Skocz do zawartości

Po prostu Piwo


Jossbosss

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich serdecznie Jestem z Wami już od jakiegoś czasu,ale jako "świeży " chłonąłem tylko wiedzę piwowarską W piątek nastawiam swoja pierwszą warkę z brew kitów.Postanowiłem zacząć od najprostszych sposobów,a potem stopniować i delektować się wyższymi stopniami wtajemniczenia.Zainspirował mnie Spiż wrocławski (choć rózne opinie słyszałem i czytałem) i zauroczył.Postanowiłem ruszyć (3 fermentatory)i o dziwo pomysł spotkał się z akceptacją szczególnie Żony ,co mnie bardzo raduje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem ruszyć (3 fermentatory)i o dziwo pomysł spotkał się z akceptacją szczególnie Żony ,co mnie bardzo raduje

Taka Żona to skarb! :)

Moja Lepsza Połowa jedynie toleruje moje warzenie, ale tym większą wdzięczność dla niej czuję z tego powodu. :)

Ogólnie witam i zachęcam do zgłębiania wiedzy piwowarskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja Narzeczona do mojego warzenia podchodzi bez entuzjazmu. Może jej się to nie podoba, ale cóż może powiedzieć... Jak poślubi - to już piwowara :) Mam nadzieję, że jak tylko posmakuje, to polubi piwo domowe..

 

Życzę samych udanych warek i gratuluję tolerancyjnej Żony :)

Edytowane przez Maryush
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitać piwowara!

Moja Narzeczona do mojego warzenia podchodzi bez entuzjazmu. Może jej się to nie podoba, ale cóż może powiedzieć... Jak poślubi - to już piwowara :) Mam nadzieję, że jak tylko posmakuje, to polubi piwo domowe..

A wydawałoby się, że narzeczone są bardziej tolerancyjne... Daj znać jak to będzie po ślubie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitać piwowara!
Moja Narzeczona do mojego warzenia podchodzi bez entuzjazmu. Może jej się to nie podoba, ale cóż może powiedzieć... Jak poślubi - to już piwowara :) Mam nadzieję, że jak tylko posmakuje, to polubi piwo domowe..

A wydawałoby się, że narzeczone są bardziej tolerancyjne... Daj znać jak to będzie po ślubie.

Nie omieszkam powiadomić, ale to dopiero w wakacje :)

U mnie problem jest z babcią - to na jej kuchni kaflowej chmielę i podejmuję próby suszenia słodu.. i to babcia ma dość mojego, jak to nazywa, "papłania". Ale nie jest źle. Ponarzeka, ponarzeka, ale poźniej to nawet doradzi i temperatury suszenia słodu przypilnuje, jak na cały dzień muszę wyjechać.. :)

 

Sorrki za offtopa :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.