Skocz do zawartości

[Blog Kopyra] Saint No More


Pierre Celis

Rekomendowane odpowiedzi

czyli nieświetny Xmas Ale Nastał taki czas (świąteczny), że pojawiły się, jak prezenty pod choinką, piwa… świąteczne. Takie też piwo wypuścił AleBrowar. Zapowiedzi już same w sobie zwiastowały spory dysonans, bo z jednej strony 55 IBU, a z drugiej dodatek … Continue reading

 

Wyświetl pełny artykuł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie wszędzie. A AleBrowar z tego co rozmawiałem z szefem naszego sklepu nie dostarczy nowych piw z różnych przyczyn. Z tego co czytałem na razie szału wielkiego nie ma, bo też i skąd. Za to jest już na Podkarpaciu Koniec Świata z Pinty, więc na Pintę można liczyć i powinno okazać się dużo lepsze niż inne premiery (takie trochę na siłę też).

Edytowane przez Bogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A cała przyjemność po mojej stronie ;)

 

Pinta z pewnością wspięła się na wyżyny i zamiast iść w temat "taki ładny, hamerykański" (jak hamerykańskie są etykietki Ale Browaru np.) poszła w coś czego nie było i co ma większy związek z tym co się dzieje (Święta, koniec świata) niż pokorne podążanie za modą-jakoś nie przypominam sobie, żeby styl Christmas ale był tak długo już zakorzeniony w Polsce jak pumpkin ale (gdzie Pinta mi też podpadła, ale zrehabilitowała się Sahti). Nie chcę jednak być odbierany, że jestem całą gębą za Pintą, bo wiele kwestii mi nie przypadło do gustu, za to chwalę ich za odwagę (nie wygenerowaną płaską modą), za rzetelność-piwo jest do kupienia, za uczciwość-cena jest rozsądna (8,40 vs. 10-15zł, bo słyszałem że inne premiery chodzą aż tak) mimo że piwo wymagało wielkich nakładów.

 

W dobrym kierunku poszedł Dziadek Mróz-z tego, co na razie czytałem, bo naturalnie tego piwa też u nas nie ma :(-ktoś chętny się podzielić/wymienić, ale przynajmniej wygląda na to, że nie jest przekombinowany i piwowarzy, którzy dobrymi piwowarami są bezsprzecznie, nie leźli w kwestie, o których pojęcia nie mają, co zaowocowało jak nisko oba Christmas'y są odbierane.

Edytowane przez Bogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziadka Mroza u ciebie nie będzie bo to nie było piwo dla wszystkich tylko dla zamawiającego. O AleBrowar trzeba się postarać, sam nie przyjedzie, jak nikt nie chce u ciebie w mieście nim handlować to nikt na siłę nie będzie wciskać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

I się zdziwicie, bo sam właśnie przyjechał-jako prezent od znajomych :P

 

Etykietka rzeczywiście odłazi w paru miejscach, ale przecież nie chodzi o taką ocenę. Piana jest przez chwilę, a też nie musi być zbita jak beton, bo to jednak Christmas ale ma być, więc dowolność w stylu hulaj dusza, piekła nie ma. Nastawienie miałem negatywne, po przeczytaniu wielu, naprawdę wielu opisów, tylko się ono potwierdziło, ale dajmy szansę, nie przemówi Sint (kto oglądał, wie o co lata).

 

Pomijając brak klarowności-raczej chyba nie była pożądana, przejdźmy do aromatu. Pachnie dobrze, coś między Staropramen dark a Kilikia dark, zapach dość typowy dla piwa ciemnego, wyczuwalna jest karmelowatość oraz East Kent Goldings, w dolnych nutach jest wanilia, miodu ani grama i Bogu dzięki tych szczap-istnieje obawa, że poszły w smak. Aromat jest dość gęsty, złożony, niewodnisty, niealkoholowy, więc mamy plusy. Smak-piwo jest krótkie, za dużo wanilii, która łączy się z tępym chmielem i drewnianymi taninami. Jeśli aromat zapowiada, że mogło być po belgijsku-ciekawie, bogato, to smak nas utwierdza, że to piwo to jest taki Św. Mikołaj jak ze mnie dyplomowany fizyk, jest po prostu jakiś hamerykański hobo, który się nie bał i ciuchy Mikołaja ten tego i teraz świruje.

 

Piwo nie ma skojarzeń z nastrojem Świąt, bo nie jest radosne, za drugim łykiem pojawia się jakaś czekolada, ale strasznie nieśmiało, piwo amatorskie, niedopracowane, na zasadzie-"odwal się, Świąt i tak nie będzie". Godzinę już siedzę w szkle i usiłuję znaleźć coś, coby mogło je uratować-aromat ok, nie powala, ale jest w miarę zachęcający, smak niestety strasznie ścięty, wanilia dodana na ser mater, nadal szukam miodu-co mnie przeraża, bo przecież jeśli się go dodaje, to raczej po to, żeby był, a nie żeby poszedł w tango z elfami. Biorąc pod uwagę informacje na kontrze, liczyłem, że będzie coś a'la Monty Python (Fuck Christmas czy Ho ho fucking ho), ale tego też tu nie ma. Mikołaj nieprawdziwy, Święta też z tektury, chmiele są dobrze umiejscowione, jest czekolada, wszystko, z opisu wynika, że ok, ale strasznie niepoukładane-czyli prezenty są, schluss je pod choinkę i hajda ni ma mnie. Do tego dochodzi kwestia ważności-miało premierę w grudniu, a ważne do stycznia??? 16 blg i piwo się skundli w miesiąc?

 

Zobaczymy co przyniesie Nowy Rok, ale w temacie Ale Browar-ani Ale ani browar, niestety i chyba Saint No More to rzeczywiście najsłabsza ich oferta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.