Skocz do zawartości

Piwo fermentuje BLG nie spada


Spooks

Rekomendowane odpowiedzi

To wróżymy z fusów

°Blg

°C

Ilość zadanego i jak robionego startera

Ludzie piszcie o konkretach.

Powiem że takie rzeczy to tylko w erze ;)

Tego tekstu jeszcze z forum BA Ci nie zapomnę ;)

Sto lat już to forum nie istnieje i jeszcze pamiętasz? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BLG początkowe 13

Temperatura 10 C

Startera było 0.5 litra na dwa fermentatory

Dla poprawnej dolnej fermentacji stanowczo za mało drożdży, fermentacja może się nie rozpocząć, trwać bardzo długo lub ustać przed czasem. Miewamy różne doświadczenia, dla mnie gwarantem poprawnej dolnej fermentacji jest starter minimum 1 litr (na 1 fermentor), mniejszy to trochę liczenie na fuks.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że oba fermentory stoją w tym samym miejscu i na tych samych drożdżach, nie oznacza że tak samo będą fermentować

Drożdży mogłeś wlać mniej do jednego, słabiej napowietrzyć. Po 12 dniach bez fermentacji to może być zakażone

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że oba fermentory stoją w tym samym miejscu i na tych samych drożdżach, nie oznacza że tak samo będą fermentować

Drożdży mogłeś wlać mniej do jednego, słabiej napowietrzyć. Po 12 dniach bez fermentacji to może być zakażone

Prawie za każdym razem mam ten sam problem że nastawiam jedną warkę w kilku ferementorach i różnie fermentują.

Ale sumarycznie nic się nie dzieje. Lagerowe drożdze w 10 st C potrzebują czasu - czasem mniej czasem więcej.

U mnie pomaga co napisał pawel1024 - zakręć fermentorem żeby wzburzyć ew rozwarstwienie i nie grzeb tam za dużo. Najwyżej o tydzień później przelejesz na cichą.

Zakładam że nie jesteś daltonistą samkowym i słodkawy zapach to nie zapach słodkiego octu balsamicznego :-) ew o objawach zakażenia poczytaj w innych wątkach.

 

Jeśli są drożdże ( wyspy ok 10 cm ) to znaczy że się mnożą i raczej nie dopuszczą innych organizmów - taki jest objaw za małej ilości zadanych drożdży że czas ich namnożenia jest dłuższy i nie ma wtedy fermentacji.

Po 12 dniach powinno już być widać coś na dnie fermentora o ile masz taki prześwitujący - jakieś 3-5 mm warstwy jasnokremowej.

Opcjonalnie można trochę podnieść temperature ale tak do 14-16 st na 1-2 dni to też przyspieszy namnażanie - jeśli nie masz takiej możliwości to radze po prostu czekać.

 

I dla technicznego spokoju - BLG mierzysz refraktometrem, czy areometrem ? kompensujesz temperaturę czy robisz pomiary w 20 St C ? generalnie zweryfikuj czy w Twoich warunkach woda ma 0 blg.

 

Czymam kciuki :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Urqell Lager to drożdże wrażliwe na blg, z doświadczenia wiem, że jak za dużo to nie pracują, ale przy 13 powinny

 

Jak masz pianę i idzie fermentacja (produkcja alkoholu), a blg nie spada, to jest po prostu cud, druga kana galilejska, raduj się, dolewaj wody i rozdawaj znajomym :))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, miałem w zeszłym roku podobnie . Drożdże Urqell, zrobiony starter, fermentacja około 10 stopni. fermentacja ruszyła ale było tak jak u Ciebie. Wyglądało jakby fementowało ale BLG stało w miejscu. Po tygodniu dodałem innych drożdży ale wyszła z tego apteka. Może to tylko zbieg okoliczności. Brzmi jak teoria spiskowa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...

Cześć,

Mam "dość" podobny przypadek, tylko ja chyba dałem po prostu za mało drożdży. Do rzeczy:

Koźlak 15BLG przelany w cztery fermentory: dwa po 12 litrów i dwa po 25 litrów. Dodając drożdże zasugerowałem się tym, że na któryś drożdżach wyczytałem, że saszetka 12g wystarczy na 20-30 litrów, zatem w sumie na 75 litrów zadałem 30g drożdży Brewferm Lager 12 g. Po paru tygodniach sprawdzam BLG i prawie nic nie spadło, choć piana się utworzyła. Biorę opakowanie po drożdżach i czytam: 12g na 20litrów.:(

Minęło już w sumie 4 tygodnie i mam ok 13 BLG, w smaku słodkie, nie czuć octu. Przez pierwsze 3 tygodnie temp. w piwnicy miałem ok. 10 st. C, ostatni tydzień 4-6 st. C

Poradźcie co zrobić: 

1. Kupić 4 opakowania tych samych drożdży i zadać ponownie

2. Przenieść do cieplejszego pomieszczenia na parę dni i cierpliwie czekać

3. "Cieszyć się" piwem bezalkoholowym? ;)

 

Z góry dzięki za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, kefa81 napisał:

Cześć,

Mam "dość" podobny przypadek, tylko ja chyba dałem po prostu za mało drożdży. Do rzeczy:

Koźlak 15BLG przelany w cztery fermentory: dwa po 12 litrów i dwa po 25 litrów. Dodając drożdże zasugerowałem się tym, że na któryś drożdżach wyczytałem, że saszetka 12g wystarczy na 20-30 litrów, zatem w sumie na 75 litrów zadałem 30g drożdży Brewferm Lager 12 g. Po paru tygodniach sprawdzam BLG i prawie nic nie spadło, choć piana się utworzyła. Biorę opakowanie po drożdżach i czytam: 12g na 20litrów.:(

Minęło już w sumie 4 tygodnie i mam ok 13 BLG, w smaku słodkie, nie czuć octu. Przez pierwsze 3 tygodnie temp. w piwnicy miałem ok. 10 st. C, ostatni tydzień 4-6 st. C

Poradźcie co zrobić: 

1. Kupić 4 opakowania tych samych drożdży i zadać ponownie

2. Przenieść do cieplejszego pomieszczenia na parę dni i cierpliwie czekać

3. "Cieszyć się" piwem bezalkoholowym? ;)

 

Z góry dzięki za odpowiedź.

Mierząc ekstrakt weź poprawkę na temp. piwa (4-6°C, a skala jest na 20°C).
Zwyczajem jest że do lagerów daje się ponad jedną paczkę drożdży (w odniesieniu do brzeczki 12°Blg, 20L) więc w przypadku brzeczki 15°Blg to 2 paczki to minimum.

 

Obstawiałbym że drożdże zrobiły już tyle co były w stanie zrobić. Czy zadanie nowych coś da ? Może. Ale pamiętaj że raczej same z siebie tak po prostu nie ruszą już zaczętego piwa. Praktyką jest że jak chcesz rozruszać ponownie fermentację, nowym drożdżom warto dać cos łatwego do jedzenia na start np. syrop cukrowy. Warto przy tym podwyższyć im temperaturę do czasu aż się nie rozbujają i pobujać fermentorem od czasu do czasu.

 

Samo przeniesienie do cieplejszego raczej nic nie da, co najwyżej piwo szybciej zacznie się psuć.

 

Co jeśli zostawisz tak jak jest ? Pewnie zejdą jeszcze te 1-2°Blg (choć wątpię) ale bez jakiejkolwiek ingerencji na pewno nie zejdą do tylu ile powinny 3-4°Blg. Butelkowanie tak mocno niedofermentowanego piwa to bardzo niebezpieczna zabawa, lepiej nie ryzykować.

Edytowane przez Kujawianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mierząc ekstrakt weź poprawkę na temp. piwa (4-6°C, a skala jest na 20°C).
Zwyczajem jest że do lagerów daje się ponad jedną paczkę drożdży (w odniesieniu do brzeczki 12°Blg, 20L) więc w przypadku brzeczki 15°Blg to 2 paczki to minimum.
 
Obstawiałbym że drożdże zrobiły już tyle co były w stanie zrobić. Czy zadanie nowych coś da ? Może. Ale pamiętaj że raczej same z siebie tak po prostu nie ruszą już zaczętego piwa. Praktyką jest że jak chcesz rozruszać ponownie fermentację, nowym drożdżom warto dać cos łatwego do jedzenia na start np. syrop cukrowy. Warto przy tym podwyższyć im temperaturę do czasu aż się nie rozbujają i pobujać fermentorem od czasu do czasu.
 
Samo przeniesienie do cieplejszego raczej nic nie da, co najwyżej piwo szybciej zacznie się psuć.
 
Co jeśli zostawisz tak jak jest ? Pewnie zejdą jeszcze te 1-2°Blg (choć wątpię) ale bez jakiejkolwiek ingerencji na pewno nie zejdą do tylu ile powinny 3-4°Blg. Butelkowanie tak mocno niedofermentowanego piwa to bardzo niebezpieczna zabawa, lepiej nie ryzykować.
Rozumiem, że trzeba działać. Plan: kupię 5 torebek takich samych drożdży, przygotuje je w syropie cukrowym, fermentory przed dodaniem drożdży przeniosę w cieplejsze miejsce i zapodam drożdże. Na parę dni zostawię fermentory w cieplejszym miejscu, aby się drożdże "roztańczyły" i później fermentory wrócą do piwnicy.
A czy przed zadaniem drożdży napowietrzać brzeczkę?
Po wszystkim oczywiście opiszę co z tego wyszło.

Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, kefa81 napisał:

Rozumiem, że trzeba działać. Plan: kupię 5 torebek takich samych drożdży, przygotuje je w syropie cukrowym, fermentory przed dodaniem drożdży przeniosę w cieplejsze miejsce i zapodam drożdże. Na parę dni zostawię fermentory w cieplejszym miejscu, aby się drożdże "roztańczyły" i później fermentory wrócą do piwnicy.
A czy przed zadaniem drożdży napowietrzać brzeczkę?
Po wszystkim oczywiście opiszę co z tego wyszło.

1. Ogrzej do 15-20

2. Dolej syropu cukrowego

3. Dodaj świeże zrehydatyzowane drożdże lub starter

4. Zamknij fermentor

5. Mocno wymieszaj

6. Poczekaj aż zaczną pracować (1-2 dni)

7. Obniż temp. do właściwej temp fermentacji dla tego szczepu (10-15°C)

 

Piwo na pewno nie będzie w stylu. Teraz chodzi bardziej o to czy będziesz miał 75L jakiegokolwiek piwa czy 75L paskudztwa które można jedynie wylać w kanał. A i tak jestem pod wrażeniem że po miesiącu w wiaderku z 13°Blg nie czuć apteki ani octu.

 

Gdzie kupiłeś drożdże ? Markety typu Castorama/Leroy/OBI ?

Edytowane przez Kujawianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.