lodówki lub innego pomieszczenia z jak najniższą temp na kilka dni 3-10 ( czyli lagerowanie) w zależności od użytych drożdży.

Po tym czasie mamy 2 opcje lub nawet 3

pierwsza to ostrożne przelanie do fermentatora z kranikiem i zwykły rozlew ( nie zawsze da się ta metoda usunąć zmętnienie na zimno)

druga opcja to wychłodzone piwo potraktować zolem ( typowy turbo klar lub inny)

trzecia najlepsza opcja to filtracja piwa przez ziemię okrzemkową ale to już zahacza dla was o perwersję ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi się wydaje ,ze kolega nie rozumie do końca pojęcia "słabo flokulują",zakładając ,ze piwo na takich drożdżach jest mętne,otóż NIE,po pewnym czasie,nawet 2 tygodniach(drożdże koelsch np.) masz totalnie klarowne,ale drożdże bardzo łatwo dają się poderwać przy nalewaniu,w odróżnieniu od mocno flokulujących,

wiec,albo przestajesz nalewać jak zaczynają lecieć,albo się tym nie przejmujesz i lejesz dalej,do pewnego momentu kiedy leci już muł totalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli to do mnie to zapewniam kolegę, że ja, aż za bardzo rozumiem pojęcie flokulacjia, długo mogę prawić na temat flokulacji koagulacji, adsorpcji, inkluzji, okluzji, przejściu zolu w żel i na odwrót :cool:

przez ten swój żałosny ironizujący post chciałem tylko podkreślić, że albo się przyzwyczaisz do stwierdzeń guru piwowarstwa domowego w PL, że piwo domowe mętne jest piękne lub poczytasz moje posty w których dałem alternatywę do mętnego piwa lub piwa z osadem. Piwo domowe może być klarowne i bez żadnego podrywającego się osadu drożdżowego i w dodatku może być w tej postaci smaczne. Zapewniam kolegę.

Edytowane przez bnp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to kolej na założyciela wątku. Cieszę się, że wypowiedzi ekspertów pozwoliły mi wzbogacić swoją wiedzę na interesujący mnie temat. Dziękuję wszystkim, ale szczególnie jacerowi. Gdyby nie jego wpis, to temat zapewne skończyłby się na tym, że Gold Ekspert bnp postawiłby mnie do kąta, a ja na zadane pytania nie uzyskałbym odpowiedzi.

Nie chciałbym uogólniać, ale wielokrotnie spotkałem się tu z wypowiedziami pod adresem różnych mniej doświadczonych uczestników Forum, kojarzących się jako żywo z "nie zadawaj głupich pytań", które słyszy dziecko od zniecierpliwionego rodzica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nikogo nie stawiam do kąta, co najwyżej mogę czasami postawić kogoś do konta :smilies:

już bez przesady chyba logiczne jest, że jak się zakłada temat np mam odprysk w emalii garnka wielkości główki zapałki co mam teraz zrobic ? to krew zalewa.

Tak czy inaczej jak się nie czyta to się ma konto :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Krzyko,

 

Niższa temperatura wspomaga osadzanie drożdży ale z powodzeniem można to zastąpić czasem. Jeżeli masz możliwość schładzania to stosuj na cichej o ile ją stosujesz.

Przy górniakach po tygodniu burzliwej stosuję 2 tygodni cichej w temperaturze około 17 stopni. Znakomita większość moich piw jest klarowna i przy umiejętnym nalaniu nie do odróżnienia wzrokowo* od piw filtrowanych.

 

Z mojego doświadczenia wynika, że jeżeli szczep jest flokujący (np. S-04) to tydzień, max dwa po zabutelkowaniu piwo jest już klarowne ze zwartym osadem na dnie. W przypadku nisko flokujących trzeba trochę dłużej poczekać ale prędzej czy później osad osadzi się i piwo będzie klarowne.

 

Reasumując: jeżeli masz możliwość schłodzenia na cichej to warto to zrobić (nawet jeżeli to kilka stopni). A jak nie schłodzisz to nic złego się nie stanie i piwo wyjdzie świetnie – daj mu więcej czasu jak chcesz aby było klarowne.

 

Pozdrawiam,

 

*Oczywiście można poznać po pianie i jej trwałości.

 

Edytowane przez Zwiazkowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.