Skocz do zawartości

Kwestia zatowarowania


Romanos_P

Rekomendowane odpowiedzi

Do tej pory kupowałem (3 zestawy) w sklepie BA. Chciałbym zakupić trochę większą ilość słodów, chmielu, drożdży po pierwsze aby było trochę taniej, po drugie (ważniejsze) aby móc samemu sobie przygotowywać receptury i mieć co potrzebne pod ręką.

 

Nie za bardzo wiem jak to zorganizować sobie i dlatego jestem ciekaw jak Wy się zaopatrujecie.

 

Myślałem o słodach ze Strzegomia (ale widzę, że tam nie mają np. biszkoptowego) i chmielu z jakiegoś sklepu w większej ilości. Tak samo drożdże. Pytanie jeszcze jak to przechowywać i czy po otwarciu jest jakaś data przydatności (słód, chmiel)? Dodam, że słód zamawiałbym ześrutowany, bo nie mam śrutownika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz kupować słód śrutowany to pamiętaj że nie może on leżeć dłużej jak 3 miesiące, co do chmielu to zamrażarka albo chociaż lodówka i może sobie leżeć. Ja np. planuje z góry co będę warzył i kupuje dane ilości surowców. Jako że ma śrutownik to słody bazowe kupuje w workach 25 kg bo tak najbardziej się opłaca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba zbudowac sobie śrutownik walcowy , chociażby z wirników od silników klatkowych bądz jak ma sie dostep do tokarza to wytoczyc walce itd.Można by kupic przystawke do maszynki zelmer, ale np. mi przy 15kg słodu , śrutowanie zajmuje około 3h z krótkimi postojami co 2kg na ochłodzenie maszynki.Zatem sam zaczynam coś montowac bo to jednak zbyt długi czas a i zasyp mi sie zwiększy do 20kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie i Panowie - właśnie żona potwierdziła, że u dziadka jest podobno śrutownik taki jak kiedy w gospodarstwach używano:D

 

Jak podejdę, to prześlę zdjęcia i ocenicie czy się nadaje i jak się śrutuje (ustawienia itp), bo się kompletnie nie znam.

 

Załóżmy, że ten śrutownik mam. Co z tym zatowarowaniem?

 

 

PS Maszynkę mam, ale czytałem że ta przystawka to niewyróbka... 3h śrutownia...

Edytowane przez Romcio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety koszt śrutownika (kupnego 230-250 zl ) w porównaniu do śrutowanego słodu ok 80-90gr zwraca się dopiero po 250 kg więc sprawa zakupu jest mocno dyskusyjna. Wchodzi w grę tylko kwestia trzymania ześrutowanego słodu powyżej 3 m-cy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idzie zima więc wziałem słody ze słodowni, 25kg pilzneński, po 5kg monachijski I i II , karmelowe po 2kg, do tego gratis 5kg pale ale bo polubiłem słodownie na fejsie.Słody leżą w kuchni w kartonie, mając srutownik śmiało tak możesz kupic i mieć je na jakis czas , albo kupic słody takie jak potrzebujesz .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie śrutownik bąk:

http://images.iagro....7329_middle.jpg

Bo taki to może się nie nadać.

 

Nie wiem jaki, bo jeszcze go nie widziałem, ale za 2-3h prześlę zdjęcia. Żona pamięta, że dziadziuś śrutował drobniej niż te śrutowane z BA. Ale nie daje głowy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idzie zima więc wziałem słody ze słodowni, 25kg pilzneński, po 5kg monachijski I i II , karmelowe po 2kg, do tego gratis 5kg pale ale bo polubiłem słodownie na fejsie.Słody leżą w kuchni w kartonie, mając srutownik śmiało tak możesz kupic i mieć je na jakis czas , albo kupic słody takie jak potrzebujesz .

 

A skąd bierzesz inne specjalne słody np. biszkoptowy itp...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strzegom na początku wystarczy. Mają wystarczająco szeroką ofertę, żeby uwarzyć ciekawe piwa.

Co do słodów specjalnych - nie widzę potrzeby, żebyś na razie takie kupował. Są sporo droższe, a do tego na początku nie wyczujesz różnicy związanej z dodatkiem/braku słodów specjalnych (chyba że jesteś koneserem / degustatorem). Im prostszy zasyp - tym szybciej poznasz profile słodów, jakie dają rezultaty, etc. Na początku najlepiej skoncentrować się, by warzyć dobre i czyste piwa.

 

Co do zakupów: słody (nieśrutowane) ze Strzegomia, chmiele + drożdże + sprzęt - z BA. Słodów "specjalnych" nie mam zbyt dużo: carabelge, wędzone, abbey malt i special b. Wszystkie - z ubiegłego sezonu, bo nie używam ich zbyt często...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do wątku śrutownika polecam poszukanie jakiegoś zwykłego młynka żarnowego na korbkę.

Wykorzystując zwykły młynek i troszeczkę "przerabiając" całość udało mi się jakiś czas temu zrobić prowizoryczną konstrukcję na jedno śrutowanie. Tak się złożyło że śrutuje do dzisiaj.... Zdjęcia prowizorycznego śrutownika tu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nieśrutowane mogą leżeć i leżeć?

Wiem, że powszechnie się uważa, że słód ześrutowany może leżeć trzy miesiące, ale ja się tej zasady nie trzymam. Kupuje ześrutowane worki 25-kilogramowe słodu (ostatnioi dwa na raz) i wykorzystuje go na bierząco, przez 6 miesięcy a nawet dłużej. Nie zauważyłem żadnej różnicy w porównaniu ze świeżo ześrutowanym, warunek tylko jeden - odpowiednie warunki przechowywania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sucho, z jak najmniejszym dostępem powietrza. Jeżeli warzysz raz w miesiącu, to myślę, że worek będziesz miał na jakieś 6 miesięcy - moim zdaniem, żaden problem. Słód to nie zboże na siew, drugi raz nie musi wykiełkować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniżej zdjęcia śrutownika. Ponoć 1/3 1/4 ziarna może wyjść. Jest tak aregulacja ile xiarna ma lecieć im więcej tym grubsze śrutowanie.

 

 

 

post-5020-0-92229600-1350312105_thumb.jpg

post-5020-0-39119200-1350311991_thumb.jpg

Edytowane przez Romcio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniżej zdjęcia śrutownika. Ponoć 1/3 1/4 ziarna może wyjść. Jest tak aregulacja ile xiarna ma lecieć im więcej tym grubsze śrutowanie.

To jest chyba śrutownik bijakowy a nie żarnowy. Taki podobno dużo mocniej rozbija ziarno i łuska jest dużo drobniejsza, więc teoretycznie możesz mieć problemy z filtracją.

Ale to teoretycznie - sprawdź i daj znać jak się sprawi. :)

 

Edit: jeszcze jedno: załóż jak największe sita.

Edytowane przez Stasiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to faktycznie wygląda jak śrutownik bijakowy - on rozciera wszystko na mąkę, łuski z tego jest jak na lekarstwo, kolega raz takim ześrutował i miał spory problem. Tu masz post na BB na ten temat

http://www.browar.biz/forum/showpost.php?p=1060940&postcount=353

 

zakładanie dużego sita nic nie da, różnica jest niewielka, zamiast mąki masz grysik, łuski nadal nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używałem śrutownika bąk, podobna konstrukcja jak twój. Na końcu używałem sit najdrobniejszych bo przez grubsze sporo całego ziarna przelatywało. Przed śrutowaniem obowiązkowo nawilżaj słód tak troszkę łuski ocaleje.

Jeżeli nie masz innej opcji to spokojnie na jakiś czas wystarczy, ale spodziewaj się utrudnionej filtracji.

Edytowane przez gregori1977
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie lepiej kupić normalny śrutownik a nie kombinować? Nawet nie wiesz kiedy zleci to magiczne 250kg.W między czasie nauczysz się robić odpowiednią przerwę na żarnach,podłączysz wiertarkę zamiast korby ręcznej.Ja kupiłem i nie żałuję.Zakupiłem raz śrutowane słody i nie byłem zadowolony z wydajności.Żeby się uczyć trzeba się poświęcić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.