Skocz do zawartości

Szybka pianka:)


Romanos_P

Rekomendowane odpowiedzi

6 dni temu zabutelkowałem Dry Stouta. Zacieranie: 45" - 67°C i 10" - 72°C, potem MO.

 

Dzisiaj schłodziłem do ok 14°C w lodówce i otwarłem butelkę próbną (tam gdzie miałem dużo osadu drożdżowego). Nagazowanie w sam raz, a piana tylko podczas nalewania:( Jakbym źródlankę nalewał.

 

Co prawda mój pierwszy górniak BPA podobnie ma z pianą, ale ponoć tego typu piwa tak mają. Po Stoucie spodziewałem się obwitej i stabilnej piany, bo przecież zacieranie 72°C powinno ją wzmocnić.

 

Mój pils, miał fajną trwałą pianę. Czy jest szansa, że jeszcze piana się utrwali? Ewentualnie co zrobić, aby była trwalsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby była prosta odpowiedź na Twoje pytanie, to wszyscy byśmy mieli piękna pianę, a nie zawsze tak jest. Dodatek odrobiny słodu pszenicznego, podobno pomaga, nieprzesadzenie z wysyceniem (w żadna stronę) też. Poza tym z tego co pamiętam za pianę odpowiadają białka i na forum coś o tym było, ale nie pomnę gdzie.

Przede wszystkim - uzbrój się w cierpliwość, po 6 dniach w butelkach to dobrze, że ma gaz, a i pewnie się przegazuje z czasem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 6 dniach chciałbyś mieć fajną pianę? I to jeszcze w stoucie, który powinien być słabo nasycony. Uzbrój się w cierpliwość. Za miesiąc będzie dobre, o ile nie przegazowane, skoro już masz odpowiednie nasycenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.