Skocz do zawartości

Chłodzenie w innym zbiorniku niż gotowanie


mied_wie

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie dotyczące chmielenia\chłodzenia. Ja robie tak, że chłodze w innym pojemniku niż gotuje i chmiele. Zastanawia mnie czy do chłodzenia zlewacie brzeczkę pozbawioną chmielin czy chłodzicie razem z chmielinami? Oczywiście pytanie dotyczy chmielenia "klasycznego". Czy do nachmielenia na aromat wystarczy te 15\10 minut tylko gotowania czy trzeba chmiele przetrzymac przez okres chłodzenia (który u każdego trwa krócej albo dłużej). Jakoś nigdzie jednoznacznej odpowiedzi nie znalazłem.

Edytowane przez elroy
Przeniesione
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie cały proces przebiega w jednym garze. Chmiel i osady oddzielam od nachmielonej brzeczki przy rozlewaniu do baniaków fermentacyjnych.

Wrzuć chmiele aromatyczne na ostatnie kilka minut gotowania. Kolejnym razem po wyłączeniu palnika. Popróbuj, zoboczysz który efekt ci odpowiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie dotyczące chmielenia\chłodzenia. Ja robie tak, że chłodze w innym pojemniku niż gotuje i chmiele. Zastanawia mnie czy do chłodzenia zlewacie brzeczkę pozbawioną chmielin czy chłodzicie razem z chmielinami?

 

Lepiej zlewać z chmielinami, tak czy siak, po schłodzeniu wypadałoby zdekantować brzeczkę aby pozbyć się osadów zimnych i gorących, więc przy okazji można i pozbyć się chmielin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem na obydwa sposoby i na żadnym się nie zawiodłem. Problem polega na tym, że u mnie chłodzenie trwa grubo ponad 2 godziny. Zastanawia mnie np. czy jak w recepturze z wiki jest napisane 20 g chmielu na 10 minut to którym sposobem uzyskam efekt najbardziej zbliżony do założonego przez autora.

A muszę przyznać, że najbardziej odpowiada mi chłodzenie bez chmielin jednak z innych powodów niż efektu uzysknego w piwie.

 

WiHuRa

Po chłodzeniu i tak dekantuje...

 

Czyli mam rozumieć, że nie ma to większego znaczenia dla poziomu nachmielenia piwa

Edytowane przez mied_wie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A muszę przyznać, że najbardziej odpowiada mi chłodzenie bez chmielin jednak z innych powodów niż efektu uzysknego w piwie.

 

A coż to za "inny" powód?

 

Czyli mam rozumieć, że nie ma to większego znaczenia dla poziomu nachmielenia piwa

 

Chłodze z chmielinami więc nie mam porównania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas chłodzenia wytrącają się osady gorące, podczas chłodzenia z chmielu aromatycznego zostają zapachy. Więc przelewanie przed chłodzeniem jest niecelowe. Chmiel nieraz dodaje 2min. przed wyłaczeniem palnika i podczas chłodzenia jeszcze wydobywana się z niego dobroć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie dotyczące chmielenia\chłodzenia. Ja robie tak, że chłodze w innym pojemniku niż gotuje i chmiele. Zastanawia mnie czy do chłodzenia zlewacie brzeczkę pozbawioną chmielin czy chłodzicie razem z chmielinami? Oczywiście pytanie dotyczy chmielenia "klasycznego". Czy do nachmielenia na aromat wystarczy te 15\10 minut tylko gotowania czy trzeba chmiele przetrzymac przez okres chłodzenia (który u każdego trwa krócej albo dłużej). Jakoś nigdzie jednoznacznej odpowiedzi nie znalazłem.

 

Ja chłodzę naturalnie, ot jak zimno wystawiam gar na zewnątrz. Ewentualnie chłodzenie w wannie ale to tylko jak jest ciepło. Najlepsze efekty w chmieleniu na aromat uzyskuje wrzucając chmiel max na 2-3 ostanie minuty gotowania bo i tak po gotowaniu temperatura spada dość wolno. Chłodzę zawsze razem z chmielinami bo jak brzeczka wystygnie to lepiej się zlewa piwo do fermentacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaprzestałem chłodzenia z chmielinami ze względów szeroko pojętej higieny pracy z brzeczką... : ] Wolę nie chłodzić w garnku tylko w zdezynfekowanym fermentorze, z któego i tak potem zlewam brzeczkę do innego fermentora. Podczas pierwszego zlewania do chłodzenia pozbywam się chmielu i części syfu, a podczas drugiego reszty osadu.

Tylko zastanawiałem się czy nie traci na tym jakość aromatu chmielowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaprzestałem chłodzenia z chmielinami ze względów szeroko pojętej higieny pracy z brzeczką...

 

Aleś tajemniczny :]

 

Edit. Tajmnica rozwiana. Nie taki diabeł straszny.

Edytowane przez WiHuRa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Garnek brudny, pokrywka od garnka nieszczelna ( również jakaś taka nieczysta się wydaje)...

Garnek zdezynfekował się podczas gotowania. Pokrywka i tak odejdzie na bok by wsadzić chłodnicę więc zostanie szczelina na ewentualne zakażenie z zewnątrz, a nie mała nieszczelność między pokrywą a garnkiem. Poza tym jeśli para ma gdzie ulatywać to szybciej się chłodzi. Jeśli zapewnisz szybkie schłodzenie i nie ddorzucisz śmieci z zewnątrz, tu zakażenia nie złapiesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.