Skocz do zawartości

Browar domowy BIOHAZARD - czyli złe dobrego początki ;)


ArT_B_

Rekomendowane odpowiedzi

Po kilku miesiącach spędzonych na kompletowaniu sprzętu, studiowaniu piwo.org, browar.biz, oraz zawracaniu głowy Gabi wreszcie nadszedł ten czas... W związku z tym że długo nie mogłem wygonić żony z kuchni warzenie rozpocząłem przed dwudziestą... Na pierwszy strzał poszedł Koelsch z HB

Warka#1

Koelsch 12,5Blg

Zasyp:

-pilzneński 4kg

-pszeniczny 0,5kg

 

Zacieranie:

-18l wody podgrzane do 72stC

-wsypany słód i ustabilizowana temp na 65stC 30min

-podniesienie temp. do 72st na 20min (i tu się zaczęły schody , w czasie podgrzewania temp. skoczyła do 75stC, jak wychłodziłem wodę w wymienniku to zanim znowu się podgrzała to czas przerwy wydłużył mi z 20 zakładanych do ok. 40-45min! aż ciekaw jestem co z tego wyjdzie :D)

-mash out 78stC 5min

 

Filtrowanie i wysładzanie poszło bezproblemowo W sumie do gotowania miałem 27L brzeczki.

 

Chmielenie:

-Lubelski 40g 60min ( i znowu schody... brzeczka uciekła mi z gara w kuchni syf, kiła, mogiła i 2m mułu , żona się do mnie nie odzywa... mam nadzieję że jak spróbuje piwa to znowu przemówi ludzkim głosem ;))

 

Chłodzenie trwało ok 30min. Cały chmiel rozpuścił się w czasie gotowania i nie chciał osiąść na dnie kadzi. Podczas zlewania do fermentora widziałem że poleciało trochę syfu z dna (muszę inaczej ustawić kolanko w kadzi). Od momentu wychłodzenia brzeczki wszystko pryskałem ClO2. Dzień wcześniej zrobiłem litrowy starter z gęstwy German Ale i 100g glukozy (dostałem od leszcz007, ponoć lepsze od suchych S-33 które kupiłem z zestawem). Starter zadałem przy temp. brzeczki 21stC, 11Blg i cierpliwie czekam na efekty... Zabawę skończyłem o drugiej w nocy :)

Podziękowania dla Gabi za natchnienie i zarażenie piwowarstwem :) , dla leszcz007 za drożdże, ClO2 i wsparcie telefoniczne do późnych godzin nocnych ;) Wszystkie rady oraz słowa krytyki mile widziane ;)

C.D.N.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy pierwszy raz warzyłem piwo to też koelscha i też miałem sporo syfu... ;). Szkoda, że nie dałeś trochę chmielu na aromat. Zawsze warto jest dać na 10-15 min przed końcem gotowania. Możesz ewentualnie dać do chmielenia na zimno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piana wygląda dobrze, teraz uzbrój się w cierpliwość (łatwo powiedzieć) i nie otwieraj przez najbliższy tydzień. Daj im trochę intymności :P a w tym czasie możesz zabrać się za następną warkę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do każdej warki daję choć trochę chmielu na aromat. Polecam chmiele nowozelandzkie i amerykańskie.

Chcesz chmiele amerykańskie i nowozelandzkie używać do Koelsha? Koelsh nie powinien mieć wyraźnych aromatów chmielowych, więc odradzam chmielenie na aromat, a już na pewno nie chmielami z USA i NZ, jeśli już to tradycyjnymi chmielami niemieckimi. Z tego samego powodu odradzam chmielenie na zimno.

ArT_B_ wydłużenie przerwy w 72C może na piwo wpłynąć tylko pozytywnie, więc spokojnie :) Wsypując chmiel dobrze jest na chwilę wyłączyć ogrzewanie, bo niestety brzeczka lubi kipieć przy tej operacji. Do robienia startera polecam użycie ekstraktu słodowego, bo niestety glukoza nie jest najlepszą pożywką dla drożdży. Jeśli używasz wystarczającej ilości gęstwy, nie ma nawet konieczności robienia startera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piana wygląda dobrze, teraz uzbrój się w cierpliwość (łatwo powiedzieć) i nie otwieraj przez najbliższy tydzień.
I to chyba jest najtrudniejszy element w piwowarstwie... czekanie ;)

 

w tym czasie możesz zabrać się za następną warkę :D

Surowce już są :) Mam plana uwarzyć następną w sobotę tylko muszę zorganizować sobie inne miejsca do warzenia niż kuchnia żeby żona nie zagroziła mi adwokatem jak Halinka Kiepska Ferdkowi...

 

Ja do każdej warki daję choć trochę chmielu na aromat. Polecam chmiele nowozelandzkie i amerykańskie.

Chcesz chmiele amerykańskie i nowozelandzkie używać do Koelsha? Koelsh nie powinien mieć wyraźnych aromatów chmielowych, więc odradzam chmielenie na aromat, a już na pewno nie chmielami z USA i NZ, jeśli już to tradycyjnymi chmielami niemieckimi. Z tego samego powodu odradzam chmielenie na zimno.

Jako że jestem na początku swojej piwowarskiej drogi powstrzymam się narazie od eksperymentów i będę robił wszystko ściśle wg przepisów, aczkolwiek jestem wdzięczny za wszelkie sugestie i czekam na następne :)

 

wydłużenie przerwy w 72C może na piwo wpłynąć tylko pozytywnie, więc spokojnie :)
Niestety nie tylko wydłużyłem przerwę ale też nie zapanowałem nad temperaturą która skoczyła na chwile do 75stC.

 

Wsypując chmiel dobrze jest na chwilę wyłączyć ogrzewanie, bo niestety brzeczka lubi kipieć przy tej operacji.
Jestem taki zdolny że mi wykipiała jeszcze przed wsypaniem chmielu :D

 

Do robienia startera polecam użycie ekstraktu słodowego, bo niestety glukoza nie jest najlepszą pożywką dla drożdży. Jeśli używasz wystarczającej ilości gęstwy, nie ma nawet konieczności robienia startera.

Wydawało mi się że gdzieś na forum czytałem że cukier jest BE a glukoza CACY... Pewnie jak zwykle coś pokręciłem ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak warzyliśmy z TomX-em koelscha dałem chmiel na aromat w postaci kilku gram mittelfrueha, a w pierwszym lubelskiego. Co do amerykańskich i nowozelandzkich, to akurat źle się wyraziłem, miałem na myśli przyszłość, czyli inne warki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy to wiecie jak człowieka na duchu podtrzymać... ;)

Druga warka zaplanowana na sobotę :) Popełnię Alt'a z HB :) Zacznę wcześniej bo nie będę musiał czekać aż żonka wpuści mnie do kuchni... Poprostu wyniosłem się z warzeniem do łazienki :D Miałem zamiar użyć gęstwy po Koelschu ale przez to że "germańcy" są leniwi i burzliwa jeszcze trwa postanowiłem użyć S-33 z zestawu. Nie wiem tylko czy robić starter czy wystarczy tylko uwodnić.

Edytowane przez ArT_B_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No spieszę się bo miałem nadzieję napić się tego piwa na Boże Narodzenie jeszcze w tym roku ;)

Właśnie przerobiłem swojego HERMSA :)

Mini H.E.R.M.S.

O ile jutro okaże się że nigdzie nie cieknie to biorę się za następną warkę ;)

Edytowane przez ArT_B_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tydzień cichej wystarczy? Słyszałem że 14 dni to minimum.

Do gęstwy dolałem 1L wody, zabełtałem i zlałem do dużego odkażonego słoja. Mam zamiar wykorzystać ją do Alta z HB.

Edytowane przez ArT_B_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warka#2

Altbier 12Blg [HB]

 

Skład:

Monachijski 4kg

Karmelowy ciemny Caraaroma 0,15

Chmiel goryczkowy Magnum 25g

Drożdże German Ale (gęstwa)

 

Zacieranie:

65stC 40'

72stC 20'

78stC 10'

 

Wysładzanie:

31L 10,5Blg

 

Chmielenie 80':

20' Magnum

 

Wyszło ok. 23-24L 12Blg. Do fermentora poszło 22L 12Blg zaprawione ok. 0,5L gęstwy.

Gdyby nie to że przeciekała mi chłodnica i musiałem dwa razy gotować i chłodzić to było by warzenie bez niespodzianek ;)

Edytowane przez ArT_B_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas zacierania drugiej warki wyniknęły problemy z przepompowywaniem płynów. Doszedłem do wniosku że przyczyną jest zły sposób montażu pompy. Teraz mój HERMS wygląda tak :)

HERMS Po rekonfiguracji połączeń

Edytowane przez ArT_B_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.