Skocz do zawartości

Jaki zestaw?


Krzyko

Rekomendowane odpowiedzi

Będąc jeszcze na etapie brewkitów zaplanowałem stouta. I mam pytanka:

  1. Czy do Mutons Premium Irish Style Stout 1,5 kg dodać jasny czy ciemny ekstrakt niechmielony? Wystarczy 1,2 kg, czy dać 1,7 kg?
  2. Zadać brzeczkę drożdżami

  • Danstar Windsor,
  • Mutons Premium Gold,
  • czy pozostać przy nołnejmach dołączonych do puszki?

Już teraz dziękuję za wszelkie sugesie.

Edytowane przez Krzyko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej zrób tak jak pisze.

Jeśli chcesz poznać różnicę ,podziel warkę na pół ,jedną część zadaj typowymi ,drugą część zadaj Donstarami.

Kombinuj a trafisz na swój smak i poznasz różnicę.Następną warkę rób z zacieraniem-róznica kolosalna a uciecha na maxa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Ja wybrałbym ciemny. 1,2 czy 1,7 - to zależy jaką chcesz mieć gęstość i poziom nachmielenia. Jeśli nie ma dużej różnicy w cenie - wziąłbym większy.

2. Odrzuć te drożdże puszkowe. Ja użyłbym danstarów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady. Zrobię tak: dodam ciemnego ekstraktu 1,7 kg i zadam to Danstarami. A co do zacierania to oczywiście, że tak zrobię ale jeszcze nie teraz. Póki co kompletuję sprzęt. Tymczasem na puchach zdobywam doświadczenia na etapie fermentacji - bezcenne :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzyko błagam Cie, nie rób już więcej brewkita. Wywalanie kasy w błoto - w zacieranym wydajesz 40 zł na surowce a pucha to koszt 80 zł, czyli masz 40 zł na sprzęcior i masz zdecydowanie lepsze piwo. A same zacieranie jest naprawdę łatwe tylko trzeba chwilę poczytać, a tu wszyscy zawsze służą pomocą :) Ja zrobiłem 2 piwa z brewkita i żałuję.

Edytowane przez bajo33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bajo33 wiesz nie uważam że to pieniądze wyrzucone w błoto ale fakt zabawa droga. Tak czy inaczej brew kity uważam za dobry początek piwowarskiej przygody, zapoznania sie z tematem warzenia i ważenia . Poza tym kupujesz brew kita - uczysz się potem przechodzisz do ekstraktów słodowych i sam chmielisz potem zacierasz. ALe nie uważam że droga od razu ostre warzenie z zacieraniem bądź stopniowe jest zła jest zupełnie inna jest może droższa ale tak czy inaczej uważam że było potrzebna.

 

Jedni chcą od razu skakać na głęboka wodę inni zaczynają od brodzika w obu przypadkach spotkamy się w wodzie tylko innymi drogami.

 

 

Tak czy inaczej zacieranie rządzi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym radził dodać ciemny, ewentualnie cukier trzcinowy-jakby blg było za niskie i robić na Windsor'ach. Jeśli ten ekstrakt zbyt mocno nie jest chmielony (bo który tak po prawdzie jest), wprowadziłbym delikatnie dochmielenie, żeby jednak to miało smak stout'u.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobiłem 2 piwa z brewkita i żałuję.

Nie ma co żałować.

 

Warzenie z puchy pozwala przetestować reżimy sanitarne browaru domowego.

A smak uważam za dobry, pod warunkiem warzenia warek ok 19 litrowych, nie 23 jak zaleca przepis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem dobre intencje kolegi bajo33 i nawet się z nim zgadzam - absolutnie piwa warzone z procesem zacierania są lepsze. Robię puchy, bo chcę wiedzieć co można z nich wycisnąć. Poza tym uważam, że wszystko ma swój czas. No i least but not last są względy finansowe - trzeba zebrać fundusze na sprzęt. Przy okazji każdych zakupów ekstraktów kupuję też trochę sprzętu. Część robę samemu - deszczownica do wysładzania, filtrator, chłodnica.... I tak langsam aber sicher dojdę do zacierania. A jakież to wtedy będzie święto! Już czuję dreszczyk emocji ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i brewkit wychodzi drożej, ale w przypadku zaliczenia jakiejś poważnej wpadki wolałbym jednak wylać w kanał efekt godziny spędzonej przy rozcieńczaniu ekstraktu puchy, niż efekt dniówki spędzonej przy zacieraniu i warzeniu. Nie wspominając o tym, że jest tu mniej miejsca na błędy, więc i zdecydowanie wyższe szanse, że w efekcie otrzymam dobre, pijalne piwo, co tylko zwiększa zapał do dalszych eksperymentów. Przy okazji ucząc się jak zachowuje się fermentacja, jak przygotować sobie wszystko do rozlewu, dzięki czemu o wiele mniej podstawowych błędów popełnię już przy zacieraniu.

Edytowane przez KosciaK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wspominając o tym, że jest tu mniej miejsca na błędy, więc i zdecydowanie wyższe szanse, że w efekcie otrzymam dobre, pijalne piwo, co tylko zwiększa zapał do dalszych eksperymentów.

Większość błędów, które powodują, że piwo trafia w kanał (zazwyczaj infekcja), popełnia się podczas zimnej części procesu, więc brewkit cię przed nimi nie uchroni. Błędy popełnione podczas warzenia, typu piwo niedochmielone/przechmielone - cóż, jakie sobie uwarzysz, takie wypijesz, a przynajmniej się w końcu czegoś nauczysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.