Skocz do zawartości

Własny słód


kristof1984

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć ;)

 

Problem suszenia rozwiązałem za pomoca firanki którą kupiłem na szmatach za 3 zł i siostry która mi uszyła z tej firanki worki o średnicy ok 20-25 cm. Do takiego worka sypie słód i zawiazuje na końcu. Rewalecyjnie się układa na grzejniku i woda paruje wszystkimi płaszczyznami a nie tylko górą jak na przykład w jakiś miskach czy kuwetach. 4x na dobę obracam taki worek na grzejniku który ma tem. 50-55°C.

Co do karmelizacji słodu to chyba tem. musi być grubo powyżej 100°C, z tego co czytałem słod monachijski dosusza się w tem. powyżej 80°C wiec do tej temperatrury chyba nie ma mowy o karmelzacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dosuszam w starej poszewce od poduszki ;) Robi mi za worek. Słód w poszewce kładę na piec kaflowy u babci ;) i dosycha. Potem usuwam kiełki (ocierając między dłońmi) i przesiewam przetakiem. Aktualnie mój słód dojrzewa i czeka na swoją kolej. Jak zwolnię fermentor to zrobię Weizen'a, potem Pale Ale i na tych samych drożdżakach (S-04) zrobię warkę z własnego słodu.. Niestety na wyniki eksperymentu trzeba trochę poczekać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć :(

 

Produkcja słodu w trakcie :(

Utknąłem przed problemem oddzielenia kiełków korzennych od słodu :lol: objechałem dwa targi w B-B oraz giełdę i nie znalazłem rzeszota :P - jak przypuszczam nie ta pora roku ....

Dziś w sklepie metalowym kupiłem 0,5 mb siatki drucianej :

 

siatka.jpg

 

 

która to przez siłowe działanie wkomponowałem nieco w wiadro:

 

rzeszoto.jpg

 

 

3,5 kg słodu w 15 minut pozbawione jest kiełków:

 

kielki.jpg

 

strata na wadze po odkiełkowaniu ok 200 g.

 

na rurkach C.O. suszy sie następna porcja słodu:

 

suszenie_slodu.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

elo :lol:

 

Od kolegi BNP dostałem przepis jak przetestować własny słod:

 

"wyczytałem prosty sposób na kontrolę jakości wysuszonego słodu.

 

Garśc słodu wsypuszesz do słoika z wodą. Ziarna pływające to idealnie wykiełkowane ziarno.

Ziarna pływajace końcówką do góry to ziarna słabo wykiełkowane.

Zaś ziarna leżące na dnie to ziarna nieskiełkowane."

 

Moze sie przydać przy domowej produkcji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Cześć ;)

 

Dziś zrobiłem mały test własnego słodu:

- 200 g pilzeński

- 400 g pszeniczny

 

zacieranie:

44°C - 20 min

64°C - 30 min (pozytywna próba jodowa)

72°C - 20 min (negatywna próba jodowa)

 

filtracja na cedzaku wyłożonym pieluchą tetrową

wysłodziłem 3,5 l o blg 10,5, wieć wydajność na tym etapie ponad 60 % :)

 

testu nie chmieliłem - zabutelkowałem bedzie na startery

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

testu nie chmieliłem - zabutelkowałem bedzie na startery

Hmm... na startery niepewny surowiec? Nie wiem czy to dobry pomysł. Sam co prawda używam na startery ekstrakt pszeniczny z WESa, z którego mi nigdy dobre piwo nie wyszło, ale...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak trochę OT: czy rzeczywiście dla startera jest lepsza nie chmielona brzeczka?

i tak i nie, chmiel hamuje rozwój bakterii, ale podobnie też i drozdży, (bakterii chyba bardziej) ale i tak ja starterów nie chmielę, drożdżom nalezy zapewnić maksymalny komfort, a bakterii można się pozbyć w inny sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć ;)

 

Kopyr sprecyzujesz co masz na mysli pisząc : niepewny surowiec ?

Zresztą za 2-3 tygonie bedzie wstepna odpowiedź apropos jakości, jak sie jutro nic nie skiepści warze waizena na tych samych słodach (19l)

 

Brzeczkę na startery wrzącą wlewałem prosto do wyciagniętych z piekarnika butelek (10 min 120°C) po Kubusiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kopyr sprecyzujesz co masz na mysli pisząc : niepewny surowiec ?

Zresztą za 2-3 tygonie bedzie wstepna odpowiedź apropos jakości, jak sie jutro nic nie skiepści warze waizena na tych samych słodach (19l)

Ja się nie znam, co w takim domowym słodzie mogło pójść nie tak, ale najpierw bym go wypróbował właśnie w jakimś piwie, zanim bym zaryzykował jako starter.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Uwarzyłem piwko na własnym słodzie jęczmiennym - zapowiada się bardzo dobrze:)

 

Wczoraj zalałem około 10kg żyta :) Czy ktoś się orientuje jak długo moczy się żyto przed słodowaniem? :) Wieczorem zalałem, przez noc wciągnęło trochę wody i powierzchnia była ponad lustrem wody... no i w tej wierzchniej warstwie zaczęły wyłazić kiełki. Natomiast to ziarno co nadal było pod wodą na razie nie ruszyło.. No i ogólnie nadal ziarno jest dość twarde.. jak długo je potrzymać w wodzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jęczmień moczyłem około 56-60h kilka razy zmieniając wodę.. niestety zboża różnią się od siebie, dlatego pytam :) Pszenżyto np. w takim samym czasie moczenia strasznie napęczniało i nie chciało potem kiełkować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć :)

Ja jęczmień moczyłem około 56-60h kilka razy zmieniając wodę..

za długo moim zdaniem .... po 24h moczenia jęczmień pieknie kiełkuje, potwierdzone u mnie i znajomego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Słodowanie żyta zakończone. Mam 4kg. Niestety zostawiłem namoczone zboże i musiałem wyjechać na kilka dni. Żyto moczyło się 4 dni (wymianę wody i przewietrzanie zleciłem ojcu :P ) przez co część ziaren nie wykiełkowała. Chyba zabiło zarodki :) Zatem słód średniej jakości. Od dziś postanawiam, że zboże będę moczył około 24 - 36h. Skoro to domowe słodowanie, to będę robił po swojemu, a nie jak w przemysłowych słodowniach :)

 

Skoro słodowanie jakoś powoli mi idzie (dziś zabutelkowałem PGFzWS), to wpadłem na szatański pomysł. Taki eksperyment: zesłoduję po kilka kilogramów jęczmienia, żyta, pszenicy (jak już się do sąsiada wybiorę :/ ), pszenżyta i owsa. Potem zrobię piwka na tych słodach. tzn. warki w całości z poszczególnych zbóż. Na jednych i tych samych drożdżach.. (jeszcze nie wiem jakich) Ciekawe co z tego wyjdzie :) Co o tym sądzicie?

 

Dziś namoczę 6-8kg pszenżyta.

 

Jejski, jak długo moczysz pszenicę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jejski, jak długo moczysz pszenicę?

Na oko, około 30 godz. , jak napęcznieje to przepłukuję jeszcze raz i nie odsączam do samego końca, i staram się mieszać kilka do kilkunastu razy na dobę, w miarę możliwości. Robiłem pszenicę tylko dwa razy i żadnego doświadczenia nie mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni pięknej pogody pozwoliło mi wynieść się z domu ze słodowaniem i trochę przyspieszyć proces.. Teraz kiełkuję w zacienionej komórce a suszę promieniami słońca i wiaterkiem..

 

Pszenżyto kończy się suszyć (sporo go będzie ;) ), owies zaczyna kiełkować, powoli...

Edytowane przez Maryush
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słodowanie owsa zakończone, mam około 8kg. Aktualnie moczę żyto, po raz drugi. Teraz sam upilnuję i w odpowiednim czasie wyciągnę z wody (po ~20h).

 

Czy ktoś w ogóle słyszał o słodowaniu owsa? Fakt, że jest trochę tłusty, ale może uda się z niego zrobić piwo :) jestem pełen nadziei :(

 

Może powinienem założyć pamiętnik domowego słodownika? hmmm..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam słodowników

 

Jak bielok wspomniał wysłodowałem metodą grzejnikową przez zimę wór jęczmienia i z pół pszenicy.

Po kilku warkach stwierdziłem iż kiełkowanie do 2-3 cm kiełka jest stratą czasu.

Ziarno moczyłem ok 12 h kiełkowałem do momentu całkowitego rozwinięcia się korzonka.Nie czekałem do pojawienia się kiełka liściennego. W takim słodzie jest już wystarczająca ilośc enzymów. Druga sprawa to poprawa wydajności warki dzięki braku ubytku skrobi przetwarzanej na kiełek i na oddychanie.

Mam w planie budowę małej suszarni ale zobaczymy jak wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kilku warkach stwierdziłem iż kiełkowanie do 2-3 cm kiełka jest stratą czasu.

Ziarno moczyłem ok 12 h kiełkowałem do momentu całkowitego rozwinięcia się korzonka.Nie czekałem do pojawienia się kiełka liściennego.

Tak też i ja robię. Też musiałem do tego dojść doświadczalnie.. A to była dla mnie największa niewiadoma - do którego momentu pozwolić ziarnu kiełkować?

 

Skoro piwo w domu robi się trochę inaczej niż w browarze, to dlaczego by nie słodować w domu trochę inaczej niż w słodowni (np. znacznie krótszy czas moczenia)? ;>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam problem z oddzieleniem kiełków korzeniowych od słodu owsianego.. co się stanie jak będę zacierał z kiełkami? Powiedzmy 20% zasypu to byłby ten słód owsiany..

Edytowane przez Maryush
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.