Skocz do zawartości

Fermentacja cicha - konieczność czy dodatek?


bajo33

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli już robisz cichą i robisz ją w fermentorze z kranikiem to masz dwie opcje:

  1. przelać piwo znad osadu drożdżowego wprost do butelek i potem dodać miarką cukier
     
  2. przelać piwo znad osadu drożdżowego do fermentora bez kranika, zrobić syrop z środkiem do refermentacji i wlać go do fermentora z kranikiem, po czym zlać piwo na ten syrop i rozlać do butelek.

Co do twojego punktu c) to zlewając piwo znad osadu drożdżowego i tak w nim będzie wystarczająco drożdży do refermentacji.

Edytowane przez Usiu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja z dwoma wiaderkami - z kranikiem i bez - była już chyba opisywana milion razy, ale co tam. Na jakim etapie jesteś? Jeżeli przed warzeniem, to zaczynasz od tego z kranikiem, Jeżeli przed przelaniem na cichą, to pomiń cichą i przelej do tego z kranikiem przed samym rozlewem. Jeżeli już przelałeś na cichą do wiaderka z kranikiem, to tak jak pisze Usiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przelać piwo znad osadu drożdżowego do fermentora bez kranika, zrobić syrop z środkiem do refermentacji i wlać go do fermentora z kranikiem, po czym zlać piwo na ten syrop i rozlać do butelek.

To ma znaczenie przy którym przelewaniu dodaje się syrop?

Dotychczas dodawałem przlewając za pierwszym razem, żeby całość dokładniej się wymieszała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja z dwoma wiaderkami - z kranikiem i bez - była już chyba opisywana milion razy

Być może, ale nie jest tak łatwo przekopać się przez wszystkie tematy, jeśli dzisiaj potrzebuje się uzyskać odpowiedź :) Dziękuję za wskazówki i życzliwość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e) dokupujemy wiadro bez kranu, przestajemy się przejmować pierdołami i skupiamy się na robieniu kolejnych warek

 

wszystkie dyskusje na temat przelewanie rozlewanie wylewania i innych czynności w fermentorach prowadza zawsze do podobnych wniosków i identycznych rozwiązań problemu :smilies:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

W książce Kunzego jest ciekawy fragment:

 

Podczas fermentacji i dojrzewania piwa drożdże wydalają część swych ciał białkowych w postaci aminokwasów i niskocząsteczkowych peptydów z powrotem do otoczenia. Pro­cesy te można ująć jako dwa odrębne etapy:

 

pierwszy stopie
ń tych przemian to procesy wydalania związków azotowych z komórki zachodzące po zakończeniu fermentacji głównej.

 

Po wyczerpaniu zapasów substancji odżyw­czych w brzeczce drożdże żyją ale ich pro­cesy życiowe są osłabione. Komórka wydziela substancje białkowe przyczyniające się do zaokrąglenia smaku piwa. Są to ami­nokwasy i peptydy, witaminy, fosfoproteiny, glikoproteiny i enzymy. Towarzyszą temu zmiany smakowe, które trzeba rozpatrywać jako ważną część procesu dojrzewania piwa. W świetle powyższego zbyt wczesne całko­wite oddzielenie drożdży od piwa może da­wać pusty w smaku i „suchy” produkt, mimo długiego nawet okresu leżakowania.

 

Drugi stopie
ń tych przemian stanowią nie­odwracalne procesy autolizy substancji ko­mórkowych, zachodzące w wyniku działa­nia własnych enzymów drożdży w zamiera­jących i martwych komórkach.

Proces samotrawienia się czyli autolizy ko­mórek drożdżowych (patrz rozdz. 4.4.4) po­woduje wyraźne pogorszenie jakości piwa przez:

■ wystąpienie obcego, drożdżowego lub kreozotowego smaku,

■ wzrost wartości pH w wyniku wydziela­nia zasadowych aminokwasów,

■ pogorszenie barwy piwa,

■ osłabienie trwałości biologicznej i kolo­idalnej,

■ zmniejszenie trwałości piany,

■ pogorszenie charakteru goryczy, która staje się pozostająca,

■ wzrost zawartości dwuacetylu w wyniku osłabienia jego redukcji,

■ zwiększenie podatności na infekcje szkodliwymi drobnoustrojami,

■ zmniejszona stabilność smaku w wyniku osłabionej redukcyjności,

■ trudności przy filtracji produktu.

 

Ciałka białkowe drożdży, rozpuszczane w pro­cesie autolizy komórek, trafiają do piwa w70% w postaci wolnych aminokwasów, dzięki cze­mu, kontrolując systematycznie zawartość azo­tu aminowego (FAN) w piwie, można wykryć początek tego niekorzystnego zjawiska.

 

 

Czy jest możliwość zmierzenia FAN w domowych warunkach w piwie lub czy któryś z kolegów chemików ma taką możliwość?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że lubię jak moje piwko jest dość klarowne to zawsze stosuję cichą, średnio 10-14 dni. Przeważnie podczas cichej zejdzie jeszcze jakieś 0,5blg. Nie ma się co spieszyć, inwestycja w ewentualne dodatkowe wiaderka nie jest duża, a podczas cichej zawsze jeszcze można dochmielić piwko dla smaku :) także, ja cichą polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że lubię jak moje piwko jest dość klarowne to zawsze stosuję cichą, średnio 10-14 dni.

 

Ale rezygnując z cichej w osobnym wiadrze i wydłużając burzliwą też można mieć bardzo klarowne piwo.

 

Przeważnie podczas cichej zejdzie jeszcze jakieś 0,5blg.

 

A mi przeważnie nie schodzi.

 

Nie ma się co spieszyć, inwestycja w ewentualne dodatkowe wiaderka nie jest duża, a podczas cichej zawsze jeszcze można dochmielić piwko dla smaku :) także, ja cichą polecam.

 

Generalnie sam przeważnie robię cichą. Nie robię jej tylko w przypadku piw pszenicznych, teraz też nie zamierzam przy żytnim.

Warto też wspomnieć o innym aspekcie, mianowicie odzyskiwaniu gęstwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jest możliwość zmierzenia FAN w domowych warunkach w piwie lub czy któryś z kolegów chemików ma taką możliwość?

 

W warunkach domowych raczej można o tym zapomnieć. Dwie najpopularniejsze metody to badanie spektroskopowe (czyli odpada)

oraz oznaczenie zawartości azotu metoda Kejdahla - tutaj oznacza się azot całkowity, jest to najpopularniejsza metoda.

Niestety sam tok postępowania wymaga już skompletowania pewnej ilości sprzętu i trochę zabawy.

 

Badana próbkę poddaje sie mineralizacji z stężonym kwasem siarkowym, następnie po utworzeniu siarczanu amonu roztwór traktuje sie

wodorotlenkiem w celu wydzielenia amoniaku, który z kolei poddaje się destylacji z para wodną oraz jego absorpcji w roztworze

kwasu borowego. Po związaniu amoniaku w postaci soli kwasu borowego poddaje się ją miareczkowaniu np. z kwasem solnym.

w skrócie kilkugodzinna jazda :)

 

W normalnej praktyce służą do tego aparaty, wiec lepiej warzyć piwo niż bawić się w uciążliwe oznaczanie azotu.

 

Np. pH-metrem

Nie sądzę by pH-metr na coś by się tu przydał, 10-krotna zmiana stężenia (H+) powoduje zmianę pH o 1, zmiany wynikające ze zmian stężenia

aminokwasów zasadowych w piwie będą znikome i w ten sposób z pewnością niedostrzegalne, pKa aminokwasów jest niewielkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie nie jestem zwolennikiem fermentacji cichej, w zupełności wystarcza wydłużona burzliwa. Są jednak piwa, które wymagają cichej, jednym z nich jest Kolsch. 20-dniowa cicha w temperaturach poniżej 10° daje kolońskie moim zdaniem idealne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Polecam z ostatniego Piwowara, artykuł codera w sprawie cichej fermentacji, akurat został udostępniony, przypuszczam, że nie bez przypadku.

http://pspd.org.pl/u...wowar-13-14.pdf

http://pspd.org.pl/u...wowar-13-15.pdf

http://pspd.org.pl/u...wowar-13-16.pdf

http://pspd.org.pl/u...wowar-13-17.pdf

 

Poza przypadkami o których pisał Jacenty w tym wątku, od dawna nie robię cichej fermentacji i uważam ją za całkowicie zbędną.

A już od dawna przymierzam się do butelkowania bezpośrednio z burzliwej i dodawania surowca w postaci syropu dużą szczykawką bez zbędnego dekatnowania do pojemnika. Muszę w końcu spróbować i wypraktykować bo będzie to bardzo duże ułatwienie i uproszczenie procesu butelkowania, nie mówiąc już o bezpieczeństwie.

Edytowane przez WiHuRa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie stosuję cichej i butelkuję bezpośrednio z fermentora od początku zabawy z piwowarstwem. Też polecam.

Edytowane przez kantor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie, ale ja zbieram drożdże z prawie każdej warki, więc nawet jak zrezygnuję z cichej, to i tak przelać muszę. Druga sprawa, że trochę jest więcej zabawy z tą strzykawką... No nic, z ciekawości pewnie spróbuję i potem się wypowiem co mi bardziej pasuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie miałem pytać w jaki sposób jedno przeszkadza w drugim? Przecież po rozlewie chyba można zebrać normalnie gęstwę? Po przedłużonej burzliwej chyba też nie powinno się nic wielkiego z nią stać..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.